Dzieci i dziewczyna taty

Kryzys miłości małżeńskiej to dramatyczny kryzys ich miłości rodzicielskiej

Moderator: Moderatorzy

Rozwiedziona
Posty: 3
Rejestracja: 27 gru 2021, 15:30
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Dzieci i dziewczyna taty

Post autor: Rozwiedziona »

Witajcie,
Jestem rok po rozwodzie, z mężem mamy 2 dzieci. Mąż nie ma ograniczonych praw rodzicielskich, z dziećmi widuje się 2 razy w tygodniu po 3 godziny i co drugi weekend z noclegiem u niego i jego kobiety. Nie wiem gdzie jest granica między tłumaczeniem dzieciom co jest dobre a co złe a podważaniem autorytetu ojca. Wiem jedno, nie chce zrobic własnym dzieciom krzywdy.
Mąż wprowadził dzieci w swoje nowe życie stopniowo, najpierw przedstawił jako koleżankę z pracy. Obecnie Razem spędzają weekendy, jeżdżą do wspólnych znajomych rodzin z dziećmi, dzień przed wigilia piekli razem pierniczki świąteczne. Kochanka mojego męża kupuje naszym dzieciom prezenty i obchodzi urodziny z nimi. A ja? Czuje ze we mnie coś umiera. Czuje ze kradnie dzieciństwo moim dzieciom, a ja nie mogę zrobić nic. Podpowie ktoś z Was wartościową literaturę?
Al la
Posty: 2671
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Dzieci i dziewczyna taty

Post autor: Al la »

Witaj na naszym forum, Rozwiedziona.

Poruszyłaś trudny temat, z pewnością dotyczący wielu osób tu na forum.
Doświadczasz tego, o czym warto pomyśleć podejmując decyzję o rozwodzie, czy zgadzając się na niego.
Czyli o konsekwencjach. Bo rozwód niczego nie rozwiązuje, wręcz przeciwne, stwarza nowe problemy.
Czy macie sakrament małżeństwa?

Tu jest lista polecanych przez naszą wspólnotę książek viewtopic.php?f=10&t=383#p8621
Zainwestuj we własny rozwój, w wiedzę nt kryzysu, rozwodu i jego konsekwencji, polecam zapoznanie się z konferencjami z naszych wspólnotowych rekolekcji, które znajdziesz tutaj: http://sychar.org/pomoc/

Może odwiedzisz któreś z naszych Ognisk, wykaz tu: http://sychar.org/ogniska/?

Pozdrawiam i mam nadzieję, że uzyskasz wsparcie od naszych forumowiczów.
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dzieci i dziewczyna taty

Post autor: Monti »

Warto zastanowić się, czy masz na to wpływ, jak i z kim Twój mąż spędza czas z dziećmi. Zakładam, że niezbyt wielki (jeśli nie przekracza pewnych ram). W sądzie trudno byłoby przeforsować zakaz kontaktu dzieci z partnerką ojca, jeśli nie jest to osoba patologiczna (a z tego, co piszesz, wynika, że nie jest).
Może zatem warto modlić się o pogodę ducha, by umieć godzić się z tym, czego nie możesz zmienić? (zob. modlitwa o pogodę ducha wywodząca się z ruchu AA).
Popatrz na to od strony pozytywnej - spędzasz z dziećmi większość czasu i masz decydujący wpływ na ich wychowanie.
Po ludzku to, co przeżywasz jest zrozumiałe. Ale zwróć uwagę, że dzieci nie są nasza własnością i - czy nam się to podoba czy nie - mają prawo do nawiązywania relacji z różnymi osobami, także takimi, z którymi nie jest nam po drodze.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Nowiutka

Re: Dzieci i dziewczyna taty

Post autor: Nowiutka »

Rozwiedziona pisze: 28 gru 2021, 22:06 Witajcie,
Jestem rok po rozwodzie, z mężem mamy 2 dzieci. Mąż nie ma ograniczonych praw rodzicielskich, z dziećmi widuje się 2 razy w tygodniu po 3 godziny i co drugi weekend z noclegiem u niego i jego kobiety. Nie wiem gdzie jest granica między tłumaczeniem dzieciom co jest dobre a co złe a podważaniem autorytetu ojca. Wiem jedno, nie chce zrobic własnym dzieciom krzywdy.
Mąż wprowadził dzieci w swoje nowe życie stopniowo, najpierw przedstawił jako koleżankę z pracy. Obecnie Razem spędzają weekendy, jeżdżą do wspólnych znajomych rodzin z dziećmi, dzień przed wigilia piekli razem pierniczki świąteczne. Kochanka mojego męża kupuje naszym dzieciom prezenty i obchodzi urodziny z nimi. A ja? Czuje ze we mnie coś umiera. Czuje ze kradnie dzieciństwo moim dzieciom, a ja nie mogę zrobić nic. Podpowie ktoś z Was wartościową literaturę?
Gdzieś w podforum dziecko w kryzysie pytałam o książki dla dzieci. Polecana tu książka Anny Jednej bardzo pomaga mojemu synowi mimo że ojciec się ze mną pokłócił (uznał za tendencyjną i obwiniającą go).
Rozwiedziona
Posty: 3
Rejestracja: 27 gru 2021, 15:30
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Dzieci i dziewczyna taty

Post autor: Rozwiedziona »

Dziękuję! Z zaproszenia do ogniska raczej skorzystam, bo potrzebuje kontaktu z ludźmi. Zawsze też coś usłyszę i większą szansa że wykorzystam w swoim życiu. O pogodę ducha jeszcze się nie modliłam, może najwyższy czas.

Tak, mamy sakrament małżeństwa.
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1543
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Dzieci i dziewczyna taty

Post autor: Niepozorny »

Rozwiedziona pisze: 28 gru 2021, 22:06 Jestem rok po rozwodzie, z mężem mamy 2 dzieci.
W jakim wieku są dzieci?
Mąż nie ma ograniczonych praw rodzicielskich, z dziećmi widuje się 2 razy w tygodniu po 3 godziny i co drugi weekend z noclegiem u niego i jego kobiety. Nie wiem gdzie jest granica między tłumaczeniem dzieciom co jest dobre a co złe a podważaniem autorytetu ojca. Wiem jedno, nie chce zrobic własnym dzieciom krzywdy.
Moim zdaniem warto kierować się nauczaniem Jezusa. Grzech nazwać grzechem, ale w odpowiedni do wieku dzieci sposób.
Mąż wprowadził dzieci w swoje nowe życie stopniowo, najpierw przedstawił jako koleżankę z pracy. Obecnie Razem spędzają weekendy, jeżdżą do wspólnych znajomych rodzin z dziećmi, dzień przed wigilia piekli razem pierniczki świąteczne. Kochanka mojego męża kupuje naszym dzieciom prezenty i obchodzi urodziny z nimi. A ja? Czuje ze we mnie coś umiera. Czuje ze kradnie dzieciństwo moim dzieciom, a ja nie mogę zrobić nic. Podpowie ktoś z Was wartościową literaturę?
Ja nie zgadzałem się na to, żeby dzieci spotykając się z mamą miały kontakt z kowalskim. Uważałem, że kiedyś wszystko zrozumieją i nie będzie to dobre dla ich psychiki. Żona w odwiecie zabraniała kontaktów dzieci z moimi znajomymi.
W końcu dzieci poprosiły mnie, żeby tych kontaktów nie zabraniać, na co przystałem. Od tego momentu dzieci mogły inaczej spędzać czas u mamy. Moim zdaniem dzieci na tym straciły, bo mama nie poświęcała im całej uwagi, na której im zależało (wniosek wyciągnięty po rozmowach z dziećmi).
Nie rozumiem jednak dlaczego czujesz, że kowalska kradnie dzieciństwo waszych dzieci. Wydaje mi się, że nie chodzi w tym wszystkim o dzieci a o Ciebie. Ja wyczuwam ból, który odczuwasz, bo dzieci dobrze spędzają czas z kowalską. Warto się zastanowić, co tak na prawdę ci nie odpowiada w tych kontaktach. Boisz się, że kowalska będzie miała lepszy kontakt z dziećmi niż Ty? Czy rozmawiasz z dziećmi o tym, co one czują?
Z braku rodzi się lepsze!
Rozwiedziona
Posty: 3
Rejestracja: 27 gru 2021, 15:30
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Dzieci i dziewczyna taty

Post autor: Rozwiedziona »

6 i 8 lat. Jasne że chodzi o mnie i mój ból, o lęk przed odrzuceniem. Porzuciła mnie matka, mąż i może za niedługo dzieci :( bo dziewczyna taty ma dużo wolnego czasu, nie jest zarobiona samotna matka na etacie z dziećmi w domu a to kwarantanna a to zdalne nauczanie.
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dzieci i dziewczyna taty

Post autor: Monti »

Rozwiedziona pisze: 30 gru 2021, 16:50 Jasne że chodzi o mnie i mój ból, o lęk przed odrzuceniem. Porzuciła mnie matka, mąż i może za niedługo dzieci :(
Czy to nie jest dla Ciebie obszar do terapii?
Warto też pomyśleć o relacji z Bogiem. Pismo Święte w wielu miejscach mówi o nieskończonej miłości Boga do każdego człowieka.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
ODPOWIEDZ