Do: lena50
lena50 pisze: autor: lena50 » 04 lut 2018, 21:08
Pantop....
Piszę po ludzku, dobór słów nie sprawia mi trudności, me rozważania kieruję do osób średnio - jak ja sam - rozgarniętych.
Wobec powyższego ....mało rozgarnięta jestem,ale chyba nie tylko ja skoro tyle komunikatów i próśb dostałeś o jaśniejsze pisanie.
Jak dla mnie to brak szacunku dla rozmówców.
Skoro dobor słów nie sprawia Ci trudności,to dlaczego taką trudność sprawia Ci dostosowanie się do próśb forumowiczów.
W związku z wykasowaniem mej odpowiedzi do Ciebie oraz niewysłania mi kopii tejże przez moderację -
odpisuję ponownie - starając się utrzymać ton i przekaz zawarty w pierwowzorze.
Droga leno50
Rad jestem iż po raz kolejny raczyłaś podzielić się ze mną informacjami zwrotnymi dotyczącymi formy i poziomu przekazu mego tutaj pisania.
Pozwolę sobie nadmienić, że będąc osobą z małym, bo ponad dwumiesięcznym stażem na tym forum, ciągle uczę się trudnej sztuki komunikacji, sycharowskiej społeczności, siebie; jednocześnie starając się podnosić, tak akcentowaną przez Ciebie, przejrzystość i jasność wypowiedzi.
Za niedogodności z góry przepraszam, prosząc równolegle o czasową dyspensę w tej kwestii.
W tym momencie pozwolę sobie odnieść się do łaskawie poruszonych przez Ciebie kwestii, nakładając je na sposób SWOJEGO do nich podejścia.
Otóż:
Odpowiadając na jakiś temat, muszę być w niego zaangażowany emocjonalnie co najmniej w takim stopniu, abym mógł ogarnąć zagadnienie i dołożyć swoje 5groszy w nadziei, iż przysłuży się to społeczności.
Jak to robię?
Po prostu po wejściu na jakiś temat czytam pierwszy autorski wpis i jeśli ,,czuję,, że to nie moja działka to zmykam. Nie muszę znać się na wszystkim. Czyniąc tam jakieś uwagi traciłbym czas swój i czytelników.
Kiedy natomiast trafiam na wpis, który wysyła mi impuls- oooo - to dobry znak, to ten post jest w pewnym sensie częścią mnie i z radością mogę w nim partycypować.
Tak to z grubsza wygląda.
Raz jeszcze pragnę podziękować Tobie leno50 oraz szanownej moderacji za pionowanie mnie Waszymi uwagami i sugestiami, a kończąc, jak dłużnik z przypowieści wołam : Miejcie cierpliwość nade mną!
ps Do moderacji: TERAZ zrobiłem sobie kopię
i w razie czego nie zawaham się jej użyć