Świat mi się zawalił

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: renta11 »

W sumie dla mnie gorsze od 2,5 letniej zdrady, podwójnego życia, jest wspomnienie jego zachowania, sposobu załatwienia tematu. Żyje się z kimś 20 lat i okazuje się, że wcale się nie znamy. Trudno się z tym wizerunkiem pogodzić.
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

renta11 pisze: 06 lis 2017, 21:04 W sumie dla mnie gorsze od 2,5 letniej zdrady, podwójnego życia, jest wspomnienie jego zachowania, sposobu załatwienia tematu. Żyje się z kimś 20 lat i okazuje się, że wcale się nie znamy. Trudno się z tym wizerunkiem pogodzić.
do czego to odnosisz ?? Mówisz o swoim przypadku?
Jakim załatwieniu sprawy??
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4368
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: ozeasz »

TuPrzem pisze:zdradziłem żonę przed ślubem 5 lat temu,
To tak się da , przed ślubem ???
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: renta11 »

TuPrzem pisze: 06 lis 2017, 21:12
renta11 pisze: 06 lis 2017, 21:04 W sumie dla mnie gorsze od 2,5 letniej zdrady, podwójnego życia, jest wspomnienie jego zachowania, sposobu załatwienia tematu. Żyje się z kimś 20 lat i okazuje się, że wcale się nie znamy. Trudno się z tym wizerunkiem pogodzić.
do czego to odnosisz ?? Mówisz o swoim przypadku?
Jakim załatwieniu sprawy??
TuPrzem

Ty, zresztą jak każdy z nas w swoim czasie, nie możesz przyjąć do wiadomości tego, że żona może realizować w tak straszny sposób perfidny plan pozbycia się Ciebie za wszelką cenę. Bo to jest właśnie takie trudne do przyjęcia, że oni są zdolni do takich okropnych działań. Ale im szybciej przyjmiesz to do wiadomości, tym szybciej będziesz gotowy do podjęcia konkretnych działań. Nie bez powodu dzielimy się z Tobą swoim doświadczeniem. A Twoja sytuacja wymaga już takich działań.
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

ozeasz pisze: 06 lis 2017, 21:12
TuPrzem pisze:zdradziłem żonę przed ślubem 5 lat temu,
To tak się da , przed ślubem ???
ozeasz widac da jestem tego przykładem gdybyśmy znali przyszłość nie popełnialibyśmy głupich błędów. takich jak ja
Żałuje dziś dużo i dużo mam do odpokutowania
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

renta11 pisze: 06 lis 2017, 21:55
TuPrzem pisze: 06 lis 2017, 21:12
renta11 pisze: 06 lis 2017, 21:04 W sumie dla mnie gorsze od 2,5 letniej zdrady, podwójnego życia, jest wspomnienie jego zachowania, sposobu załatwienia tematu. Żyje się z kimś 20 lat i okazuje się, że wcale się nie znamy. Trudno się z tym wizerunkiem pogodzić.
do czego to odnosisz ?? Mówisz o swoim przypadku?
Jakim załatwieniu sprawy??
TuPrzem

Ty, zresztą jak każdy z nas w swoim czasie, nie możesz przyjąć do wiadomości tego, że żona może realizować w tak straszny sposób perfidny plan pozbycia się Ciebie za wszelką cenę. Bo to jest właśnie takie trudne do przyjęcia, że oni są zdolni do takich okropnych działań. Ale im szybciej przyjmiesz to do wiadomości, tym szybciej będziesz gotowy do podjęcia konkretnych działań. Nie bez powodu dzielimy się z Tobą swoim doświadczeniem. A Twoja sytuacja wymaga już takich działań.
Przyjąłem to do wiadomości pytanie co będzie dalej.
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

jacek-sychar pisze: 06 lis 2017, 17:54
Magnolia pisze: 06 lis 2017, 16:02 Ale trudno mi uwierzyć, że żona bez powodu z Twojej strony chce rozwodu i wyrzucić cię z mieszkania ot tak...
Ty tak na poważnie, czy tylko żartujesz. :shock:
Poczytaj dokładniej forum, to takich sytuacji znajdziesz mnóstwo. Niestety. :?

Powód może być tylko jeden: kowalski. Ale to wystarczy.
Jacek co do kowalskiego mam pewne informację że facet wrocił na właściwą drogę i zostawił moją żonę.
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

Pavel pisze: 06 lis 2017, 18:24 Też się chciałem do tego odnieść.
W uproszczeniu - do kowalskiego doprowadziło żonę TuPrzema jego dotychczasowe mężowanie. Nie usprawiedliwiam, ale tak to w dzisiejszych czasach często działa.
TuPrzem napisał co robił nie tak. Nawet jeśli było tego więcej, tyle przecież wystarczy aby nie być szczęśliwą w związku. To jego odpowiedzialność
Motorem parcia do rozwodu jest jednakże jej zdrada i romans z kowalskim.
Przecież po jego "wyskokach" mimo wszystko wzięła z nim ślub. I była z nim pomimo tych zdrad.

masz rację, ale jeśli nawet kowalski ją obecnie zostawił to jeszcze jest jej rodzina która wie o tym co ja nawywijałem a nie ona po za tym jak będzie wyglądała jeśli się z tego wycofa dla niej jest ważna jej rodzina nie nasza(synek i ja) synka zabierze.
teściowie nie dopuszczą do tego abyśmy wrócili do siebie. tacy katolicy wierzący nie praktykujący zamiast wspierac w odbudowaniu rodziny to lepiej przyłożyć rękę do jej rozbicia
Pavel pisze: 06 lis 2017, 18:24 Odwidziało się jej dopiero jak znalazła "koło ratunkowe" w postaci kowalskiego. Czy gdyby nie było kowalskiego parłaby teraz "po trupach" do rozwodu? Możliwe, ale dość wątpliwe.
Z pewnością najwyraźniej była nieszczęśliwa w tym małżeństwie. Z pewnością również gdyby nie to co się stało, TuPrzem również tkwiłby tam gdzie był.

Jeśli kowalski ją zostawił to dlaczego tak w to brnie nadal? Fakt, że jest uparta w tym co robi i jeżeli sobie coś założy i podejmie decyzję to to realizuje.
Pavel pisze: 06 lis 2017, 18:24 A z mieszkania chce go wyrzucić, bo...będzie brzydko, ale wydaje mi się to określenie bardzo możliwie zbieżne z rzeczywistością...jest już niepotrzebnym śmieciem który trzeba usunąć, należy do przeszłości którą ona chce zostawić za sobą.

Zostawić bez niczego i może jeszcze zrobić psychopatę :). w piątek jak wyszedłem się spotkać z kolegą to czekała z mamusią do 23 czy nie wrócę w stanie wskazującym. i niestety nie wróciłem :)
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

Dzis sędzia dostał akta sprawy więc pewnie niebawem dostanę pozew
Magnolia

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Magnolia »

Byłeś u prawnika?
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

Magnolia pisze: 07 lis 2017, 17:18 Byłeś u prawnika?
Tak byłem i będę z nim współpracował.
Co do rozwodu i tak do niego dojdzie bo moją żona innej opcji nie widzi, jest osaczona przez rodzinę która też do tego rozwodu dąży. Wszyscy ją w tym wspierają że to dobra decyzja
Nie chcę się wyprowadzić to twierdzą że nie mam za grosz szacunku dla niej.
Że nie szanuję jej itd. Dziś jej powiedziałem że chciałbym opracować plan wychowawczy bo inaczej z nią nie idzie już rozmawiać uważa że dziecko to jej własność oraz jej rodzinki.

Po za tym ona razem ze swoją rodziną traktuję mnie już jak śmiecia okrutne ale prawdziwe.

Teraz wieczorem jeszcze mi powiedziała że ona chciała by się spotykać po rozwodzie ze mną dla dobra dziecka na imprezach typu urodziny, komunia, bierzmowanie. Nie wiem jak to odebrać, o co jej chodzi.

Zaczynają mi już uprzykrzać życie na tym mieszkaniu.
Oglądanie telewizji do 23 i dłużej abym nie mógł się wyspać itd.
Tekst teściowej rano czy skończyłem śniadanie rano bo ona chce skorzystać z kuchni już teraz. Widzę że to będzie ciężka walka do momentu rozwodu o to małżeństwo mimo tego że nie mam nikogo po swojej stronie oprócz BOGA ale to on czyni cuda :).
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Pavel »

TuPrzem pisze: 06 lis 2017, 23:32 Jeśli kowalski ją zostawił to dlaczego tak w to brnie nadal? Fakt, że jest uparta w tym co robi i jeżeli sobie coś założy i podejmie decyzję to to realizuje.
Powodów może być kilka, w dodatku mogą się na siebie nakadać. Jeden z możliwych sam wymieniłeś. o drugim wspomniałaś wcześniej - presja rodziny.
Emocjonalnie już jest gdzie indziej, w stosunku do Ciebie ma na chwilę obecną takie a nie inne emocje. Mogą to również być wyrzuty sumienia, świadomość, że sama również nawaliła. Aczkolwiek to ze sporą dozą prawdopodobieństwa tłumaczyć może sobie ranami które obiektywnie i subiektywnie Ty jej zadałeś.

Całe to moje produkowanie się po to tylko by Ci wyjaśnić możliwe ewentualności (nie wszystkie, bo nie siedzę w jej głowie przecież), ale ważniejsze od tego jest wg mnie co innego - to bez znaczenia dlaczego. Ważne, że brnie.
Zastanawianie się nad takimi sprawami to strata czasu i energii, które to możesz spożytkować gdzie indziej. Radzę zająć się sprawami na które masz/możesz mieć wpływ, zwłaszcza, że takie bieżące, które czekać nie powinny, są.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Wiedźmin

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Wiedźmin »

TuPrzem pisze: 07 lis 2017, 19:40 [...] Oglądanie telewizji do 23 i dłużej abym nie mógł się wyspać itd.
Tekst teściowej rano czy skończyłem śniadanie rano bo ona chce skorzystać z kuchni już teraz. [...]
OK TuPrzem - ale co - masz na 6:00 do roboty, że nie możesz się rano wyspać?
Pewnie nie, bo nie sądze, żeby o 5:30 w kuchni przeszkadzała Ci teściowa.

Na drugi raz, jak teściowa będzie Cie poganiać, to spytaj się, czego sobie życzy i podaj jej śniadanko.
A najlepiej zrób dla całej 4 osobowej rodzinki na raz :P :D

Nie wmawiaj sobie, że do tego rozwodu dojdzie. A nawet jeżeli, to może być tak jak żona mówi - to tylko papier - i bez papieru ludzie tworzą szczęśliwe rodzinki. Uznaje się, że musi być minimum pół roku braku więzi emocjonalnych i innych ... aby sąd mógł "klepnąć" rozwód - więc jest jeszcze sporo czasu... a póki mieszkacie razem (pomieszkujecie) - to jeszcze te 6 miesięcy liczyć się nie zaczęły tak naprawdę.

Wiesz, żona tych parę lat temu coś w Tobie widziała, skoro wyszła za Ciebie za mąż, mimo iż wiedziała o zdradzie.
Nie wiem, może po prostu jesteś w jej typie, przystojniak ... czy coś - nie wiem - ale coś być musiało.

Więc postaraj się trochę. Wiem, że będzie ciężko, ale postaraj się współpracować a nie wojować z teściami.
Kąp synka, lulaj do snu... przynoś jakiś grosz do domu, zapełniaj lodówkę.... niech żona i teściowa zobaczy, żeś pożyteczna jednostka.

I nie kłóć się, nie dawaj się prowokować, w razie czego zaciśnij zęby i zaproponuj, że herbatkę mamusi zrobisz.
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

żona mi właśnie powiedziała żebym sobie wziął worek na brudne rzeczy bo dosyć grzebania w koszy z brudnymi moimi rzeczami :D
Wiedźmin

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Wiedźmin »

TuPrzem pisze: 07 lis 2017, 22:33 żona mi właśnie powiedziała żebym sobie wziął worek na brudne rzeczy bo dosyć grzebania w koszy z brudnymi moimi rzeczami :D
TuPrzem - szczerze? To nie wiem co Cie w tym śmieszy.
Może od dziś Ty zacznij wstawiać pranie - to może nie będzie przynajmniej tego problemu.
ODPOWIEDZ