Strona 2 z 2

Re: Szantaż emocjonalny

: 04 lis 2018, 8:02
autor: Nirwanna
I dopowiadając - gdy konkretnie zajmiesz się sobą, zniknie ten problem o którym mówisz, czyli nie będziesz bać się powiedzieć co chcesz powiedzieć i żaden szantaż emocjonalny działać na Ciebie nie będzie. I nie mówię tylko o Twoim byłym cywilnym mężu, tylko o wszystkich relacjach, których będziesz doświadczać w ciągu całego życia.

Re: Szantaż emocjonalny

: 04 lis 2018, 22:27
autor: Biedronka
dziękuję Nirwanna :)
Jak mieszkałam z nim to było dokładnie tak jak opisujesz, bardzo niszczył mnie psychicznie, byłam zdolna do rzeczy do których normalny człowiek nie jest zdolny. Gdy się wyprowadziłam od niego od razu poczułam się lepiej psychicznie i trochę się wyciszyłam.
Za twoją radą zgłębię temat rodzin/bliskich osób uzależnionych i zastanawiam się czy w tygodniu iść na spotkanie takiej grupy w moim mieście.
Jeszcze gdy mieszkałam z nim chciałam całkowicie odciąć relacje z nim, a teraz gdy minął jakiś czas i jest już po wszystkim pamiętam tylko dobre chwile z nim i chcę mieć z nim dobry neutralny kontakt.. (mimo że potrafi czasem napisać mi coś co sugeruje że jeśli nie zrobię tak jak on chce to on zrobi sobie coś)
czy wy osoby rozwiedzione macie podobne sytuacje?

jeśli nie trafiłam do odpowiedniej zakładki z moim tematem z góry przepraszam

Re: Szantaż emocjonalny

: 05 lis 2018, 7:28
autor: helenast
Biedronka pisze: 04 lis 2018, 22:27
. (mimo że potrafi czasem napisać mi coś co sugeruje że jeśli nie zrobię tak jak on chce to on zrobi sobie coś)
czy wy osoby rozwiedzione macie podobne sytuacje?

To może być szantaż emocjonalny ... Wg mnie powinnaś po takim jego wpisie/ smsie powiadomić odpowiednie instytucje. Zgłosić na policje chęć popełnienia przez niego sobie czegoś złego - po takiej interwencji ( jeżeli to szantaż ) odechce mu się stawiać Cię pod tzw. ścianą ...

Nie bierz na siebie win ,nie daj się sprowokować , gdy uderza w Twoje sumienie i nie rób nic wbrew sobie ..

Re: Szantaż emocjonalny

: 05 lis 2018, 21:55
autor: Biedronka
Raz już zgłosiłam taką sprawę na policję i przez jakiś czas miałam spokój. Szkoda mi życia na to żeby z każdą taką wiadomością jechać na komendę, bo tego wymagają. teraz jak zaczyna takie rzeczy pisać przestaję natychmiast z nim rozmawiać

Niby wiem o co powinnam robić ale w rzeczywistości wychodzi inaczej