Post Daniela - instrukcja obsługi

Wiedza, która może pomóc, gdy boli dusza...

Moderator: Moderatorzy

marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: marylka »

Masz rację Pantop - każdy ma "swoją" wagę, w której dobrze sie czuje i taka powinien mieć nawet jeśli jego bmi inaczej mowi.

Ja osobiscie do tej "mojej " wagi mam jeszcze trochę do zrzucenia. W zeszłym roku tak mi doszły te kg.

I tu chodzi o zmiane nawykow - "zamień ciasto na jabłko"

I też tak myślałam - czy nie lepiej na lighcie - bez słodyczy ciast mąki mniej chleba....i też bedzie git

Ale ten post...
wiesz...co innego jest ograniczyć a co innego - zrezygnować
I TO jest istota postu dla mnie
Ćwiczy cierpliwosć - mnie przede wszystkim
Np myślę, że ten chleb który taaaaaaak mi pachnie to zjem....tylko za 6 tygodni
Uuuuu...z jednej strony ciężko...z drugiej nadzieja...a w środku cierpliwosć i mój wybór

I te kg w dół...to taka..nagroda troche dla mnie...motywacja, żeby isć dalej
A co bedzie "PO" czy z jojem czy bez - no to też zależy ode mnie - czy potrafie z tego wyjść zgodnie z zaleceniami czy nie
Pozdrawiam :)
PS. Fajnie, że jesteś ;)

Ozeasz - leczo jest bomba!
Tak - to z przepisu o. Szostaka. Sprobuj - troche Ci sie odmieni. Też jestem ciekawa tych burgerów.

Wiem, że mega proste i banalne, ale pokrojone jabłko w kostki z cynamonem i ok 8 min pod przykryciem gotowane.....no jak deser - cieplutki i trochę nawet słodki...teraz mam fazę na to
Trzymajmy sie!
Al la
Posty: 2671
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: Al la »

Jak to rosół ,bez kury ??? A ciasto marchewkowe to dla nas, czy dla gości ? W sensie możliwości spożycia ,bo jak dla nas to plis przepis :) A leczo takie Szustakowe czy inne robicie ?
Rosół na samych warzywach, startych na tarce o dużych oczkach, a makaron z marchwi za pomocą obieraczki julienne. Marchewkowe niestety dla gości, po prostu jak robię rano soki wyciskarką wolnoobrotową, to zostają z marchwi wytłoczki, idealne do ciasta. A leczo robię z tego co mam, trochę szustakowe, trochę po swojemu.
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
Al la
Posty: 2671
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: Al la »

Wiem, że mega proste i banalne, ale pokrojone jabłko w kostki z cynamonem i ok 8 min pod przykryciem gotowane.....no jak deser - cieplutki i trochę nawet słodki
Bez wody?
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: marylka »

Al la pisze: 11 mar 2019, 23:08
Wiem, że mega proste i banalne, ale pokrojone jabłko w kostki z cynamonem i ok 8 min pod przykryciem gotowane.....no jak deser - cieplutki i trochę nawet słodki
Bez wody?
Bez.
Na małym ogniu. Takie duszenie. Po 4-5 min przemieszaj, żeby się nie przypaliło.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: s zona »

Al-la ,
dzieki za odp , tez sie zastanawiam ,ze jednak wolnoobrotowa wyciskarka jest lepsza , musze sie roejrzec ...

Ozeaszu , gdybys wizualnie chcial rosolu to tutaj , juz na talerzu
http://wincentyna.pl/20-przepisow-na-po ... i-smaczne/
a marchewke na makaron przepuszczam przez specjalne grubsze sito do julienne z warzyw , nie mam tej obieraczki , ale jest szybciej ijest delikatniejszy .

A smak swojego bigosu moze przelamiesz dodajac usmazonej na odrobinie wody goracej cebulce , troche dobrego sosu pomidorowego z bazylia ,bez oliwy ...moze znajdziesz jakies dobry kartonik lub puszke z dojrzalymi w sloncu pomidorami .. sama kupilam w ub tyg 2 razy pomidory , jedne z Maroka i tez porazka .. to nie ten sezon ..
Warzywne hamburgery robilam podobne do tych :
https://www.razemnadiecie.org/warzywne-burgery-demo
ozeasz pisze: 11 mar 2019, 16:58
a ja też dzisiaj zakisiłem buraczki ,interesuje mnie to dolewanie wody ? To takie perpetum mobile ? No i co w łupinkach ,one buraki ? Bo ja ładnie obrałem , wiem że w skórce jest dużo substancji ważnych , ale jest tez dużo myślę chemii.

Jak to rosół ,bez kury ??? A leczo takie Szustakowe czy inne robicie ?
http://wincentyna.pl/20-przepisow-na-po ... i-smaczne/
Robie czesto zupe warzywna , wiec bulion odlewam na rosol .

Z tym " laniem wody" :lol: to nie mozesz w nieskonczonosc , ja dwukrotnie zalewalam , widzisz ,jak Ci juz nie naciaga ,to potem juz wyjadasz tylko ukiszone buraczki , a ze masz ladnie obrane , wiec od rau mozesz przepuscic przez malakser na surowke lub solo ,jako przegryzke ..

Ostatnio wszystkie warzywa , ktore przynosze z targu tzn przywoze , bo w ilosciach polhurtowych :P - przed uzyciem plucze w wodzie z octem , tak 2 lyzki duze na litr i mocza sie z 5 min i potem daje do drugiej komory w wode z lyzka sody na litrw wody .. sol biore taka zwykla , tansza a soda tez nie jest droga i dopiero potem plucze je w czystej wodzie .. podobno pestycydy ze skorki wychodza ..

Leczo raczej Szustakowe lub w podobnym klimacie , ostanio nie mialam oberzyny , ale wyszlo tez super ..
Pantop pisze: 11 mar 2019, 17:41
Od tego czasu staram się jak najściślej unikać wszelkich diet.
Efekt - może ciut przekraczam standardowe wzrost minus 100cm plus/minus 10% (tak, tak - zgadliście - bardziej ,,plus,, :lol: :lol: :lol: ) ale za to mam spokojną głowisię i nie gonię za mrzonkami.
Pantop ,
a moze zechcesz dolaczyc , w grupie razniej 8-)
Wg mnie , Post Daniela to cos znacznie wiecej niz dieta , to jednoczesnie wyzwanie duchowe i lecznicze uporzadkowanie organizmu a przy tym taki rodzaj prywatnej EDK ( Ekstremalna Droga Krzyzowa ) i bardziej rozciagnieta w czasie ..
Ja dzisiaj padlam - karmie nastolatkow- i kawalek pizzy poklul mi brzuch :shock: ale ooood jutra znowu zwarte szyki :P

ps ten przelicznik brzmi optymistycznie , ja dokladalam sobie jeszcze po kg na kazde dziecko i gralo przez lata , az do kryzysu , a teraz kosci sa coraz ciezsze :P
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: s zona »

Salatka jarzynowa i majonez
http://wincentyna.pl/dieta-dr-dabrowski ... jarzynowa/
Weganska szarlotka
https://www.kulinarneprzygodygatity.pl/ ... skiej.html

" Zdrowego Ducha i plaskiego brzucha " :)
Pantop
Posty: 3167
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: Pantop »

s zona pisze:ps ten przelicznik brzmi optymistycznie , ja dokladalam sobie jeszcze po kg na kazde dziecko i gralo przez lata , az do kryzysu , a teraz kosci sa coraz ciezsze :P
Tak ogólnie
Chciałem jeno przestrzec przed nieumiejętnym majsterkowaniem przy wadze swego ciała.
Jeśli za głową i silną wolą nie pójdzie podświadomość (a wypada wiedzieć, że rezydują tam ustalone programy [taki prywatny matrix]), to wcześniej czy później nastąpi efekt jojo.

Opowiem śmieszną rzecz z życia mego.
Środa popielcowa. Post. Jakościowy i ilościowy.
Opatrzony stosownymi wskazówkami i napomnieniami podczas niedzielnych ogłoszeń poprzedzających rzeczoną środę, podświadomie włącza mi się tykający lekko ponad 48godzinny stoper wolności kulinarnej.
Niby nic a napięcie rośnie.
We wtorek o 23.30 napycham się 3/4 zawartości szynki konserwowej na chlebku z chrzanem i majonezem - bo jutro ścisły post!
Rano - nic nie muszę jeść :lol:
Południe - jak tam było? - jeden do syta, i dwa małe co nieco.
Zalewam olejem wrzącą patelnię układając na niej szczelnie grube plastry ziemniaków i czerwonych buraków wcześniej ugotowanych + na talerzyku kiszone w łódki krojone ogórtasy - ale drągale - a nie takie ze sklepu :P
Puchatek potem mówi, że jest naprawdę szczęśliwy - i ja byłem trochę :oops:
Wieczór - Aha! - i dwa małe co nieco - falandyzuję przepis zamieniając go uczciwie na dwa w jednym - w praktyce - jeszcze pół w/opisanej patelni...
Post.....



Zwykły dzień
Siedzę w domku i nic mi się nie chce - nawet jeść.
W południe jem dwie kromki i pije dwa dzbanki owocowej herbatki z cytrynką pływającą na powierzchni.
Starczy - po co więcej. Bez trąbienia, ostrzeżeń, obostrzeń, wieku ograniczeń etc.
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4368
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: ozeasz »

Pantop znam ten mechanizm , tak myślę ze wiem o czym piszesz z tym formalnym obżeraniem się m.in. przed 12 stą .W moim rozumieniu jest tu coś do przepracowania ,tak jest u mnie ,nie wiem czy u Ciebie ,ale to wskazuje raczej że to tylko przykrywka czegoś .

Formalizm w ogóle chyba nie jest dobry we wszystkim ,co do jakiegoś harmonogramu ,uważam że jest dobry ,nawet jeśli sztywny ,to narzuca pewien porządek który warto zachować ,choćby godziny posiłków ,co pozwala organizmowi na optymalizowanie efektów przemiany materii , nie może to jednak stać wyżej niż człowiek ,ma wspomagać efekty ,rozwój nie uwsteczniać .

Co do trąbienia...my tu chyba nie trąbimy ,a próbujemy się dzielić doświadczeniem i wspierać , każdy z Nas na swój sposób chce osiągnąć jakieś cele ,post niesie ze sobą przesłanie ,warto to na ile każdy potrafi poddać refleksji i tak jak tutaj na swój sposób realizować , a ile każdy zbierze ,może jeden 30 ,inny 60 a jeszcze inny 100 .


Najważniejsze w tym wszystkim , poza przygotowaniem się do Świąt Wielkiej Nocy , to pogłębienie relacji z Jezusem i braćmi ,a może szczególnie ze sobą ?

Pozdrawiam ..postnie .
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: marylka »

Ja też pozdrawiam postnie.... dzis mam taki umartwiały dzień...jutro jade na pogrzeb....prosto po cmentarzu do domu......bo stypy są zwodne...nawet nie chodzi o kuszenie samych pokarmow, tylko moja kochana rodzina nie darowałaby mi jakbym czegos nie skosztowała. A watpie że beda jabłka :(

Co do trąbienia...ja tego tak nie odczytuje i nie miałam takiej w ogóle intencji.
Wsparcie jest potrzebne. Rok temu dzieki o. Szustakowi pół Polski sie wspierało.
A samemu łatwiej polec na polu.
Tak jest ze wszystkim - z nałogami, w byciu samotnym małżonkiem....potrzebujemy grupy wsparcia do pomocy
A nie do trabienia
Al la
Posty: 2671
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: Al la »

Co do trąbienia...my tu chyba nie trąbimy ,a próbujemy się dzielić doświadczeniem i wspierać , każdy z Nas na swój sposób chce osiągnąć jakieś cele ,post niesie ze sobą przesłanie ,warto to na ile każdy potrafi poddać refleksji i tak jak tutaj na swój sposób realizować , a ile każdy zbierze ,może jeden 30 ,inny 60 a jeszcze inny 100 .


Najważniejsze w tym wszystkim , poza przygotowaniem się do Świąt Wielkiej Nocy , to pogłębienie relacji z Jezusem i braćmi ,a może szczególnie ze sobą ?
Jak najbardziej, każdy z nas ma własne intencje przeżywania postu (i Postu).
Dla mnie to jest generalnie post "od". Od przyzwyczajeń, wciąż powtarzanych grzechów, też marnotrawstwa jedzeniowego, czyli kupowania ponad miarę.
Rok temu chyba dostałam takie prowadzenie w poście "Z czego jesteś w stanie zrezygnować dla Jezusa?". I cały czas mam to gdzieś w głowie.
A poza tym dobrze jest podzielić się sobą, swoimi doświadczeniami, nie tylko osobistymi, kryzysowymi! Jesteśmy wspólnotą, znamy się gdzieś tam z rekolekcji i dobrze mieć takie wsparcie wzajemne w różnych sferach.
Pozdrawiam :D
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: s zona »

Al la pisze: 12 mar 2019, 12:36
Co do trąbienia...my tu chyba nie trąbimy ,a próbujemy się dzielić doświadczeniem i wspierać , każdy z Nas na swój sposób chce osiągnąć jakieś cele ,post niesie ze sobą przesłanie ,warto to na ile każdy potrafi poddać refleksji i tak jak tutaj na swój sposób realizować , a ile każdy zbierze ,może jeden 30 ,inny 60 a jeszcze inny 100 .


Najważniejsze w tym wszystkim , poza przygotowaniem się do Świąt Wielkiej Nocy , to pogłębienie relacji z Jezusem i braćmi ,a może szczególnie ze sobą ?
Jak najbardziej, każdy z nas ma własne intencje przeżywania postu (i Postu).
Dla mnie to jest generalnie post "od". Od przyzwyczajeń, wciąż powtarzanych grzechów, też marnotrawstwa jedzeniowego, czyli kupowania ponad miarę.
Rok temu chyba dostałam takie prowadzenie w poście "Z czego jesteś w stanie zrezygnować dla Jezusa?". I cały czas mam to gdzieś w głowie.
A poza tym dobrze jest podzielić się sobą, swoimi doświadczeniami, nie tylko osobistymi, kryzysowymi! Jesteśmy wspólnotą, znamy się gdzieś tam z rekolekcji i dobrze mieć takie wsparcie wzajemne w różnych sferach.
Pozdrawiam :D
Pantopie ,
a moze zechcesz dolaczyc .. wszystko w wolnosci .. mozna 10 dni 3 tyg lub 6 .. co zechcesz :idea:
Moze przy okazji " odwazysz sie " w tym roku na Rekolekcje Sycharowskie ... lada chwila chyba beda ogloszenia :?:

ps ja wczoraj padlam " przy okruszku " pizzy , duzo gotuje dla nastolatkow , a zmienilam make z wieloziarnistej i poszlo .. czulam sie podle , bo wymieklam .. A i intencja b wazna , bo o poprawe relacji w rodzinie .. Wiec dzisiaj zasuwam od nowa , zadnego okruszka ..silniejsza od wczoraj ..

Dolaczysz , zeby sie sprawdzic .. ten post to tez taki detoks duchowy :)
Pantop
Posty: 3167
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: Pantop »

s zona pisze:Pantopie ,
a moze zechcesz dolaczyc .. wszystko w wolnosci .. mozna 10 dni 3 tyg lub 6 .. co zechcesz :idea:
Moze przy okazji " odwazysz sie " w tym roku na Rekolekcje Sycharowskie ... lada chwila chyba beda ogloszenia :?:
Hehe
Dobre
Serdecznie dziękuję s zono za zachętę.
Jestem póki co jak ten z opowiadania, że koledzy go wzięli na nosze, rozebrali dach i spuścili przed Jezusa.
Rekolekcje są dla normalnych ludzi.
A ja konam duchowo.
Być może jutro otrzymam jakieś poznanie, ale znając me szczęście...
jacek-sychar

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: jacek-sychar »

A może Pantop Ty się boisz, że na tych rekolekcjach spotkasz mnie? :lol:
Al la
Posty: 2671
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: Al la »

Ja się nie boję, wybieram się do Porszewic. Może Pantop wspólnie zaradzimy tej niemocy duchowej?
Być może jutro otrzymam jakieś poznanie, ale znając me szczęście...
Czyżbyś ulegał czarnowidztwu? Może masz za duże oczekiwania?
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

Post autor: marylka »

Pantop pisze: 14 mar 2019, 9:33 Rekolekcje są dla normalnych ludzi.
A ja konam duchowo.
Moje doświadczenie jest takie, że na rekolekcje jeździlam wlaśnie jak konałam duchowo

Najsłynniejsze "o przebaczeniu" jak sie pogniewałam na Boga, że tak małżeństwo mi sie posypało. Po co tam pojechalam? Chyba, żeby z ludźmi pobyc. I spedzic noc z dala od mokrej od łez poduszki. Na pewno nie o zbliżenie z Bogiem mi chodziło

To były rekolekcje, ktore nie odmienily mnie od razu. Nie wróciłam święta i wybaczajaca.
Ale ziarno zostało zasiane.


Post Daniela - podsumowanie 1 tygodnia - 4,4kg na minusie - wiecej niż zakładałam

Czy sie zbliżyłam do Boga?
Tak
Nieustannie sie modle, żeby zabral ta kiełbasę,
żeby przyspieszyl ten post,
żebym wytrwała
Mój post to też zadziwienie i dotkniecie cierpienia głodu Jezusa. I tysiecy głodujacych ludzi na świecie.
Postanowienie: rozważnie kupowac jedzenie, żeby sie nie marnowało. Wprawdzie mam psa i raczej nie wyrzucam jedzenia, ale zrobie z tym porzadek

Drugie postanowienie: może nie zawsze, ale postanowilam czasem kasę zamiast na np pizzę przeznaczyc na caritas. Dla głodnych

Samopoczucie?
Troche lepsze, ale liczylam na mega przypływ sil witalnych jak to było ostatnio. Może jeszcze za wcześnie?
Lepiej śpie.
Ostatnio było mi bardzo zimno. Teraz tego nie ma. Super - bo tego sie bałam

A jak reszta?
ODPOWIEDZ