A i jeszcze jedno mi się nasunęło.
Mąż ma pomysł, byś została na obczyźnie z dziećmi i sobie jakoś poradziła czy kraj ma Ci w tym pomóc.
Ot chociażby alimenty i inne sprawy
Chyba że źle zrozumiałem to proszę popraw.
Moderator: Moderatorzy
A i jeszcze jedno mi się nasunęło.
Jonasz, tutaj akurat maz robi mi przysluge, bo ja chce zostac tutaj, gdzie jestesmy. Mam dobrze platna prace, przyjaciol, pomoc, wszystko blisko: praca, szkola, klinika, sklep. Jesli wrocilabym do Polski to wszystko byloby na moich barkach, a z dwojka dzieci byloby ciezko. Szczegolnie, ze jedno dziecko w wieku szkolnym ledwie czyta po polsku.A i jeszcze jedno mi się nasunęło.
Mąż ma pomysł, byś została na obczyźnie z dziećmi i sobie jakoś poradziła czy kraj ma Ci w tym pomóc.
Ot chociażby alimenty i inne sprawy
Chyba że źle zrozumiałem to proszę popraw.
Kwiatkowa, czy myslisz, ze pokazanie mu, ze mnie tez traci tutaj moze cos dac? Ze wzgledu na te problemy logistyczne, na te nasze rozne kraje, nie wiadomo, czy bedzie mogl do mnie wrocic, nawet jesli by zmienil zdanie po zaznaniu prawdziwego zycia z kochanka...Kwiatkowa pisze: ↑14 lis 2019, 8:54 ten amok był tak silny że nie panował nad sobą, stał się zupełnie innym człowiekiem.. a te emocje i uczucia do niej... tez mi opowiadał jak cierpi „bo tak tęsknił do niej”, niestety tak to działa w psychologii, ze jeśli narkomanowi odciąć dostęp do narkotyku to pragnie go jeszcze bardziej, tak samo jeśli ktoś coś nam odbiera to gonimy za tym i sięgamy po to mimowolnie.. tak samo jest w amoku
Ale czy on do mnie wroci? Bo ja go jednak wciaz chce...
Moze jeszcze sama kochanka pusci go w trabe jak ja proza zycia dopadnie w jej wlasnym kraju... Nie wiem, czy mozna na to liczyc... :/
Kwiatkowa, a do Ciebie ten maz marnotrawny wrocil? Po jakim czasie? Jak Ty go przyjelas z powrotem?
Rzeczywiście ciekawa sprawa, przyznaję.Dream pisze: ↑14 lis 2019, 11:18 Odnosnie alimentow, to tez jest ciekawa sprawa, bo mój mąż w amoku myśli, ze pojedzie z ta kochanka do jej kraju i tam znajdzie prace bez znajomości języka. To jest LOL nad LOLe, beda pewnie żyli z moich i męża inwestycji, bo kochanka tez nie ma kwalifikacji zawodowych do pracy w swoim zawodzie w jej własnym kraju.
wychylam się raczej ku temu drugiemu czynnikowi, skoro jest gotowy zapłacić aż taką cenę.
Przede wszystkim zacmila go seksualnosc. Ta kochanka jest bardzo kokieteryjna i uwodzicielska. Mezczyzna bardzo sie podoba, slyszalam to juz od niejednego. Mysli, ze Pana Boga za nogi zlapal, taka dziewczyna sie nim (jak rowniez wieloma innymi) zainteresowala, to podbudowuje poczucie wlasnej wartosci.Jonasz pisze: ↑14 lis 2019, 11:49 Dziękuję Dream.
Rzeczywiście ciekawa sprawa, przyznaję.Dream pisze: ↑14 lis 2019, 11:18 Odnosnie alimentow, to tez jest ciekawa sprawa, bo mój mąż w amoku myśli, ze pojedzie z ta kochanka do jej kraju i tam znajdzie prace bez znajomości języka. To jest LOL nad LOLe, beda pewnie żyli z moich i męża inwestycji, bo kochanka tez nie ma kwalifikacji zawodowych do pracy w swoim zawodzie w jej własnym kraju.
Przepraszam że tak dociekam .
Próbuję zrozumieć Twojego męża co go tak "zaćmiło" i z tego połączenia
A czy ci niejedni też dali się nabrać ?Dream pisze: ↑14 lis 2019, 11:59 Przede wszystkim zacmila go seksualnosc. Ta kochanka jest bardzo kokieteryjna i uwodzicielska. Mezczyzna bardzo sie podoba, slyszalam to juz od niejednego. Mysli, ze Pana Boga za nogi zlapal, taka dziewczyna sie nim (jak rowniez wieloma innymi) zainteresowala, to podbudowuje poczucie wlasnej wartosci.
Jonasz, ci, ktorzy sie dali, pewnie sie nie przyznaja... A tak serio, to owszem, przemyslalam to, i jest jeden glowny powod: moj maz nie byl szczesliwy. Obecnie twierdzi, ze nie byl szczesliwy w naszym malzenstwie. Ale prawda jest taka, ze nie byl szczesliwy w pracy, nie byl szczeliwy w miejscu, w ktorym jestesmy, czul sie ograniczony miejscem i mna tez (bo jestem kontroling i mam duza potrzebe spedzania czasu z nim), ja przerzucilam duza czesc ciepla, ktore kiedys bylo przeznaczone dla niego na dzieci odkad pojawilo sie #2. Cale czas dostosowywal sie do mnie i juz nie chce wiecej. A dodatkowo, nie wiedziec czemu (moze oprocz tego ze jest DDA) on ma niskie poczucie wlasnej wartosci, ktore ona mu podbudowuje. Kochanka nic od niego nie chce, za to daje mu swoje boskie cialo i pelna akceptacje (to nic, ze go za bardzo nie zna i jego zdrowie jej za bardzo nie obchodzi skoro jest kochanka od kilku miesiecy, a nie zona, ktora chce, zeby ten maz wystarczyl jej na lata). Ze mna i rodzina stale jest cos do zrobienia, chce, zeby ograniczal alkohol i vapy, chce zeby zyl bardziej ekologicznie... Seks nudny, bo stale dzieci za drzwiami, zona cialo ma nie tak atrakcyjne jak kochanka... A dodatkowo, byc moze on po prostu jest slabym mezczyzna?Jonasz pisze: ↑14 lis 2019, 12:10A czy ci niejedni też dali się nabrać ?Dream pisze: ↑14 lis 2019, 11:59 Przede wszystkim zacmila go seksualnosc. Ta kochanka jest bardzo kokieteryjna i uwodzicielska. Mezczyzna bardzo sie podoba, slyszalam to juz od niejednego. Mysli, ze Pana Boga za nogi zlapal, taka dziewczyna sie nim (jak rowniez wieloma innymi) zainteresowala, to podbudowuje poczucie wlasnej wartosci.
Nie zastanawiało Cię dlaczego akurat oni nie ?
Zapytam wprost - jaka masz pewność, że Wasze oszczędności nie znikną na potrzeby kochanki?Dream pisze: ↑14 lis 2019, 11:18 Odnosnie alimentow, to tez jest ciekawa sprawa, bo moj maz w amoku mysli, ze pojedzie z ta kochanka do jej kraju i tam znajdzie prace bez znajomosci jezyka. To jest LOL nad LOLe, beda pewnie zyli z moich i meza inwestycji, bo kochanka tez nie ma kwalifikacji zawodowych do pracy w swoim zawodzie w jej wlasnym kraju.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego chcesz zwolnić męża z odpowiedzialności za dzieci i żyć z oszczędności? Uważam, że warto dla dobra męża i Waszej rodziny, pozwolić mu odczuć konsekwencje jego decyzji.Ale przynajmniej, jesli uda mi sie utrzymac moja obecna prace to nie bedzie problemu z tym, zebym utrzymala siebie i dzieci sama (kosztem oszczednosci oczywiscie).
Dream, czy ja dobrze rozumiemLawendowa pisze: ↑14 lis 2019, 13:39 Dream, czy słuchałaś może konferencji ks. Dziewieckiego z zeszłorocznych rekolekcji? Jeśli nie, to naprawdę bardzo warto.
Po przeczytaniu tego co poniżej zacytowałam, przytoczę za ks. Dziewieckim przestrogę, by " nie mylić miłości z naiwnością"Zapytam wprost - jaka masz pewność, że Wasze oszczędności nie znikną na potrzeby kochanki?Dream pisze: ↑14 lis 2019, 11:18 Odnosnie alimentow, to tez jest ciekawa sprawa, bo moj maz w amoku mysli, ze pojedzie z ta kochanka do jej kraju i tam znajdzie prace bez znajomosci jezyka. To jest LOL nad LOLe, beda pewnie zyli z moich i meza inwestycji, bo kochanka tez nie ma kwalifikacji zawodowych do pracy w swoim zawodzie w jej wlasnym kraju.
Z czego wtedy dzieci utrzymasz?Nie bardzo rozumiem, dlaczego chcesz zwolnić męża z odpowiedzialności za dzieci i żyć z oszczędności? Uważam, że warto dla dobra męża i Waszej rodziny, pozwolić mu odczuć konsekwencje jego decyzji.Ale przynajmniej, jesli uda mi sie utrzymac moja obecna prace to nie bedzie problemu z tym, zebym utrzymala siebie i dzieci sama (kosztem oszczednosci oczywiscie).