Strona 10 z 10

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 11 lip 2018, 13:04
autor: soprasia
-
Pantop pisze: 11 lip 2018, 0:27 Miła suprasiu

Brak konstruktywnych rozmów z mężem, brak rozumienia/zaspokajania Twoich potrzeb.
Nie dam Ci co prawda przepisu na spełnienie w/w rzeczy ale mogę podpowiedzieć to i owo.
Nie oczekuj od faceta (w tym przypadku męża), że Cię zrozumie.
Napiszę więcej - zapomnij o tym.

Co powinna zrobić kobieta kiedy odczuwa potrzebę bycia zrozumianą?
Umówić się z drugą kobietą/kobietami.
Nowe trendy mody, szpilki, torebki, ciuszki, fatałaszki szmatexy i lumpexy to tematy przy których każda normalna kobieta rośnie i odczuwa dogłębnie sens istnienia na ziemi.
[Opowiadacie ...] Hipolicie!

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 11 lip 2018, 13:34
autor: karo17
Pantop
Gorzej jeśli znajdzie takiego który ją zrozumie...

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 11 lip 2018, 13:42
autor: krople rosy
mare1966 pisze: 11 lip 2018, 11:46 Nirwanno , nie martw się .
Nie ma całkiem normalnych ludzi .
Nienormalność jest normalna .

Ale tak serio ,
to dla wielu kobiet to powyższe nie jest "sensem istnienia" .
A dla niektórych nie jest żadną ekscytacją i podnieceniem na samą myśl o zakupach, czy nowych trendach w modzie.

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 11 lip 2018, 13:51
autor: karo17
Kobiety mogą być różne. Ale wygląd ważny jest dla każdej

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 11 lip 2018, 15:03
autor: Nirwanna
Sugeruję powrót do właściwego tematu owego wątku.

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 11 lip 2018, 15:24
autor: Pantop
suprasia pisze:[Opowiadacie ...] Hipolicie!

No.. jak tak - to tak
:mrgreen:


Kawusia na ławeczkę:
W skrócie chodzi o to abyś otworzyła do kogoś bliskiego (właśnie! - byle nie do faceta - jak trzeźwo zauważa Karo17) usta i mogła się wygadać o wszystkim, pośmiać, może wzruszyć lub popłakać.
(całkowicie NIEISTOTNY jest temat ciuchów - całkowicie)
Powinno spowodować to odreagowanie stresa i rutyny codziennych obowiązków.

Możesz także bezowocnie użerać się z mężem lub przekonywać go do swoich racji bez końca.
Twój wybór.

W każdym przypadku życzę powodzonka.

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 11 lip 2018, 17:16
autor: ozeasz
soprasia pisze:
soprasia pisze:Paradoksalnie jak rozmawiam z nim według podręcznika ( nie oceniam, nie używam wartościujących określeń, dużo pytam i słucham, czekam na odpowiedź, chcę znać jego punkt widzenia - jego taki dialog też okropnie go męczy i unieszczęśliwia. Wolałby krótkie recepty w kilku zdaniach.

Ale to chyba męskie spojrzenie na świat?


Może , moje nie ,mnie zależy/zależało na poznaniu istoty problemu ,(co niosło ze sobą nieprzyjemne następstwa ze strony żony którą najczęściej to drażniło) , a to z tego powodu , że jeśli jest pobieżnie zweryfikowany rzutuje na ewentualne wnioski , które nie są wynikiem rzetelnej oceny (a czymś co na tym forum nazywa sie "zamiataniem pod dywan") , więc z założenia są błędne i nie są realnym rozwiązaniem .

soprasia pisze:Rzadko udaje mu się słuchać mnie. Nie potrafi słuchać empatycznie. Często jego słuchanie doprowadza mnie do szału gdy
a. jak tylko zaczynam mówić przewraca oczyma, wzdycha i robi miny pt. " co znowu babo?!", albo cedzi przez zęby "chce ci się marnować czas na te rozmowy?" "nie masz nic lepszego do robienia?" "znów zaczynasz?"
b. zasypia w połowie.
c. wychodzi na papierosa po kilku zdaniach,
d. od razu przechodzi do ataku " jak ci tak źle to odejdź, wszystko ci się nie podoba, ludzie mają prawdziwe problemy, inne kobiety jakoś sobie radzą, masz za dużo czasu" czy " myślisz, że ja nie pracuję, nie mam ciężko itp." .
Faktycznie takie słuchanie jest bardzo trudne dla mnie i zwykle pękam.

To co opisałaś to nie jest słuchanie ,a słyszenie , samo zaś słyszenie nie warunkuje słuchania .
Brakuje mi tu postawy wsłuchania się w to co do Niego mówisz ,czyli dialogu i empatii którą tu wymieniłaś ,pytanie dlaczego ?
Z treści tego co tu opisałaś Twoje potrzeby nie są odbierane jako ważne , godne wysłuchania , lub są odbierane jako jakiś ciężar którego mąż nie chce z Tobą nieść ,za który nie czuję sie współodpowiedzialny .
Poza tym w ww. słowach Twojego męża nie widzę fundamentalnego szacunku do Twojej osoby ,nie mówiąc o miłości .

To jest mój odbiór ,bardzo subiektywny ,z Twoich informacji na temat męża ja niewiele mogę wywnioskować ,jest ich po prostu zbyt mało żeby mógł się pojawić jakiś realny obraz ,ale to też będzie ciągle obraz malowany Twoją percepcją .Pozdrawiam serdecznie .

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 12 lip 2018, 0:35
autor: soprasia
Pantop pisze: 11 lip 2018, 15:24
suprasia pisze:[Opowiadacie ...] Hipolicie!

No.. jak tak - to tak
:mrgreen:


Kawusia na ławeczkę:
W skrócie chodzi o to abyś otworzyła do kogoś bliskiego (właśnie! - byle nie do faceta - jak trzeźwo zauważa Karo17) usta i mogła się wygadać o wszystkim, pośmiać, może wzruszyć lub popłakać.
(całkowicie NIEISTOTNY jest temat ciuchów - całkowicie)
Powinno spowodować to odreagowanie stresa i rutyny codziennych obowiązków.

Możesz także bezowocnie użerać się z mężem lub przekonywać go do swoich racji bez końca.
Twój wybór.

W każdym przypadku życzę powodzonka.
Teraz to rozmawiasz ze mną jak z człowiekiem :) I w sumie zgadzam się z powyższym!

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 12 lip 2018, 0:51
autor: soprasia
ozeasz pisze: 11 lip 2018, 17:16
To co opisałaś to nie jest słuchanie ,a słyszenie , samo zaś słyszenie nie warunkuje słuchania .
Brakuje mi tu postawy wsłuchania się w to co do Niego mówisz ,czyli dialogu i empatii którą tu wymieniłaś ,pytanie dlaczego ?
Z treści tego co tu opisałaś Twoje potrzeby nie są odbierane jako ważne , godne wysłuchania , lub są odbierane jako jakiś ciężar którego mąż nie chce z Tobą nieść ,za który nie czuję sie współodpowiedzialny .
Poza tym w ww. słowach Twojego męża nie widzę fundamentalnego szacunku do Twojej osoby ,nie mówiąc o miłości .

To jest mój odbiór ,bardzo subiektywny ,z Twoich informacji na temat męża ja niewiele mogę wywnioskować ,jest ich po prostu zbyt mało żeby mógł się pojawić jakiś realny obraz ,ale to też będzie ciągle obraz malowany Twoją percepcją .Pozdrawiam serdecznie .
Kilka dni temu doznałam "objawienia" dlaczego On tak słucha. Odpowiedź brzmi : relacja z jego mamą. Ona potrafi tak puszczać jad pomiędzy normalnymi słowami i obrazić lub poniżyć kogoś w jednym zdaniu, razem z neutralną wypowiedzią. Nie żyłam z nią przez całe życie, więc nie wiedziałam czy jej tak na starość odwaliło, czy nie, ale ona sama coś takiego powiedziała "że ona nigdy nie szczędziła krytyki dzieciom, i teraz nic ich nie zrani "...…………wtedy olśniło mnie, że ona tak całe życie. I mój mąż by przetrwać, nauczył się, słuchania pobieżnego, obronnego, gdy słyszy znajomy ton, słowo, które może dotknąć szybko spuszcza je do kanału "babskich utyskiwań" i nie wchodzi w treść, w głąb, w znaczenie. To moja droga teściowa zaimpregnowała synka, by był niewrażliwy na żonę. :(

No to teraz moja rola : odnaleźć jego serce słuchające. Gdzieś jest :) Tylko skryte za murem obronnym.
Znajdę go :)

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 12 lip 2018, 11:29
autor: Pantop
soprasia pisze:Teraz to rozmawiasz ze mną jak z człowiekiem :) I w sumie zgadzam się z powyższym!
Nie zawiedziesz się.
Zobaczysz jak po takim spotkaniu/spotkaniach zmieni się optyka patrzenia na świat - w tym i swego męża.
Nawiasem - musisz być nietuzinkową osobą.
(nik wskazuje na niespodziankę :P - wykorzystaj to)

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 13 lip 2018, 1:21
autor: lena50
Każda kobieta uwielbia ciuchy.
Gadać o nich, przymierzać je i na końcu kupować.
Tak było, jest i będzie.
Jeśli na 10 000 kobiet jest jedna, która tego nie robi to prawdopodobnie dlatego, że nie żyje
Nirwana..witaj w klubie...ja też nie żyje.

ale Pantop wie lepiej.

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 13 lip 2018, 10:50
autor: Pantop
lena50 pisze:Nirwana..witaj w klubie...ja też nie żyje.

ale Pantop wie lepiej.

Jasne
W wolnych chwilach gadacie o pojemności Veyrona Chirona oraz o jego momencie obrotowym, który - jak powszechnie Wam wiadomo - ważniejszy jest od ilości km.

Lubicie także być żołnierkami i górniczkami i chętnym okiem patrzycie na posady szambiarzy i śmieciarzy...

Jeśli tak -

- WITAJCIE W KLUBIE :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 15 lip 2018, 14:06
autor: Pantop
Staranna soprasiu

Podpowiem Ci jeszcze jedną rzecz.
Twój luby podwoił straże czujności.
Wykryje WSZELKIE próby zmiany i wpływania na niego z Twojej strony.

Cokolwiek chcesz zrobić - weź to pod uwagę.

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 15 lip 2018, 15:50
autor: zenia1780
Drogi Pantopi, pomiędzy tym:
Pantop pisze: 11 lip 2018, 12:23 Każda kobieta uwielbia ciuchy.
Gadać o nich, przymierzać je i na końcu kupować.
Tak było, jest i będzie.
Jeśli na 10 000 kobiet jest jedna, która tego nie robi to prawdopodobnie dlatego, że nie żyje :lol: :lol: :lol: :lol:
a tym
Pantop pisze: 13 lip 2018, 10:50 Jasne
W wolnych chwilach gadacie o pojemności Veyrona Chirona oraz o jego momencie obrotowym, który - jak powszechnie Wam wiadomo - ważniejszy jest od ilości km.

Lubicie także być żołnierkami i górniczkami i chętnym okiem patrzycie na posady szambiarzy i śmieciarzy...

Jeśli tak -

- WITAJCIE W KLUBIE
istnieje szeroki wachlarz zainteresowań kobiet, którymi chętnie podzielą się i porozmawiają ze swoimi przyjaciółkami. Pozwól zatem, ze same wybierzmy sobie temat naszych pogaduszek, których głównym celem jest, jak dobrze zauważyłeś, zarówno dobro nas kobiet (potrzeba wygadania się), jak i małżeństwa (nie zarzucanie męża tymi przydługimi wywodami), bez narzucania nam własnych projekcji tychże rozmów i naszych rzekomych zainteresowań. Za co z góry będę/będziemy Ci wdzięczna/e

Re: Do mężów : po co jest żona?

: 15 lip 2018, 18:21
autor: Pantop
Cudna zeniu1780


Masz rację.