Re: Echo Słowa
: 05 maja 2018, 23:40
http://brewiarz.pl/v_18/0505p/czyt.php3
Dz 16, 1-10
Wcześniej Jezus mówił, że nie nazywa już swoich uczniów sługami, lecz przyjaciółmi. Teraz znów przyrównuje ich do sług. Więcej, z opozycji między Nim a światem wynika, że jesteśmy po prostu Jego własnością. Psalmista ujmuje to wprost: On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością, Jego ludem, owcami Jego pastwiska. Człowiek będący czyjąś własnością to niewolnik, jak zwierzę. Jak owce.
W psalmie ta przynależność jest źródłem radości. W Ewangelii Jezus mówi o innej stronie tej relacji. Przynosi ona nienawiść ze strony świata i prześladowanie.
Wraca także motyw wybrania: Jezus wybrał nas sobie ze świata. Konsekwencją tego wyboru jest nienawiść i prześladowanie ze strony świata. Pan nie tylko wybrał Swoich uczniów, ale ich prowadzi. Jak św. Pawłowi wyznacza konkretne szlaki. Na przykład ten do Listry, gdzie niedawno apostoł najpierw został okrzyknięty bogiem, a potem ukamieniowany.
Po co Chrystus nas wybrał? Dlaczego mamy trwać w Nim?
Odpowiedź przybliża opowiedziana chwilę wcześniej perykopa o krzewie winnym. Jeżeli On by nas nie wybrał, jeżeli nie ciągnęlibyśmy soków z Niego, to po prostu przestalibyśmy istnieć. On jest jedynym źródłem życia. Wybrał nas do życia. Powiedział nam to wszystko, aby Jego radość była w nas i aby radość nasza była pełna (J 15, 11). Tak, my jesteśmy jego owcami, ale On nie jest zwykłym pasterzem, nie jest najemnikiem. On oddaje swoje życie za Swoje owce, zagubioną odnajduje i bierze na ramiona.
To, do czego nas wybrał – powołał – nie jest łatwe. Ale tylko na tej drodze jest życie i radość. Prawdziwa, pełna radość.
Dz 16, 1-10
Ps 100 (99), 2-3. 4-5Paweł przybył także do Derbe i Listry. Był tam pewien uczeń, imieniem Tymoteusz, syn Żydówki, która przyjęła wiarę, i ojca Greka. Bracia z Listry i Ikonium dawali o nim dobre świadectwo. Paweł postanowił zabrać go z sobą w podróż. Obrzezał go jednak ze względu na Żydów, którzy mieszkali w tamtejszych stronach. Wszyscy bowiem wiedzieli, że ojciec jego był Grekiem. Kiedy przechodzili przez miasta, nakazywali im przestrzegać postanowień powziętych przez apostołów i starszych w Jerozolimie. Tak więc utwierdzały się Kościoły w wierze i z dnia na dzień rosły w liczbę.
Przeszli Frygię i krainę galacką, ponieważ Duch Święty zabronił im głosić słowo w Azji. Przybywszy do Myzji, próbowali udać się do Bitynii, ale Duch Jezusa nie pozwolił im, przeszli więc Myzję i zeszli do Troady. W nocy miał Paweł widzenie: jakiś Macedończyk stanął przed nim i błagał go: «Przepraw się do Macedonii i pomóż nam!» Zaraz po tym widzeniu staraliśmy się wyruszyć do Macedonii, w przekonaniu, że Bóg nas wezwał, abyśmy głosili im Ewangelię.
J 15, 18-21Służcie Panu z weselem, *
stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości.
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem, †
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością, *
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.
W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem, †
z hymnami w Jego przedsionki, *
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry, †
Jego łaska trwa na wieki, *
a Jego wierność przez pokolenia.
Dziś liturgia karmi nas kolejnymi słowami Chrystusa z ostatniej wieczerzy. Znów są one dla mnie trudne.Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie wpierw znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi.
Pamiętajcie o słowie, które do was powiedziałem: „Sługa nie jest większy od swego pana”. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał».
Wcześniej Jezus mówił, że nie nazywa już swoich uczniów sługami, lecz przyjaciółmi. Teraz znów przyrównuje ich do sług. Więcej, z opozycji między Nim a światem wynika, że jesteśmy po prostu Jego własnością. Psalmista ujmuje to wprost: On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością, Jego ludem, owcami Jego pastwiska. Człowiek będący czyjąś własnością to niewolnik, jak zwierzę. Jak owce.
W psalmie ta przynależność jest źródłem radości. W Ewangelii Jezus mówi o innej stronie tej relacji. Przynosi ona nienawiść ze strony świata i prześladowanie.
Wraca także motyw wybrania: Jezus wybrał nas sobie ze świata. Konsekwencją tego wyboru jest nienawiść i prześladowanie ze strony świata. Pan nie tylko wybrał Swoich uczniów, ale ich prowadzi. Jak św. Pawłowi wyznacza konkretne szlaki. Na przykład ten do Listry, gdzie niedawno apostoł najpierw został okrzyknięty bogiem, a potem ukamieniowany.
Po co Chrystus nas wybrał? Dlaczego mamy trwać w Nim?
Odpowiedź przybliża opowiedziana chwilę wcześniej perykopa o krzewie winnym. Jeżeli On by nas nie wybrał, jeżeli nie ciągnęlibyśmy soków z Niego, to po prostu przestalibyśmy istnieć. On jest jedynym źródłem życia. Wybrał nas do życia. Powiedział nam to wszystko, aby Jego radość była w nas i aby radość nasza była pełna (J 15, 11). Tak, my jesteśmy jego owcami, ale On nie jest zwykłym pasterzem, nie jest najemnikiem. On oddaje swoje życie za Swoje owce, zagubioną odnajduje i bierze na ramiona.
To, do czego nas wybrał – powołał – nie jest łatwe. Ale tylko na tej drodze jest życie i radość. Prawdziwa, pełna radość.