Ja również się z tym nie zgadzam. I również wydaje mi się, że to najprawdopodobniej wynik niewłaściwej wizji Boga i nauki KK.Monti pisze: ↑22 sty 2020, 20:49 Z jednym się nie zgodzę. Uważam, że osobom wierzącym łatwiej jest przejść przez kryzys, bo mogą znaleźć oparcie w Bogu. Ja bez wiary nie wiem, jakbym się pozbierał. Może masz jakąś niewłaściwą wizję Boga, bardziej karzącego niż kochającego? Mnie bliskie jest zdanie o. Grzegorza Kramera: "Albo Bóg jest dobry, albo daj sobie spokój z chrześcijaństwem". Osobom wierzącym może być o tyle trudniej, że zawierane przez nich małżeństwo z założenia jest tym jednym jedynym i po rozstaniu w zasadzie jedynym rozwiązaniem jest życie w pojedynkę.
Czyli, zapewne, pisanie o czymś czego się właściwie nie zna, albo czego zdeformowaną wersję się (z różnych przyczyn) poznało.
Dodam, że moje doświadczenie i obserwacja mówią jasno: wybieranie sobie z Bożej nauki tego co wygodne, a odrzucanie tego co niewygodne, ma ZAWSZE tragiczne skutki. Nawet jeśli autorom tych decyzji wydaje się inaczej. Kwestia czasu, nic więcej.
Boże przykazania nie są formą kary, a instrukcją czego nie robić, aby sobie nie skomplikować sobie życia.
Monti, ja dawno temu, zanim żona postanowiła wrócić, doszedłem do wniosku, że nawet gdybym uzyskał stwierdzenie nieważności, to najprawdopodobniej byłbym sam.
Dlaczego?
A bo w mojej ocenie żadna normalna kobieta, dojrzała, ze wszystkimi klepkami i instynktem samozachowawczym nie będzie chciała się ładować w patchwork. Ja bym nie chciał.
No może ew. jakieś wdowy z dziećmi czy ktoś z podobną historią. Jakiś "margines statystyczny"
A wiązać się z kimś pogubionym czy żyjącym wg innych wartości bym nie chciał - to zwiastun nieco tylko innego scenariusza "filmu", ale zakończenie pewnie byłoby podobne. Kryzys w naszym małżeństwie nie wziął się z sufitu. To efekt konklretnych decyzji, wyborów, pogubienia, braku Boga i jego nauki w naszym życiu.
Poza tym, jeśli moje szczęście miałoby być uzależnione od bycia z kobietą, to kiepsko świadczy to o jakości i wyobrażeniu tego szczęścia.