Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Wiedza, która może pomóc, gdy boli dusza...

Moderator: Moderatorzy

krople rosy

Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: krople rosy »

W jednym z watków na forum padło pytanie: jak wskrzesić pożądanie w małżenstwie?
Ja uważam, że zanik zycia seksualnego w związku jest owocem zaniedbania relacji małżeńskiej, nawarstwiania się różnych problemów, ogromnego zaobsorbowania codziennością, a także owocem poddania się rutynie życia.
Wazne jest myslę by w tym gąszczu potrzeb nie zapomnieć o sobie, o tym kim są i powinni być dla siebie małżonkowie bo nie są tylko rodzicami, mężem i żoną ale też kochankami . Powinna ich łączyć więź inna niż wszystkie.
A sfera seksualna z moich obserwacji i lektury róznorodnych publikacji , w tym świadectw ludzi, jest często skażona skrajnym mysleniem: albo jest odarta z uczuć , starań i pielęgnowania więzi (bywa karą, szantażem, cyniczną gierką, bożkiem, brudem) albo sprowadzona do boskiego , mistycznego przezycia które jest zakryte przed większością a kosztować go mogą tylko wybrani.
Ponieważ jest ona za mało ważna dla jednego z małżonków a za bardzo ważna dla drugiego ich wzajemne oczekiwania i porzreby mijają się i dochodzi do powolnego oddalania się i czesto odłożenia jej na półkę. A w moim przekonaniu w tej intymnej relacji nie chodzi tylko o fizjologię, naturę , seksualny temperament lub jego brak ale też o wzajemny do siebie stosunek i wolę pielegnowania relacji.
Kiedy przestajemy widzieć we współmałzonku człowieka z całym jego bogactwem wewnętrznym, tajemnicą i pięknem redukujemy swoje spojrzenie do fizyczności i ciała które przestało zachwycać, zadziwiać , stało się poznane , opatrzyło się i znudziło.
Stąd pogoń za czymś nowym które za chwilę stanie się również objete zmysłami i szybko się wypali.
Obojgu musi na sobie zależeć, trzeba ciagle dokładać do małżenskiego kominka by ogień sobie spokojnie płonął i ogrzewał relację.
I wsłuchiwać się wzajemnie w swoje potrzeby i pragnienia, nie bagatelizować ich ale też nie nadmuchiwać zbytnio.

Dla mnie wskrzesić pożądanie to wskrzesić miłość, troskę o siebie nawzajem i dbać nieustannie o dobrą, szczerą komunikację i więź.

A dla Was?
Angela
Posty: 490
Rejestracja: 31 maja 2017, 1:34
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: Angela »

krople rosy pisze: 09 paź 2018, 15:33 I wsłuchiwać się wzajemnie w swoje potrzeby i pragnienia, nie bagatelizować ich ale też nie nadmuchiwać zbytnio.

Dla mnie wskrzesić pożądanie to wskrzesić miłość, troskę o siebie nawzajem i dbać nieustannie o dobrą, szczerą komunikację i więź.

A dla Was?
Dla mnie też, ale zrozumiałam to po latach i w momencie, gdy nie mam już możliwości sprawdzenia tego mojego nowego podejścia w pratyce.
Mam trochę żal, że nauka Kościoła tak podkreśla mistyczność zjednoczenia małżeńskiego. Licząc więc na coś wielkiego, nigdy się nie doczekałam i byłam rozczarowana. Doświadczałam tylko, że jest to zaspokajanie potrzeb fizjologicznych czasem męża, czasem moich, rzadziej jednoczesnie. A przecież w tym wyraża się miłość, w zaspokajaniu potrzeb, jak podanie szklanki wody spragnionemu. Jeżeli jest delikatność w prośbie i szczera chęć służby drugiemu, lub delikatna odmowa ( ale tylko z ważnych powodów), to rodzi się miłość i nawet pragnienie powtórzenia sytuacji, która realnie zbliża.
Gdy zabraknie bliskiej osoby, to z największym żalem wspominany te wspólne najprostsze czynności, posiłki, spacery, pielęgnowanie w chorobie. Mniej jakieś ekstra wyjścia i rozrywki.
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4368
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: ozeasz »

krople rosy pisze:A w moim przekonaniu w tej intymnej relacji nie chodzi tylko o fizjologię, naturę , seksualny temperament lub jego brak ale też o wzajemny do siebie stosunek i wolę pielegnowania relacji.
Właśnie myślę że to pielęgnowanie relacji ,komunii osób , oparte na więzi z Bogiem jest źródłem prawidłowej i rozwojowej bliskości intymnej .
krople rosy pisze:Kiedy przestajemy widzieć we współmałzonku człowieka z całym jego bogactwem wewnętrznym, tajemnicą i pięknem redukujemy swoje spojrzenie do fizyczności i ciała które przestało zachwycać, zadziwiać , stało się poznane , opatrzyło się i znudziło.
Stąd pogoń za czymś nowym które za chwilę stanie się również objete zmysłami i szybko się wypali.
Tu również upatrywałbym spojrzenie na współmałżonka jak patrzy Bóg ,tzn . człowiek będący obrazem Boga , jest również w głębi swego jestestwa niepoznany do końca i potrzebna jest myślę pewna fascynacja tą tajemnicą istoty człowieka , która tu na ziemi ma szansę przy naszych wielkich wysiłkach być jedynie poznana powierzchownie .

Jednak znudzenie się drugim ,współmałżonkiem właśnie przede wszystkim ,ale i dzieckiem ,rodzicem , ogólnie bliźnim ,myślę bierze się ze zubożenia percepcji , która odrzuca w jakimś stopniu Bożą prawdę o człowieku .

To samo dotyczy całego Bożego stworzenia można się zachwycać płatkiem śniegu , kroplą rosy :D ,jakby to nie zabrzmiało :lol: , śpiewem ptaków , pięknem kwiatów , ciepłem słonecznych promieni ,niebem pełnych gwiazd , surowością gór etc.
Można też nie zauważać tego wszystkiego , topiąc nos w pracy ,pieniądzach , rozrywkach itd.
krople rosy pisze:Dla mnie wskrzesić pożądanie to wskrzesić miłość, troskę o siebie nawzajem i dbać nieustannie o dobrą, szczerą komunikację i więź.
Dodałbym tylko zapomniane słowo jak : obcowanie z drugim i biblijne znaczenie słowa "zbliżenie" i "poznanie" które mają w Piśmie Świętym bogaty wydźwięk .
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
burza
Posty: 497
Rejestracja: 29 maja 2018, 22:23
Płeć: Kobieta

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: burza »

Napewno, też duża rolę odgrywa rozmowa albo przynajmniej jakieś komunikaty. w wskrzeszeniu tej miłości. Przecież, od czegoś trzeba zacząć. Najgorzej, jak juz nic na współmałżonka nie działa,może jakby tą więź miał z Bogiem to łatwiej by było. I straszne jak nie ma się, żadnego punktu zaczepienia. Jak to na nowo obudzić, czy jest szansa z tej nicości coś jeszcze wydobyć, jak?
krople rosy

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: krople rosy »

Angela pisze: 09 paź 2018, 22:22 Doświadczałam tylko, że jest to zaspokajanie potrzeb fizjologicznych czasem męża, czasem moich, rzadziej jednoczesnie. A przecież w tym wyraża się miłość, w zaspokajaniu potrzeb, jak podanie szklanki wody spragnionemu.
I tak na to nalezy moim zdaniem patrzeć. Bez usilnego uduchawiania sfery seksualnej. Nigdy tego nie rozumiałam i nie doświadczyłam. Czego innego potrzebuje ciało i czego innego dusza, coś w rodzaju: ,,oddać Bogu to co boskie a cesarzowi to co cesarskie''.
Wtłaczanie na siłę Boga w seks jest dla mnie niepoważne. I prowadzi często do zgorzknienia, irytacji i w rezultacie do oddalania się małzonków bo jesli np; zona oczekuje jakichś misternych reakcji i przeżyć a mąż dąży do kontaktu ciała z ciałem (w poprawnej i zdrowej relacji) to nie mogą się oni spotkać ze swoimi potrzebami i oczekiwaniami.
I moim zdaniem to jest właśnie pokora: przyjąć w sobie cielesny pierwistaek i własne oraz współmałżonka potrzeby. Nie uważać się za anioła który brukać się nie chce sferą seksualną.
ozeasz pisze: 09 paź 2018, 23:11 o samo dotyczy całego Bożego stworzenia można się zachwycać płatkiem śniegu , kroplą rosy :D
Kroplą rosy to ja sama się zachwycam (a raczej kroplami rosy na trawie, liściach, kwiatach, pajęczynie....coś cudnego :) ) stąd mój nick ;)
ozeasz pisze: 09 paź 2018, 23:11 Dodałbym tylko zapomniane słowo jak : obcowanie z drugim i biblijne znaczenie słowa "zbliżenie" i "poznanie" które mają w Piśmie Świętym bogaty wydźwięk .
Możesz przedstawić ten wydźwięk?
burza pisze: 09 paź 2018, 23:39 Napewno, też duża rolę odgrywa rozmowa albo przynajmniej jakieś komunikaty. w wskrzeszeniu tej miłości. Przecież, od czegoś trzeba zacząć. Najgorzej, jak juz nic na współmałżonka nie działa,może jakby tą więź miał z Bogiem to łatwiej by było. I straszne jak nie ma się, żadnego punktu zaczepienia. Jak to na nowo obudzić, czy jest szansa z tej nicości coś jeszcze wydobyć, jak?
Burzo, myślę, że to nie jest odpwoiedni czas na wskrzeszanie i relacji i intymności. Bez woli i otwarcia się drugiego człwoieka na współpracę nie osiągnie się celu którego się pragnie.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: s zona »

dr inż. Jacek Pulikowski „Współżycie małżeńskie znakiem komunii nie konsumpcji”
8. Ogólnopolski Kongres Małżeństw w Świdnicy
Świdnica 07.10.2018
https://www.youtube.com/watch?v=7qLFLeLEq_Y
Hope81
Posty: 135
Rejestracja: 18 kwie 2018, 19:17
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: Hope81 »

" krople rosy pisze:
Wtłaczanie na siłę Boga w seks jest dla mnie niepoważne. I prowadzi często do zgorzknienia, irytacji i w rezultacie do oddalania się małzonków"

A co jesli dojdzie do "oddalenia się" bo współmałżonek uważa że relacja z Bogiem drugiego współmałżonka niszczy ich więź w tym i współżycie. A w konsekwencji odchodzi do ucieczki w pornografię.
krople rosy

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: krople rosy »

Hope81 pisze: 16 paź 2018, 20:45 A co jesli dojdzie do "oddalenia się" bo współmałżonek uważa że relacja z Bogiem drugiego współmałżonka niszczy ich więź w tym i współżycie. A w konsekwencji odchodzi do ucieczki w pornografię.
A dlaczego mąż tak uważa? Dlaczego Bóg przeszkadza w Waszej relacji i intymności?
Hope81
Posty: 135
Rejestracja: 18 kwie 2018, 19:17
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: Hope81 »

Witaj krole rosy
Mąż ma do mnie pretensję, ze po naszych przejściach nagłe postanowiłam bardziej skupić się na naszej reakcji z Panem Bogiem.
Wiem juz że moje decyzja wprowadzenia NPR do naszego pożycia była dla niego trudna i nie zaakceptowania . I tak myślę że dlatego mąż ma pretensję do Pana Boga o moją decyzję ( że czystość małżeńska jest rygorem a nie czymś co ma pomagać)
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4368
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: ozeasz »

Przykładowe tłumaczenie jednego ze słów :
Ogólnie słowo "jada" jest użyte 900 razy w PŚ i dotyczy bliskiej relacji z Bogiem ,człowiekiem ,czy tak jak poniżej każdej relacji z której wynika intymność ,doświadczenie, jedność itd.
1. tutaj jedno ze źródeł - "Komentarz do ksiąg Starego testamentu" JP2

2.
Aby w pełni zrozumieć znaczenie małżeńskiej relacji tych zbawionych wobec Boga, należy sięgnąć do egzegezy słowa "poznać", gdyż słowem tym Biblia określa nie tylko poznanie intelektualne, ale całościowe "doświadczenie" osoby, jakie dokonuje się w zjednoczeniu małżeńskim (por. analizę Rdz 4,2 w: Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą stworzył ich, Libreria Editrice Vaticana, 1986, s.80). Jan Paweł II tak o tym mówi:
„"Poznać" (jada‘) w języku biblijnym nie oznacza jedynie poznania czysto intelektualnego, ale nadto i konkretne doświadczenie [...]. Z tego przeżycia wypływa również osąd moralny: "poznanie dobra i zła" (Rdz 2,9-17). "Poznanie" wkracza w dziedzinę relacji międzyosobowych, gdy dotyczy solidarności rodowej (Pwt 33,9), a zwłaszcza stosunków małżeńskich”.
Miłość do Boga jest w pełni małżeńska tylko wtedy, jeśli człowiek "poznaje" Go poprzez "poznanie" świętości, czyli całościowe, egzystencjalne opowiedzenie się za prawością - to zaś realizuje się tylko na drodze zachowywania Bożych przykazań. Ta miłość kosztuje osobę, wymaga od niej "zaparcia się siebie" (swojej słabości), aby nie zaprzeć się Boga.
źródło


3.
Zgodnie ze słowami Ewy z Rdz 3,3 drzewo poznania dobra i zła rosło w środku ogrodu Eden. Spożycie jego owocu spowodowało, że człowiek „poznał” dobro i zło, przez co stał się taki jak Bóg. W języku hebrajskim czasownik jada’ (pojawia się on w nazwie drzewa w formie rzeczownikowej da’at) oznacza nie tylko znajomość umysłową, ale także dogłębną wiedzę o jakimś zjawisku, a nawet stanowi synonim (lub może eufemizm) współżycia seksualnego, które zakłada najbardziej intymną relację między dwiema osobami. Czy to pole semantyczne nam coś podpowiada?
Tak, znajomość dobra i zła, której człowiek doświadczył w raju, nie była tylko wiedzą umysłową, ale stanowiła wejście w bliską relację ze złem i ulegnięciu mu.
źródło
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
krople rosy

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: krople rosy »

Hope81 pisze: 17 paź 2018, 12:11 Witaj krole rosy
Mąż ma do mnie pretensję, ze po naszych przejściach nagłe postanowiłam bardziej skupić się na naszej reakcji z Panem Bogiem.
Wiem juz że moje decyzja wprowadzenia NPR do naszego pożycia była dla niego trudna i nie zaakceptowania . I tak myślę że dlatego mąż ma pretensję do Pana Boga o moją decyzję ( że czystość małżeńska jest rygorem a nie czymś co ma pomagać)
Ponieważ my z mężem szamotaliśmy się bardzo co do niektórych wytycznych nauki Koscioła Katolickiego postanowiliśmy bardziej wsłuchać się w siebie nawzajem i odpowiadać na swoje potzreby i oczekiwania w taki sposób by nie było to raniace ani szkodliwe dla żadnego z nas.
krople rosy

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: krople rosy »

Wkleiłam link do rozmowy z Michałem Krajskim , nie jestem pewna czy szybko ujrzy światło dzienne gdyż trochę program trwa ale moim zdaniem więcej tłumaczy albo przynajmniej się stara niż Ozeasz.
Przepraszam Cię Ozeaszu ale kompletnie nie przekonuje mnie takie podejście do tematu. Tak jakbyś się chował pzred trudnymi tkwestiami i pytaniami za sztywnymi , teologicznymi wytycznymi.
Wszystko łądnie, pięknie ale kto te wymagania ze zwykłych ludzi rozumie i potrafi z heroizmem przyjąć i wcielić w swoje życie? Do kogo jest ta nauka? Do zwykłych ludzi czy do aniołów?
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: zenia1780 »

krople rosy pisze: 17 paź 2018, 13:33 Wkleiłam link do rozmowy z Michałem Krajskim , nie jestem pewna czy szybko ujrzy światło dzienne gdyż trochę program trwa ale moim zdaniem więcej tłumaczy albo przynajmniej się stara niż Ozeasz.
Masz rację KR ;) Już się biorę za słuchanie.
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
krople rosy

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: krople rosy »

zenia1780 pisze: 17 paź 2018, 14:08 Masz rację KR ;) Już się biorę za słuchanie.
Przyjemnego słuchania :)
Lubię słuchać i seniora Krajskiego i Juniora. Był moment że obawiałam się iż pan Michał z trudem wyjdzie spod skrzydeł swego ojca który ma charakterystyczną i silną osobowość ale widzę że niepotzrebnie. ;)
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4368
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak wskrzesić pożądanie w małżeństwie?

Post autor: ozeasz »

KR ja tam nie mam zamiaru Cię do niczego przekonywać , pytałaś o wydźwięk znalazłem kilka , może nie do końca łatwych kawałków , one jednak m.in wskazują ten wydźwięk . Ja tak to rozumiem i np. "Miłośc i odpowiedzialność" Karola Wojtyły jest dla mnie rozwijająca lektura ,tak jak podany "Komentarz do Starego Testamentu".

Poza tym , dla mnie właśnie nieporozumieniem jest oddzielanie Boga od współżycia ,zbliżenia skoro On jest Twórcą ,to jest i Źródłem i Poznaniem m.in tej kwestii.


Przyszedł mi do głowy przykład kiedy czytałem to co mi napisałaś ; to jak z obecnym wszędzie smartfonem niektórzy ,jak moja mama używają go tylko do dzwonienia ,za to zamysł stwórcy jest o wiele szerszy ,można poprzestać na podstawowych funkcjach , jednak redukowanie tego do tylko i wyłącznie tego rodzaju możliwości nie szukając całości możliwości nie jest jedynie prawidłowym i jedynie prawdziwym wykorzystaniem tego urządzenia .
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
ODPOWIEDZ