Re: Echo Słowa
: 30 paź 2019, 19:37
https://www.paulus.org.pl/czytania?data=2019-10-30
Rz 8, 26-30
Nie mam żadnej gwarancji, że idę tą moją ścieżką. Ani moje praktyki religijne, ani przekonanie o relacji z Bogiem nie są świadczą o słusznym wyborze. Nie mogę przestać szukać, wątpić, pytać i odkrywać wciąż od nowa. Uczyć się także od tych, którzy do Kościoła, do nowego Jeruzalem, zdążają z zewnątrz, z daleka, ze wszystkich stron. Oni, ci ostatni w moich oczach, mogą się okazać pierwszymi. A ja ostatnim, albo gorzej – tym, którego Jezus nie pozna w dniu spotkania.
W tej świadomości własnej niewiedzy, ułomności, zakłamania, ślepoty, wąskiej bramy i stawki przewyższającej wszystko – mam zaufać Jego miłosierdziu i cieszyć się w sercu z Jego pomocy.
Rz 8, 26-30
Ps 13 (12), 4-5. 6Bracia:
Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak jak trzeba, sam Duch wstawia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, wie, że wstawia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą.
Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według Jego zamiaru.
Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał, tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych też obdarzył chwałą.
Łk 13, 22-30Spojrzyj i wysłuchaj mnie, Panie, mój Boże. *
Oświeć moje oczy, bym nie zasnął w śmierci,
by wróg mój nie mówił: «Ja go zwyciężyłem», *
by się nie cieszyli moi przeciwnicy, że się zachwiałem.
Ja zaś zaufałem Twemu miłosierdziu, *
niech się moje serce cieszy z Twej pomocy.
Będę śpiewał Panu, *
który obdarzył mnie dobrem.
Powołanie jako zamiar Ducha złożony na dnie mojego serca. Bóg mnie nie tylko przeznaczył do konkretnych zadań, ale też powołał, przekazał mi treść tego powołania, zapisał je we mnie bardzo głęboko. Tyle, że nie słowami, przeciwnie, w sposób niedający się wyrazić słowami. Nawet kiedy sam nie potrafię iść w tym kierunku, ten zamiar, to dążenie Ducha jest we mnie i działa. A ja mogę iść w każdą stronę: zgodną z tym działaniem lub dowolną inną. To nie jest wszystko jedno, ta właściwa droga jest chyba tylko jedna. Zawsze przede mną otwarta, zawsze możliwa do odkrycia, ale wiedzie przez ciasną bramę. Na pewno jest trudna, wymagająca. Będę się na niej potykał, ale On mnie usprawiedliwia i chce tylko, żebym szedł dalej. Bo On na końcu tej drogi czeka.Jezus, nauczając, szedł przez miasta i wsie i odbywał swą podróż do Jerozolimy.
Raz ktoś Go zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?»
On rzekł do nich: «Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli.
Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam”; lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”.
Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”. Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości”.
Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi».
Nie mam żadnej gwarancji, że idę tą moją ścieżką. Ani moje praktyki religijne, ani przekonanie o relacji z Bogiem nie są świadczą o słusznym wyborze. Nie mogę przestać szukać, wątpić, pytać i odkrywać wciąż od nowa. Uczyć się także od tych, którzy do Kościoła, do nowego Jeruzalem, zdążają z zewnątrz, z daleka, ze wszystkich stron. Oni, ci ostatni w moich oczach, mogą się okazać pierwszymi. A ja ostatnim, albo gorzej – tym, którego Jezus nie pozna w dniu spotkania.
W tej świadomości własnej niewiedzy, ułomności, zakłamania, ślepoty, wąskiej bramy i stawki przewyższającej wszystko – mam zaufać Jego miłosierdziu i cieszyć się w sercu z Jego pomocy.