Aleksander pisze: ↑28 cze 2019, 23:16 Dobra - to jak Ci minął dzień?
A poważniej - jeśli tylko o tym marzyłaś... to hmmm...
A pasje? coś dla siebie? hobby... czy w końcu żeby było zgodnie z forum... relacja z Bogiem?
Bóg ponoć nie daje więcej niż możesz unieść.
Jest jeszcze inne powiedzonko... a to od wojskowych z frontu.
Jeśli bardzo boli... to znaczy, że nie potrwa to długo.
Jeśli trwa dłuuugo, to znaczy, że tak bardzo nie boli.
Trzymaj się w końcu zaczynają się wakacje!
Uśmiechnęłam się - choć tyle.
Dzień, był całkiem przyjemny...
Razem z synem byliśmy "w gościach".
Trwa długo i jest coraz gorzej.
Teraz mąż wykrzykuje jak bardzo mnie nienawidzi...
Wyzywa mnie, padają nieparlamentarne słowa, które nie nadają się do publikacji ( tak już od 10min).
Niestety sytuacja pokazuje, że dla niego najważniejsze są rzeczy materialne... I bardziej ode mnie , kocha tego laptopa i grę.
Niestety komputer się nie włącza.
Nie wiem co zrobię, bo na nowy ani na naprawę mnie zwyczajnie nie stać.
Żeby przeżyć ten miesiąc, otrzymałam ogromne wsparcie finansowe, od jednej Dobrej Duszy. Zupełnie bezinteresownie.
Będę jej wdzięczna do końca życia.