Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

Sara123
Posty: 93
Rejestracja: 09 sie 2021, 8:36
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: Sara123 »

contesempre pisze: 08 paź 2023, 10:33 Czas dla mnie by się pożegnać 😉
Nie lubię zakłamywania rzeczywistości, nie dawania komuś swobody wypowiedzi, umoralniania kogoś mimo, że ten ktoś zna swoją sytuację najlepiej.
Może kiedyś z nudów znowu wrócę 😆
Tym czasem idę szykować mojego syna do kościółka i mam nadzieję, że nie zarzuci mi hipokryzji jak dorośnie a weźmie przykład z rodziców w przełożeniu na własne potomstwo bo staramy się dać mu najlepszy jaki potrafimy bez sakramentów 😉
Bywajcie 🙂
Błogosławionej Niedzieli!
Bardzo Ci współczuję sytuacji w której sie znalazłaś. Módl się aby wyzwolić się z sideł szatana i grzechu ciężkiego.
Dzisiaj pomodlę się za Ciebie i Twoja rodzinę.
JolantaElżbieta
Posty: 752
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: JolantaElżbieta »

Adwokat diabła: ktoś, kto broniąc sprawy niesłusznej lub atakując słuszną, przyczynia się do lepszej orientacji w dyskutowanych kwestiach; dawniej też po prostu: obrońca złej sprawy.
JolantaElżbieta
Posty: 752
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: JolantaElżbieta »

Mimi pisze: 08 paź 2023, 14:57
Contesempre, szukaj Boga w swojej codzienności.

Wiem, ze nie jest Ci łatwo, a ta przepychanka słowna chyba Cię sporo nerwów kosztuje, co?
Duża ilość uśmiechniętych emotek pokazuje, że chcesz złagodzić ton wypowiedzi.
Ja to rozumiem, życie to sztuka wyboru. To często bardzo trudne.

Życzę Ci, żebyś znalazła spokój, żeby Twoja dusza znalazła prawdziwe ukojenie w Bogu.
Tylko On może wprawić nas w prawdziwy błogostan. Żaden człowiek tego nie jest w stanie zrobić. Ani ten sakramentalny, ani niesakramentalny.

Ja codziennie do Niego wołam, szukam Go. I daje się znaleźć. Wtedy czuję że żyję :D Alleluja!
Amen! Jednym z "efektów ubocznych", że się tak wyrażę, rozpadu małżeństwa jest prawdziwe przylgnięcie do Boga, ale nie po to, żeby nam dał szczęście, tylko, żeby nas poprowadził. Opieranie się na tym co mówią ludzie może nas sprowadzić na manowce. A codzienna modlitwa jest obcowaniem z Panem Bogiem, czasami warto też posiedzieć w ciszy, bo wtedy Bóg do nas mówi. Mówi czesto przez ludzi, wskazując nam różne sytuacje, pokazując też prawdę o nas samych. Jak przyszłam na Sychar usłyszałam zajmij się sobą, zostaw męża, odwieś sie od niego. Nie rozumiałam o co chodzi, przecież się zajmuję. Ale dużo słuchałam, płakałam też, bo zobaczyłam siebie ze swoimi blędami i to było trudne, ale chwała Panu za ludzi, którzy mi je wskazywali. Pracowałam też nad sobą, chciałam siebie zrozumieć i nauczyć sie tej miłości do siebie. Dzisiaj po latach widzę wszystko jasno. Jestem sama od wielu wielu lat i nie jestem nieszczęsliwa. Woow, to jest dla mnie szok. Jak to możliwe? A jednak. Z Panem Bogiem jest :-)

A przecież na początku obraziłam się na Niego - jak mógł mi to zrobić. Ale to nie Bóg, to każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje decyzje, Ja za swoje, mój mąż za swoje. To mi przyniosło ulgę i pozwoliło popatrzeć na męża nie tylko jako na sprawcę, ale także na ofiarę. No i On odrzucił przede wszystkim Pana Boga, a na Jego miejsce weszla nowa kobieta. I pewnie jest szczęśliwy - ale sytuację postawił jasno. Ona zamiast Boga. I to jest w miarę uczciwe w tej sytuacji :-)
Firekeeper
Posty: 807
Rejestracja: 24 maja 2021, 19:46
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: Firekeeper »

JolantaElżbieta pisze: 08 paź 2023, 19:07 Adwokat diabła: ktoś, kto broniąc sprawy niesłusznej lub atakując słuszną, przyczynia się do lepszej orientacji w dyskutowanych kwestiach; dawniej też po prostu: obrońca złej sprawy.
I ja Twoim zdaniem się w tą definicję wpisuję skoro mi ją przytaczasz?

Moje pytanie było wprost czy nazywasz mnie adwokatem diabła?

Jeśli tak to dlaczego?
JolantaElżbieta
Posty: 752
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: JolantaElżbieta »

Tak, uważam, że bronisz niesłusznej sprawy :-( Stąd moje określenie, uważam, że w tym wypadku się wpisujesz w tę definicję :-(
Sarah
Posty: 372
Rejestracja: 01 maja 2020, 13:46
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: Sarah »

Emocje sięgają zenitu, dawno nie było takiego wątku. Ale szansa, że niedługo wszystko będzie już dobrze i po Bożemu, są bardzo duże. Wg pewnej kancelarii kanonicznej sądy kościelne zdecydowaną większość spraw rozstrzygają pozytywnie - ok. 70 procent małżeństw jest uznawanych za zawarte nieważnie. Są diecezje, że i ponad 90 procent. Kilka lat temu w diecezji legnickiej - dokładnie wszystkie...
Ostatnio zmieniony 09 paź 2023, 12:38 przez Niepozorny, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: usunięto nazwę kancelarii
"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje". Ks. Jan Kaczkowski
contesempre
Posty: 216
Rejestracja: 08 sty 2020, 20:42
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: contesempre »

JolantaElżbieta pisze: 08 paź 2023, 19:24 Jestem sama od wielu wielu lat i nie jestem nieszczęsliwa. Woow, to jest dla mnie szok. Jak to możliwe? A jednak. Z Panem Bogiem jest :-)
zapomniałaś dodać: mam 63 lat, 35 lat stażu małżeńskiego, trójkę dorosłych dzieci, mąż odszedł 6 lat temu.


Firekipper nie broni sprawy niesłusznej, pokazuje Wam mój punkt widzenia zależny od tego co napisałam wyżej. Rozumie to co napisałam i to, że nie potrzebuję umoralniania :)

a co do emotek w moich postach - zawsze ich uzywałam :lol:
do reszty nie chce mi sie odnosić :p
contesempre
Posty: 216
Rejestracja: 08 sty 2020, 20:42
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: contesempre »

Sara123 pisze: 08 paź 2023, 18:14
Bardzo Ci współczuję sytuacji w której sie znalazłaś. Módl się aby wyzwolić się z sideł szatana i grzechu ciężkiego.
Dzisiaj pomodlę się za Ciebie i Twoja rodzinę.
Ty się módl za siebie :D za mnie ma się kto modlić. Nie ma czego współczuć bo jak już napisałam, jestem szczęśliwsza niż wtedy kiedy czekałam ;)
Firekeeper
Posty: 807
Rejestracja: 24 maja 2021, 19:46
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: Firekeeper »

JolantaElżbieta pisze: 08 paź 2023, 22:31 Tak, uważam, że bronisz niesłusznej sprawy :-( Stąd moje określenie, uważam, że w tym wypadku się wpisujesz w tę definicję :-(
Jaką niesłuszną sprawę ja bronię Twoim zdaniem? Napisałam dwa komentarze. Nigdzie nie napisałam, że popieram związki niesakramentalne, nigdzie nie napisałam, że popieram rozwody.

Uważam jednak, że każdego człowieka najpierw trzeba wysłuchać. Nawiązać z nim relacje, okazać odrobinę empatii. A nie traktować z góry i zarzucać informacjami i przytykiem.

Sposób w jaki prowadzisz dialog z contesempre, używanie zwrotu ,, dziewczyno " czepianie się słówek. Naciskanie. Stosowane zwroty. Zarzucanie treścią. Mnie osobiście również nastawiły by negatywnie. Tylko ja już odchodzę od ironii i sarkazmu. Bo nie chodzi w rozmowie na trudne tematy o to, żeby kogoś wbić w ziemię, a znaleźć porozumienie. Dopiero wtedy, jest szansa na dobry dialog.

Ja Twoje posty odbieram również jako traktowanie z góry i moralizowanie.

Każdy człowiek na swojej drodze spotyka trudności. Każdy ma swój próg wytrzymałości. Nie wszyscy są idealnymi katolikami. Nie wszyscy mają tak dużą wiarę aby góry przenosić. Jeśli ktoś jest na trudnej drodze, warto wyciągnąć rękę. Wysłuchać, pokrzepić dobrym słowem, a nie krytykować bo ,, Ty nie możesz być blisko Boga będąc w grzechu ciężkim ". Każdy zasługuje na to by być blisko Boga. I nawet jeśli ktoś żyje w grzechu ciężkim i ma tego świadomość dobrze, że nie odchodzi całkiem z Kościoła i nie traci wiary. Bo Kościół nie jest dla ludzi idealnych i bez grzechu, a właśnie dla wszystkich tych którzy w swoim życiu Boga potrzebują.

To, że jestem wstanie zrozumieć, że młoda osoba, która została porzucona przez męża żyje w związku niesakramentalnym nie oznacza, że jestem adwokatem diabła. JolantoElżbieto ile masz lat? Celuję, że w granicach 50-60? Ja inaczej postrzegałam życie w wieku 20. Zupełnie inaczej w wieku 30, a jeszcze inaczej wygląda moje życie zbliżając się do 40tu.

Nigdy nie wiesz czy za jakiś czas nie spadnie na Ciebie tragedia której nie będziesz wstanie udźwignąć. Będziesz wolała Boże ratuj, a Bóg będzie milczał.
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1588
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: Niepozorny »

contesempre pisze: 06 paź 2023, 20:28 Mylisz się, ja nie odpowiadam za to jak rozumiem Twój przekaz. Gdybyś chciał być zrozumiany dobrze, pisałbyś tak, by być dobrze zrozumianym.
Nie zgadzam się z Tobą. Przeczytałem moje posty ponownie i mojego zdania nie zmieniłem.

Biorąc pod uwagę, że:
contesempre pisze: 03 paź 2023, 22:01 Dlaczego wróciłam? Z nudów, bo wróciłam do pracy po macierzyńskim i mi się nudziło 😛
contesempre pisze: 07 paź 2023, 13:49 Jeśli uważasz, że wróciłam tu bo czegoś mi brakuje, to wyprowadzam z błędu w przedbiegach 😀 Już o tym pisałam, dlaczego co tu wróciłam, wystarczy czytac z zrozumieniem 😉 (...)
Chciałam Wam rozbujać stronę bo jakoś widzę nie ma polotu 😛
oraz to, że opuszczasz forum, to nie ma sensu pisać coś więcej.

Gdyby ktoś się nudził, to wyjaśnione skąd się to bierze, jest na stronie: https://pytam.edu.pl/lifestyle/156-dlaczego-sie-nudzimy. Są tam również pomysły na nudę :)
Z braku rodzi się lepsze!
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1588
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: Niepozorny »

Sarah pisze: 08 paź 2023, 23:09 Emocje sięgają zenitu, dawno nie było takiego wątku. Ale szansa, że niedługo wszystko będzie już dobrze i po Bożemu, są bardzo duże. Wg pewnej kancelarii kanonicznej sądy kościelne zdecydowaną większość spraw rozstrzygają pozytywnie - ok. 70 procent małżeństw jest uznawanych za zawarte nieważnie. Są diecezje, że i ponad 90 procent. Kilka lat temu w diecezji legnickiej - dokładnie wszystkie...
Należy jednak podkreślić, że te procenty odnoszą się do wnoszonych spraw. Można założyć, że dotyczy to osób, które są naprawdę przekonane o nieważności swoich małżeństw, a nie wszystkich, którym taki pomysł w głowie zaświtał. Kilka lat temu czytałem wywiad z jednym z aktorów. Przyznał się w nim, że podczas przesłuchania w Sądzie Biskupim powiedział, że jest gejem, gdyż nie chciał robić żonie/nie-żonie (nie mi rozstrzygać jak to wygląda w oczach Boga) problemów z zawarciem związku sakramentalnego. Obawiam się, że nie wszystkie sprawy rozstrzygnięte pozytywnie, nie są małżeństwami sakramentalnymi według Boga.
Z braku rodzi się lepsze!
JolantaElżbieta
Posty: 752
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: JolantaElżbieta »

Firekeeper pisze: 09 paź 2023, 10:03
JolantaElżbieta pisze: 08 paź 2023, 22:31 Tak, uważam, że bronisz niesłusznej sprawy :-( Stąd moje określenie, uważam, że w tym wypadku się wpisujesz w tę definicję :-(
Jaką niesłuszną sprawę ja bronię Twoim zdaniem? Napisałam dwa komentarze. Nigdzie nie napisałam, że popieram związki niesakramentalne, nigdzie nie napisałam, że popieram rozwody.

Uważam jednak, że każdego człowieka najpierw trzeba wysłuchać. Nawiązać z nim relacje, okazać odrobinę empatii. A nie traktować z góry i zarzucać informacjami i przytykiem.

Sposób w jaki prowadzisz dialog z contesempre, używanie zwrotu ,, dziewczyno " czepianie się słówek. Naciskanie. Stosowane zwroty. Zarzucanie treścią. Mnie osobiście również nastawiły by negatywnie. Tylko ja już odchodzę od ironii i sarkazmu. Bo nie chodzi w rozmowie na trudne tematy o to, żeby kogoś wbić w ziemię, a znaleźć porozumienie. Dopiero wtedy, jest szansa na dobry dialog.

Ja Twoje posty odbieram również jako traktowanie z góry i moralizowanie.

Każdy człowiek na swojej drodze spotyka trudności. Każdy ma swój próg wytrzymałości. Nie wszyscy są idealnymi katolikami. Nie wszyscy mają tak dużą wiarę aby góry przenosić. Jeśli ktoś jest na trudnej drodze, warto wyciągnąć rękę. Wysłuchać, pokrzepić dobrym słowem, a nie krytykować bo ,, Ty nie możesz być blisko Boga będąc w grzechu ciężkim ". Każdy zasługuje na to by być blisko Boga. I nawet jeśli ktoś żyje w grzechu ciężkim i ma tego świadomość dobrze, że nie odchodzi całkiem z Kościoła i nie traci wiary. Bo Kościół nie jest dla ludzi idealnych i bez grzechu, a właśnie dla wszystkich tych którzy w swoim życiu Boga potrzebują.

To, że jestem wstanie zrozumieć, że młoda osoba, która została porzucona przez męża żyje w związku niesakramentalnym nie oznacza, że jestem adwokatem diabła. JolantoElżbieto ile masz lat? Celuję, że w granicach 50-60? Ja inaczej postrzegałam życie w wieku 20. Zupełnie inaczej w wieku 30, a jeszcze inaczej wygląda moje życie zbliżając się do 40tu.

Nigdy nie wiesz czy za jakiś czas nie spadnie na Ciebie tragedia której nie będziesz wstanie udźwignąć. Będziesz wolała Boże ratuj, a Bóg będzie milczał.
No proszę - jaki piękny zrobiłaś mi wykład, jaka psychoanaliza i ocena mojej osoby. Wciąż nie na temat podniesiony przez C. :-) Nie wiem dlaczego jesteś jej adwokatem. Jeśli coś komuś się nie podoba w moich wypowiedziach warto się do nich odnosić osobiście a nie mowić w czyimś imieniu. Ne dostałam od C żadnego feedbacku oprócz ogólnych i zresztą niezbyt miłych komentarzy. Ale mnie to nie dotyka, bo nie traktuję tego osobiście :-) Ty też mnie nie znasz, więc bardzo mocno się mylisz co do mojej osoby. Ale spoko, nie przeszkadza mi to :-)
JolantaElżbieta
Posty: 752
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: JolantaElżbieta »

Sarah pisze: 08 paź 2023, 23:09 Emocje sięgają zenitu, dawno nie było takiego wątku. Ale szansa, że niedługo wszystko będzie już dobrze i po Bożemu, są bardzo duże. Wg pewnej kancelarii kanonicznej sądy kościelne zdecydowaną większość spraw rozstrzygają pozytywnie - ok. 70 procent małżeństw jest uznawanych za zawarte nieważnie. Są diecezje, że i ponad 90 procent. Kilka lat temu w diecezji legnickiej - dokładnie wszystkie...
Emocje nigdy nie są dobrym doradcą, warto je wyłaczyć i właczyć zdrowy rozsądek. Czy te decyzje są pozytywne wątpię, a już na pewno nie po Bożemu dobre. Jeśli już to tylko po to, żeby dogadzać czlowiekowi. No niestety tak się to pozmieniało - najpierw człowiek, potem Bóg. Ale nie będę się tym tutaj zajmować. Ja się odniosłam do sytuacji, gdzie osoba będąca w związku sakramentalnym pisze na forum TM Sychar, że jest szczęśliwa, bo zdradziła męża i ma dziecko z innym. Ja to po ludzku rozumiem, ale po co mieszać w to Boga i Kościół, jak nie jest to zgodne z Biblią całą nauką KK. No chyba, że się potrzebuje pomocy i wsparcia jak odnaleźć się w tej sytuacji, jak z niej wyjść i jak dalej żyć, to oczywiście, że i z takich zawirowań Pan Bóg wyprowadzi dobro. Ale Jezus nie głaskał po głowach grzeszników, kazał wstać i nie grzeszyć więcej :-)
JolantaElżbieta
Posty: 752
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: JolantaElżbieta »

contesempre pisze: 09 paź 2023, 7:50
JolantaElżbieta pisze: 08 paź 2023, 19:24 Jestem sama od wielu wielu lat i nie jestem nieszczęsliwa. Woow, to jest dla mnie szok. Jak to możliwe? A jednak. Z Panem Bogiem jest :-)
zapomniałaś dodać: mam 63 lat, 35 lat stażu małżeńskiego, trójkę dorosłych dzieci, mąż odszedł 6 lat temu.


Firekipper nie broni sprawy niesłusznej, pokazuje Wam mój punkt widzenia zależny od tego co napisałam wyżej. Rozumie to co napisałam i to, że nie potrzebuję umoralniania :)

a co do emotek w moich postach - zawsze ich uzywałam :lol:
do reszty nie chce mi sie odnosić :p
Niczego nie zapomniałam dodać, to nie ma zresztą nic do rzeczy. I generalnie wątek dotyczy nie mnie, tylko tego co napisałaś, wyładowując dodatkowo swoje niedobre emocje i rozczarowanie forum, bo nie poparło Twoich oczekiwań. :-( Opisałaś konkretną sytuację,a zawsze w takich sprawach wyjaśnia się forumowiczom czym jest to forum, czym jest ta Wspólnota i jakie są tu zasady. Nie chwalimy się kochankami i odejściem od Boga, oczekując pochwał i dzielenia radości w sprawie, która nie może być po Bożemu radosna:-( Przykro mi, że takie rzeczy ludzi spotykają, ale to są zawsze, a przynajmniej powinny być, świadome decyzje, a potem niestety niesie się konsekwencje. Bóg oczywiście wybacza wszystko, jeśli się okazuje skruchę i widzi swój grzech, ale konsekwencje ponosi człowiek sam. Czasami i inni :-(
JolantaElżbieta
Posty: 752
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Jak walczyć o małżeństwo kiedy mąż odpuścił

Post autor: JolantaElżbieta »

Firekeeper, Bóg nigdy nie milczy. Trzeba tylko otworzyć serce na Niego, a oczy i uszy otworzą się same :-)
Zablokowany