One wszystkie, znaczy się kowalskie, są kobietami z klasą i superbohaterkami. Przecież pracują, są świetnymi gospodyniami, idealnymi matkami, żonami bez skazy, no i dodatkowo rewelacyjnymi kochankami. I tak się zastanawiam, może otworzyć jakiś biznes, zatrudnić same kowalskie i sukces gwarantowanyczerwona pisze: ↑12 lut 2020, 16:07 Kwiatkowa, masz rację! Potrafisz podnieść na duchu. Tylko może chodzić o to, że kowalska ma uznanie, docenienie, seks, zainteresowanie itd podwójnie -od swojego i mojego męża. Ani ona ani on z nikim i niczym się nie liczą. Amok a brak kultury, czy zwykłe chamstwo czy zapominanie o dzieciach i ich utrzymaniu, które to spada na zdradzaną żonę, to chyba coś innego. Jak uważasz, jak wygląda to z Twojego doswiadczenia?
Nałóg, jesteś mega ! Dzięki wielkie za second hand. Ona mi się tak widzi, zresztą znajomi, którzy wiedzą o kowalskiej, widzieli na zdjęciach, znają część historii mówią to samo - to nie ma przyszłości. Mąż wróci skruszony, kowalska go mocno kopnie i zostawi. Znajomy stwierdzil, że "wybral starszy model, stan podejrzany, wygląda wręcz na powypadkowy". Ona się nim pobawi. Może tak mnie pocieszają? Bo z ich korespondencji, takiej, co czytalam w grudniu (teraz nie mam dostępu, ma zakodowany tel, gdy jest w domu w weekendy) wynika, że czekali na siebie całe życie. Czy zdradzacze takie teksty wypowiadają do kowalskich? To jest norma w amoku, czy to jest prawda? Przecież jak mój mąż jednoczesnie narzekał na mnie, że nie zajmuję się dziećmi, jestem leniwa, za dużo pracuję, nigdy nie ma mnie w domu, ciągle sprzątam, nie ma umytych okien itp to kowalskiej pisał, że skoro mąż jej nie docenia, to on by ją docenil, że taka pracowita, i prasuje i sprząta, gotuje itd Pracuje do 16, co najmniej, dzieckiem zajmuje się jej matka, mąż pewnie też, ona zajęta romansowaniem, wyjazdami na szkolenia ( napisała mojemu mężowi, że tyle razy odmawiała wyjazdów, wlaśnie po to aby jego spotkać i się tak bardzo, od spojrzenia zakochali w sobie ). Mój mąż nie docenia mnie ani naszych wspólnych dzieci, a doceni kowalską i jej, czyli obce dla niego dzieci??? Będzie gotował, sprzątał, prał, dbał o rachunki, robił to, czego nie robił w domu naszym? Tak się na pstryk zmieni, pod kowalskiej wpływem? Nie wierzę. Nie ma takiej opcji. Nie miał wypadku, żeby tak się walnąć w głowę. Mimo,że strzała amora prawie rozwaliła mu pośladek, gdy ją ujrzal po raz pierwszy ( cytat z ich korespondencji).
A tak na poważnie, Czerwona, to co pisze twój mąż, to dyrdymały wymyślone przez jego chory teraz mózg.