Re: Kobieta atrakcyjna - kompleksowo.
: 19 maja 2018, 19:27
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
https://www.kryzys.org/
Nie odważę się stawiać tezy ogólnej dotyczącej wszystkich mężczyzn. Jednak na przykładzie mojego męża sprawdza się zasada, że często:
To wychodzi na to, że tak czy siak przerabane totalnie. Czy jest się "silna" czy "uległa". A czy mogłabyś rozwinąć dlaczego mężczyzna wybrawszy silną kobietę na żonę bedzie cierpiał?? Zaciekawiło mnie, bo myslalam, ze tylko jakiś wyjątkowo słaby facet moze mieć z tym problem. Zresztą ten, który mając uległa marzy o innych to również jakiś facet z problemami.
post_id=58784 pisze:19 maja 2018, 13:19
Osobiscie jestem " fanka "
Sw Rity https://gloria.tv/video/4fHwN4dCp21U1Tmz2jY6ozGvQ
i Sw Gianny Beretti -Molli http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/gi ... _gosc1.htm
Proszę bardzo:s zona pisze: 3Has niedawno wrzucil wartosciowy link - szkoda ,ze nie moge go znalesc --
jak arystokracja widziala role kobiety ,
jako zony,matki ,powierniczki ...
Ona radzi sobie bez mężczyzny. I życie na co dzień z taką kobietą, jest cierpieniem, jest skazaniem się na ciągłą walkę i odnoszenie ran.
Znamy. I Popieramy.
Nieprawda. Siła i odwaga jest bardzo ok - oczywiście nie mówimy tu o kobiecie z przerostem masy mięśniowej:)Balba pisze: A czy to prawda, ze mężczyźni boją się silnych, odważnych kobiet? Czy raczej tracą dla Nich głowę?
Myślę że mimo wszystko generalizujesz. Owszem BYWA tak jak piszesz, ale nie jest to żadna obowiązująca reguła.Angela pisze: ↑19 maja 2018, 22:25 mężczyźni boją się silnych, odważnych kobiet i jednocześnie tracą dla nich głowę.
Tzn. fascynują ich niezależne i odważne kobiety, bo są ciekawe i ,,pachną przygodą'', dzięki swojej nieprzewidywalności. Ale na żony wolą te uleglejsze i mniej samodzielne od siebie.
Nieuczciwy mężczyzna, chcąc mieć obie, będzie żył podwójnym życiem.
Uczciwy wybierze jeden z typów kobiety na żonę. I wybrawszy tą cichą, w skrytości tylko będzie tęsknił za przygodą z inną. Wybrawszy silną na żonę, będzie w tym małżeństwie cierpiał.
A ja uważam że on sobie po prostu tak zdradę zracjonalizował.Angela pisze: Gdy odkryłam, że mąż odnowił na facebooku znajomość ze swoją dawną sympatią, to powiedział mi, że ona to taka mądra, elegancka w każdym calu, kobieta sukcesu, a ja jej do pięt nie dorastam, ja taka prostaczka wygrzebana spod liści. Niestety tylko ja byłam w stanie z nim wytrzymać.
Rozumiem, acz z tym podobaniem się to dalej sądzę że racjonalizacja. A jeśli nawet nie - to może potrzebuje matki a nie żony?Angela pisze: Gdy w pewnej sprawie udało mi się postawić nieprzekraczalną granicę, przyznał, że taka stanowcza zaczynam mu się podobać. Ale ja nie lubię być silna ( silniejsza od męża), ta walka bardzo mnie męczy.