Do mężów : po co jest żona?

Wiedza, która może pomóc, gdy boli dusza...

Moderator: Moderatorzy

soprasia
Posty: 52
Rejestracja: 11 cze 2018, 8:39
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: soprasia » 11 lip 2018, 13:04

-
Pantop pisze:
11 lip 2018, 0:27
Miła suprasiu

Brak konstruktywnych rozmów z mężem, brak rozumienia/zaspokajania Twoich potrzeb.
Nie dam Ci co prawda przepisu na spełnienie w/w rzeczy ale mogę podpowiedzieć to i owo.
Nie oczekuj od faceta (w tym przypadku męża), że Cię zrozumie.
Napiszę więcej - zapomnij o tym.

Co powinna zrobić kobieta kiedy odczuwa potrzebę bycia zrozumianą?
Umówić się z drugą kobietą/kobietami.
Nowe trendy mody, szpilki, torebki, ciuszki, fatałaszki szmatexy i lumpexy to tematy przy których każda normalna kobieta rośnie i odczuwa dogłębnie sens istnienia na ziemi.
[Opowiadacie ...] Hipolicie!
Ostatnio zmieniony 11 lip 2018, 13:28 przez Nirwanna, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: zamieniono na słowo może się nie rymujące, ale bardziej adekwatne do tego miejsca.

Awatar użytkownika
karo17
Posty: 266
Rejestracja: 02 maja 2018, 17:47
Płeć: Mężczyzna

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: karo17 » 11 lip 2018, 13:34

Pantop
Gorzej jeśli znajdzie takiego który ją zrozumie...

krople rosy

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: krople rosy » 11 lip 2018, 13:42

mare1966 pisze:
11 lip 2018, 11:46
Nirwanno , nie martw się .
Nie ma całkiem normalnych ludzi .
Nienormalność jest normalna .

Ale tak serio ,
to dla wielu kobiet to powyższe nie jest "sensem istnienia" .
A dla niektórych nie jest żadną ekscytacją i podnieceniem na samą myśl o zakupach, czy nowych trendach w modzie.

Awatar użytkownika
karo17
Posty: 266
Rejestracja: 02 maja 2018, 17:47
Płeć: Mężczyzna

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: karo17 » 11 lip 2018, 13:51

Kobiety mogą być różne. Ale wygląd ważny jest dla każdej

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13300
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: Nirwanna » 11 lip 2018, 15:03

Sugeruję powrót do właściwego tematu owego wątku.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

Pantop
Posty: 3157
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: Pantop » 11 lip 2018, 15:24

suprasia pisze:[Opowiadacie ...] Hipolicie!

No.. jak tak - to tak
:mrgreen:


Kawusia na ławeczkę:
W skrócie chodzi o to abyś otworzyła do kogoś bliskiego (właśnie! - byle nie do faceta - jak trzeźwo zauważa Karo17) usta i mogła się wygadać o wszystkim, pośmiać, może wzruszyć lub popłakać.
(całkowicie NIEISTOTNY jest temat ciuchów - całkowicie)
Powinno spowodować to odreagowanie stresa i rutyny codziennych obowiązków.

Możesz także bezowocnie użerać się z mężem lub przekonywać go do swoich racji bez końca.
Twój wybór.

W każdym przypadku życzę powodzonka.

Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4345
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: ozeasz » 11 lip 2018, 17:16

soprasia pisze:
soprasia pisze:Paradoksalnie jak rozmawiam z nim według podręcznika ( nie oceniam, nie używam wartościujących określeń, dużo pytam i słucham, czekam na odpowiedź, chcę znać jego punkt widzenia - jego taki dialog też okropnie go męczy i unieszczęśliwia. Wolałby krótkie recepty w kilku zdaniach.

Ale to chyba męskie spojrzenie na świat?


Może , moje nie ,mnie zależy/zależało na poznaniu istoty problemu ,(co niosło ze sobą nieprzyjemne następstwa ze strony żony którą najczęściej to drażniło) , a to z tego powodu , że jeśli jest pobieżnie zweryfikowany rzutuje na ewentualne wnioski , które nie są wynikiem rzetelnej oceny (a czymś co na tym forum nazywa sie "zamiataniem pod dywan") , więc z założenia są błędne i nie są realnym rozwiązaniem .

soprasia pisze:Rzadko udaje mu się słuchać mnie. Nie potrafi słuchać empatycznie. Często jego słuchanie doprowadza mnie do szału gdy
a. jak tylko zaczynam mówić przewraca oczyma, wzdycha i robi miny pt. " co znowu babo?!", albo cedzi przez zęby "chce ci się marnować czas na te rozmowy?" "nie masz nic lepszego do robienia?" "znów zaczynasz?"
b. zasypia w połowie.
c. wychodzi na papierosa po kilku zdaniach,
d. od razu przechodzi do ataku " jak ci tak źle to odejdź, wszystko ci się nie podoba, ludzie mają prawdziwe problemy, inne kobiety jakoś sobie radzą, masz za dużo czasu" czy " myślisz, że ja nie pracuję, nie mam ciężko itp." .
Faktycznie takie słuchanie jest bardzo trudne dla mnie i zwykle pękam.

To co opisałaś to nie jest słuchanie ,a słyszenie , samo zaś słyszenie nie warunkuje słuchania .
Brakuje mi tu postawy wsłuchania się w to co do Niego mówisz ,czyli dialogu i empatii którą tu wymieniłaś ,pytanie dlaczego ?
Z treści tego co tu opisałaś Twoje potrzeby nie są odbierane jako ważne , godne wysłuchania , lub są odbierane jako jakiś ciężar którego mąż nie chce z Tobą nieść ,za który nie czuję sie współodpowiedzialny .
Poza tym w ww. słowach Twojego męża nie widzę fundamentalnego szacunku do Twojej osoby ,nie mówiąc o miłości .

To jest mój odbiór ,bardzo subiektywny ,z Twoich informacji na temat męża ja niewiele mogę wywnioskować ,jest ich po prostu zbyt mało żeby mógł się pojawić jakiś realny obraz ,ale to też będzie ciągle obraz malowany Twoją percepcją .Pozdrawiam serdecznie .
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II

soprasia
Posty: 52
Rejestracja: 11 cze 2018, 8:39
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: soprasia » 12 lip 2018, 0:35

Pantop pisze:
11 lip 2018, 15:24
suprasia pisze:[Opowiadacie ...] Hipolicie!

No.. jak tak - to tak
:mrgreen:


Kawusia na ławeczkę:
W skrócie chodzi o to abyś otworzyła do kogoś bliskiego (właśnie! - byle nie do faceta - jak trzeźwo zauważa Karo17) usta i mogła się wygadać o wszystkim, pośmiać, może wzruszyć lub popłakać.
(całkowicie NIEISTOTNY jest temat ciuchów - całkowicie)
Powinno spowodować to odreagowanie stresa i rutyny codziennych obowiązków.

Możesz także bezowocnie użerać się z mężem lub przekonywać go do swoich racji bez końca.
Twój wybór.

W każdym przypadku życzę powodzonka.
Teraz to rozmawiasz ze mną jak z człowiekiem :) I w sumie zgadzam się z powyższym!

soprasia
Posty: 52
Rejestracja: 11 cze 2018, 8:39
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: soprasia » 12 lip 2018, 0:51

ozeasz pisze:
11 lip 2018, 17:16

To co opisałaś to nie jest słuchanie ,a słyszenie , samo zaś słyszenie nie warunkuje słuchania .
Brakuje mi tu postawy wsłuchania się w to co do Niego mówisz ,czyli dialogu i empatii którą tu wymieniłaś ,pytanie dlaczego ?
Z treści tego co tu opisałaś Twoje potrzeby nie są odbierane jako ważne , godne wysłuchania , lub są odbierane jako jakiś ciężar którego mąż nie chce z Tobą nieść ,za który nie czuję sie współodpowiedzialny .
Poza tym w ww. słowach Twojego męża nie widzę fundamentalnego szacunku do Twojej osoby ,nie mówiąc o miłości .

To jest mój odbiór ,bardzo subiektywny ,z Twoich informacji na temat męża ja niewiele mogę wywnioskować ,jest ich po prostu zbyt mało żeby mógł się pojawić jakiś realny obraz ,ale to też będzie ciągle obraz malowany Twoją percepcją .Pozdrawiam serdecznie .
Kilka dni temu doznałam "objawienia" dlaczego On tak słucha. Odpowiedź brzmi : relacja z jego mamą. Ona potrafi tak puszczać jad pomiędzy normalnymi słowami i obrazić lub poniżyć kogoś w jednym zdaniu, razem z neutralną wypowiedzią. Nie żyłam z nią przez całe życie, więc nie wiedziałam czy jej tak na starość odwaliło, czy nie, ale ona sama coś takiego powiedziała "że ona nigdy nie szczędziła krytyki dzieciom, i teraz nic ich nie zrani "...…………wtedy olśniło mnie, że ona tak całe życie. I mój mąż by przetrwać, nauczył się, słuchania pobieżnego, obronnego, gdy słyszy znajomy ton, słowo, które może dotknąć szybko spuszcza je do kanału "babskich utyskiwań" i nie wchodzi w treść, w głąb, w znaczenie. To moja droga teściowa zaimpregnowała synka, by był niewrażliwy na żonę. :(

No to teraz moja rola : odnaleźć jego serce słuchające. Gdzieś jest :) Tylko skryte za murem obronnym.
Znajdę go :)

Pantop
Posty: 3157
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: Pantop » 12 lip 2018, 11:29

soprasia pisze:Teraz to rozmawiasz ze mną jak z człowiekiem :) I w sumie zgadzam się z powyższym!
Nie zawiedziesz się.
Zobaczysz jak po takim spotkaniu/spotkaniach zmieni się optyka patrzenia na świat - w tym i swego męża.
Nawiasem - musisz być nietuzinkową osobą.
(nik wskazuje na niespodziankę :P - wykorzystaj to)

lena50
Posty: 1391
Rejestracja: 17 sie 2017, 0:29
Płeć: Kobieta

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: lena50 » 13 lip 2018, 1:21

Każda kobieta uwielbia ciuchy.
Gadać o nich, przymierzać je i na końcu kupować.
Tak było, jest i będzie.
Jeśli na 10 000 kobiet jest jedna, która tego nie robi to prawdopodobnie dlatego, że nie żyje
Nirwana..witaj w klubie...ja też nie żyje.

ale Pantop wie lepiej.
lena50....dawniej lena

Pantop
Posty: 3157
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: Pantop » 13 lip 2018, 10:50

lena50 pisze:Nirwana..witaj w klubie...ja też nie żyje.

ale Pantop wie lepiej.

Jasne
W wolnych chwilach gadacie o pojemności Veyrona Chirona oraz o jego momencie obrotowym, który - jak powszechnie Wam wiadomo - ważniejszy jest od ilości km.

Lubicie także być żołnierkami i górniczkami i chętnym okiem patrzycie na posady szambiarzy i śmieciarzy...

Jeśli tak -

- WITAJCIE W KLUBIE :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Pantop
Posty: 3157
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: Pantop » 15 lip 2018, 14:06

Staranna soprasiu

Podpowiem Ci jeszcze jedną rzecz.
Twój luby podwoił straże czujności.
Wykryje WSZELKIE próby zmiany i wpływania na niego z Twojej strony.

Cokolwiek chcesz zrobić - weź to pod uwagę.

zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: zenia1780 » 15 lip 2018, 15:50

Drogi Pantopi, pomiędzy tym:
Pantop pisze:
11 lip 2018, 12:23
Każda kobieta uwielbia ciuchy.
Gadać o nich, przymierzać je i na końcu kupować.
Tak było, jest i będzie.
Jeśli na 10 000 kobiet jest jedna, która tego nie robi to prawdopodobnie dlatego, że nie żyje :lol: :lol: :lol: :lol:
a tym
Pantop pisze:
13 lip 2018, 10:50
Jasne
W wolnych chwilach gadacie o pojemności Veyrona Chirona oraz o jego momencie obrotowym, który - jak powszechnie Wam wiadomo - ważniejszy jest od ilości km.

Lubicie także być żołnierkami i górniczkami i chętnym okiem patrzycie na posady szambiarzy i śmieciarzy...

Jeśli tak -

- WITAJCIE W KLUBIE
istnieje szeroki wachlarz zainteresowań kobiet, którymi chętnie podzielą się i porozmawiają ze swoimi przyjaciółkami. Pozwól zatem, ze same wybierzmy sobie temat naszych pogaduszek, których głównym celem jest, jak dobrze zauważyłeś, zarówno dobro nas kobiet (potrzeba wygadania się), jak i małżeństwa (nie zarzucanie męża tymi przydługimi wywodami), bez narzucania nam własnych projekcji tychże rozmów i naszych rzekomych zainteresowań. Za co z góry będę/będziemy Ci wdzięczna/e
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)

Pantop
Posty: 3157
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Do mężów : po co jest żona?

Post autor: Pantop » 15 lip 2018, 18:21

Cudna zeniu1780


Masz rację.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości