Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza
Moderator: Moderatorzy
Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza
Jeszcze będzie cudownie, jeszcze będzie wspaniale/.../
/.../ Choć nie dziś
Wędrujemy zawsze razem/.../
Aby do środy brateńki
Gdy tymczasem...:
https://youtu.be/jgPMYQTINNk?list=RDjgPMYQTINNk
/.../ Choć nie dziś
Wędrujemy zawsze razem/.../
Aby do środy brateńki
Gdy tymczasem...:
https://youtu.be/jgPMYQTINNk?list=RDjgPMYQTINNk
Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza
,, -Chyba już pójdę nie? Co tu będę tak sam siedział?,,
Tym cytatem z wiadomego obrazu rozpoczynamy poniedziałek, a nie ukrywajmy że i tydzień.
więc A:
https://youtu.be/i-W_DwHFQe8
Tym cytatem z wiadomego obrazu rozpoczynamy poniedziałek, a nie ukrywajmy że i tydzień.
więc A:
https://youtu.be/i-W_DwHFQe8
Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza
Dziś niedługa historyjka ale za to z trzecim dnem.
Pewien pan w czerwonym płaszczyku z kijkiem w dłoni i grupą kamratów, czule pożegnawszy się pierwej ze swą małżonką, udał się na spacer.
Tak szli i szli aż spotkali inną grupę, która też chciała zażyć trochę oddechu z dala od rodzinnych włości.
Kiedy się spotkali to bardzo się ucieszyli.
By przełamać pierwsze lody zaczęli się przekomarzać na temat wykonywanych u siebie zawodów.
I tak jeden pochwalił się że jest garncarzem, drugi rzeźbiarzem a trzeci kowalem.
Natenczas pan w czerwonym płaszczu zapytał swych kamratów czym oni się zajmują.
Ze swadą odrzekli że są złotnikami (jacek sychar jako chemik wam to potwierdzi w razie co). I to złotnikami co się zowie bo potrójnymi. Aha - no i że znają się na swym fachu jak nikt inny w tej krainie.
Zapadła chwila ciszy tu i ówdzie przepleciona cieniutką acz jaskrawą nitką konsternacji.
Jednak pan w czerwonym płaszczyku z kijkiem w dłoni nie pozwolił jej trwać nad potrzebę i..
..i dalej poszli już RAZEM:
https://youtu.be/aNa3Co83_gk
ps wymogu bezwzględnego nie ma - ale owa scenka zyskuje na przekazie, gdy ogląda się ją na volume 50+
Pewien pan w czerwonym płaszczyku z kijkiem w dłoni i grupą kamratów, czule pożegnawszy się pierwej ze swą małżonką, udał się na spacer.
Tak szli i szli aż spotkali inną grupę, która też chciała zażyć trochę oddechu z dala od rodzinnych włości.
Kiedy się spotkali to bardzo się ucieszyli.
By przełamać pierwsze lody zaczęli się przekomarzać na temat wykonywanych u siebie zawodów.
I tak jeden pochwalił się że jest garncarzem, drugi rzeźbiarzem a trzeci kowalem.
Natenczas pan w czerwonym płaszczu zapytał swych kamratów czym oni się zajmują.
Ze swadą odrzekli że są złotnikami (jacek sychar jako chemik wam to potwierdzi w razie co). I to złotnikami co się zowie bo potrójnymi. Aha - no i że znają się na swym fachu jak nikt inny w tej krainie.
Zapadła chwila ciszy tu i ówdzie przepleciona cieniutką acz jaskrawą nitką konsternacji.
Jednak pan w czerwonym płaszczyku z kijkiem w dłoni nie pozwolił jej trwać nad potrzebę i..
..i dalej poszli już RAZEM:
https://youtu.be/aNa3Co83_gk
ps wymogu bezwzględnego nie ma - ale owa scenka zyskuje na przekazie, gdy ogląda się ją na volume 50+
Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza
Pantopie
Tak, jestem chemikiem.
Ale ze złotnictwem łączy mnie tylko to, że znam właściwości fizyczne i chemiczne metali szlachetnych oraz to, że ... ciągle jeszcze nosze obrączkę.
A to drugie tylko po to, żeby wiedząc, jaką mogę przedstawiać wartość na rynku mieć spokój od ewentualnych kontrahentek.
A swoją drogą, to skąd wiedziałeś, że tylko ten wątek czytam jeszcze na tym forum?
Tak, jestem chemikiem.
Ale ze złotnictwem łączy mnie tylko to, że znam właściwości fizyczne i chemiczne metali szlachetnych oraz to, że ... ciągle jeszcze nosze obrączkę.
A to drugie tylko po to, żeby wiedząc, jaką mogę przedstawiać wartość na rynku mieć spokój od ewentualnych kontrahentek.
A swoją drogą, to skąd wiedziałeś, że tylko ten wątek czytam jeszcze na tym forum?
Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza
Widzicie? Jacek potwierdził - dzięki Jacenty.
Nadto - są rzeczy o których itd - jak powiedział klasyk
W świetle w/w prawie obrazą byłoby skierowanie do Ciebie pytania jaki jest symbol chemiczny złota. A(u) o tym przecież dziarsko zakomunikowali kamraci człowieka w czerwonym płaszczu z kijkiem w dłoni.jacek sychar pisze:Tak, jestem chemikiem.
Ale ze złotnictwem łączy mnie tylko to, że znam właściwości fizyczne i chemiczne metali szlachetnych oraz to, że ... ciągle jeszcze nosze obrączkę
tak Też myślałem.jacek sychar pisze:A to drugie tylko po to, żeby wiedząc, jaką mogę przedstawiać wartość na rynku mieć spokój od ewentualnych kontrahentek.
Bo jesteś mądry?A swoją drogą, to skąd wiedziałeś, że tylko ten wątek czytam jeszcze na tym forum?
Nadto - są rzeczy o których itd - jak powiedział klasyk
Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza
Mam sentyment do tego filmu, narracja jest wg mnie genialna (o ile się jej nie zabije lektorem, ale to jak w każdym zagramenicznym filmie), pomysł na wykonanie też rewelacyjny.
Mimo jego wad, wg mnie - klasyk.
Jacku, masz świadomość, że po tej deklaracji wątek ten może się stać elektroniczną skrzynką na listy do ciebie?
Serdecznie pozdrawiam przy okazji.
Mimo jego wad, wg mnie - klasyk.
Jacku, masz świadomość, że po tej deklaracji wątek ten może się stać elektroniczną skrzynką na listy do ciebie?
Serdecznie pozdrawiam przy okazji.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza
Siedzi baca na drzewie i zawzięcie piłuje konar.
Przechodzący turysta mówi: -Baco nie tnijcie konara na którym siedzicie bo spadniecie!
Baca odburkuje i piłuje dalej.
Turysta odchodzi.
Baca piłuje.
Po jakimś czasie słychać trzask konara i bacy o ziemię.
Obity baca wstaje, masuje obolałą głowę i pyta: -Prorok abo co?
Chcecie się pośmiać?
A to nie szkodzi. To pośmiejemy się razem z panem z prologu
https://youtu.be/yHUM8pocGjo
Przechodzący turysta mówi: -Baco nie tnijcie konara na którym siedzicie bo spadniecie!
Baca odburkuje i piłuje dalej.
Turysta odchodzi.
Baca piłuje.
Po jakimś czasie słychać trzask konara i bacy o ziemię.
Obity baca wstaje, masuje obolałą głowę i pyta: -Prorok abo co?
Chcecie się pośmiać?
A to nie szkodzi. To pośmiejemy się razem z panem z prologu
https://youtu.be/yHUM8pocGjo
Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza
A pamiętacie czar fotoplastikonu w Klossie, Vabanku i Czasie honoru?
No to coby wam nie było żal macie tu darmowy wstęp do międzywojennego panoptikum.
Wykonawcy będą czarować że rozwodów nie ma a wręcz odwrotnie jakby
Całość skrzy się kaskadą skocznych rytmów, wizualnych efektów i magicznych sztuczek, którymi będą nas zaraz bawić.
Bo jak niegdyś rzekł do mamy Jan Serce: ,,Jest niedziela i ma być wesoło!!,,
Tak i teraz:
https://youtu.be/khdF9eURnVs
No to coby wam nie było żal macie tu darmowy wstęp do międzywojennego panoptikum.
Wykonawcy będą czarować że rozwodów nie ma a wręcz odwrotnie jakby
Całość skrzy się kaskadą skocznych rytmów, wizualnych efektów i magicznych sztuczek, którymi będą nas zaraz bawić.
Bo jak niegdyś rzekł do mamy Jan Serce: ,,Jest niedziela i ma być wesoło!!,,
Tak i teraz:
https://youtu.be/khdF9eURnVs
Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza
W nowy tydzień proponuję wkroczyć dziarsko przez perłową bramkę typu noir.
Ostrzegam też że może być melodramatycznie co jawnie łamie dotychczasowy konwenans poniedziałkowego hitu.
Niech łamie.
Nie jestem przesądny
Będzie o pani.
Zaśpiewa wspominający ją pan.
Jakieś skojarzenia a różnymi kolorami zaśpiewa.
Tak było iść na ASP a nie zawracać gitarę i panią.
Nie?..
https://youtu.be/8ZfPCOZF29A
Ostrzegam też że może być melodramatycznie co jawnie łamie dotychczasowy konwenans poniedziałkowego hitu.
Niech łamie.
Nie jestem przesądny
Będzie o pani.
Zaśpiewa wspominający ją pan.
Jakieś skojarzenia a różnymi kolorami zaśpiewa.
Tak było iść na ASP a nie zawracać gitarę i panią.
Nie?..
https://youtu.be/8ZfPCOZF29A
Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza
Sugeruję trochę się oderwać od spraw doczesnych tego świata i rzucić okiem na sprawy doczesne innych. Światów.
I nikt nam nie powie żeśmy się nie interesowali sprawami o których się fizjoterapeutom nie śniło.
Wkładajta skafandery i jazda mnie na burtę yy.. tzn - za śluzę!
Napawajta się i syćcie oczki - te pieszczoty nie będą trwać wiecznie.
Powrót do tak zwanej normalności za niecałe osiem minut.
Czas: https://youtu.be/ggUtlUHIqQQ - START!
I nikt nam nie powie żeśmy się nie interesowali sprawami o których się fizjoterapeutom nie śniło.
Wkładajta skafandery i jazda mnie na burtę yy.. tzn - za śluzę!
Napawajta się i syćcie oczki - te pieszczoty nie będą trwać wiecznie.
Powrót do tak zwanej normalności za niecałe osiem minut.
Czas: https://youtu.be/ggUtlUHIqQQ - START!