maz chce odejść...pomóżcie:((

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Magnolia

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: Magnolia »

Nie, nie czytałam. Ale ja juz odrobiłam tą pracę w swoim małżeństwie. Umiem się porozumieć z własnym mężem. Udało się bez książek. Choć nie wykluczam, że inni ich potrzebują i korzystają skutecznie. Nie napisałam, żeby nie czytać i nie kupować książek.
Podałam sposób, oparty na przykazaniu miłości. Przecież nie chodzi w nim o to, że ja lubię chodzić do kina i mam zmuszać męża do chodzenia ze mną, bo ja lubię kino. Właśnie chodzi o to by zauważyć, że ja nie lubię być do niczego zmuszana, więc i męża do niczego nie zmuszam. Ja chcę być szanowana, więc szanuję męża pierwsza. Ja chcę być traktowana dobrze, to traktuje dobrze męża.

Abstrahując. Zastanawiam się jak sobie ludzie radzili wcześniej? bez tej całej listy książek?

Pawle, jeśli piszę że nie cierpię poradników, to czy dobrą radą jest mi polecać poradnik? :lol:
jacek-sychar

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: jacek-sychar »

Magnolia pisze: 02 lis 2017, 14:45 Pawle, jeśli piszę że nie cierpię poradników, to czy dobrą radą jest mi polecać poradnik?
Jeżeli ja nie lubię leków, szczególnie w zastrzykach, to lekarz ma mi ich nie zapisywać? :shock: :shock: :shock:
Po co są te poradniki. One są swoistym lekiem dla ludzi, którzy nie wynieśli z domu lub nie nauczyli się pewnych zachowań lub sposobów komunikowania się z innymi.
Tylko po to.
Ale jak ktoś na złość mamusi woli sobie odmrozić uszy, to proszę bardzo. :lol:
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: lustro »

Magnolia

A ja jestem coraz bardziej ciekawa widzenia świata twojego meza.
Zastanawiam się, czy on też tak widzi wasze małżeństwo i swoją żonę...jak Ty.

Zawsze, jak ktoś tak się reklamuje, we mnie budzą się wątpliwości.

Już kiedyś pisałam ja i Aleksander - skoro tak wspaniałe razem kroczycie w idealnej symbiozie i wzajemnym zrozumieniu, to zaproś go na forum. To może być bardzo cenne.
Pominelas to milczeniem.
Magnolia

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: Magnolia »

lustro pisze: 02 lis 2017, 15:24 Już kiedyś pisałam ja i Aleksander - skoro tak wspaniałe razem kroczycie w idealnej symbiozie i wzajemnym zrozumieniu, to zaproś go na forum. To może być bardzo cenne.
Zaproszenie Wasze przekazałam mężowi, rozważa to. Z mojej strony ma w tej kwestii wolność wyboru.
Rozważamy też w czym miałoby to posłużyć innym?
No i czy to byłoby dobre dla nas samych jako małżonków.
A pominęłam pierwsze zaproszenia milczeniem, bo Jacek burczał już na was, jakże miałabym nie uszanować zdania moderatora.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13361
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: Nirwanna »

Nie, nie czytałam. Ale ja juz odrobiłam tą pracę w swoim małżeństwie. Umiem się porozumieć z własnym mężem. Udało się bez książek.
Część z nas jest w takiej sytuacji, gdy męża/żony już nie ma, więc ucząc się tego na innych ludziach - swoich dzieciach, rodzicach, siostrach i braciach ze wspólnoty, uczymy się umiejętności jako takiej, ogólnospołecznej. Wtedy - jak przyjdzie co do czego - kochać męża/żonę będzie już łatwiej. :-)
A jesteśmy tak bioróżnorodni, że tej nauki do końca życia mało będzie ;-) Na pewno dla mnie ;-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Magnolia

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: Magnolia »

Zdecydowanie się z Tobą zgadzam Nirwanno.
Do końca życia będę się uczyć komunikacji z innymi. Z mężem także, bo się oboje zmieniamy.
malutenka
Posty: 50
Rejestracja: 18 paź 2017, 14:39
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: malutenka »

No i kazdy ma swoje podejscie;)
Dziekuje Wam za wszystkie wpisy, z kazdego z nich cos do mnie trafia, dzieki temu, co piszecie zaczynam miec szersza perspektywe na to wszystko co sie dzieje, bo w takim stanie jak teraz jestem troche jak koń:) Dlatego potrzebuje roznych wskazowek i porad, bo dzieki temu zauwazam, ze mozna myslec inaczej, zastanawiam sie jak ja cos odbieram a jak moze odebrac to ktos inny itd.
Na razie wzielam sie za gruntowne porzadki calego domu, mam zamiar do Świąt wszystko wypucowac i byc z siebie dumna, ze mam tak ladnie wszystko wysprzatane:)
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: Pavel »

Pozwolisz Magnolio, że się odniosę do tego co napisałaś w Twoim wątku. Jak tylko wygospodaruję na to czas :)
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Magnolia

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: Magnolia »

Wczoraj mi umknął Twój wpis Maluteńka, ale najwyraźniej był mi potrzebny dopiero dziś rano. Dziękuję Ci bardzo.
Właśnie dlatego i z takim przesłaniem ośmielam się tu pisać. Bo mam inne doświadczenia, inną perspektywę i chcę ją pokazać.
A czy ona jest pomocna to może ocenić tylko autor wątku do którego piszę.
Tak naprawdę nikt z nas nie wie co Maluteńka ma tu usłyszeć i co będzie dla Niej bodźcem do zmian, tylko Ona z całego wachlarza różnych wypowiedzi coś dla siebie weźmie.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: s zona »

malutenka pisze: 02 lis 2017, 16:00 No i kazdy ma swoje podejscie;)
Dziekuje Wam za wszystkie wpisy, z kazdego z nich cos do mnie trafia, dzieki temu, co piszecie zaczynam miec szersza perspektywe na to wszystko co sie dzieje, bo w takim stanie jak teraz jestem troche jak koń:) Dlatego potrzebuje roznych wskazowek i porad, bo dzieki temu zauwazam, ze mozna myslec inaczej, zastanawiam sie jak ja cos odbieram a jak moze odebrac to ktos inny itd.
Na razie wzielam sie za gruntowne porzadki calego domu, mam zamiar do Świąt wszystko wypucowac i byc z siebie dumna, ze mam tak ladnie wszystko wysprzatane:)
Malutenka ,
ale szkoda byloby - wg mnie - wpasc z jednej skrajnosci w druga ..
Twoj maz tez chce widziec zadbana ,usmiechnieta zone ,ktora go -przede wszystkim -docenia ..
" gosposie " - niekoniecznie ;)
Osobiscie lubie przebywac w schludnym ,zadbanym pomieszczeniu ..ale to ostatnie zdanie troche mnie przerazilo .. masz tak zapuszczony dom czy tyle sreber do czyszczenia ?
Sorry ..troche zlosliwie poszlo :?

Twoj maz tez chce widziec zadbana ,usmiechnieta zone ,ktora go -przede wszystkim -docenia ..
Moze lepiej starac sie w kuchni ,salonie ,sypialni ..tzn wielotorowo ... znasz to przyslowie ?
Poznalas juz jego jezyk ,wiesz na czym mu zalezy /jak do niego -skutecznie- trafic ?

Wczoraj wieczorem Mufinka wrzucila super linki z O Szustakiem ..
nwm ,czy widzialas ?
Mufinka pisze: 02 lis 2017, 17:33 Zacznijmy kochać służąc... oj. Adam Szustak
Dlaczego mąż zostawia żonę?
https://www.youtube.com/watch?v=hgJJLCnkzXs&t=329s

i Dlaczego żona zostawia męża?
https://www.youtube.com/watch?v=uH0xocbVVJY
malutenka
Posty: 50
Rejestracja: 18 paź 2017, 14:39
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: malutenka »

Nie widzialam, obejrze wieczorem.
Co do zapuszczonego domu- nie, absolutnie!! Po prostu stwierdzilam, ze przynajmniej sie czyms zajme i zrobie to dla siebie, dla niego, dla nas. Co do staran wielotorowych- zgadzam sie, ale jak on mnie nie chce przytulac ani nigdzie ze mna wyjsc to moje starania raczej tutaj sa ograniczone do domu i naszych kontaktow w domu. Przynajmniej tyle moge zrobic. Wczoraj zaproponowal zebym sobie gdzies wyszla w weekend, ze tez mi sie to przyda i ze on chcialby wyjsc gdzies ze znajomymi. Tyle, ze ja nie chce sie spotkac ze znajomymi, ktorzy nas znaja, nie chce udawac i odpowiadac na pytania ze u nas wszystko fajnie. Wole zostac w domu bo to mnie uspokaja, nie jestem typem imprezowiczki, wiem, ze moge wyjsc gdzies np z kolezanka ale w tym momencie bardziej potrzebuje poczytac ksiazke czy obejrzec film niz gdzies sie snuc zeby pokazywac ze ja tez mam swoje zycie. On chce wychodzic- ok, ale ja potrzebuje czegos innego...
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: s zona »

malutenka pisze: 03 lis 2017, 14:00 Nie widzialam, obejrze wieczorem.
Co do zapuszczonego domu- nie, absolutnie!! Po prostu stwierdzilam, ze przynajmniej sie czyms zajme i zrobie to dla siebie, dla niego, dla nas. Co do staran wielotorowych- zgadzam sie, ale jak on mnie nie chce przytulac ani nigdzie ze mna wyjsc to moje starania raczej tutaj sa ograniczone do domu i naszych kontaktow w domu. Przynajmniej tyle moge zrobic. Wczoraj zaproponowal zebym sobie gdzies wyszla w weekend, ze tez mi sie to przyda i ze on chcialby wyjsc gdzies ze znajomymi. Tyle, ze ja nie chce sie spotkac ze znajomymi, ktorzy nas znaja, nie chce udawac i odpowiadac na pytania ze u nas wszystko fajnie. Wole zostac w domu bo to mnie uspokaja, nie jestem typem imprezowiczki, wiem, ze moge wyjsc gdzies np z kolezanka ale w tym momencie bardziej potrzebuje poczytac ksiazke czy obejrzec film niz gdzies sie snuc zeby pokazywac ze ja tez mam swoje zycie. On chce wychodzic- ok, ale ja potrzebuje czegos innego...
Qk , rozumiem .. a nie myslalas ,zeby skonczyc jakas podyplomowke ,w jakies dziedzinie ,ktora lubisz .. cos ,co moze w przyszlosci zaprocentowac .. masz dobra sytuacje ,nie musisz pracowac .. moze warto doszlifowac jezyk ,zrobic cos przyjemnego a jednoczesnie dowartosciujesz sie ... rowniez w oczach meza .. nie wiem ,co na to mowi " Psychologia" ale ja nie moglabym tak siedziec w domu i patrzec ,jak zycie przecieka przez palce ..
A z talentow tez bedziemy kiedys rozliczone :D

Malutka ,
nwm ,czy widzialas nagrania z ost Rekolekcji
Super Trafiony Temat .. Ks Rekolekcjonista .... szkoda bylo wyjezdzac :cry:
Andrzej pisze: 30 paź 2017, 14:00 Bardzo dziękuję ks. Grzegorzowi Polokowi za wartościowe konferencje, ks. Pawłowi Dubowikowi, o. Maciejowi Konencowi, ks. Henrykowi Skorupie, ks. Damianowi Kołodziejskiemu, o. Wojciechowi Mojeckiemui i wszystkim Sycharkom za obecność, wzajemne wsparcie i piękne, wzruszające świadectwa.
Nagrania z rekolekcji są już dostępne pod adresem: https://youtu.be/mzHkQutXWLo (playlista)

Sobotnia ,czyli druga konferencja jest o naszych temperamentach ..
Milego sluchania :D
Wiedźmin

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: Wiedźmin »

Magnolia pisze: 02 lis 2017, 14:45 Nie, nie czytałam. Ale ja juz odrobiłam tą pracę w swoim małżeństwie. Umiem się porozumieć z własnym mężem. Udało się bez książek. Choć nie wykluczam, że inni ich potrzebują i korzystają skutecznie. [...]
Magnolio,
Trochę Ci się dostanie, bo widzę w Tobie dużo z tego, co widzę też w lustro - a może i w lustrze (czyli w sobie) ;) :D ;P ... no ale padnie na Ciebie, bo jesteś pod ręką ;)

Odbieram Twoje słowa, jako brak pokory (delikatnie mówiąc). Bardziej dosłownie - jako pychę.

To trochę tak, jakby ktoś napisał: " znam medycynę, jestem chirurgiem, udało się bez książek"

A to zdanie jest już kwintesencją:
Magnolia pisze: 02 lis 2017, 14:45 Choć nie wykluczam, że inni ich potrzebują i korzystają skutecznie. [...]
W takim zdaniu stawiasz się "wyżej" - ja wiem, ja nie potrzebuję... - no może inni potrzebują (w domyśle, ci którzy sobie inaczej nie radzą).
Magnolia

Re: maz chce odejść...pomóżcie:((

Post autor: Magnolia »

Dziękuję Aleksandrze za spostrzeżenia.
ODPOWIEDZ