Monti pisze: ↑08 lis 2021, 17:57
Pytasz - po co zmienia się nazewnictwo etykiet. Bo po pierwsze, zmienia się świadomość społeczna oraz wiedza o człowieku. Po drugie - zmienia się też język. Dobrze to pokazuje przykład niepełnosprawności intelektualnej. Kiedyś nazywano ją debilizmem. Dziś to określenie jest ewidentnie pejoratywne. Następnie używano określenia "upośledzenie umysłowe", które obecnie zastępowane jest "niepełnosprawnością intelektualną".
Nie każda etykieta jest związana z jakąś winą człowieka; często jest wynikiem choroby czy traumy. Nawet jeśli jest ona związana z nieprawidłowym (w naszym mniemaniu) postępowaniem, to warto zapytać się, jak na te osobę patrzy Bóg. Czy widząc pana pod sklepem w stanie wskazującym, uważa go za menela i wyrzutka społecznego, czy raczej człowiek ten jest dla Boga ukochanym synem, za którego warto ofiarować Bożego Syna. Warto zauważyć, że Jezus z miłością odnosił się do celników i grzeszników (jeśli wypowiadał się ostro, to raczej do fałszywie pobożnych i obłudnych faryzeuszy).
No jasne.... tylko nie wszystko tu rozwiążemy bo duży wachlarz jest różnych przykładów
Od banalnych - mnie dzieci uświadomiły że 'murzyn' brzmi obraźliwie.
A co w tym złego?
Ja się uczyłam o murzynku bambo
W czy Afroamerykanin jest lepsze
Na niepełnosprawność nie ma się wpływu i myślę, że to jest inna grupa określeń.
Natomiast zawężając do naszego podwórka gdzie mierzymy się ze zdradami nałogami i Kowalskimi...
Myślisz jak Caliope że złagodzenie nazewnictwa pomaga wyjść z nałogu/stylu życia?
To ciekawe myślenie
Ja tak nie uważam
Podobnie konkubina - teraz jest moda na partnerskie związki.
A skąd to się wzięło?
Dlaczego dawniej ludzie mieli wstyd i raczej nie chwalili się swoimi nałogami/stylem życia?
Kto zmienił tą świadomość społeczną?
Dlaczego nasze dzieci nie wiedzą co jest dobre a co złe?
I czy nazewnictwo nie zapoczątkowało nowej mody?
Myślę że każdy zostanie przy swoim myśleniu bo ja uważam że zło trzeba nazywać złem. A nie przykrywać szlam jakimś pięknym obrusem.
I jeszcze dobro ma z tego wyjść
Ja tego nie kupuję
Ale szanuję odmienne zdanie
Pozdrawiam