Osobista relacja z Bogiem

Pomogła Ci jakaś modlitwa? Któryś ze Świętych jest Ci szczególnie bliski?...

Moderator: Moderatorzy

mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: mare1966 »

E , źle

dobrze było .
Cedzi , bo właśnie na sicie te własne emocje pozostawia , a w garnku pozostaje
mu czysty ogląd sytuacji .
A kobieta przeciwnie , jej własne doświadczenie
staje się esencją tegoż oglądu sytuacji .
bosa
Posty: 356
Rejestracja: 29 sty 2017, 22:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: bosa »

mare1966 pisze: 29 wrz 2017, 23:18
....Natchnieniem poetów były też kobiety ,
w zasadzie kobieta jest paliwem dla mężczyzny .
Myślę , że bez kobiet faceci nadal by siedzieli w jaskiniach
( bo i po co było cokolwiek zmieniać ) ....
Mare, czy możesz podać konkretne przykłady, że kobieta jest paliwem dla mężczyzny , i dlaczego uważasz,że mężczyźni nadal siedzieliby w jaskiniach ,gdyby nie kobiety?
Z czystej ciekawości pytam.
Ja nigdy tak się nie czułam.
Kocham Cię Panie, i jedyna łaska o jaką Cię proszę ,to kochać Cię wiecznie.. św.Jan Maria Vianney
Magnolia

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: Magnolia »

mare1966 pisze: 02 paź 2017, 22:33
Nawiasem ,
interesuje mnie jeszcze jedna sprawa .
Wiele się tutaj pisze o "planach Boga" na nasze życie ,
nasze indywidualne życie .
Są na to jakieś twarde , konkretne DOWODY ?
Nie spotkałam się z żadnymi dowodami, poza Ewangelią.;-)
Jak ja to rozumiem, że Bóg ma dla mnie plan - Ano tak, że dał nam 10 przykazań, obiecując że gdy je będziemy przestrzegać, to On naszemu życiu pobłogosławi, to będzie się nam dobrze wiodło. Więc taki ogólny plan jest w 10 przykazaniach, które odbieram jako drogowskazy aby iść dobrą drogą. Potem jeszcze wiele innych drogowskazów znajdziemy w Ewangelii, uczynki miłosierdzia, błogosławieństwa, konkretne wskazówki w Listach. Ale to wciąż jak rozumiem zbyt ogólny plan, skierowany do każdego z nas.
Rozumiem pytasz o konkretny plan dla Twojego życia.
Ja uważam, że ten plan to takie założenie, że Bóg mnie nie opuści w swojej wiernej miłości do mnie. A poprzez swoje towarzyszenie mi może uczynić z mojego życia cudowną drogę do siebie.
Jezus jest nasza Drogą, prawda?, Jeśli ja ZAWIERZĘ Jemu, a On mi cały czas towarzyszy, to niezależnie od tego co mnie spotyka w życiu to dam radę, bo jestem z Nim. "Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia"
Na razie takie rozumienie mojej relacji i planu Bożego wobec mnie mi się sprawdza. Czyli czuję błogosławieństwo Boże na co dzień.

Ale takie życie nie oznacza sielanki, bajkowego scenariusza, spełniania próśb z timerem w ręku, czy zabezpieczania się na wszelki wypadek (gdyby tak Bóg zawiódł).
Dlatego tak ważna jest podstawa, czyli poznanie Boga, kim jest. Bo jeśli jest figurką na krzyżu, albo na obrazku, albo nawet nieboszczykiem złożonym do grobu, albo dzieciątkiem w żłóbku - to jasne, że takiemu "bogu" trudno się zawierzyć i ufać, że wiele może w naszym życiu.
Jeśli ja uwierzyłam w Boga żywego, który pokonał śmierć i grzech, czyli w Boga Wszechmocnego, to zawierzyć takiemu Bogu jest łatwiej. Choć oczywiście nadal jest Niewidzialny i Niematerialny, ale stopniowo nauczyłam się z Nim chodzić po wodzie.
Dowody się pojawiają w miarę zawierzenia.
"Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa." Łk 9, 23-25
jacek-sychar

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: jacek-sychar »

bosa pisze: 03 paź 2017, 9:00 Mare, czy możesz podać konkretne przykłady, że kobieta jest paliwem dla mężczyzny , i dlaczego uważasz,że mężczyźni nadal siedzieliby w jaskiniach ,gdyby nie kobiety?
Mare pewnie zaraz odpowie, ale i ja spróbuję wyrazić swoja opinię.

Mężczyźni są leniwi. Myślą, co robić, żeby nie robić. Ale dzięki temu rodzą się wynalazki.
Tylko że mężczyźnie samemu z siebie nawet tego nie chciałoby się robić. Dlatego musi mieć jakiś impuls. Tym impulsem jest zwykle kobieta. Mężczyzna musi się starać, żeby zdobyć lub utrzymać kobietę. Mężczyzna "żywi się" podziwem kobiet. Żeby to lepiej wyrazić, mężczyzna doceniony przez kobietę czuje się miej więcej tak, jak kobieta, gdy przyjdzie w lepszym ubraniu niż jej przyjaciółka (lub wróg, ale to i tak na jedno wychodzi :lol: ).
Magnolia

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: Magnolia »

Jacku, no rozłożyłeś mnie na łopatki, tym "mężczyzna żywi się podziwem kobiet";-) Ale potwierdzam to, Bosa.
Mój mąż zrobi dla mnie wszystko o co go poproszę, bo wie że zostanie doceniony za włożony wysiłek.

W ramach odskoczni od właściwego tematu opowiem przykład, może ktoś się uśmiechnie;-) Poprosiłam męża o ścięcie drzewka, miało około 17 cm średnicy, nie mieliśmy piły elektrycznej, tylko zwykłą. Mąż bardzo się męczył z tym drzewem i poszedł po... wiertarkę...
Nawiercił wiele dziur i potem piłą dokończył ścinanie. Patrzyłam na to z boku... nawet było mi żal męża że tak się męczy, mogłam poczekać z ta prośbą, no ale wiadomo że u kobiet czasem coś jest palącą potrzebą;-) Podeszłam i powiedziałam że "jest niezwykle kreatywny i uwielbiam patrzeć na jego determinację".
Wszyscy zadowoleni;-) Ja mam ścięte drzewko a On mój podziw;-) zmęczenie nie jest wtedy ważne, mylę się Jacku?
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: mare1966 »

Magnolia .
10 przykazań to "kodeks drogowy" Pana Boga ,
( w tym konkrety : znaki zakazu , nakazu - jak w przykazaniach )
ale to nie nawigacja GPS .
Bóg pozwala jeździć każdemu jak chce po drogach życia ,
nie wklepał każdemu jego trasy przejazdu .
( skręć teraz w prawo , za 300 m w lewo itd. )
A są katolicy którzy we wszystkim doszukują się woli Bożej ,
podobnie jak niewierzący mówią o przeznaczeniu .


---------------------------------------------------
Jacek mnie wyręczył .
Facet zasadniczo to MUSI tylko COŚ zjeść .
Najlepiej jak to coś samo przyjdzie i się samo zrobi .
No , ale że nie zawsze przychodzi ........ to się niestety trzeba ruszyć .
Jak już zje , to najlepiej zalegać sobie .

Niestety , na świecie pojawiła się kobieta
i zburzyła tą błogą harmonię bytu mężczyzny .
Pojawiła się potrzeba wyższa , potrzeba posiadania tejże kobiety .
No i od tej pory męski świat kręci się wokół kobiet ,
w ten czy w inny sposób ,
widoczny mniej lub bardziej .

Wcześniej mężczyźni rywalizowali co najwyżej o jedzenie ,
teraz jeszcze o kobiety .
Kobieta jest DUCHOWYM POŻYWIENIEM mężczyzny .

Żona do męża : zawieszę nową firankę , będzie ładniej .
Ładniej ?
A po co ma być ładniej ? :roll:

==================================================

Magnolia ,
nakarmiłaś pokemona ( czy jak tak się to nazywa ) .
On by ściął tam wszystkie drzewa . :lol:

Tylko jedna uwaga .
Mężczyzna szybko się nudzi .
Tym podziwem trzeba umiejętnie karmić , bo się przeje lub mu zbrzydnie .
A facet ma oczy i widzi w koło .
I zawsze łasy na jedzonko od koleżanek .
bosa
Posty: 356
Rejestracja: 29 sty 2017, 22:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: bosa »

No dobrze,kochani mężczyźni. Ale piszecie o sobie ,czy ogólnie o mężczyznach?
Bo przecież teraz chyba nie macie tej kobiety,która Was podziwia,która jest dla Was tym "paliwem, a jednak żyjecie i radzicie sobie.. 8-)
Przepraszam,może to nie na temat,ale to mnie jakoś poruszyło.
Kocham Cię Panie, i jedyna łaska o jaką Cię proszę ,to kochać Cię wiecznie.. św.Jan Maria Vianney
jacek-sychar

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: jacek-sychar »

bosa pisze: 03 paź 2017, 12:57 No dobrze,kochani mężczyźni. Ale piszecie o sobie ,czy ogólnie o mężczyznach?
Ja oczywiście pisałem o sobie, ale myślę, że dotyczy to generalnie mężczyzn.
bosa pisze: 03 paź 2017, 12:57 Bo przecież teraz chyba nie macie tej kobiety,która Was podziwia,która jest dla Was tym "paliwem, a jednak żyjecie i radzicie sobie..
Cóż, prawda jest taka, że nie mamy głównego paliwa. Musimy więc jakoś inaczej napędzać nasze ego.
Szukamy więc paliwa alternatywnego.
Może to być podziw w pracy, na ulicy, ...
Ważne tylko, żeby pamiętać, że paliwo alternatywne jest dość niebezpieczne i może nastąpić "przegrzanie" silnika.
Należy więc ostrożnie takie paliwo dozować.
Nadaje się do codziennej spokojnej jazdy miejskiej, ale absolutnie nie nadaje się na wyścigi. ;)
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: mare1966 »

a jednak żyjecie i radzicie sobie.. 8-)

Jacek już ujął to bardzo dyplomatycznie
i jak przystało na moderatora .
"paliwo alternatywne" :lol:
i jeszcze "na kartki" ........ w dzisiejszych czasach na dodatek
To wystarczy na delikatne odpalenie i przejazd na działkę ROD ,
taka jazda dla emeryta , nawet silnika nie przegazuje , wszystko rdzewieje .


Jednak powiedzenie "żyjecie" to spora przesada .
Ty zaobserwuj jak żyją starzy kawalerowie .
Czy to można nazywać życiem ?
........ i radzeniem sobie
Nie bez przyczyny zresztą mężczyźni umierają dużo wcześniej niż ich żony .
Facet nie jest zdolny do samodzielnego funkcjonowania .
Pan Bóg to wie i się lituje , zabiera wcześniej .
helenast
Posty: 3093
Rejestracja: 30 sty 2017, 11:36
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: helenast »

A ja wolę schemat działania i myślenia mężczyzn - czarne i białe. Bardzo prosty schemat , bez komplikacji, bez zbędnych ,,ozdóbek , falbanek czy koronek,, . Jasny przekaz , jasno postawiona sprawa. Uczę się tego od Was Panowie, bo życie jest w takim schemacie łatwiejsze. Jako kobieta naprawdę nie wiem jak możemy być ,, paliwem,, skoro jesteśmy tak zmienne oraz skomplikowane,że czasem same się gubimy ze sobą.
Magnolia

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: Magnolia »

Wracając do tematu relacji z Bogiem.
Ostatnio Mare pytał o dowody co do Bożego planu wobec nas.
Właśnie przypomniałam sobie serię nagrań "Do Ucha" O. Szustaka.
https://www.youtube.com/watch?v=FQtrDt_ ... JIGwwEydN0
To jest seria, gdzie Ojciec Szustak mówi jakby głosem Boga do nas. Taka perspektywa pokazuje jak wielką miłością nas obdarza Bóg i jak nam pomaga na każdym kroku. To cudowne jest usłyszeć słowa "Moje drogie dziecko...", cudowne jest popatrzeć na siebie oczami Boga...
Na pewno znajdziecie tam dla siebie pociechę na trudne chwile i dni.
Ja dzięki tym filmikom zrozumiałam na czym polega relacja Boga do mnie, no i na czym ma polegać moja relacja do Niego.
Warto posłuchać.
MareS
Posty: 232
Rejestracja: 05 lut 2017, 22:22
Jestem: po orzeczonej nieważności małżeństa
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: MareS »

Magnolia pisze: 04 paź 2017, 8:59 Wracając do tematu relacji z Bogiem.
Ostatnio Mare pytał o dowody co do Bożego planu wobec nas.
Właśnie przypomniałam sobie serię nagrań "Do Ucha" O. Szustaka.
https://www.youtube.com/watch?v=FQtrDt_ ... JIGwwEydN0
To jest seria, gdzie Ojciec Szustak mówi jakby głosem Boga do nas. Taka perspektywa pokazuje jak wielką miłością nas obdarza Bóg i jak nam pomaga na każdym kroku. To cudowne jest usłyszeć słowa "Moje drogie dziecko...", cudowne jest popatrzeć na siebie oczami Boga...
Na pewno znajdziecie tam dla siebie pociechę na trudne chwile i dni.
Ja dzięki tym filmikom zrozumiałam na czym polega relacja Boga do mnie, no i na czym ma polegać moja relacja do Niego.
Warto posłuchać.
Sorry dla mnie jako faceta nie podoba się rola "marionetki" w rękach Boga. Zresztą jak można kogoś kochać niewoląc go. Odnieśmy to do naszego życia. Jeżeli kochamy nasze dzieci to chcemy dla nich jak najlepiej ale już układanie im i planowanie życia to przesada, nawet gdy chcemy ustrzec je przed błędami. Drugą kwestią jest obecność cierpienia, krzywd i bólu w naszym życiu. Dzieci nam się rodzą a rodzice umierają. Taka jest kolej rzeczy i musimy pogodzić się z tym. Ważne jest to czy w ciężkich chwilach naszego życia będziemy umieli krzyknąć do Boga tak jak Jezus konając na krzyżu.
Ja jako facet wolę działanie i nie mam zamiaru "obmyślać" jaki to plan Bóg mi wymyślił. Jezus głosząc ewangelię jasno wyraził się co mamy robić.
http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/articles/52/n/43
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13389
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: Nirwanna »

MareS, świetny artykuł :-)
Dokładnie taką właśnie wskazówkę - o mojej wolności - dostałam całkiem niedawno na modlitwie o rozeznanie pewnej decyzji.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Magnolia

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: Magnolia »

To prawda, doskonale ujęte!!
Dziękuję MareS za podzielenie się tym z nami.
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobista relacja z Bogiem

Post autor: mare1966 »

Ja to widzę inaczej .
Bóg stworzył człowieka , ponieważ chciał się podzielić miłością .
Przygotował też dla niego dobre warunki , w niebie .
Tyle , że dał mu też wolna wolę WYBORU .

Natomiast uważam , że Bóg nie ma "planu" na życie konkretnego człowieka ,
nie ma jakiejś konkretnej misji dla każdego ( może poza wybranymi , prorokami itd. )
Dał tylko przykazania , pewne wskazówki ,
a życie należy całkowicie do nas .
Czy wy jako rodzice , macie "plan" dla swoich dzieci , na ich życie ?
( ma zostać lekarzem , prawnikiem ......... jasne niektórzy owszem :lol:
ale czy to jest dobre dla nich , czy dla ambicji rodziców np. )
Jeżeli mężczyzna kocha kobietę ,
to on chce aby spełniała jakąś jego wolę , ułożył jej plan na jej życie ?

Miłość polega na towarzyszeniu , na przebywaniu razem ,
na dzieleniu się sobą ,
a nie na pełnieniu woli drugiego .

Ja wolną wolę od zawsze kojarzyłem z wolnością , a nie jakimś posłuszeństwem
lub nie wobec bożego zamysłu na życie konkretnego człowieka .

Owszem , każdy jest obdarzony innymi darami , jakby nosi pewne predyspozycje ,
talenty ,
ale to w dużej mierze kwestia genów , domu rodzinnego , warunków życia itd.
Zapewne też dostajemy i coś bezpośrednio od Boga .
Ale nie konkretne plany , tak myślę .

Nawiasem , "wolą boga" można sobie załatwić różne przywileje
czy uległość .
Królowie z "bożej łaski" byli bożymi pomazańcami ,
rzekomo z Jego woli . Pan był panem , a chłop chłopem , też niby z Jego woli .
Uważam ( prywatny sąd ) , że naród żydowski
też na Bogu robił interes , polityczny i osobisty .
To "wybraństwo" to sobie chyba za bardzo zawłaszczyli .
ODPOWIEDZ