Arisa pisze: ↑06 lut 2022, 21:40
Wyzwolenie się z niemiłych dla mnie, osłabiających emocji. Chce się wzmocnić duchowo, by mnie one uniosły i wzmocniły, a nie wpływały destrukcyjnie.
Intencja bardzo ok
Właśnie tę książkę przekartkowałam. Ona jest rodzajem kompilacji duchowości AA (na bazie Wielkiej Księgi AA) i duchowości ignacjańskiej (na bazie Ćwiczeń duchowych), zwiera zestaw medytacji do przejścia z kierownikiem duchowym lub sponsorem. Jest o tym we wstępie. A to akurat istotna informacja.
Więc ja bym się nie przerażała, że ona bazuje na AA, bo tam w medytacjach są wspomniane inne uzależnienie czy kompulsje (dzisiejszym językiem mówiąc) oraz bałwochwalstwa, ale istotne jest to, że bez towarzyszącej na bieżąco osoby doświadczonej - niewiele z tego wyniesiesz. Coś wyniesiesz na pewno. Ile - nie wiem. Wiele zależy od Twojej już istniejącej, wypracowanej współpracy z Duchem Świętym.
Ja, dopóki nie przeszłam sama warsztatu 12Kroków, i dopóki nie pojechałam na rekolekcje ignacjańskie - nie wiedziałam do końca, z czym to się je. Z lektur skorzystałam tak mniej więcej, rząd wielkości - między 1 a 5 procent. Jak się nie ma nic innego - dobre i to. Ale cała reszta - to żywe doświadczenie pracy w grupie i towarzyszenia drugiej osoby, która swego czasu już to przeszła, i tym doświadczeniem się dzieli, oraz pokazuje precyzyjnie, co konkretnie ja mam w sobie do ruszenia. Sponsor, prowadzący, kierownik duchowy - różnie.
Dlatego zachęcałabym Cię to wejścia w pracę nad sobą w realu, możesz wziąć też pod uwagę chrześcijańskiego psychoterapeutę.
A z lektur chyba lepsza na początek będzie książka ks. M. Dziewieckiego "Droga zwycięzców. 12 Kroków nie z tej ziemi". Nawiązuje do 12 Kroków AA, ale skupia się na 12 Krokach dla chrześcijan.