Nie mogę uwierzyć...
Moderator: Moderatorzy
Re: Nie mogę uwierzyć...
Dziękuję Ozeaszu. Również pozdrawiam.
Re: Nie mogę uwierzyć...
Pogodna co u Ciebie/Was ,pozbierałaś się ,funkcjonujesz na co dzień jakoś ,są jakieś pozytywne zmiany ?
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
Re: Nie mogę uwierzyć...
Dużo pozytywów... Czytając forumowe przypadki kryzysów, doceniam postawę męża i własną sytuację. Od samego początku o nasze małżeństwo walczy mąż. Wystarczy, że wyrażę swoje obawy a widzę już reakcję z jego strony.
Jestem na etapie cieszenia się chwilą i nie planowania przyszłości. Czas pokaże.
Jestem na etapie cieszenia się chwilą i nie planowania przyszłości. Czas pokaże.
Re: Nie mogę uwierzyć...
Drodzy
U nas nadal wszystko układa się bardzo dobrze. Normalność, codzienność cieszy. Postawa męża, zachowanie, czyny, deklaracje cechuje spójność i autentyczność. Nadal chodzi na spotkania z terapeutą. Jeszcze kilka tygodni temu nie wierzyłam, że nam się uda. Teraz czuję, że wreszcie budujemy solidny fundament - razem. Otwarte i szczere rozmowy, dążenie do rozwiązania napotkanych trudności i problemów, wzajemne wsparcie. Ja jestem jeszcze bliżej Boga w codziennej modlitwie. Czuję, że kocham i jestem kochana. Jestem niesamowicie wdzięczna za Wasze wsparcie i modlitwę w tym trudnym dla mnie okresie...
U nas nadal wszystko układa się bardzo dobrze. Normalność, codzienność cieszy. Postawa męża, zachowanie, czyny, deklaracje cechuje spójność i autentyczność. Nadal chodzi na spotkania z terapeutą. Jeszcze kilka tygodni temu nie wierzyłam, że nam się uda. Teraz czuję, że wreszcie budujemy solidny fundament - razem. Otwarte i szczere rozmowy, dążenie do rozwiązania napotkanych trudności i problemów, wzajemne wsparcie. Ja jestem jeszcze bliżej Boga w codziennej modlitwie. Czuję, że kocham i jestem kochana. Jestem niesamowicie wdzięczna za Wasze wsparcie i modlitwę w tym trudnym dla mnie okresie...
Re: Nie mogę uwierzyć...
Pogodna, niech Was dalej Bóg prowadzi i ochrania od wszelkiego złego
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Nie mogę uwierzyć...
bardzo wspołczuje, otaczam Cię modlitwą
Re: Nie mogę uwierzyć...
Domini, dlaczego współczujesz? Pogodna pisze, że układa się jej bardzo dobrze.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II