Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

mwilcz
Posty: 2
Rejestracja: 08 maja 2019, 10:46
Płeć: Mężczyzna

Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: mwilcz »

Witam
Jestem tu nowy, choć czytam już Was od kilku miesięcy.

Zona mnie zdradziła, miała kilkumiesięczny romans, także uczucie!!!
W sumie tego nie ukrywała. Mam dowody, później sama mi wszystko opowiedziała.
Jestem w rozsypce. Depresja.
Od 2 miesięcy próbujemy odbudowywać nasze małżeństwo.
Jest mi ciężko ( cały czas mam depresję, smutek, ) ale bardzo tego chcę.
Czy to możliwe- odbudowa związku.
Zona jest moją jedyną kobietą, Jetseśmy ze sobą od 29 lat, 24 lata małżeństwa.
jacek-sychar

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: jacek-sychar »

Witaj Mwilcz na naszym forum.

Czytając Twój post trochę się z nim identyfikuję. Różnice to trochę dłuższy mój staż i to, że żona nie ma zamiaru odbudowywać związku.
Można więc powiedzieć, że Ci zazdroszczę. :?

Gorąco zachęcam do prób ratowania związku. Zostanie samym, a często później rozwód jest jeszcze gorszym przeżyciem.
Myślę, że dobrym rozwiązaniem były przyjazd na nasze wakacje z Sycharem. Tydzień czasu spędzony z ludźmi, którzy też coś podobnego przeżyli. Jak zobaczycie, jakie czasami problemy mają Ci, co są już sami, może to będzie dla Was motywacją. A zapisy zaczynają się już w niedzielę o godzinie 19:00.
Ja szczególnie zapraszam na turnusy wakacyjne, bo planuję na nich być. Oczywiści jak Bóg pozwoli.

Pisząc pamiętaj, że internet nie jest anonimowy. Dlatego staraj się nie podawać danych, które umożliwiłyby identyfikacje Ciebie i Twojej rodziny.

Do czasu wakacji może udałoby Ci się samemu lub najlepiej z żoną, odwiedzić któreś z naszych ognisk? Ich lista jest tutaj:
http://sychar.org/ogniska/
Awatar użytkownika
Linna
Posty: 64
Rejestracja: 05 maja 2019, 20:16
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Kobieta

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: Linna »

Witaj!
Napiszę CI to, co mnie napisano, jak trafiłam na to forum.
Dobrze, że jesteś z nami, na pewno dostaniesz ogromną pomoc ze strony osób tu piszących.
Jestem tu od kilku dni i JUŻ czuję poprawę. Pisz, wylewaj żale, przeczytaj sobie mój wątek i wszystkie cudowne wskazówki jak się pozbierać. Przezywamy podobną historię. Jeżeli oboje chcecie się pozbierac, to na pewno tak będzie! Ja ta myślą żyję!!!
Trzymaj się! Głowa do góry, przerobicie to.
jacek-sychar

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: jacek-sychar »

Watek Linny jest tutaj:
viewtopic.php?f=13&t=2295
mwilcz
Posty: 2
Rejestracja: 08 maja 2019, 10:46
Płeć: Mężczyzna

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: mwilcz »

Dziękuję
Zastanawiam się nad tym wszystkim
Co robić, jaką drogą iść, jak zapomnieć......
JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: JolantaElżbieta »

mwilcz pisze: 17 maja 2019, 10:41 Dziękuję
Zastanawiam się nad tym wszystkim
Co robić, jaką drogą iść, jak zapomnieć......
Na każde pytanie dostaniesz tutaj odpowiedź - ale ja CI powiem na trzecie - nie zapomnisz, ale już nie będzie bolało :-) To zależy co zrobisz po pierwszych dwóch pytaniach :-)
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: Blondynka55 »

Witaj,
Przykro mi z powodu tego co Cię spotkało z mojej strony mogę dodać jeżeli oboje pragniecie odbudowy waszego małżeństwa
i relacji to nic wam w tym nie przeszkodzi.
Tutaj na forum jest dużo osób,które znalazły się w podobnej sytuacji.
I dziś potrafią cieszyć się i budować tą relację wspólnie z Panem Bogiem.
Awatar użytkownika
Linna
Posty: 64
Rejestracja: 05 maja 2019, 20:16
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Kobieta

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: Linna »

Idź do terapeuty, to są fachowcy. Oceni Twój stan, czy to faktycznie depresja, czy tylko spadek formy., ewentualnie zasugeruje psychiatrę. Żona też powinna, bo jeśli zrozumiała co Tobie zrobiła, to też cierpi i ciężko jej bedzie samej z tego wyjść. Bierz doraźnie jakieś ziołowe specyfiki na uspokojenie. Ból nie przejdzie, ale nie będziesz sie telepać. Rozklekotany nie będziesz umiał się skupić ani normalnie żyć. Ja też jestem świeżo po katastrofie, wiem co mówię. Początek jest najgorszy, ale z każdym dniem bedzie lepiej. Zobaczysz.
Kolekcjonuj sobie chwile, obrazy, spotkania, słowa, które sprawiają ci przyjemność i możesz się dzięki nim uśmiechnąć. Ja to spisuje w notesie.
Oprócz linków, które znajdziesz sobie w moim wątku, posłuchaj sobie tej rozmowy. Wywiad z tetapeutką par z Radiu Puls. Bardzo warto, wiele wyjaśnia. https://www.youtube.com/watch?v=RpHF7wX7ixg
Trzymaj się!
Al la
Posty: 2671
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: Al la »

mwilcz pisze: 17 maja 2019, 10:41 Dziękuję
Zastanawiam się nad tym wszystkim
Co robić, jaką drogą iść, jak zapomnieć......
Witaj mwilcz,
Dobrze, że się zastanawiasz, bo masz szansę ruszyć z miejsca.
Od Ciebie zależy jaką drogę wybierzesz, na tym forum możesz dostać wsparcie od osób, które mają podobne doświadczenia.
Przebaczenie, zapomnienie to długi proces, bolesny, w którym konieczne jest zmierzenie się z kryzysem w małżeństwie, ale i z sobą samym.
Potwierdzam, że wakacje z Sycharem to świetny czas i też się wybieram.
Pozdrawiam i życzę Pogody Ducha!
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: mare1966 »

mwilcz
a może "za bardzo" się starasz ?
Chodzi mi o to , że "pompujesz ego , wartość żony" .
Wychodzi na to , że żona nie jest już bardzo najmłodsza .
Czy żona się zreflektowała czy jeszcze nie bardzo ?
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4368
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: ozeasz »

mwilcz pisze: 17 maja 2019, 10:41 Dziękuję
Zastanawiam się nad tym wszystkim
Co robić, jaką drogą iść, jak zapomnieć......
Na te pytania jest trochę za wcześnie ,sięgając do swoich i innych doświadczeń to myślę że zapomnieć prawdopodobnie się nie da ,ewentualnie może pomóc Alzheimer ,ale choroba nie działa wybiórczo :lol: .

Tak jak po śmierci bliskiego i żałoby ,tak i tutaj działają podobne zasady , więc potrzebny jest czas i przepracowanie straty (ta zależność myślę jest wprost proporcjonalna do wartości jaką ma Wasza relacja )...poza tym ,warto znaleźć przyczynę tego co się stało , aby sobie uświadomić co miało wpływ na zaistniałą sytuację dla uniknięcia tego samego na przyszłość .

Dobrze też się sobie przyglądnąć w tej ekstremalnej sytuacji i wyciągnąć maksimum informacji na swój temat ,co jest wartością samą w sobie ,nawet jeśli z Twojej perspektywy to "teraz tylko wyć do księżyca" można, takie trudne momenty są dobrym źródłem wiedzy na temat osobistej kondycji psycho-duchowej , i wszelkich umiejętności interpersonalnych ,naszych cech i predyspozycji ,a poznane będą pomocne w dalszej drodze .

Więc jeśli uda Ci się zdystansować do tego co się stało i z powyższego coś realizować to myślę że to już będzie sukces .

Pozdrawiam serdecznie .
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
Koszmar
Posty: 97
Rejestracja: 28 maja 2019, 20:26
Płeć: Kobieta

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: Koszmar »

Nam się udało.A może wciąż udaje,bo mimo 15 lat "po" i wielu kryzysów,nadal jesteśmy razem. Trafilam tu ,choć nie uważam się za zbyt wierzącą.Właściwie to dzięki czyimś słowom: jeśli trafiłaś na to forum tzn że nie jesteś tu przypadkiem.Wciągnęło mnie.To forum pomogło nam przerwać półroczne milczenie.
Pytasz jak to przeżyć? Właściwie nie ja powinnam odpowiedzieć tylko mój mąż.To ja go zdradziłam,zraniłam,skrzywdzilam.Co gorsze-nigdy nie przeprosiłam,ani nawet nie powiedzialam,że żałuję. Wiem że znajdą się tacy,co mnie oskarżą,ale nie czułam się wtedy winna.Do dziś twierdzę,że stało się to "po coś".Nic nie dzieje się bez przyczyny.Mąż mi wybaczył albo udaje,że to zrobił.Gdy jest źle szukam odniesienia do zdrady,ale on twierdzi,że to nie to.Borykamy się z naszymi problemami tyle lat,że ktoś dawno by się już poddał,a my wciąż jesteśmy razem.Sama się dziwię,że wtedy nie odeszłam.Myślałam,że to dzieci mnie powstrzymały albo budowa domu,ale dopiero tu przeczytalam o mocy sakramentu. Nie zdawałam sobie sprawy co mnie zatrzymywało,co zabroniło mi odejść.Może mąż to wymodlił.Nie wiem,ale zostałam i tkwie nadal.I nie żałuję,choć czasem ,gdy jest źle,chetnie bym uciekła.
To takie świadectwo,że można.I nie jest to moja zasługa, lecz męża.Nigdy się nie poddał,choć wie że 15 lat temu byłam o krok.Za pare miesięcy będzie nasza 24 rocznica ślubu.Pewnie do tego czasu czeka nas kolejny kryzys,ale już wiem,że go przetrwamy.Uwierz,że mi nie jest łatwo,co dopiero mojemu mężowi,ale mogę teraz z pełną odpowiedzialnością stwierdzic: tak! Nam się udało odbudować związek po zdradzie. Jeśli kogoś zainteresują szczegółowe etapy to je opisze.
Życzę by Wam również się udało.
SiSi
Posty: 346
Rejestracja: 06 sie 2018, 9:31
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: SiSi »

Witaj,
Dziękuję, że podzielilas się swoim świadectwem.
15 lat ...to jest już piękny wynik.
Dlaczego nazwalas się " koszmar" ? Jakoś tak ...no smutno.
W każdym razie witaj serdecznie
Koszmar
Posty: 97
Rejestracja: 28 maja 2019, 20:26
Płeć: Kobieta

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: Koszmar »

2miesiące temu dodałam tu swoje świadectwo.Chciałam się podzielić swoją radością z innymi.Dziś wiem,że to było przedwczesne.Okazało się,że tylko mi się wydawało,że już mamy to za sobą.Mąż zemścił się po 15 latach.Kowalską odkryłam 4 dni temu.Proszę Was o modlitwę,bo nie wiem czy sama dam radę.On twierdzi,że musi się z nią spotkać by to zakończyć.Nie wierzę mu,bo wiem jak trudno mi było to zrobić 15 lat temu.Czuję się nic nie warta.Wszystko o co prosiłam od lat,na co kazał mi sobie zasłużyć, ona dostała za nic.Przez ostatnie 2 miesiące,odkad trafiłam na to forum,usilnie nad sobą pracowałam.Teraz okazuje się ,że okłamał mnie dajac nam szanse,bo chyba chciał zatuszować swój romans.Nie widzę,by chciał podjąć walke.Zdradził mnie i jeszcze robi z siebie ofiarę.Twierdzi ,że potrzebuje czasu,by się odblokować.Nie chce terapi,rekolekcji,nic.Twierdzi ,że go tłamszę,że dusi się w tym małżeństwie,tej rodzinie.Mamy dorosłe dzieci.Wiedzą co się dzieje.Od dawna nie czułam się kochana,a teraz jeszcze upokorzona i poniżona.Na dodatek mam poczucie winy,że zaslużyłam na to po tym co mu zrobiłam 15 lat temu.Wciąż powtarzał,że do siebie nie pasujemy,że się różnimy.Teraz znalazł to czego szukał i choć nie chce odejść,to nie widać żeby chciał coś naprawiać.Pomódlcie się w naszej intencji.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13319
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Komu się udało odbudować związek po zdradzie żony

Post autor: Nirwanna »

Pod Twoją obronę....
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
ODPOWIEDZ