No to teraz zakończenie opowieści z dwóch poprzednich dni wpisowych, które działy się dnia jednego - 24godzinnego
W autobusie siedzę
Znaczy jadę
Będę iść do M1 załatwić sprawunki
Mijam znajome widoki
O - tu zawieraliśmy związek małżeński
O, a tu ma pierwsza praca, znaczy miejsce co się po niej ostało
O, a tu M1 i wysiadka
Rzecz załatwiona
Nie idąc na łatwiznę idę piechotą, pokazując skasowanemu biletowi swój potencjał ,,chcieć to móc,,
Idę więc do przodu by cofnąć się o pół przystanku ale za to wsiądę do pośpiesznego i będę szybciej
Też nie tak do końca, bo on dowiezie mnie przed katowicką żyrafę, to zaś spowoduję że będę musiał cofnąć się o pół przystanku by osiągnąć cel wyprawy
Przewidziałem i to i jestem gotów na przygodę
Katowicka żyrafa
Tym się różni od żywych że jest trójnożna i czasowo nie ma łepetynki, ale może konserwują
Jestem
Teraz już tylko dwa kilosy
Skracam sobie drogę przez zarośniętą polanę
kiedy już witam się z gąską a od wejścia na asfaltowy chodnik dzieli mnie 10metrów, wyrasta mi lakoniczny płot zapewne finansowany przez..
Wszak chciałem przygody
Krótkie me gacie stanowią pokusę dla wysokopiennych pokrzyw pragnących wywrzeć swą pomstę na mych łydkach
Czynią to a ja odgrzebuję z pamięci dobroczynne działanie pokrzywy na skórę
Drogę zastępuje mi swą wielką stopą i wapiennym M-5, pan ślimak winniczek
-Kim pan jest? Czego pan chce? - zagaja mnie tekstem ze Stawki, czym z miejsca zyskuje mą sympatię
-Jestem biedakiem po rozwodzie cywilnym i mam dość życia
-A ja na odwrót - ripostuje. Francuz?! - jego ton staje się nieprzyjemny, by nie powiedzieć - prokuratorski
-Polak
-Proszę się okazać
-Służę
-W porządku
-Dziękuję panie ślimaku.
By jednak trochę podgrzać atmosferę dorzucam na odchodnym że mam znajomego w stolicy żabojadków
Pan ślimak przerywa wesołą pogaduchę, sięga po trąbkę i wszczyna alarm!!!
Niedobrze
Jeszcze mi tu ściągnie grupkę 3metrowych strażników miejskich, którzy obdarzą mnie omandatowaniem
Przyśpieszam chodu, nerwowo wypatrując ciemnych mundurów z książeczkami czekowymi
Koniec płotu, koniec poniewierki
Mijam ogród japoński
W środku jest jeden wagarowicz
Jeśli postrzeganie masz szerokie skończysz jako aktor lub muzyk
Jeśli jesteś introwertykiem, choć geniuszem - to skończysz jak ja
Rozkopany stawik w parku
Na maxa
Do zera
A woda wypompowana i po dnie jeżdżą spychy
Ludki chodzą w kaskach
Stąd i z owąd dolatują mnie partykuły wzmacniające
Specyfika taka
Jest słońce
Jest pozytywnie
Docieram do celu gdzie nawiązuję dwa niezobowiązujące kontakty, bo mogę
I jeszcze telefon do przyjaciela
I powrót do chatki
Bez kontroli biletów
Piękny dzień
Choć z perspektywy to ślimak chyba ma rację
Oj ma
Muzyka
Krzysio nostalgicznie:
https://youtu.be/lgCJOUD5YI8