Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Czarek
Posty: 1384
Rejestracja: 30 sty 2017, 8:33
Płeć: Mężczyzna

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: Czarek »

lena101 pisze: 30 wrz 2018, 6:54 Wczoraj rozmawiałam z mężem. "Przecież ty mnie nie kochasz, nie interesujesz się mną, nie wiesz, czy chorowałem, nie odpisujesz na smsy (to te z życzeniami miłego dnia)- zastosowałam listę Zerty popartą radami terapeuty.
Lena moim zdaniem mąż zarzuca tutaj, że nie realizujesz jego potrzeb. Czy komunikował Ci te potrzeby?
lena101 pisze: 30 wrz 2018, 6:54 "Jak chcesz udowodnić w sądzie,że nasz związek trwa???"

Myślę, że na początku to po stronie męża będzie należało udowodnienie, że związek nie trwa i jakie są tego przyczyny ;)
lena101 pisze: 30 wrz 2018, 6:54 Co mnie poraziło? Kolejne stwierdzenie. "Znam osobiście parę, która zeszła się po rozwodzie, są razem, ale nie znam pary, która miałaby się zejść po batalii sądowej, przecież to pogłębi przepaść między nami", czyli rozumiem to tak, zgódź się na rozwód, bo może będziemy razem?
Mąż może zrezygnować z batalii sądowej, co nie będzie skutkowało pogłębieniem przepaści.
Ten komunikat zawiera w sobie elementy manipulacji i szantażu ;)

Co Ty na to?
lena101
Posty: 148
Rejestracja: 24 lut 2018, 22:28
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: lena101 »

Czarek pisze:
moim zdaniem mąż zarzuca tutaj, że nie realizujesz jego potrzeb. Czy komunikował Ci te potrzeby?
Oczywiście, takie moje zachowanie pojawiło się, gdy wyprowadził się z domu. Wcześniej było mnóstwo smsów, telefonów.
Czy mi komunikował, raczej nie. Ale fakt, to ja się od niego odcięłam, bo nie potrafię się dzielić moim mężem z kowalską. Powiedziałam mu,że nigdy nie będę jego koleżanką, bo jestem żoną.
Fakt nie zapytałam jak mu się żyje, jak się czuje, jak spędza popołudnie, wieczory. Nie zapytałam, bo nie chcę słyszeć,ze jest z nią,że jest im dobrze, co planują.
Czarek pisze:
Ten komunikat zawiera w sobie elementy manipulacji i szantażu
Właśnie tak samo czuję.
Mąż może zrezygnować z batalii sądowej, co nie będzie skutkowało pogłębieniem przepaści.
Bardzo mi się podoba to stwierdzenie.

Czarku, dziękuję za wpis.

Dziękuję,że jesteście.
jacek-sychar

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: jacek-sychar »

Lena101

Zachowanie Twojego męża odbieram osobiście jako manipulację. Dla mnie to raczej tworzenie dokumentacji do przyszłej sprawy sądowej.
Na Twoim miejscu odpisałbym mu (i zachował ten SMS lub e-mail), że jesteś jego żoną. Będziesz interesowała się nim, gdy będzie z Tobą. Nie można jednocześnie mieć ciastka i zjeść ciastka. A on tak właśnie chciałby.

Ja miałem trochę podobnie. żona prosiła mnie o rozliczenie jej PITa. Ja grzecznie odmówiłem i powiedziałem, że dopóki jest kowalski, to nie ma mnie o nic prosić. Jak będzie sama, to wtedy może mnie prosić o pomoc.
lena101
Posty: 148
Rejestracja: 24 lut 2018, 22:28
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: lena101 »

Jacek pisze:
Zachowanie Twojego męża odbieram osobiście jako manipulację.
Dziękuję, dlatego potrzebne mi było trzeźwe spojrzenie z zewnątrz :)
Jacek pisze:
Na Twoim miejscu odpisałbym mu (i zachował ten SMS lub e-mail), że jesteś jego żoną. Będziesz interesowała się nim, gdy będzie z Tobą. Nie można jednocześnie mieć ciastka i zjeść ciastka. A on tak właśnie chciałby.
Dziękuję za podpowiedź.:) Cały czas mam takie wrażenie,że chce mieć ciastko i zjeść ciastko.Ze mną chce mieć świetne relacje ze mną i z nią też.Tłumaczyłam mu wczoraj (tzn, krótko powiedziałam :)), ze w moim świecie, nie ma miejsca na układ:mąż, żona, kowalska.
Nie rozumiem męskiej logiki: nie chce byc ze mną, ale chce mieć ze mną świetne relacje, czyli dla mnie chce być ze mną na swoich warunkach. Tzn. mam nas dwie:żonę i kowalską. CZy ja zwariowałam?
Czarek
Posty: 1384
Rejestracja: 30 sty 2017, 8:33
Płeć: Mężczyzna

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: Czarek »

lena101 pisze: 30 wrz 2018, 9:08 Nie rozumiem męskiej logiki: nie chce byc ze mną, ale chce mieć ze mną świetne relacje, czyli dla mnie chce być ze mną na swoich warunkach. Tzn. mam nas dwie:żonę i kowalską.
Leno taka logika przydarza się także kobietom ;)
Możesz przyjąć do wiadomości, że na dzisiaj mąż tak ma i postępować w zgodzie z własnym sumieniem i wartościami, które są dla Ciebie ważne.
lena101 pisze: 30 wrz 2018, 9:08 CZy ja zwariowałam?
A jak o sobie myślisz?
Awatar użytkownika
Pijawka
Posty: 272
Rejestracja: 12 wrz 2018, 15:01
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: Pijawka »

Leno...mam takie dwa pomysły na strategię: może mąż ma ochotę zagłuszyć własne sumienie właśnie poprzez "dobry kontakt" z Tobą?? Pisze smsy,rozmawia, chce zainteresowania "jakby się nic nie stało"- właśnie po to, żeby ( przepraszam za porównanie..) "przypudrować trupa"?? Będzie miał namiastkę "normalności" i będzie ok..."Wszystko super, żyjemy jak przyjaciele itd.."
Albo opacja druga- może mąż naprawdę potrzebuje Ciebie, rozmowy, kontaktu w dobrej wierze- jest w jakiś sposób emocjonalnie przywiązany do Ciebie i nawet "mając" kowalską myśli o Tobie? Nie uwierzę, że będąc z nią nie ma wspomnień, myśli i skojarzeń z Tobą ( a może i porównań).. Jako facet napewno nie zatruwa sobie tym życia i nie "dzieli włosa na 4" ale...na logikę- musi mieć jakiś cel swojego zachowania. Nam wydaje się to pokrętne, a dla niego może być oczywiste ( choć może nie chcieć zdradzić prawdziwych motywów swojego zachowania..)
Tego co naprawdę myśli Twój mąż nie wiemy...
ps. kowalska wie o tym,że on pisze Ci codziennie smsy?? Jeśli tak, to nie wydaje mi się, żeby była zachwycona ;) No,chyba, że jest bardzo "porządną kowalską" ;) chociaż...wtedy nie byłaby kowalską ;)
Zepsuty13
Posty: 236
Rejestracja: 16 lip 2018, 0:49
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: Zepsuty13 »

Pijawka pisze: 30 wrz 2018, 9:37 Leno...mam takie dwa pomysły na strategię: może mąż ma ochotę zagłuszyć własne sumienie właśnie poprzez "dobry kontakt" z Tobą?? Pisze smsy,rozmawia, chce zainteresowania "jakby się nic nie stało"- właśnie po to, żeby ( przepraszam za porównanie..) "przypudrować trupa"?? Będzie miał namiastkę "normalności" i będzie ok..."Wszystko super, żyjemy jak przyjaciele itd.."
Albo opacja druga- może mąż naprawdę potrzebuje Ciebie, rozmowy, kontaktu w dobrej wierze- jest w jakiś sposób emocjonalnie przywiązany do Ciebie i nawet "mając" kowalską myśli o Tobie? Nie uwierzę, że będąc z nią nie ma wspomnień, myśli i skojarzeń z Tobą ( a może i porównań).. Jako facet napewno nie zatruwa sobie tym życia i nie "dzieli włosa na 4" ale...na logikę- musi mieć jakiś cel swojego zachowania. Nam wydaje się to pokrętne, a dla niego może być oczywiste ( choć może nie chcieć zdradzić prawdziwych motywów swojego zachowania..
Moja żona również od razu po wyprowadzce chciała zostać " przyjaciółmi". Powiedziałem wprost, że jestem mężem i nie wyobrażam sobie bycia kolegom, przyjacielem. System 0-1. Nie ma 0.5. To było raczej takie w stylu " rozejdziemy się ale wiesz szkoda mi Cię stracić na zawsze". To widzę, że również u Ciebie raczej zadziałało. Takie zostawienie sobie furtki w razie niepowodzenia. Próba zagłuszenia swojego sumienia, że postępuje słusznie.

Grunt w tym, żebyś trzymała swoje granice i nie dała się mężowi wciągnąć w jego grę i wyznawane przez niego wartości. W swoim przypadku usłyszałem, że przecież nie żyjemy w średniowieczu, że przecież ludzie się rozchodzą. Super :lol:
lena101
Posty: 148
Rejestracja: 24 lut 2018, 22:28
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: lena101 »

Pijawka pisze:
kowalska wie o tym,że on pisze Ci codziennie smsy?? Jeśli tak, to nie wydaje mi się, żeby była zachwycona ;) No,chyba, że jest bardzo "porządną kowalską" ;) chociaż...wtedy nie byłaby kowalską ;)
Też tak myślę, że gdyby była kowalska porządna (facet z obrączką na palcu i dwójką dzieci,powszechnie znana żona ze względu na wykonywany zawód- to powinno odstraszać), to mój mąż "bujałby się sam".
kowalska ponoć strasznie przeżywa (mąż tak twierdzi), zresztą obydwoje bardzo przeżywają. Tak bardzo przeżywają,że są razem!! kowalska powiedziała mi,że miała ciężkie zycie (mąż ją zdradzał!!), a teraz ma okazję być szczęśliwa.Myślę,że jedno rozgrzesza drugie.

Mnie się to nie mieści w głowie, bo u mnie działa system 0-1.
Zepsuty pisze:
Grunt w tym, żebyś trzymała swoje granice i nie dała się mężowi wciągnąć w jego grę i wyznawane przez niego wartości.
Właśnie,żebym dała radę
Zepsuty pisze:
przecież nie żyjemy w średniowieczu, że przecież ludzie się rozchodzą.
Mój mąż i Twoja żona czytają ten sam podręcznik!!!! Identyczne słowa.

Tylko ta żona jakaś nienowoczesna (tzn. ja). Nie umie się rozstać,nie chce żyć w przyjaźni.

Nie rozumiem współczesnego świata.;( a na pewno nie rozumiem mojego męża.
Ukasz

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: Ukasz »

Ten codzienny SMS może mieć jeszcze jedną funkcję: udowodnienia w sądzie, że on się starał, a Ty nie, więc rozpad nastąpił z Twojej winy. Nie mam pojęcia, jak się przed tym bronić. Chyba najlepiej właśnie tak, jak robisz: jesteś otwarta na kontakt, ale dopiero po zakończeniu zdrady, w trójkąt nie wchodzisz.
lena101
Posty: 148
Rejestracja: 24 lut 2018, 22:28
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: lena101 »

Ukaszu!
mam taki mętlik w głowie.Po prostu najnormalniej w świecie nie wiem, co robić. Być może jest i tak jak Ty sadzisz- będzie sie starał udowodnić,ze rozpad nastapił z mojej winy, bo ja na chwilę obecna nie potrafię byc jego koleżanką, patrzyć jak odchodzi do niej. Mnie toleruje a ją uwielbia? To ponad moje siły. Ani tych porannych ani wieczornych smsów nie mogę rozgryźć. Poranne są każdego dnia. Wieczorne rzadsze , ale są typu: "Jak wam minął dzień? Jak się czujecie". Nie odpisuje na nie, bo nie wiem, co mam mu napisać.: Bądź z nami, to bedziesz wiedział , co u nas!!! Milczę- to pewnie przyczyniam się do rozpadu.

Jest mi ciężko. Mnie-kobiecie. Mnie-matce. Z opieką nad młodszym synem też. Mąż proponował,że bedzie go woził na popołudniowe zajęcia,odmówiłam, ale padam na przysłowiowy pysk. Wydaje mi się,ze jeżeli się na to zgodzę to, jaki dam mu sygnał? Ze nic się nie dzieje?Ze to normalne,że mąż ma kochankę i pomaga żonie. Dla mnie takie życie to trójkąt. Pozwolić mu na uspakajanie swojego sumienia? Twierdzi,że nawet nie muszę prosic o pomoc, wystarczy,że powiem. Mnie wydaje się,ze jeżeli poprosze go o pomoc, to tak jakbym zgadzała się na ten chory układ.

Jak Wy to widzicie?
rak
Posty: 995
Rejestracja: 30 wrz 2017, 13:41
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: rak »

Leno,

moja żona też po zdradzie w nocy potrafiła mi napisać rano SMS-a zapewniającego o miłości i ... szacunku do naszego małżeństwa :shock:
Długo tego nie mogłem rozgryźć, na początku nie wiedziałem o zdradach, gdy późńiej umiejscowiłem te SMS-y w czasie i przestrzeni, to szok był jeszcze większy. Dzisiaj myślę, że był to po prostu taki krzyk sumienia, które nie poszło jeszcze na całość i chciało się jakoś bronić, choćby i w taki pokrętny sposób.

Ja bym pozwolił się Twojemu mężowi starać, bo motywacja do miłości rośnie wraz z okazywaniem miłości (niekoniecznie tylko uczuć), ale w tym samym czasie zdecydowanie zdystansował się od jego działań, paradoksalnie wydaje mi się, że można to połączyć.

Oczywiście nie można też wykluczyć, że to gra pozorów zasugerowana przez Ukasza też ma rację bytu, ale i wtedy ja bym nie zmienił postępowania, ewentulanie ten sprzeciw bylby bardziej widoczny i udokumentowany ;)
Nieważne jest, gdzie jesteś, ale wszędzie tam, gdzie przyjdzie ci się znaleźć, ważne jest, jak żyjesz - Henri J.M.Nouwen
tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: tereska »

Z drugiej strony skupienie się tylko na swoim punkcie widzenia, że to jest tylko taka gra męża, i nie uczciwy układ, może trochę zaciemnić spojrzenie i nie pozwoli zobaczy, że mąż po prostu może chce się zając synem, wożąc go na popołudniowe zajęcia. W tych wszystkich trudnych sytuacjach ważne jest by ocalić jakieś dobro, które jest w tej sytuacji. A na pewno jest , nigdy nie ma tak, że jest samo zło. Opieka nad synem to jest to dobro. Jesteście rodzicami bez względu na wasze relacje.
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)
Blondi
Posty: 75
Rejestracja: 02 paź 2018, 9:34
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: Blondi »

Witajcie, ja trochę czytałam o rozwodach z orzekaniem o winie. Wydaje mi się, że jeśli zbiera dowody w postaci Sms, to żeby właśnie udowodnić, że po poinformowaniu Ciebie o zdradzie nie nastąpiło trwałe ustanie pożycia. Ja osobiście bym nie odpisywała. W sądzie zdrada jest twardą przyczyną rozwodu z orzeczeniem o winie. Oczywiście potrzebne są dowody. On być może kombinuje na swoją stronę. Ja na Twoim miejscu skorzystałabym z porady prawnej.
Droga Leno też czasem myślę, że z moim systemem wartości powinnam żyć w innej epoce. Ale ja taka jestem i co zrobię. Jedno sobie postanowiłam koniec z naiwnością. Jak przestałam być taka wyrozumiała dla wszystkich to się okazało, że nagle każdy bardziej liczy się z moim zdaniem a w dyskusjach innym brakuje argumentów w obronie tej źle pojmowanej wolności.
Myśl o sobie, Twój mąż tak właśnie robi. Czemu Ty masz czuć się gorsza od kowalskiej. Pokaż mu, że potrafisz się uśmiechać, zadbaj o relacje z przyjaciółmi, wyjdź ze znajomymi i się po prostu dobrze baw. Mnie koleżanki potrafią tak doładować pozytywną energią, że zapominam o kłopotach. Myślę sobie,że jeśli tacy wspaniali ludzie chcą się ze mną spotykać, to nie jest ze mną źle.
Pozdrawiam ciepło. Kochana Lenko trzymaj się. Życie mimo wszystko jest piękne.
lena101
Posty: 148
Rejestracja: 24 lut 2018, 22:28
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: lena101 »

Kochani,
dziękuję za wszystkie wpisy,bardzo podnoszą one na duchu. Dziękuję,że jesteście.

Proszę, podzielcie się ze mną swoim doświadczeniem odnośnie dzieci i kontaktów z mężem, gdy on mieszka z kowalską. Jak Wy to robicie, pozwalacie na zabieranie dzieci do jaskini lwa tzn. męża i kowalskiej.?? Ja nie chcę zabronić mężowi kontaktu z synem, ale przynajmniej na tę chwilę nie wyobrażam sobie, że mąż przyprowadza go do mieszkania, w którym jest kowalska i jej dzieci. Do tej pory mój mąż mieszkał sam, ale wspomniał coś,że sytuacja zmieni sie od nowego roku. Dla mnie jest to demoralizacja. Pomóżcie. Liczę na WAS :) :)
lena101
Posty: 148
Rejestracja: 24 lut 2018, 22:28
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zamiast tortu, kiszone ogórki!Nie wiem, co robić!

Post autor: lena101 »

Zabija mnie jego obojętność, traktowanie mnie jak powietrza , znamy się 24 lata...czego się najeść, żeby tak nie bolało...Czy z tego się coś urodzi? Bo na razie to sie rodzi... wielka przepaść między nami. Mój mąż pędzi z taranem z prędkością światłą, a ja...jestem sparaliżowana myślą,że za 3 tygodnie spotkamy się w sadzie
ODPOWIEDZ