Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Czasem dusza boli tak mocno, że żadne słowa nie mogą trafić...

Moderator: Moderatorzy

Pantop
Posty: 3158
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Pantop » 22 lis 2021, 9:12

Dzień dziwny, dzień szczególny, dzień startu w nowe, dzień wyzwań, dzień posumowań i planów.

Zwą go poniedziałkiem

Nie będzie w tym miejscu ,,Blue monday,, choć mogło - tylko po co? :mrgreen:

Będzie za to mała gimnastyka skojarzeń

Po przeczytaniu kilkunastu wpisów z gorących tematów, znajdź analogię między wydźwiękiem zeń płynącym a niżej zaprezentowanymi dwoma fragmentami:


pierwszy - https://youtu.be/CNYLbo0IDfE

drugi - ,,Tu przerwał, lecz róg trzymał; wszystkim się zdawało, Że Wojski wciąż gra jeszcze, a to echo grało.,,

Pantop
Posty: 3158
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Pantop » 23 lis 2021, 9:20

Wszystkiego dobrego dzisiejszym Dostojnym Jubilatom.
Do życzeń dołącza grono Sycharków z grupą Moderacji.
A mnie już pozostaje tylko przed prezentacją dzisiejszego utworu, zamieścić w tym miejscu kwestię naczelnika z Vabank 2:
naczelnik Twardijewicz pisze:Jemu się wydaje, że jest na wywczasach w Zoppot!
:P


Mili małżonkowie, goście - zapraszam:

https://youtu.be/9c5yPIQ3LQI

Pantop
Posty: 3158
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Pantop » 24 lis 2021, 10:08

Obraz za podwórkowym oknem
Zabuczał silniczek i szara wanienka wypełniona zdemontowaną dachówką ruszyła w dół po prowadnicy w kształcie drabiny. Wymieniony na nowy drewniany szkielet pod nową dachówkę zielenił się pyszną zielenią opozycji wobec marchewkowych pobratymców sąsiednich klatek.

Nagła zmiana
Chciałem Wam dziś puścić dziwne dźwięki ale się boję.
Boję się że jak ja je puszczę, to moderacja nie.
Tak i nie puszczę, ale pomyślę.

Zanim, to:
https://youtu.be/b0pQDB_UzXU

Pantop
Posty: 3158
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Pantop » 25 lis 2021, 10:35

Zapraszam teraz do siurrealistycznej snu-wizji, jaki sprokurował we mnie dźwięk pracowników na dachu, a konkretnie miarowo stukających o podłoże dźwięków zrzucanych z dachowego poszycia jego drewnianych i ceramicznych elementów.

Tak więc wykonawszy przez okno podwórkowe sus ku przyszłości, znalazłem się gdzie trza.

Ubrani w czerwone drelichy pani i pan dźwigali szeroką a długaśną rurę, na oko wodną, do wykopu ogrodzonego żółtą jednak taśmą.
Opodal pan w krwisto-buraczanym ubraniu perorował przez głośnika tubę do grupki z siteczkami, o bezwzględnej konieczności stawiania granic. Pan był postawny, łysy i miał wąsik. Taki trochę brzuch też niczego sobie. I pomyślałem że z tymi granicami to stałby się jak nic ulubieńcem znakomitej większości naszego forum.
Zresztą. Maturę zdawałem dawno i mogłem go z tym stawianiem zrozumieć na opak.
Co najwyżej pouczę dwójkę.
Tylko do jakiego dziennika? Chyba elektronicznego.

Nie taki jednak wyciągnął majster brygady remontującej dach - a prawdziwy - papierowy znaczy. W twardej oprawce. Formatu między A4 a A3.
Go otworzył i zaczął czytać listę obecności.
Pracownicy stanęli jak sparaliżowani.
Co któryś odczytany opuszczał narzędzie czy materiał, który akurat dzierżył w dłoniach, i ze spuszczoną głową opuszczał teren pracy. Majster wykreślał go grubym markerem i kontynuował odczyt listy.
Tak wykreślił dwadzieścia procent stanu.
Przepraszam - sami się wykreślili - on tylko czytał.
Opuszczający ustawiali się w kolejce do kasy po ostatnią swą wypłatę za miniony miesiąc.
Jedni po cichutku płakali, inni z zaciętym wyrazem twarzy i wzrokiem wbitym w nic stawiali mechaniczne szrajbki na liście płac, odbierali po dwie wypełnione po brzegi reklamówki gęsto upakowanych stuzłotowych banknotów i wracali do domów.
Co za dziwaki? - zapytałem się retorycznie w myśli -Ach przecież to mój taki lusid drim - przywołałem się do myśli przewodniej mego posta.
Ufff..
Okrzepłem.
Miotany jednak skrajnymi odczuciami pojechałem do Malezji. Wjechałem na most a za oceanem zieleni ujrzałem w Barbórkę panoramę Wrocławia. Rzeką tłumnie zalanego.


Tutaj się ocknąłem.
Jak nic pasowałby teraz jako zwieńczenie ten klip z dziwnymi dźwiękami - ten com o nim wczoraj napomknął.
Zdając sobie jednak sprawę że szanowna moderacja może to czytać, to wybieram jednak tą Malezję z Wrocławiem w oddali :mrgreen: :


https://youtu.be/roA_wtG6OVs

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Ruta » 26 lis 2021, 0:51

Dla wiernie czekającego męża tułacza i w przygotowaniu na nadchodzące śniegi, a i o granicach nieporadnie stawianych co nieco (czekam tylko do jesieni...) i płonnych nadziejach takoż (może wiosna cię odmieni...)
https://www.youtube.com/watch?v=jKtOV306T5g

Pantop
Posty: 3158
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Pantop » 27 lis 2021, 9:33

O - śnieg spadł.


Jak 4 lata temu w Witowie.


https://youtu.be/_yabsHMNaZs

Pantop
Posty: 3158
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Pantop » 28 lis 2021, 8:33

Za oknem mleko
Nawet gęstnieje z upływem fizycznego zjawiska jakim jest czas
Wnoszę że pan Słoneczko zrobił se fajrant i śpi wygodnie w łóziu
Po pracowitym tygodniu należy się

My tymczasem do Stwórcy dziś
Znaczy codziennie
A dziś szczególnie

Owo ,,szczególnie,, dla mnie to jak?
I z tym pytaniem Was ostawię :ugeek:



A tu macie jakby co:

https://youtu.be/qbp3IDOJrSU

s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: s zona » 28 lis 2021, 9:35

Pantop pisze:
21 lis 2021, 10:36

A ja warzywny cudzik, sprokurowany naprędce w ten niedzielny poranek.

Pantopie,
doceniajac Twoje przejscie od cudow techniki - czipsy - do cudow natury jw .. moze cos takiego, strawa dla ciala i dla Ducha ...Takie 2 w 1 :)
Biblia od kuchni [#02] Misa pełna soli
https://www.youtube.com/watch?v=G6AA-Wvrbkg

Jak dla mnie w 19/20 min bardzo szycharkowe spojrzenie, tak w punkt naszych doswiadczen i moze warte przemyslenia w ten niedzielny poranek ...
ps
zakladajac, ze Moderacja mysli podobnie .... choc, moze to juz pycha z mojej strony :?

Pantop
Posty: 3158
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Pantop » 28 lis 2021, 14:12

Miła s zono

Sympatyczny o.Szustak w 2019 rzekł tak:

https://youtu.be/VL6sGFW_tfM

Proponuję od 10 do 13 minuty

Starczy


I pomyśleć że gdyby jaki podróżnik w czasie odwiedził z tym filmikiem Heroda i Herodiadę, to Jan Chrzciciel nie tylko nie zostałby pozbawiony głowy lecz prawdopodobnie nie trafiłby nawet do więzienia.

Ot - siła modernizmu






ps tylko po co/z czego ja to napisałem?... aha! - to z estymy do sympatycznego o. Szustaka :mrgreen:

Pantop
Posty: 3158
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Pantop » 29 lis 2021, 8:56

Poniedziałek - gimnastyka, gimnastyka z rana na lepszy start.
Jedną z możliwości zaprezentują teraz panie:


https://youtu.be/mClOxgyWLs8



I jeszcze komentarz serialowego mędrca z Wrocławia:

-Skakać jak małpa i ćwiczyć szabelkami to każden jeden by chciał, ale robić to nie ma komu!!

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Ruta » 30 lis 2021, 2:38

A we wtorek, jak już dobrze znamy wszystkie ciosy karate, dokładamy do tego umiejętności strzeleckie. Spokojnie, po dwóch minutach treningu wrócimy do robienia szabelką. Jesteśmy tradycjonalistami.

https://www.youtube.com/watch?v=UoDKXozA0M4

Na środowy poranny trening przygotujcie zawczasu rękawice bokserskie i szachownicę

https://www.youtube.com/watch?v=t7ZwMVLMezI

Co na to serialowy mędrzec?

Pantop
Posty: 3158
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Pantop » 30 lis 2021, 9:00

Stukanie i pukanie na pobliskim dachu obudziło me oczy. Jeszcze nie ciało. Umysł zaczął swą zrazu powolną krzątaninę.
Wpuściłem stopy w ciepłe papucie, raz jeszcze upewniłem się że pracownicy na dachu łamią przepis o przerwaniu prac dekarskich w czasie opadu śniegu i udałem się w szlafroku do pobliskiej alejki. Bez czapki - w czasie fantazji mogę.
Płatki śniegu szybko zakolegowały się z mą brodą i czuprynką.
W alejce zobaczyłem wzruszającą scenkę.
Listopadowi Bolek i Lolek w odświętnych garniakach uroczyście przekazywali protokół zdawczo odbiorczy rosłemu Grudniowi. Grudzień wzruszył się, podpisał i oddał dokumenta pani Zimie ze srebrno mlecznymi włosami. Babcia Jesień czule pogładziła pudełeczko i kluczyk czerwono rdzawych kolorów i oficjalnie przekazała je pani Zimie.
Pani Zima dotykiem zmieniła kolor otrzymanych przedmiotów w biel - jako i dookoła wszystko..
To właściwie wsio co dziś chciałem ujrzeć.
Wróciłem do swej chatki i przybiłem Stefankowi piątalka w drzwiach.
-A ty dokąd?
-Na narty do Zakopca - oznajmił szczerząc klawiaturę.
-No to połamania nóg!
-Dzięki - i zniknął z plecakiem we wnętrzu złocistej radio taxi.



Odpaliłem kompa i forumowiczom z życzeniami dla wszystkich Andrzejów wysłałem to:



https://youtu.be/11Gs-rfPPis

Pantop
Posty: 3158
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Pantop » 01 gru 2021, 9:25

Zwalczywszy pokusę fantazji pisania zastanowiłem się co dalej z tak dobrze rozpoczętym grudniem.
Myśli poszły w stronę pragmatyzmu mej sytuacji życiowej tyczącej mego związku z mą żoną.
Na moment łapię się na swoistej schizofrenii postawy.
Wynika ona z podświadomego buntu czy sprzeciwu wobec aktualnej sytuacji w starciu z ideami stawiania granic, pracy nad sobą, przesłania naszego forum, w końcu prawd naszej wiary.
Ów podświadomy bunt bardzo leniwie podnosi głowę gdy skierować nań wiązkę świadomości. Kiedy uda się go postawić do pionu, dodatkowo wywołam do tablicy nośną puentę: ,,czekam nie czekając,,.
Na dywaniku wiją się teraz pb i cnc (skróty takie).
Czuję że przepytywanie ich będzie zaraz powiększało mój ból, czyli to że nie mając wiedzy dlaczego i po co realizują w mym życiu cele które realizują będę jednak pytał, drążył, by na koniec odejść z kwitkiem i jeszcze większym poczuciem chaosu.
Rozumiejąc bezcelowość wikłania się w większy zamęt, odsyłam gagatków skąd przyszli.
W konsekwencji role kiedyś mogą się odwrócić i to ja zostanę wywołany z żarówą świadomości w oczy prosto świecącą.
Wtedy to ja będę tajemniczy i nieprzenikniony.
A jeśli będę - to tym lepiej :P




A tu takie tam:

https://youtu.be/OJ5pyY0TBho

Inna
Posty: 332
Rejestracja: 23 lip 2017, 21:47
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Inna » 02 gru 2021, 10:29

Wybacz mi Pantop, że wcinam się do Twojego wątku, ale ten utwór tu dziś musi być ! 😁
Pasuje do dzisiejszej Ewangelii jak ulał
https://youtu.be/WypJWzHTDhE
"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"
(Flp 3,14)

Pantop
Posty: 3158
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dla żony wiernie czekającej powrotu męża tułacza

Post autor: Pantop » 02 gru 2021, 10:41

Dawno, dawno temu w pięknym mieście Łódź



Rozległ się dzwonek u drzwi.
I jeszcze natarczywe dwa szybkie, jeden po drugim.
Malutki jacek-sychar, który jeszcze nie wiedział że kiedyś będzie tu jackiem-sycharem, przechylił kubek z wrzącą kawą zbożową. Wykonał trzy małe łyki parząc sobie trochę przełyk. Wepchał cała kromkę z żółtym serem i jajkiem na twardo w plasterkach do ust.
Kolejnymi trzema łyczkami zmniejszył komiczność ruszającej się na twarzy buły i pomknął otworzyć drzwi.
Jego kolega z klasy trzymał w ręce wielką niemiecką Ruhlę, którą podetknął mu pod patrzałki.
-No co? - zaoponował jacek-sychar na wymowne spojrzenie kolegi -Przecie za dwadzieścia ósma, to zdążymy..
-No nie wiem, nie wiem -odezwał się mały Pantop, który już wtedy był wysoki -A zadanie z polaka zrobiłeś? Tak myślałem -zakończył wręczając zeszyt z ćwiczeniami do polaka jackowi-s.
-A tobie jaki wyszedł wynik z zadania z matmy hę? - zripostował żywo jacenty
Mały Pantop był mocno purpurowy na buzi kiedy pokornie chował jackowy zeszyt z matmą do swego plecaka.
Szczęściem pierwsza godzina wychowawcza. Pod koniec zostaje zawsze trochę czasu na ściąganie.
Jacek dopił do połowy gorącą kawę i chłopcy zaczęli się ścigać kto pierwszy na dole nie wywracając o mało stróża ze skrzynką mleka co wtedy jeszcze mlekiem było.

Wypadli na Piotrkowską gdzie ściskał się już tłum pod okiem sprawnej ekipy filmowców, brzęczały kamery a reżyser w śmiesznej czapce srogo pokrzykiwał przez komiczną tubę.
-Kamera! AKCJA!!!
Trzasnął klaps..

..i tak chłopaki wzięli udział w kawałku historii..

Kto wie?
Może nawet ich tam gdzieś wypatrzycie :geek: :ugeek:



https://youtu.be/qekSPFoeEGw

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości