Czego życzyć małżonkowi?
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 120
- Rejestracja: 22 wrz 2018, 13:53
- Jestem: w trakcie rozwodu
- Płeć: Kobieta
Czego życzyć małżonkowi?
Mam nadzieję, że nie zaburzę porządku panującego na forum tym postem.
Zbliżają się urodziny mojego męża oraz nasza rocznica ślubu. I to wzbudziło we mnie refleksję: czego Wy życzycie swoim Sakramentalnym Połówkom przy takich okazjach?
Zbliżają się urodziny mojego męża oraz nasza rocznica ślubu. I to wzbudziło we mnie refleksję: czego Wy życzycie swoim Sakramentalnym Połówkom przy takich okazjach?
"Panie, przepasz mnie i poprowadź gdzie ja nie chcę pójść"
Re: Czego życzyć małżonkowi?
Ja już niczego.
Dlaczego?
Bo moja ślubna nie ma ochoty na kontakt ze mną. Zresztą musiałbym jej wysłać list, bo zmieniła numer telefonu komórkowego.
Dlaczego?
Bo moja ślubna nie ma ochoty na kontakt ze mną. Zresztą musiałbym jej wysłać list, bo zmieniła numer telefonu komórkowego.
Re: Czego życzyć małżonkowi?
A ja składając życzenia, życzę żonie "wszystkiego co najlepsze", jednak wiele lat potrzebowałem, aby składając życzenia nie przemycać czegoś więcej. Czegoś, czego bardziej ja sam sobie bym życzył, aby spełniło się w jej życiu, niż ona sama.
Re: Czego życzyć małżonkowi?
Ja życzyłam nawrócenia mojemu mężowi. Nic nie wiem o jakiś połówkach . To świeckie i mylne określenie. I mąż i ja to dwie całe osoby łączące się w jedność. Każde z nas na mózg i inne części ciała w 100% a nie po 50%. Pogody DuchaCzysteŚwiatło pisze: ↑12 mar 2019, 12:06 Mam nadzieję, że nie zaburzę porządku panującego na forum tym postem.
Zbliżają się urodziny mojego męża oraz nasza rocznica ślubu. I to wzbudziło we mnie refleksję: czego Wy życzycie swoim Sakramentalnym Połówkom przy takich okazjach?
Re: Czego życzyć małżonkowi?
Co do połówek to zgadzam się z Mirakulum .
Walczę wręcz z tym błędnym i naprawdę szkodliwym podejściem .
I nie chodzi , czy "świeckie" czy nie .
Po prostu nieprawdziwe .
Zgadzam się także z grubsza co do mózgu ,
natomiast te "inne części ciała"
to Mirakulum się trochę zapędziła z tymi 100% .
------------------------------------------------------------------------------
Co do życzeń , to kwestia celu .
Generalnie , to jakie by nie były , to tylko przypominają im
o naszym istnieniu ,
a to samo w sobie komfortu im nie przydaje .
No ........ może jakby info o naszym "wiecznym zaśnięciu" dostali ?
I względem Kościoła byliby rozgrzeszeni , a nawet na błogosławieństwo
na nowej drodze życia mogli by liczyć i to bez łachy .
A tak serio serio , to pewnie wszystko zależy od danej aktualnej relacji .
Walczę wręcz z tym błędnym i naprawdę szkodliwym podejściem .
I nie chodzi , czy "świeckie" czy nie .
Po prostu nieprawdziwe .
Zgadzam się także z grubsza co do mózgu ,
natomiast te "inne części ciała"
to Mirakulum się trochę zapędziła z tymi 100% .
------------------------------------------------------------------------------
Co do życzeń , to kwestia celu .
Generalnie , to jakie by nie były , to tylko przypominają im
o naszym istnieniu ,
a to samo w sobie komfortu im nie przydaje .
No ........ może jakby info o naszym "wiecznym zaśnięciu" dostali ?
I względem Kościoła byliby rozgrzeszeni , a nawet na błogosławieństwo
na nowej drodze życia mogli by liczyć i to bez łachy .
A tak serio serio , to pewnie wszystko zależy od danej aktualnej relacji .
Re: Czego życzyć małżonkowi?
Jeśli ktoś od Ciebie odszedł z własnej woli i nie widzi potrzeby naprawy, a tym bardziej powrotu to po co mu składać życzenia?
Re: Czego życzyć małżonkowi?
Czy biskup co roku (imieniny, urodziny, Wielkanoc itd) wysyła życzenia eks-księżom ze swojej diecezji ???!!!???
Biskup miejsca przyjął przysięgę od prezbiterów.
My ... przyjęliśmy ją od Małżonków.
A Oni - odeszli (np. wyprowadzili się ) ...
- wg mnie dużo analogii (podobieństwa).
Bo sakrament małżeństwa to nie "motylki w (...)" ale m.in. obustronna przysięga posłuszeństwa.
Re: Czego życzyć małżonkowi?
W przysiędze małżeńskiej nie ma nic o posłuszeństwie. Natomiast w cytacie „Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej” (Ef 5,21) - chodzi o coś trochę innego niż posłuszeństwo.
Więcej tu: https://www.gosc.pl/doc/3132080.Zony-poddane-mezom
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Czego życzyć małżonkowi?
Z obowiązku napominania błądzących .
A w tym wypadku błądzących uwiązanych do nas ,
znaczy i we własnym interesie , aby nie iść z nimi na dno .
Zasadniczo jednak wszystko zależy od tego jakie to będą życzenia .
Tak co do treści jak i formy , a sytuacja jakby nie było mocno niesprzyjająca
okazywania sobie sympatii , bombardowania pociskami miłości
czy rakietami "moralizatorsko - naprowadzającymi" .
Łatwo o efekt przeciwstawny do zamierzonego .
A w tym wypadku błądzących uwiązanych do nas ,
znaczy i we własnym interesie , aby nie iść z nimi na dno .
Zasadniczo jednak wszystko zależy od tego jakie to będą życzenia .
Tak co do treści jak i formy , a sytuacja jakby nie było mocno niesprzyjająca
okazywania sobie sympatii , bombardowania pociskami miłości
czy rakietami "moralizatorsko - naprowadzającymi" .
Łatwo o efekt przeciwstawny do zamierzonego .
Re: Czego życzyć małżonkowi?
Nirwanno, ja o istocie sakramentu małzenstwa (praktycznej i ... ewangelicznej) a Ty mi "wyjeżdzasz" z ... treścią przysięgi .Nirwanna pisze: ↑13 mar 2019, 8:41W przysiędze małżeńskiej nie ma nic o posłuszeństwie. Natomiast w cytacie „Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej” (Ef 5,21) - chodzi o coś trochę innego niż posłuszeństwo.
Więcej tu: https://www.gosc.pl/doc/3132080.Zony-poddane-mezom
Cytat za cytat (a czemu NIE ?)
Dawniej nie tylko zakonnicy ślubowali posłuszeństwo. Było ono także w słowach przysięgi małżeńskiej. Najprawdopodobniej z powodu dość wąskiego, popularnego rozumienia tego pojęcia zostało usunięte. Jednakże ewangeliczna istota małżeństwa zawiera posłuszeństwo w słowach św. Pawła: „Bądźcie sobie nawzajem poddani w bojaźni Chrystusowej” (Ef 5, 21). Poddani znaczy dla mnie tyle, co posłuszni. Nie oznacza to jednak wypełniania zakazów czy nakazów stawianych przez jedną stronę drugiej. Takie nakazy i zakazy, a także pretensje, wymówki, groźby i szantaże typu: Rozwiodę się z tobą! Jak się nie zmienisz, to cię wyrzucę z domu — są przejawem nieradzenia sobie z własnymi emocjami.
Czy w małżeństwie jest jak w zakonie? - Jerzy Grzybowski - Portal OPOKA
https://opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZR/ni ... zakon.html
Re: Czego życzyć małżonkowi?
Jeśli mają to być życzenia na jakąś miłą okoliczność (Święta, imieniny), a w intencji będzie "obowiązek upominania błądzących", to ta intencja będzie wyczuwalna. I efekt przeciwstawny do zamierzonego będzie niemal gwarantowany.
Bardziej w intencji mi pasuje - jesteś dla mnie ważny/a, mimo krzywd nie zrywam relacji, życzę ci dobrze.
Bardziej w intencji mi pasuje - jesteś dla mnie ważny/a, mimo krzywd nie zrywam relacji, życzę ci dobrze.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Czego życzyć małżonkowi?
Pustelniku
Jest mi bardzo bliskie to, co piszesz.
Jeśli ktoś mnie zawiódł, podeptał wszystkie swoje zobowiązania i przysięgi, nie żałuje tego co zrobił, nie przeprosił mnie nawet - to ja oczywiście go nadal błogosławię, bo dlaczego nie? Ale nie widzę powodu, dla którego mam mu się: narzucać, wysyłać życzenia, informować o przebaczeniu. Jeśli ktoś jest na takiej postawie j.w., to jak rzucanie pereł przed wieprze. A dla mnie ma znaczenie to, jaka otwartość i czystość jest w moim sercu.
Natomiast często w sycharze jest postawa "zarzucania wędki", czyli aktywnego działania w celu przyciągnięcia do siebie marnotrawnego.
I wtedy takie działania wpisują się w ten schemat. Nie jest to zgodne z przypowieścią o marnotrawnym, która nam tutaj przyświeca, ale jeśli ktoś ma taką potrzebę, to dlaczego nie? Ale robić z tego wielkie halo, promować takie zachowania, to już za dużo i raczej podchodzi pod manipulację.
Osobiście jestem zdania, że nie ma przeszkadzać Bogu i mieszać się w nie swoje sprawy.
Jest mi bardzo bliskie to, co piszesz.
Jeśli ktoś mnie zawiódł, podeptał wszystkie swoje zobowiązania i przysięgi, nie żałuje tego co zrobił, nie przeprosił mnie nawet - to ja oczywiście go nadal błogosławię, bo dlaczego nie? Ale nie widzę powodu, dla którego mam mu się: narzucać, wysyłać życzenia, informować o przebaczeniu. Jeśli ktoś jest na takiej postawie j.w., to jak rzucanie pereł przed wieprze. A dla mnie ma znaczenie to, jaka otwartość i czystość jest w moim sercu.
Natomiast często w sycharze jest postawa "zarzucania wędki", czyli aktywnego działania w celu przyciągnięcia do siebie marnotrawnego.
I wtedy takie działania wpisują się w ten schemat. Nie jest to zgodne z przypowieścią o marnotrawnym, która nam tutaj przyświeca, ale jeśli ktoś ma taką potrzebę, to dlaczego nie? Ale robić z tego wielkie halo, promować takie zachowania, to już za dużo i raczej podchodzi pod manipulację.
Osobiście jestem zdania, że nie ma przeszkadzać Bogu i mieszać się w nie swoje sprawy.
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
Re: Czego życzyć małżonkowi?
Pustelniku, owszem, wyjeżdżam, ponieważ zależy mi na czytelności wypowiedzi, nie tylko własnych.
Ze względu na ogólne rozumienie przez społeczeństwo (zapewne przez nadejście "innych czasów") te słowa zostały usunięte z treści przysięgi. P. Grzybowski mówi o swojej wykładni, swoim rozumieniu. I dalej tłumaczy, o co mu chodzi. Widocznie nie jest to zrozumiałe samo przez się.
Ze względu na ogólne rozumienie przez społeczeństwo (zapewne przez nadejście "innych czasów") te słowa zostały usunięte z treści przysięgi. P. Grzybowski mówi o swojej wykładni, swoim rozumieniu. I dalej tłumaczy, o co mu chodzi. Widocznie nie jest to zrozumiałe samo przez się.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Czego życzyć małżonkowi?
Renta 11,renta11 pisze: ↑13 mar 2019, 9:02 Pustelniku
Jest mi bardzo bliskie to, co piszesz.
Jeśli ktoś mnie zawiódł, podeptał wszystkie swoje zobowiązania i przysięgi, nie żałuje tego co zrobił, nie przeprosił mnie nawet - to ja oczywiście go nadal błogosławię, bo dlaczego nie?
Ale nie widzę powodu, dla którego mam mu się: narzucać, wysyłać życzenia, informować o przebaczeniu. Jeśli ktoś jest na takiej postawie j.w., to jak rzucanie pereł przed wieprze. A dla mnie ma znaczenie to, jaka otwartość i czystość jest w moim sercu.
Natomiast często w sycharze jest postawa "zarzucania wędki", czyli aktywnego działania w celu (...)
jest mi bliskie to co piszesz.
Swoim zwyczajem, lekko bym dopowiedział:
Ja nadal (czasami, nie za często) błogosławię.
Nieraz (teraz już b. rzadko) są to błogosławienstwa w "trudnych emocjach" kiedy poniekąd naturalnie (z ciała) usta składałyby się raczej do ... złorzeczenia.
Re: Czego życzyć małżonkowi?
Ja zaś czuje to następująco.renta11 pisze: ↑13 mar 2019, 9:02 [...]
Jest mi bardzo bliskie to, co piszesz.
Jeśli ktoś mnie zawiódł, podeptał wszystkie swoje zobowiązania i przysięgi, nie żałuje tego co zrobił, nie przeprosił mnie nawet [...]
Jeśli ktoś jest na takiej postawie j.w., to jak rzucanie pereł przed wieprze.
A dla mnie ma znaczenie to, jaka otwartość i czystość jest w moim sercu.
Natomiast często w sycharze jest postawa "zarzucania wędki", czyli aktywnego działania w celu przyciągnięcia do siebie marnotrawnego.
[...]
Skoro wysyłam koleżance z pracy (czy dość dalekiemu koledze ze szkoły podstawowej) życzenia... czy to na FB, czy będąc w pracy w cztery oczy... to naprawdę nie widzę powodu, dla którego nie miałbym wysłać życzeń żonie.
Dla mnie trąci to jednak odrobinę jakimś żalem który gdzieś w środku siedzi...
... i podpowiada - "nie należy się żadna perła temu wieprzowi..." ... za to co ten wieprz nawyrabiał (nawyrabiała).
Więc jeśli udałoby mi się wypracować 100% odwieszenie i jakaś taką neutralność w stosunkach, to uważam, że nie ma powodu traktować żonę czy męża inaczej (gorzej?) niż każdego innego dalszego (czy bliższego) znajomego.