Dla Panow z zyczeniami na Dzien Mezczyzny ,
oby sw Jozef prowadzil i strzegl ,
Was i Wasze rodziny
Maître Gims - Tu Reviendras/Les Roses Ont Des épines
https://www.youtube.com/watch?v=wfLmI7HSxok
Nie podnoszę już słuchawki bez powodu, wyolbrzymiam
Skończy się na tym, że oszalejesz
Ale, zobaczysz, wrócisz
Moja kolej zadzierać nosa
Zostawiam sprawunki walające się po ziemi
Dobry powód do wypowiedzenia mi wojny
Ale, zobaczysz, wrócisz
[
Ale, zobaczysz, wrócisz
Hę, ale co się stało? Nie uśmiecham się wystarczająco?
Skończyło się na tym, że masz dość; nagle wszystko zepsułaś
Ale przecież byłem szczery, zastanawiam się, czemu służy
Tak wielki wysiłek, mam o wiele lepsze rzeczy do roboty
Rzucanie talerzami po całym pokoju
Krzyki, chwytanie się za głowę; w pewnym momencie miałem dość
Teraz twoja kolej za mną biegać
Ja, który myślałem, że nie dałbym rady żyć bez widoku twojej twarzy
Teraz uświadamiam sobie, że życie bez ciebie nie jest tak skomplikowane
Zostawiłem ci klucze przy wejściu, w kryształowej szklance
W najgorszym wypadku zasnę na kanapie przy starym dobrym kryminale
Nie podnoszę już słuchawki bez powodu, wyolbrzymiam
Skończy się na tym, że oszalejesz
Ale, zobaczysz, wrócisz
Moja kolej zadzierać nosa
Zostawiam sprawunki walające się po ziemi
Dobry powód do wypowiedzenia mi wojny
Ale, zobaczysz, wrócisz
Ale, zobaczysz, wrócisz
Gdybym ja też ci pogroził, zrozumiałabyś, jak to jest
Twoja walizka jest już spakowana, nie będę cię powstrzymywał
Możesz się wyprowadzić, umiem sobie przygotować jedzenie
Ta, nauczyłem się tego, i będzie mnie to mniej kosztować
Nie jestem przykładnym zięciem, nie zadzwonię do twojego ojca
Stanie po mojej stronie, bo zna swoją córkę
Teraz twoja kolej za mną biegać
Ja, który myślałem, że nie dałbym rady żyć bez widoku twojej twarzy
Teraz uświadamiam sobie, że życie bez ciebie nie jest tak skomplikowane
Zostawiłem ci klucze przy wejściu, w kryształowej szklance
W najgorszym wypadku zasnę na kanapie przy starym dobrym kryminale
Nie podnoszę już słuchawki bez powodu, wyolbrzymiam
Skończy się na tym, że oszalejesz
Ale, zobaczysz, wrócisz
Moja kolej zadzierać nosa
Zostawiam sprawunki walające się po ziemi
Dobry powód do wypowiedzenia mi wojny
Ale, zobaczysz, wrócisz
Ale, zobaczysz, wrócisz
Wrócisz, wrócisz