Medjugorje

Pomogła Ci jakaś modlitwa? Któryś ze Świętych jest Ci szczególnie bliski?...

Moderator: Moderatorzy

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 07 lut 2021, 19:50

Orędzie archiwalne
Poświęćcie się Niepokalanemu Sercu. Oddajcie się całkiem, a będę was chronić. Będę się modlić do Ducha Świętego. Módlcie się i wy do Niego.” (2.08.1983 r.)
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 23 lut 2021, 22:59

Rekolekcje wielkopostne w każdą środę
Podczas Wielkiego Postu parafia Medziugorie i Centrum Informacyjne Mir Medjugorje przygotowują w środy rozważania wielkopostne. W każdą środę zaczynającą się od środy popielcowej, 17 lutego 2021 r., po wieczornym programie modlitewnym, możesz śledzić je na żywo.

Do tej pory środy były wydarzeniami organizowanymi przez parafię w auli Jana Pawła II. W tym roku, w okresie Wielkiego Postu, parafia i ICMM przygotowują medytacje, które będziemy transmitować w środę wieczorem po programie modlitewnym w programie na żywo oraz na kanałach YouTube i na Facebooku.
Pierwsza medytacja w środę, 17 lutego, prowadzona przez proboszcza medziugorskiego o. Marinko Šakota na temat postu.

O. Marinko Šakota, o. Stanko Mabić i o. Ante Vučković przygotują półgodzinne rozważania na temat postu, modlitwy, pokusy, pustyni, słowa Bożego i przebaczenia.


Na profil YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCdYroV ... LqXgrg3kUA
Oraz na stronie www.centrummedjugorje.pl

Msza święta Medjugorje 17.02.2021 - Środa Popielcowa
https://www.youtube.com/watch?v=lo8UoTKn_PE
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 01 mar 2021, 13:10

Orędzie, 25 lutego 2021 r.,
Drogie dzieci! Bóg mi pozwolił, abym i dziś była z wami, by was wezwać do modlitwy i postu. Przeżywajcie ten czas łaski i bądźcie świadkami nadziei, bo dzieci powtarzam wam, że [poprzez] modlitwę i post można powstrzymać nawet wojny. Dzieci, wierzcie i przeżywajcie w wierze i z wiarą ten czas łaski, a moje Niepokalane Serce nie zostawi w niepokoju nikogo z was, jeśli się do mnie ucieka. Oręduję za wami przed Najwyższym i proszę o pokój w waszych sercach i o nadzieję na przyszłość. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 01 mar 2021, 13:15

16.03.2021 - 21.03.2021 - Pielgrzymka do Medziugorja na urodziny widzącej Mirjany Soldo.
https://www.pielgrzymki24.pl/.../urodziny-mirjany-i...
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 01 mar 2021, 13:16

Post
Post i modlitwa są w pierwszej kolejności środkami do wewnętrznego oczyszczenia i wyzwolenia, a potem warunkiem do prawidłowego wzrostu duchowego i prawidłowego zachowania w stosunku do siebie, bliźniego, przyrody i Boga.
Wszyscy jesteśmy wezwani do postu.
– o. Slavko Barbarić OFM, książka „Pośćcie sercem”.
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 01 mar 2021, 13:20

W pierwszej medytacji wielkopostnej w środę o. Marinko mówi o poście
data: 20.02.2021.


Podczas Wielkiego Postu parafia Medziugorie i Centrum Informacyjne Mir Međugorje przygotowują w środy medytacje wielkopostne.

Medytacje będą transmitowane w środę wieczorem po programie modlitewnym w programie na żywo oraz na kanałach YouTube i na Facebooku, a także w programie radiowym.

Pόłgodzinne medytacje przygotowują o. Marinko Šakota, o. Stanko Mabić i o. Ante Vučković. Pierwszą na temat postu przygotował o. Marinko Šakota. Przedstawiamy ją w całości, a obejrzeć ją można TUTAJ. https://www.youtube.com/watch?v=w_gKW20ShLo


Post jest jednym z pierwszych i najważniejszych wezwań Matki Bożej w Medziugorju.
Wezwanie do postu można zauważyć już na samym początku Biblii, w Księdze Rodzaju: („Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść.“) Pościli prorocy, pościł też Jezus i pierwsze wspólnoty chrześcijańskie. Praktyka postu była obecna w całej historii chrześcijaństwa, aż prawie zniknęła w XX wieku.

Jeden z księży powiedział o. Slavko Barbarićowi: „Tutaj (w Medziugorju) zdałem sobie sprawę, że przez 30 lat głoszenia nigdy nie mόwiłem ludziom o poście, aby na przykład wyjaśnić dlaczego, jak, kiedy, przedstawić niebezpieczeństwa i korzyści. Wspominałem oczywiście o poście, przynajmniej w okresie Wielkiego Postu. Teraz, kiedy czytam Pismo Św. zastanawiam się jak to możliwe, że nie widziałem tego przesłania, gdy jest ono na prawie każdej stronie. Jezus pościł, mówił o poście, powiedział, że Jego uczniowie też będa pościć. Jak to możliwe, wciąż się zastanawiam i obawiam się, że jeszcze wiele innych przesłań czeka na moje nawrócenie, abym mógł je odkryć ”.

Czym jest post? Post nie jest dietą. Podczas gdy dieta koncentruje się wyłącznie na ciele, w chrześcijańskiej koncepcji postu skupia się na wnętrzu i przemianie serca.
Post jest „aktem pokory przed Bogiem i pokutnym wyrazem naszej potrzeby nawrócenia się z grzechu i egoizmu, aby kochać Boga ponad wszystko, a naszych bliźnich jak siebie samego. Jego celem jest przemiana całej naszej istoty - ciała, duszy i ducha. Koniecznie towarzyszyć mu powinna modlitwa i czynienie aktów miłosierdzia ”.

Post jest aktem, dzięki któremu zadaję sobie pytanie, CZYM SIE KARMIĘ I CZYM ŻYJĘ ...

JAK POŚCIĆ?

W wezwaniach Matki Bożej zauważamy wezwanie do wzrostu. Widzacy kiedyś zapytali Matkę Bożą, jaki post jest najlepszy . Odpowiedź Matki Bożej brzmiała: „Najlepszy post to post o chlebie i wodzie”. (21 lipca 1981)
Przy innej okazji Matka Boża wezwała do „surowego postu“ (14 sierpnia 1984).
„Dlatego wzywam was wszystkich, drogie dzieci, abyście modlili się i pościli jeszcze więcej”. (25 sierpnia 1991)
A następnie Matka Boża wzywa do wzrostu w poście, do przeżywania postu od wewnątrz. Matka Boża pragnie, aby wierni nie pościli tylko na zewnątrz, ale także by stało się to aktem wewnętrznym. Dlatego wzywa: Posćcie sercem.

„Dziś wzywam was do rozpoczęcia postu z głębi serca. Jest wielu ludzi, którzy poszczą, ale tylko dlatego, że wszyscy poszczą. Stało się to zwyczajem, którego nikt nie chce przerwać. Proszę parafię, aby pościła jako podziękowanie za to, że Bόg pozwolil mi pozostać w tej parafii tak długo. Drogie dzieci, pośćcie i módlcie się sercem! ” (20 września 1984)

Istnieją więc dwa sposoby postu:
a) post ze zwyczaju;
b) post sercem

Post to proces od (zwyczajowego…) do postu sercem.
Od zewnątrz ku wnętrzu. Aby nie pozostawać tylko na zewnątrz, ale wejsć do środka - do serca.

«Przeto i teraz jeszcze - wyrocznia Pana: Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem,
przez post i płacz, i lament». Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty!
Nawróćcie się do Pana Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny,
nieskory do gniewu i wielki w łaskawości, a lituje się na widok niedoli.“. (Jl 2: 12-13)

Post nie jest zasługą przed Bogiem. Wspomnijmy o faryzeuszu, który modli się w świątyni i pości dwa razy w tygodniu. Jezus mówi, że jego modlitwa i post nie mają wartości przed Bogiem. Post nie jest zasługą przed Bogiem. Nie stajemy się lepsi i wspanialsi w oczach Boga przez post. Jedyną rzeczą, która ma znaczenie dla Boga, jest to, co dzieje się w nas podczas postu. Czasami chwalimy się przed innymi, że pościmy. Podkreślamy, że pościmy, aby inni to słyszeli. Dlaczego Jezus jest przeciwko temu, by ludzie wiedzieli, że pościmy?

Ponieważ nie pościmy, aby spodobać sie ludziom.

Możemy również użyć postu, aby nakarmić i wzmocnić nasze ego, a faktycznie powinniśmy iść w przeciwnym kierunku: osłabić ego i uwolnić się od niego.

KIEDY POŚCIĆ?

Królowa Pokoju wzywa do postu przez dwa dni w tygodniu: w środy i piątki.

ŻYCIE Z CHLEBEM I WODĄ

Post to nie tylko rezygnacja z czegoś! Post to życie z chlebem i wodą. W dni postu żyję z chlebem i wodą. To moje pokarm, ktόrym żyję.

Regułą jest chleb pić– wodę jeść.

Nigdy nie jeść całej kromki chleba, ale zawsze ją łamać. Jeść chleb powoli i przeżuwać go wiele razy, aż zamieni się w płyn. Pić wodę łyk po łyku ...Dlatego nacisk kładzie się na smakowaniu chleba i wody. Możemy zmienić ten akt jedzenia chleba i wody w modlitwę: Jezu, dziękuję ... Jezu, Ty jesteś chlebem życia ...

CIELESNY WYMIAR POSTU

Post, w pojeciu chrześcijańskim, dotyczy całego człowieka - ciała, duszy i ducha. Jest to proces, który zaczyna się na zewnątrz, ale na tym się nie kończy. Jego celem jest przemiana serca i pogłębienie relacji z Bogiem.

Wobec ciała post działa jako korekta niewłaściwego sposobu odżywiania się i jedzenia. Ponieważ wiele osób zjada o jedną trzecią więcej niż potrzebuje, post ujawnia nadwagę, która obciąża organizm. Z powodu tego nadmiaru cierpi przede wszystkim serce, ale także inne narządy, a tym samym zmniejsza się odporność organizmu na choroby. „Zdarza się to każdemu, kto je szybko, ponieważ nie może wiedzieć, ile organizm potrzebuje. W ten sposób traci się łącznosć między organizmem, który daje znaki, kiedy ma wystarczającą ilość pożywienia i napojów, a świadomą reakcją ośrodka mózgowego. To jest fatalne dla każdego organizmu. ”(o. Slavko Barbarić)

Z powodu szybkości jedzenia i innych powodów wiele osób terroryzuje swoje ciało, ponieważ nie słyszy, jak ono mówi: wystarczy! Dlatego o. Slavko wnioskuje: „Jeśli więc nie słyszymy własnego ciała, kiedy się przejadamy, jak możemy usłyszeć kogoś innego?”.

Nie oznacza to, że otyli ludzie są źli, a szczupli - dobrzy, ani że otyłość jest przeszkodą na drodze do świętości. Przeciwnie! Na liście świętych często spotykamy otylych ludzi.
Istnieje opowieść, mówiąca o tym, że w pewnym klasztorze dominikanskim bracia wycieli w stole uskok dla bardzo grubego brata, aby mógł przy nim usiąść i zjeść. A chodziło o wielkiego świętego - św. Tomasza z Akwinu.

Ale niezależnie od życzliwości osób otyłych, nadal powinniśmy dbać o ciało, które dał nam Stwórca, a post jest jednym ze sposobów tej troski. Poza tym, ze uwalnia z nadmiaru post jest także higiena ciała, gdyż oczyszcza organizm z zanieczyszczeń, które gromadzą się przy przyjmowaniu pokarmu. Chińczycy mają takie przysłowie: "Jedna czwarta jedzenia dla twojego ciała, trzy czwarte dla lekarza!" Dlatego mądrość ludowa głosi: „Niech jedzenie będzie dla ciebie lekarstwem, a nie leki pokarmem”.

Oczywiście ciało i dusza są ze sobą połączone, jedno ma wplyw na drugie, dlatego musimy dbać nie tylko o pokarm, który spożywamy, ale także o stan duszy. Kiedy jeden z naszych braci obchodził 106-te urodziny, ktoś zapytał go, co jadł, że doczekał głębokiej starości. Na co on odpowiedział: „Nie jest ważne, co ty jesz, ale co ciebie zjada”.

Post polega nie tylko na rezygnacji z jedzenia i picia. Wyrzeczenie to dopiero początek, a sens tkwi w przemianie wnętrza. Już św. Jan Chryzostom ostrzegał przed tym: „Niech nasz język pości od szkodliwych i brzydkich słow, bo jaka korzyść, jeśli z jednej strony unikamy jedzenia kurczaka lub ryb, a z drugiej 'żujemy „naszych braci”.

Jόzef Ratzinger (późniejszy papież Benedykt XVI) pisał o poście, w który mogą wniknąć egoistyczne motywy: „Prawdą jest, że dzisiaj pości się na różne sposoby: ze względów medycznych, estetycznych i innych. I to jest dobre. Ale tylko taki post człowiekowi nie wystarczy, bo celem takiego postu jest zawsze własne „ja”. Nie uwalnia człowieka od niego samego lecz jest tu tylko dla niego. "

Podczas postu musimy uważać, aby nie martwić się tylko o zewnętrzną stronę, aby nie iść w złym kierunku. Jako przykład człowieka, którego post stał się celem samym w sobie, Jezus umieścił faryzeusza, który modlił się w świątyni. „Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: "Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam". (Łk 18, 11-12).

Jeśli więc ktoś pozostaje tylko na wymiarze fizycznym - pości z zamiarem utraty wagi lub posiadania lepszej „linii” - może popaść w narcyzm, samozadowolenie i krążenie wokół siebie, nieustannie spoglądając w lustro i ważąc się na wadze. A sens postu jest zupełnym przeciwieństwem – by uwolnić go od samego siebie. „Wydaje się, że w obecnych czasach zmniejszyło się nieco znaczenie duchowe praktyki postu, a stała się ona raczej – w kulturze zdominowanej przez poszukiwanie dobrobytu materialnego- środkiem terapeutycznym wspomagajacym pielęgnację własnego ciała. Poszczenie służy oczywiście dobrej kondycji fizycznej, ale dla ludzi wierzących stanowi w pierwszej kolejności “terapię” pomagającą leczyć to wszystko, co uniemożliwia wypełnianie woli Boga.”(Papież Benedykt XVI).

Wielki Post, który jest przed nami to okazja do przeżycia postu jako terapii, poprzez którą kierujemy się ku Zmartwychwstałemu Panu przybliżając się i upodobniając do Jego miłości.
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 19 mar 2021, 23:49

Doroczne objawienie dla Mirjany Dragićević-Soldo

„Drogie dzieci! Jak matka wzywam was, abyście wrócili do radości i prawdy Ewangelii; byście wrócili do miłości mego Syna, bo On czeka na was z otwartymi ramionami; abyście wszystko, co czynicie w życiu, czynili z moim Synem, z miłością; by to było błogosławione; by wasza duchowość była głęboka, a nie tylko powierzchowna. Tylko w ten sposób będziecie pokorni, wielkoduszni, wypełnieni miłością i radośni. A moje macierzyńskie serce będzie się z wami radowało. Dziękuję wam”.
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 19 mar 2021, 23:54

Medytacja wielkopostna: o. Marinko Šakota o duchowym wymiarze postu
data: 02.03.2021.

Podczas Wielkiego Postu parafia Medziugorie i Centrum Informacyjne Mir Međugorje przygotowują w środy medytacje wielkopostne. W pierwszą środę Wielkiego Postu proboszcz medziugorski o. Marinko Šakota mówił o poście, co kontynuuje w swojej drugiej katechezie, mówiąc o duchowym wymiarze postu. Poniżej przedstawiamy tekst w całości, a katechezę można takż obejrzeć TUTAJ https://www.youtube.com/watch?v=ZgD-VS5X2vs przy akompaniamencie muzycznym o. Zvonimira Pavičića.

Pόłgodzinne medytacje przygotują rόwnież o.Stanko Mabić i o. Ante Vučković.

Jeden z uczestników na rekolekcjach postu w Domu Pokoju zapytał o. Slavko Barbaricia: „Ojcze Slavko, ojciec mόwi, ze post pomaga nam znaleźć spokój, ale kiedy ja poszczę, jestem nerwowy, złoszczę się na członków mojej rodziny, na moją żonę i dzieci. Czy nie lepiej nie pościć, żeby się nie denerwować, niż pościć i być zdenerwowanym? ” O. Slavko odpowiedział: „Najlepiej jest pościć i nie denerwować się”. A potem dodał: „Gdyby na świecie byli nerwowi tylko ci, którzy poszczą, byłoby niewielu nerwowych ludzi”.

A co z tymi, którzy nie poszczą i są nerwowi, złoszczą sięna innych, przeklinają ...? Post nie sprawia, że ​​jesteśmy nerwowi i niespokojni, ale pomaga nam odkryć przyczyny nerwowości i niepokoju.

Królowa Pokoju uczy nas, że post służy pokojowi - zarówno pokojowi w sercu człowieka, jak i pokojowi w rodzinie i pokojowi na świecie.„Drogie dzieci! Również dzisiaj wzywam was, byście się modlili i pościli w intencji pokoju. Dziatki, tak jak już mówiłam i teraz wam powtarzam: jedynie poprzez modlitwę i post można powstrzymać nawet wojny. Pokój jest drogocennym darem od Boga. Szukajcie, proście, a otrzymacie go.“ (25 lutego 2003)

Mówiąc o poście zaczynamy od tego, że człowiek potrzebuje jedzenia i picia. I sam Jezus nie uważa, że ​​ludzie potrzebują tylko pokarmu duchowego. Raczej bardzo współczuje ludziom, którzy przyszli Go słuchać w miejscu pustynnym z powodu głodu duchowego.„W owym czasie, gdy znowu wielki tłum był z Nim i nie mieli co jeść, przywołał do siebie uczniów i rzekł im: «Żal Mi tego tłumu, bo już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. A jeśli ich puszczę zgłodniałych do domu, zasłabną w drodze; bo niektórzy z nich przyszli z daleka».(Mk 8: 1-3). Podobnie Jezus, ożywiając córkę Jaira, nie zapomniał o potrzebach jej ciała. “Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym nie wiedział, i polecił, aby jej dano jeść.“ (Mk 5, 43)

Poprzez post (rezygnując z jedzenia i picia) nie umniejszamy wartości pożywienia i picia! Ponieważ są darami Boga! Odkrywamy je na nowo! Jako dar!

Ale oprócz jedzenia i picia dla ciała, człowiek potrzebuje pokarmu i napoju dla duszy, ponieważ człowiek nie jest tylko ciałem i nie został stworzony tylko dla tego świata. Dlatego Jezus odpowiada szatanowi, który chce powiedzieć, że pokarmu i napoju potrzebujemy tylko dla ciała: „Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych“ (Mt 4, 4). Dlatego poszcząc nie zatrzymujemy się na powierzchni, dbajac o ciało lecz wchodzimy do wnetrza, troszcząc się o higienę duszy.

Z powodu przyzwyczajeń i przywiązań jesteśmy zmuszeni jeść i pić więcej niż potrzebujemy, aby zbierać rzeczy, których nie potrzebujemy. To absurd, że możemy myśleć, że wszystko jest z nami w porządku, że jesteśmy wolni, a tak naprawdę staliśmy się niewolnikami nawyków i przywiązań, które mówią nam: „Musisz wziąć; musisz pić alkohol; musisz być kimś w oczach innych; musisz uprawiać hazard; musisz oglądać telewizję i [mieć] telefon komórkowy; musisz mieć coraz więcej… ”Przywiązani do rzeczy stoimy pod przymusem: „Zabierz mi te ciastka zoczu! Nie mogę na nie patrzeć, żeby po nie nie sięgnąć. Zabierz te papierosy z moich oczu! Nie mogę wytrzymać, żeby nie zapalić. Odejdź ode mnie! Nie mogę na ciebie patrzeć ani słuchać, nie denerwując się. "

Gdzie jest rozwiązanie? Uciec od rzeczy i ludzi lub oddalić ich od siebie? Post uczy nas wytrwać! Stanowisko o. Slavka brzmi: „Kto nauczy się żyć z rzeczami, może żyć rόwnieżz ludźmi”.

Post to droga od niewoli do wolności poprzez wyrzeczenie. „Dziatki, macie wolność wyboru pomiędzy dobrem i złem. Dlatego wzywam was módlcie się i pośćcie.“ (25 stycznia 2008) Jeśli człowiek nauczy się żyć z rzeczami poprzez post, nie biorąc wszystkiego, co jest mu oferowane i czego zapragnie, będzie mógł żyć, być cierpliwy wobec ludzi, rόwnież wtedy, gdy ogarnia go nerwowość, złość ... W ten sposόb wzmacniają się w nas siły wewnętrzne, ponieważ uczymy się cierpliwości i czekania. I właśnie te siły duchowe (cierpliwość, czekanie, nie sięganie od razu po wszystko,czego się pragnie, wytrwałość w nadziei, gdy jest ciężko), dziś człowiek łatwo przegrywa. Osłabiając siły psychiczne(duchowe) nie jesteśmy w stanie przezwyciężyć trudności, jakie napotykamy w życiu (na studiach, w rodzinie, w pracy, gdy pojawia się krzyż…).

Po czym widać utratę lub brak siły duchowej? „Na przykład rozpacz, gdy tylko czlowiek znajdzie się w trudnej sytuacji ... Wielu, na przykład, zaczyna brać narkotyki, ponieważ nie mają siły duchowej, aby przeciwstawić się narkotykom.” (o. Slavko B.)

To, czy siły duchowe sa mocne, czy słabe, widać zwłaszcza wśród wspόłmałżonków. „Nikt nie poślubia czlowieka, którego nie kocha. Ale jest wiele rozwodów. Dlaczego? Być może nie mogą zniesć jakieś konketnej cechy swojego partnera. Nie mają siły znosić drugiego i wybaczać mu - rodzina jest zniszczona ”. (o. Slavko Barbarić)

Jeśli człowiekpoprzez post nauczy się żyć z rzeczami, nie dotykając ich, nie będąc przez nie zniewolonym, będąc cierpliwym, nawet gdy nie ma (wszystkich) rzeczy, to znaczy nie biorąc (wszystkiego), czego chce, będzie mógł żyć, być cierpliwym wobec ludzi, rόwnież wtedy, gdy widzi ich wady, słabości, błędy, gdy widzi drzazgę w oku drugiego, i w chwilach złości i zdenerwowania kusi go, aby ją wyjąć.

Simone Weil mówi nam: „Może być tak, że nałόg, zepsucie i zbrodnia prawie zawsze przedstawiają próbę człowieka, by zjeść piękno, by zjeść to, na co należałoby tylko patrzeć. Ewa to zaczęła. Jeśli jedząc ten owoc, spowodowała upadek człowieka, wtedy zbawienie ludzkości wymagałoby odwrotnego zachowania, patrzenia na owoc bez zjedzenia go."

W tym kierunku powinno zmierzać wychowanie dzieci i młodzieży w okresie postu. Dzieci nie powinny pościć jak dorośli o chlebie i wodzie, ale dobrze jest, gdy rodzic powie dziecku: „Ta czekolada jest twoja. Dzisiaj jest piątek, więc nie jedz jej dzisiaj. Zostaw ją na jutro ”. W ten sposób uczysz dziecko cierpliwości, umiejętności czekania, a nie zaspokajania każdego pragnienia, które się w nim pojawia.

Jezus prosi uczniów, aby nosili tylko dwie szaty, ponieważ to jest potrzebne. Ale nie wiecej! Poszcząc, uwalniamy się od przymusu, nie pozwalając mu nami rządzić. „Wyłączcie telewizor i zostawcie różne rzeczy, z których nie macie pożytku”. (13 lutego 1986) Post bardzo wzmacnia w nas słowo: Dosyć. Dosyć nałogów i przymusu! W ten sposób rozszerza się w nas przestrzeń wewnętrznej wolności, dlatego możemy inaczej podejść do przymusu i powiedzieć: nie muszę pić alkoholu, nie muszę uprawiać hazardu, nie muszę przeklinać , nie muszę nerwowo reagować, mogę żyć bez tego...

Filozof Diogenes jadł chleb i soczewicę. Widział to filozof Arystoteles, który żył wygodnie ponieważ schlebiał królowi. Arystoteles powiedział do niego: „Naucz się być poddanymkrólowi, a nie będziesz żył tym nędznym pożywieniem - chlebem i soczewicą”. Diogenes odpowiedział: „Naucz się żyć chlebem i soczewicą, żebyś nie musiał podlizywać się królowi”.

Królowa Pokoju ostrzega nas, że Zły istnieje, że chce nas ujarzmić, ale uczy nas, że możemy oprzeć się siłom Złego. „Szatan próbuje narzucić wam swoją moc. Nie pozwólcie mu na to. Trwajcie mocno w wierze, pośćcie i módlcie się ”. (16 listopada 1981)

W jakim sensie post pomaga w walce z Szatanem? „Grzegorz Wielki zauważa, że ​​diabeł, będąc czystym duchem, nie potrzebuje bogactw materialnych i chętnie je nam zostawia. Ta hojność ma tylko jeden cel, a mianowicie to, że może nas łatwiej złapać: może nas mieć poprzez nasz majątek; może trzymać nas na smyczy za pomocą rzeczy, do których jesteśmy przywiązani. Najlepszą więc tarczą duchową jest wyrzeczenie się dóbr tego świata. Nagość to nasza najmocniejsza zbroja.”(Fabrice Hadjadj)

Post pomaga w osiąganiu nagości. Post oznacza ogołocenie się, pozostawienie wszystkiego, do czego dążyliśmy, tegona czym polegaliśmy, czym się zabezpieczaliśmy i z coraz większym zaufaniem oddawać się Bogu. Przeciw Wężowi (symbolowi Złego), który jest nagi, nie możemy walczyć odziani, zależni od rzeczy, od ego, lecz tylko nadzy.

Poszcząc z jednej strony mówimy nie wewnętrznemu zniewoleniu poprzez rzeczy i szatana, az drugiej strony mówimy tak Bogu, decydujemy sie na wolność.„W tym czasie pragnę szczególnie, żebyście wyrzekli się rzeczy, do których jesteście przywiązani, a które szkodzą waszemu życiu duchowemu. Dlatego, dziatki, zdecydujcie się w pełni na Boga i nie pozwólcie szatanowi wejść w wasze życie przez te rzeczy, które wam szkodzą, a także waszemu życiu duchowemu.“ (25 lutego 1990)

W ten sposób rozumiemy, że post to nie tylko walka ze złym, ale pomaga nam wzmocnić naszą wiarę, zaufanie do Boga.„Z serca pragnę wam podziękować za wasze wielkopostne wyrzeczenia. Chcę was zachęcić byście z otwartym sercem nadal żyli postem. Dziatki, poprzez post i wyrzeczenia będziecie mocni w wierze.“ (25 marca 2007)„W tym czasie wzywam was do modlitwy, postu i wyrzeczenia, abyście byli mocniejsi w wierze. „(25 stycznia 2021)

Post pomaga nam dokonać rόżnicy pomiędzy tym, co potrzebne i tym, co niepotrzebne, między tym, co niezbędne do życia, a chciwością. Są rzeczy potrzebne do życia: jedzenie, picie, ubrania, dach nad głową ... Ale jest też nadwyżkarzeczy. Jest też głód, by mieć więcej. Ten głód czyni człowieka ślepym na to, co już ma.

Na rekolekcjach postu i modlitwy pewna dziewczyna zdała sobie sprawę, że jej szafy były przepełnione sukienkami. Niektore nosiła tylko raz lub dwa razy i chcąc je zdobyć, często „zamęczała” swoich rodzicόw. Kiedy spożywała chleb i wodę, otworzyły jej się oczy, by mogła odkryć zbędne rzeczy, których wcześniej nie widziała.

Królowa Pokoju zaprasza nas do postu, aby otworzyly nam sie oczy na tak wiele darów, które Bóg daje nam każdego dnia.“W okresie Wielkopostnej łaski, wzywam was, byście otworzyli swe serca na dary, które Bóg pragnie wam dać. Nie zamykajcie się, ale przez modlitwę i wyrzeczenia powiedzcie Bogu "Tak", a On obdarzy was obficie. Tak jak na wiosnę, ziemia otwiera się na ziarno i wydaje plon stukrotny, tak i Ojciec wasz Niebieski, obdarzy was obficie.“(25 lutego 2006)

„Do życia potrzba niewiele, bardzo mało - mówił św. Leopold Bogdan Mandić. Poszcząc, zdaję sobie sprawę: „Nie potrzebuję wiele do życia. Nie potrzebuję wiele, by być szczęśliwym ”. Post uczy nas skromności i prostoty życia, a tym samym wolności. „Lepiej jest jeść chleb z wodą niż ciasto z kłopotami”. (A. Sołżenicyn)

Św. Paweł jest przykładem człowieka, który jest zadowolony pomimo trudności życiowych. „Nie mówię tego bynajmniej z powodu niedostatku: ja bowiem nauczyłem się wystarczać sobie w warunkach, w jakich jestem. Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia. „ (Flp 4: 11-13).

Jeśli istnieje to więcej niż potrzebujemy, nasze życie duchowe może być zagrożone, ponieważ możemy się do niego przyzwyczaić i nie widzieć tego, co mamy, przy czym wzrasta w nas poczucie, że potrzebujemy jeszcze więcej. A wszystko to sprawia, że ​​jesteśmy ślepi na to, co istotne i ważne w życiu. Zatem nie widzimy już tego „potrzeba jednego”, o czym Jezus mówi Marcie, i „jednego ci brakuje“, o czym mowil do bogatego młodzieńca.

Post jest podobny do aktu ablatio, do rzeźbiącego głaz rzeźbiarza, ktόry usuwa nadmiar tego, co jest niepotrzebne, aby dotrzeć do postaci, którą widzi w skale. Post to ablacja, usuwanie, pozostawianie rzeczy nieistotnych, które bardzo zajmują naszą uwagę i zabierają czas, aby odkryć to, co ważne, to jedno jedyne, czego potrzeba w życiu. Post jest stawaniemsię Marią, która siedziała u stóp Jezusa, patrząc na Niego i słuchając.

Dzięki postowi poznajemy Boga i budzi sie w nas świadomość wielkości i głębi Jego miłości do nas. „Dlatego dziatki uzbrójcie się w modlitwę i post, abyście byli świadomi jak bardzo Bóg was kocha i wypełniali wolę Bożą. (25 października 2008)

Oprócz poznawania miłości Boga do nas post budzi w nas miłość do Boga, głód, potrzebę Boga i pragnienie wypełniania Jego woli. Jezus jest przykładem takiego głodu i pragnienia bliskości Ojca i pragnienia pełnienia Jego woli: «Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło.“(J 4, 34).

Królowa Pokoju uczy nas, że sens postu to przybliżanie się do Jezusa. „Dzisiaj również wzywam was do postu i wyrzeczeń. Dziatki, wyrzeknijcie się tego, co przeszkadza wam by być bliżej Jezusa.“(25 marca 1998) Dziatki, pragnę was wszystkich przybliżyć do mego Syna Jezusa, dlatego módlcie się i poście. (25 lipca 2004)

Pragnienie Jezusa, Oblubieńca, bycie blisko Niego, jest sensem postu. „Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Niego i pytali: «Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?» Jezus im odpowiedział: «Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego mają u siebie. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć.“ (Mk 2, 18-20).

Potrzebujemy postu, ponieważ wiele rzeczy zabiera nam pana młodego, ponieważ wiele rzeczy oddala nas od Jezusa i od modlitwy. Pośćmy, aby powrócić do Jezusa, aby wewnatrz, sercem być blisko Niego, bliscy, podobni.

Jezus uczy nas, że post nie powinien być aktem wobec ludzi, ale wyłącznie wyrazem osobistej więzi z Bogiem. „Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.“ (Mt 6: 16-18)

Jeśli pościmy przed Bogiem, który widzi w ukryciu, a nie przed ludźmi, nasz post stanie się aktem dla ludzi. Przebudzi się w nas miłość do potrzebującego. Jeśli nie ma w nas miłości do ludzi, jest to wyraźny sygnał, że potrzebujemy nawrócenia.

Poszcząc pokonujemy samych siebie, ale nie po to, by mόc zwyciężyć o własnych siłach- co mogłoby jeszcze bardziej wzmocnić nasze ego - ale abyśmy coraz bardziej powierzali się Duchowi Świętemu, by nas prowadził, inspirował, kształtował.
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 19 mar 2021, 23:55

Trzecia medytacja wielkopostna: o. Stanko Mabić o pustyni, milczeniu i ciszy
data: 05.03.2021.


„Jesteśmy w okresie Wielkiego Postu. Kiedy czytamy czytania liturgiczne, kiedy rozmyślamy, kiedy spotykamy się z różnymi medytacjami, które mówią o Wielkim Poście, często spotykamy słowo pustynia. Postanowiłem podzielić się z wami moimi przemyśleniami na temat pustyni.

Kiedy słyszę słowo pustynia, a wierzę, że wy rόwnież, brzmi ono trochę egzotycznie. Chcielibyśmy pojechać na tę pustynię na wycieczkę turystyczną dobrze wyposażeni w dużą ilość napojów i aparat fotograficzny, w klimatyzowanym samochodzie i spędzić tam dzień, dwa lub tydzień. Jednak niewielu decyduje się na wyjazd na pustynię, gdzie będą żyć w niedostatku przez wiele lat“, powiedział o. Stanko Mabić na początku trzeciej medytacji wielkopostnej.

Podczas Wielkiego Postu parafia Medziugorie i Centrum Informacyjne Mir Međugorje przygotowują w środy medytacje wielkopostne. Medytacje transmitujemy w środy wieczorem po programie modlitewnym na naszych platformach video. Medytacje przygotowują o. Marinko Šakota, o. Stanko Mabić i o. Ante Vučković.

O. Stanko Mabić w swojej medytacji powiedział, że gdy czyta teksty biblijne, przykładowo o Janie Chrzcicielu, ktόry piętnaście lat spędził na pustyni, lub o innych, pierwszym jego skojarzeniem jest cisza.

„Milczenie. Człowiek jest tam sam. Nie ma nikogo. W nocy nic nie słyszy, ani własnego głosu, ani głosu innych ludzi. Jednak to milczenie na pustyni wciąż nie jest ciszą. Milczenie może być warunkiem ciszy, ale cisza dzieje się w sercu. Ona jest czymś innym. Cisza, do której dążymy, nie jest na pustyni. Nie ma jej też w klasztorach. Możemy udać się do klasztoru kartuzów, w którym ludzie przez większość czasu milczą, lub w inne miejsce… pustynia lub cisza są w naszym sercu. Spotykamy Boga w ciszy naszych serc. Pustynia prowadzi do ciszy, a cisza wprowadza do najgłębszej bliskości z Bogiem. Pustynia, cisza i samotność nie muszą być miejscami - Sahara, pustynia Judzka czy pustynia egipska… Nie kładłbym nacisku na miejsce, ale na stan ciszy w naszym umyśle, w naszym sercu“, powiedział o. Stanko Mabić stawiając przed nami św. Antoniego Pustelnika, ojca monastycyzmu, ktόry całe życie spędził na pustyni i ktόry powiedział: „Kto idzie na pustynię, aby zachować pokój z Bogiem, wolny jest od trzech wojen: wojny słuchu, wojny widzenia i wojny słowa. Pozostała tylko jedna wojna: wojna serca.“

„Wojna toczy się w naszym sercu, co oznacza, że ​​samotność nie wystarczy, że nie wystarczy udać się na pustynię, gdzie wszystko wokół nas milczy, ale my powinni starać się osiągnąć ciszę w sercu. To jest nasze główne pole bitwy, tu panuje stan wojny, ale zewnętrzna cisza, jak na pustyni, jest doskonałą, wręcz niezbędną atmosferą, aby wygrać wojnę o ciszę w naszym sercu. A więc samotność i zewnętrzna cisza nie wystarczą. Powinniśmy pozwolić, aby promienie Ewangelii oświetlały nasze wnętrza promieniami bezwarunkowej miłości, cichymi promieniami Bożej obecności, ponieważ Bóg mieszka w ciszy naszych serc. Życie na pustyni to nie tylko życie bez ludzi, ale życie z Bogiem i dla Boga. Kto żyje z Bogiem, nigdy nie jest sam, nawet gdy jest sam. Serce, które przebywa w ciszy, jest jednocześnie sercem przepełnionym miłością. Ojciec Niebieski czeka na swoje dzieci w ich sercach, a nie w odległych miejscach, takich jak pustynia, morze czy targ miejski“, powiedział o. Stanko Mabić i ponownie powrόcił do Biblii podkreślając, że żaden prorok nie spotkał Boga, jeśli nie wycofał się w samotność i ciszę, albo dosłownie nawet na pustynię.

„Doświadczenie Boga jest nierozerwalnie związane z doświadczeniem pustyni. Wielkie rzeczy zaczynają się na pustyni, w ciszy, w samotności. Weźmy na przykład obraz stwarzania świata. Spróbujmy sobie wyobrazić, jak to było. Na pierwszych stronach Biblii czytamy, że Duch Boży unosił się nad wodami (Rdz 1, 2). Ciemność ogarniała wszystko - a Bóg oddzielił światłość od ciemności (Rdz 1, 4). Kiedy o tym myślę, wyobrażam sobie, że dzieje się to w doskonałej ciszy. Bóg mówi tylko jedno słowo: „Niech się stanie!” I tak się dzieje. Światłość oddziela się od ciemności“, powiedział o. Stanko Mabić, a następnie po obrazie starzania świata przytoczył rόwnież inne obrazy biblijne o ciszy i pustyni nazywając Boga przyjacielem ciszy.

Kiedy posłał swego Syna na ziemię, kiedy narodził się Syn Boży, rόwnież była cisza. Urodził się poza Betlejem, w jakiejś grocie, w nocy; Abrahama Bog posłał do ziemi obiecanej, gdzie płynie miόd i mleko, do Judei – a Judea jest w większej części pustynią; Kiedy Bóg wyprowadził swój lud z niewoli egipskiej, prowadził go przez pustynię, ponieważ poprzez pustynię człowiek się oczyszcza; Słowo Boże przyszło do Jana Chrzciciela, ktόry od ponad piętnastu lat przebywał na pustyni i przygotowywał swoje serce. O. Stanko powiedział, że kiedy anioł Gabriel ukazał się Maryi, czytamy w Biblii, nigdzie nie jest powiedziane, że Maryja go widziała. Tylko go słyszała. Aby Maryja mogła usłyszeć głos anioła, musiała być cisza zarówno wokół Niej, jak i w Jej sercu, w Jej myślach. Ten sam anioł również ukazał się Zachariaszowi, aby powiedzieć mu, że jego żona urodzi dziecko. Zachariasz słyszał anioła, ale nie tylko anioła.

„Zachariasz słyszał w swoim sercu wiele głosów i te głosy wzbudziły w nim wątpliwość. Nie miał wiary. Dlatego anioł mówi mu: przez dziewięć miesięcy nie będziesz mόgł mόwić, będziesz niemy.(Łk 1, 20). Na pierwszy rzut oka wydaje się, że anioł go ukarał, ale nie. Anioł tak naprawdę go wynagrodził. Okazał mu łaskę. Dziewięć miesięcy pustyni, dziewięć miesięcy ciszy i podczas tej ciszy, kiedy nie mógł mówić, jestem przekonany, że każdego dnia rozważał słowa, które Bóg posłał mu przez Archanioła Gabriela“, powiedział nam w swojej medytacji o. Stanko Mabić po czym ukazał na św. Jόzefa, oblubieńca Maryi.

„Biblia nie wspomina ani jednego jego słowa. On milczał, żył w ciszy, inaczej. W tej ciszy Bóg z pewnością przeznaczył go od łona matki, aby był przybranym ojcem, opiekunem Jego Syna. Tego Józefa nazwano „sprawiedliwym” (Mt 1, 19). Nigdy nie otrzymałby tego tytułu, gdyby spędzał czas w towarzystwie, dobrze się bawił… On milczał i pilnie wykonywał swoją pracę, jego warsztatem była jego pustynia, na której uwielbiał Pana swoją pracą, i w tej ciszy usłyszal anioła. Ukazał mu się we śnie. „Józefie, weź Dziecię i Jego Matkę.” (Mt 2, 13) Bóg przemówił do niego, ponieważ jego serce w ciszy się przysłuchiwało i mógł odpowiedzieć. Gdyby w jego sercu był hałas, różne inne myśli, byłyby zaciekłe rozmowy i kłótnie, on nie posłuchałby od razu“, powiedział o. Stanko i wyjasnił, że Jezus podczas wyroku na dworze Piłata i na drodze krzyżowej w wiekszości milczał . Dlaczego milczał? Milczenie jest integralną częścią głoszenia Królestwa Niebieskiego. Zebrała się tam cała żydowska i rzymska śmietanka towarzyska, byli tam wszyscy dostojnicy i kapłani, Poncjusz Piłat… mógł wtedy mówić - a milczał. Nie tylko milczał z zewnątrz. On też milczał w swoim sercu. To nie milczenie, które ma w sobie nienawiść, zemstę, szemranie, ale milczenie, w którym kocha. To milczenie może powiedzieć więcej niż wypowiedziane słowo. Nastepnie o. Stanko przytoczyl przyklady św.Pawła i św. Franciszka, ktόrzy usłyszeli glos Jezusa dopiero wtedy, gdy hałas zniknął z ich serca.

„Pustynia, samotność, cisza są więc niezbędne, abyśmy mogli wejść w siebie i spotkać się z tym, który jest w nas. Istotny punkt spotkania z Bogiem jest w nas, w wewnętrznej komnacie naszego ducha, a prawdziwą modlitwą jest spotkanie z Bogiem. W naszym sercu, gdzie w ciszy chcemy spotkać się z Bogiem, znajdują się różne izdebki. Jezus mówi: wejdź do swojej izdebki (Mt 6,6), w ciszę, w samotność, ale w naszych sercach są różne izdebki - -izba dyskotekowa, izba zakupów, izba zajęć, izba przygnębiających zmartwień… ale także izba ciszy. W tej właśnie izdebce mieszka Pan. Musimy ominąć wiele pomieszczeń i dostać się do najgłębszej części serca, gdzie znajduje się ta izdebka ciszy. Musimy dostać się do tej izdebki, ponieważ w tej izdebce, w tej ciszy, czeka na nas Pan. Tutaj, w samotności i ciszy, człowiek staje przed Bogiem, pragnąc nawiązać z Nim bliską więź w miłości.

Nie możemy wniknąć w najbardziej intymne głębiny tajemnicy Bożej słowami, lecz milczeniem, ciszą. Powinniśmy wejść w siebie, otwierając naszą wewnętrzną przestrzeń na obecność Boga, ponieważ Bóg naprawdę słucha naszego serca, a nie naszych słów. Ktoś wcale nie jest elokwentny, nie jest dobrym mówcą, ale Boga w ogóle nie interesuje, jakim kto jest mówcą. On słucha serca. I rzekł Mojżesz do Pana: Jak mam mόwić? Jąkam się, więc jak będę mówić?(usp.Wj 4,10) Nie jest to wcale ważne dla Pana. Jeśli jąkając się zaczniemy mówić to, co w ciszy usłyszeliśmy od Boga, wszyscy będą nas słuchać. Jeśli jesteśmy dobrymi mówcami, a w sercu nie mamy Pana, nikogo nie dotkniemy. Św. Teresa mawiała: „W modlitwie wewnętrznej, która odbywa się w ciszy, na pustyni serca, nie trzeba dużo myśleć, ale dużo kochać”, powiedział o. Stanko Mabić, ktόry swoją medytację zakończył myślą żydowskiego króla Salomona, ktόry się modli: „Panie, daj mi serce, które może słyszeć, daj mi serce, które może milczeć i usłyszeć Twoje Słowo.“

Całą medytację wielkopostną o. Stanka Mabića, ktόry mόwi o pustyni można obejrzeć TUTAJ https://www.youtube.com/watch?v=X0mNUDwFgkw
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 19 mar 2021, 23:56

Czwarta medytacja wielkopostna: o. Stanko Mabić o prόbie i pokusie
data: 15.03.2021.

W czwartej medytacji wielkopostnej z o. Stanko Mabićem rozmyślaliśmy na temat pokusy.

O. Stanko na samym początku wyjasnił rόżnicę pomiędzy prόbą, a pokusą, zauważając, że wielu myli te dwa terminy.

„Próba pochodzi od Boga, a Bóg w próbie sprawdza naszą wierność. Wynikiem tej próby jest zawsze życie, Bóg jeszcze bardziej wprowadza nas w życie. Pokusa pochodzi od szatana. Szatan chce nas w tej pokusie zwieść i doprowadzić do śmierci. Jak odróżnić próbę od pokusy. Jest wiele wskaźników i tutaj wspomnę o tym, co najpierw rzuca się w oczy: próba, która pochodzi od Boga, jest zawsze na pierwszy rzut oka odpychająca, trudna, niewyobrażalna, niechciana, chcemy od niej uciec…Pokusa, która pochodzi od szatana jest zawsze piękna, atrakcyjna, kusząca, przyjemna dla oka, ale jeśli to zaakceptujemy, będzie to dla nas przedmieście śmierci“, powiedział na początku o. Stanko Mabić i dodał, że w Biblii mamy bardzo duzo przykładόw i przytoczył najbardziej wyraźny przykład prόby, „gdy Bóg mówi do Abrahama: weź swego syna Izaaka i złóż go w ofierze (por. Rdz 22, 1). Jak sądzicie, jak czuł się Abraham? Wolałby powiedzieć: nie mogę tego zrobić. Gdyby Bóg powiedział do Abrahama: zgrzeszyłeś! Lub: Coś się stało, idź i oddaj swoje życie za mnie! - To nie byłby problem. Ale to że on sam musi wziąć nóż w swoją ojcowską dłoń i złożyć w ofierze swego syna? Ta próba jest tak bolesna, odrażająca, że ​​chcielibyśmy od niej jak najdalej uciec.“

Następnie przedstawił nam przykład pokusy, ktόra jak powiedział „zawsze jest słodka i atrakcyjna. Szatan powiedział do Ewy: Spójrz na to drzewo. Jeśli zjesz owoc z tego drzewa - będziesz jak Bóg! Szepcze jej do ucha… I Pismo Św. mówi: Ewa spojrzała na to drzewo i posłuchała głosu szatana, głosu pokusy; w jej uszach i oczach było to tak nęcące, atrakcyjne i piękne, że ​​skosztowała (por. Rdz 3,1-7).“

“Czytając Biblię, widzimy, że Bóg nieustannie wystawia człowieka na probę. Wciąż podlegamy próbie. W Biblii często czytamy, że Bóg wystawia człowieka na próbę w określonym celu. Mamy trzy jasne cele.

Po pierwsze, Bóg podczas prόby chce sprawdzić wierność człowieka. W Księdze Tobiasza czytamy, że anioł Rafał mówi do Tobiasza: Zostałem posłany, aby poddać prόbie twoją wiarę (por. Tb 12:18. Właściwy cytat brzmi: „Nie przyszedłem, dzieki mojej zyczliwosci, lecz z woli Boga ”). Tak więc Bóg posłał Rafała do Tobiasza, aby poddał prόbie jego wiarę.

Drugim celem prόby jest zbadanie przez Boga serca człowieka, tego, co się w nim znajduje.

Trzeci cel to oczyszczenie człowieka. W Księdze Mądrości czytamy: Bóg sprawiedliwych swoich „doświadczył i znalazł ich godnymi siebie.“(Mdr 3,5b-6a), powiedział o. Stanko w swojej medytacji wyjaśniając rόwnież, że Bόg na pustyni poddaje prόbie swoj lud, ale wytłumaczył, „że prόba jest dla człowieka dobra“.

Psalm 139 (138), 23-24 mówi: „Zbadaj mnie (…) doświadcz i poznaj moje troski, i zobacz, czy jestem na drodze nieprawej, a skieruj mnie na drogę odwieczną!“

Wszyscy prorocy byli poddawani prόbie. W czasie próby najważniejszą rzeczą jest pozostanie wiernym Bogu, ponieważ Bóg wie, jak się czuję. Dał mi tę próbę. Jeśli pozostanę mu wierny, otrzymam wielką nagrodę“, powiedział o. Stanko w tej medytacji wielkopostnej patrząc wstecz rόwnież na Jezusową prόbę w ogrodzie Oliwnym, w Getsemani, ktόra jak powiedział jest “szczegόlnie uderzająca“.

„Widzimy tu jednocześnie próbę i pokusę. Duch Święty wyprowadza Go na pustynię, gdzie przez 40 dni będzie głodny i spragniony. Szatan przyszedl do Niego, kiedy był bardzo bezradny, kiedy było Mu ciężko. Bez postu, modlitwy i obcowania z Bogiem oraz czytania Słowa Bożego nie będziemy w stanie oprzeć się pokusie. Jezus poszedł na pustynię, przechodząc zarówno przez próbę i pokusę, nie dlatego, że tego potrzebował, ale aby wskazać nam drogę“, powiedział o. Stanko, ktόry swoją medytację zakończył przesłaniem dla nas wszystkich:“ Jeśli nie będziemy kładli nacisku na modlitwę, post, czytanie Pisma Świętego, które jest natchnione przez Ducha Świętego - nie będziemy w stanie oprzeć się pokusie szatana ani wytrwać w czasie próby. Kiedy Szatan mówi Jezusowi, aby rozmnożył chleb lub coś innego, Jezus zawsze odpowiada na każdą z trzech pokus cytatami z Pisma Świętego - z Mojżesza, Prawa i Prorokow - ponieważ miał te słowa Pisma Świętego w swoim umyśle. Mógł je mieć w umyśle ponieważ czytał, obcował z Bogiem przez Słowo Boże. Jeśli nie będziemy czytać Pisma Świętego, jeśli nie będziemy obcować z Bogiem, jeśli nie będziemy pośccić i modlić się, gdy przyjdą próby i pokusy nie będziemy mieli siły się oprzeć, nie będziemy mieli potrzebnego słowa, słowa Ducha Świętego“.

Medytacje wielkopostne emitujemy w Wielkim Poście w każdą środę po wieczornym programie modlitewnym, na naszych platformach wideo. Medytację o.Stanka Mabića o prόbie i pokusie obejrzyjcie TUTAJ. https://www.youtube.com/watch?v=5_I-NlQTW8M
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 19 mar 2021, 23:57

Piąta medytacja wielkopostna: o. Stanko Mabić „O prόbie i pokusie“ - część II
data: 19.03.2021.


W piątej w kolejności, a w swojej trzeciej medytacji wielkopostnej o. Stanko Mabić mόwił nam o prόbie i pokusie, a na początku powołał się na św. Jόzefa, ktόry „był rόwnież wystawiany na próbę.“

„Bóg ukazał mu się we śnie i rzekł: Weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia,aby Je zgładzić.” Mt (9-18) To jest właśnie próba. Na miejscu Józefa powiedziałbym: Dobrze Panie, Ty, który jesteś wszechmocny, który rozdzielasz Morze Czerwone, który stwarzasz - na Twoje słowo wszystko się staje i nikt nie jest Tobie równy – a tu jakiś tam Herod chce zabić Twojego Syna, czy nie możesz go powstrzymać, abym nie musiał z Jezusem uciekać na ośle, przecież to długa droga przez pustynię do Egiptu… To jest póba.W moich myślach wątpiłbym w Pana . Czy to naprawdę Ty, Panie, czy to Twój Syn? Jeśli Ty nie możesz Go obronić, kto może Go obronić? .... Ale Józef bez słowa, bez sprzeciwu i pytań, jak, dlaczego, gdzie, bez żadnego ale bierze matkę i dziecię i na słowo Boże idzie do Egiptu. Tylko dlatego, że Józef milczał, dlatego, że wsłuchiwał się w słowo Boże, potrafił je rozpoznać i był posłuszny do końca“, powiedział o. Stanko Mabić stawiając przed nami przykład kardynała Alojzego Stepinca, „u ktόrego mamy jednocześnie próbę i pokusę“.

„Bóg prosi go, aby dochował wierności Jego słowu, pozostał wierny Kościołowi, pozostał wierny swojemu ludowi. Stepinac wie, że będzie prześladowany, jeśli pozostanie wierny, że będzie torturowany, że straci wolność, że może umrzeć śmiercią męczeńską, że jego lud może ponieść konsekwencje… to było trudne do zaakceptowania. Z drugiej strony, jeśli zaakceptuje to, czego żądają władze komunistyczne, będzie miał przywileje, zaszczyty, wszelkie dobra… Miał przed sobą dwa wyjścia: miał prόbę i miał pokusę. Potrafił wybrać próbę, bez względu na to, jak bardzo będzie cierpiał. Nie mógłby tego zrobić, gdyby nie żył świętością od dzieciństwa, oddając swoje serce Bogu i wsłuchując sie w Jego słowo“, powiedział o. Stanko, a następnie wyjaśnił nasze codzienne prόby.

"Matka poczęła dziecko, na USG widzi, że jest chore, niepełnosprawne, specjalnej troski, że ma zespół Downa - wiele matek od razu decyduje się na aborcję, bo nie są gotowe na przyjęcie tego dziecka, gdyż to dziecko potrzebuje znacznie więcej czasu, codziennie trzeba ćwiczyć, chodzić do lekarza i jak wygląda takie dziecko… To próba. Nie będę mieć czasu dla siebie, na swoją rozrywkę , na turystykę… bardzo dużo wyzwań, próba. Lekarz mówi: dziecko nie jest zdrowe, jest niepełnosprawne, najlepiej byłoby poddać się aborcji. Tak więc matka znajduje sie pomiędzy próbą, a pokusą.

Wszystkie rodziny, które otrzymały tę informację, że ich dziecko jest niepełnosprawne, że ma zespół Downa, zastanawiały się: jak sobie z tym dzieckiem poradzimy czy damy radę? To wielka próba. Ale też wiele rodzin, prawie wszystkie, które znam, a które mają takie dziecko, wraz z tym dzieckiem otrzymały błogosławieństwo. Kiedy rodzina przeżywała kryzys, to dziecko potrafiło wyciagnać ją z tego kryzysu. Nie tylko rodzice, ale także bracia i siostry w tym dziecku otrzymali błogosławieństwo, ponieważ zaakceptowali prόbę, która zamieniła się w błogosławieństwo“, powiedział o. Stanko i kontynuując swoją medytację dodał, iż „jedną z największych prób jest próba Apokalipsy“.

„Istnieje wiele cytatów z Pisma Świętego, które mówią o tej próbie, która będzie na granicy naszych sił i ponad nasze siły. To próba przy końcu świata. Mateusz mówi w swojej Ewangelii w rozdziałach 7 (15-20) i 24: będzie to czas ciężkiej próby. Pojawią się fałszywi prorocy, fałszywi mesjasze. W księdze Apokalipsy 3,10 czytamy: „Skoro zachowałeś nakaz mojej wytrwałości i Ja cię zachowam od próby, która ma nadejść na cały obszar zamieszkany, by wypróbować mieszkańców ziemi“ … bedzie to czas wielkiej próby. Uczniowie Jezusa będą znienawidzeni, będą prowadzeni „przed namiestników i królów” (Mt 10,18). Jezus ostrzega: „Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono“ (Łk 21, 8), „czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym.“ (Łk 21,36) Zabraknie wiary na ziemi, mówi Łukasz. „Wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu“, mówi Mateusz w swojej Ewangelii (Mt 24,12) Tutaj Jezus myśli o próbie dni ostatecznych, o próbie apokaliptycznej. Jezus nie mówi nam, abyśmy modlili się do Boga, aby nie nadeszla ta wielka udręka końca świata, ale abyśmy modlili się i nie ustawali , abyśmy nieustannie zwracali się do Niego“, powiedział o. Stanko podając przykład pokusy, ktόra jak już stwierdził pochodzi od szatana i ponownie przytoczył przykład bł. Stepinca.

„Tak samo jest z Alojzym Stepincem. Jeśli tylko podpiszesz, otrzymasz wszystkie możliwe przywileje - ale on nie podpisał, mimo że było to kuszące, ponieważ nie rozmawiał ze źródłem swojej pokusy, lecz ze swoim Panem.

Musimy jasno wiedzieć, że szatan, diabeł, nie jest jakimś głupim stworzeniem z rogami i ogonem, który straszy ludzi. Jest to bardzo inteligentna istota, która sama w sobie jest nieszczęśliwa i zwodzi ludzi. Nie jest rogatym ani ogoniastym, ale upadłym aniołem, Lucyferem, „niosącym swiatło”, zwodzącym aniołem“, powiedział o. Stanko cytując przysłowie, że świętych dręczą dwa diabły, a nas pozostałych tylko jeden.

„Innymi słowy: prawdziwe próby i prawdziwe pokusy zaczną sie pojawiać, gdy zdecydujemy się żyć radykalnie dla Jezusa. Dopóki nie zaczniemy prawdziwie żyć ewangelią, nie będziemy mieli ani prawdziwych prób, ani prawdziwych pokus“, powiedział o. Stanko i zacytował świętego Antoniego, ktόry rzekł: „W chrzcie świętym porzucicie grzech, ale nie pożądanie; przeciwko niemu i po odrodzeniu musicie walczyć. Walka między dobrem, a złem trwa w was. A wasz główny wróg jest w was, a nie poza wami. "

Kończąc swoją medytację o. Stanko wyjaśnił jak przeciwstawić się tym pokusom.

„Spójrzmy, jak Jezus to czynił i pokazal nam drogę. Jezus nie poszedł na pustynię z ciekawości lub ambicji. Gdy tylko został ochrzczony w rzece Jordan, Duch Święty zabrał go na pustynię. A więc: idę tam, gdzie prowadzi mnie Duch Święty, a nie mój ludzki duch, który jest zraniony przez pożądanie, grzech pierworodny i który mnie zwiedzie. Idę wiec tam, gdzie prowadzi mnie Duch Święty. Jezus modlił się, pościł i rozmawiał ze swoim Ojcem Niebieskim przez 40 dni. Dlatego sposobem na oparcie się pokusom jest poddanie się kierownictwu Ducha Świętego, słuchanie Jego natchnień, a nie podszeptów mojej zranionej grzechem natury, modlitwa i post, a będziemy mieli niezbędną siłę. Modlimy się do Jezusa, nie o to, aby uwolnił nas od każdej prόby lub pokusy, ale aby był z nami w naszych próbach. Kiedy jesteśmy poddawani próbie, będziemy silniejsi i dlatego Bóg zsyła nam próby.

Chciałbym zakończyć Psalmem 16 (15), 8-9

Stawiam sobie zawsze Pana przed oczy,
nie zachwieję się, bo On jest po mojej prawicy.
Dlatego się cieszy moje serce, dusza się raduje,
a ciało moje będzie spoczywać z ufnością,

Pomimo wszystkich prób i pokus.“

Całą medytację o. Stanka Mabića przy akompaniamencie muzycznym o. Zvonimira Pavičića można obejrzeć TUTAJ. https://www.youtube.com/watch?v=GVQWy-I1caQ
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 22 mar 2021, 0:18

Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 22 mar 2021, 0:21

21. MIĘDZYNARODOWA ODNOWA DUCHOWA DLA PAR MAŁŻEŃSKICH
odbędzie się w Medziugorju w dniach od 3 do 6 listopada 2021 roku.
Temat:
„Co dobrego mam czynić?“(Mt 19,16)
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 23 mar 2021, 1:23

Nie zostawię nikogo w niepokoju

Wywiad OJCA LIVIO w Radio Maryja z MARIĄ PAVLOVIĆ-LUNETTI 25 lutego 2021 r.

O. Livio: Już w zeszłym miesiącu Matka Boża przygotowała nas do Wielkiego Postu, mówiąc, że powinniśmy obudzić się i odnowić jak przyroda, zapraszając nas do modlitwy i postu. Dziś wezwanie do modlitwy i postu powtarza się dwukrotnie. Za drugim razem, w zestawieniu z wojnami, które można powstrzymać. Wydaje mi się, że to wyjątkowa chwila. Matka Boża wiele razy mówiła, że szatan chce wojny, chce nienawiści…

Marija: Tutaj, w Medziugorju, już mamy słoneczne dni, bardzo wiosenną pogodę, można się poczuć jak w oazie: zniknęły przypadki zachorowań na covid i nikt już nawet nie nosi maski. W tym czasie pokuty, Wielkiego Postu, ludzie wchodzą na Wzgórza. Chorwaci mają szczególną wrażliwość na post i wyrzeczenia w okresie Wielkiego Postu; w krajach wschodnich też zachowuje się post. W mniejszym stopniu w krajach zachodnich, gdzie jest dostatek, dlatego popadły w zapomnienie wyrzeczenia, post, modlitwa, itp.

Włączając radio, nie tylko rozgłośnie katolickie, można usłyszeć modlitwy i pieśni wielkopostne… W dobie koronawirusa obudziła się potrzeba modlitwy i odbudowy życia duchowego. Modlę się za Włochy, ponieważ potrzeba wielkiej modlitwy. Dzięki Bogu, istnieje tak dużo grup modlitewnych, że nawet w czasie lockdownu były spotkania, organizowane dzięki nowoczesnym środkom technicznym i ludzie nadal się modlili.

Dziś spotkałam się z grupami modlitewnymi z Korei Południowej, skąd przybywały do Medziugorja tak liczne pielgrzymki... Matka Boża powiedziała: Przeżywajcie ten czas łaski i bądźcie świadkami nadziei, bo powtarzam wam kochane dzieci, że przez modlitwę i post można powstrzymać nawet wojny. Jestem przekonana, że osoba, która się modli, ma wielką wiarę. Na początku jest to trochę trudne, ale potem powoli dochodzimy do punktu, w którym nie możemy już żyć bez modlitwy.

Tak samo jest z postem. Pamiętam wiele wspaniałych doświadczeń. Dzisiaj zadzwoniła do mnie duża grupa z Ameryki, mówiąc, że ofiarują dziewięć dni postu o chlebie i wodzie w intencji Matki Bożej. Poprosili mnie, abym ofiarowała to wyrzeczenie Matce Bożej podczas objawienia. Zrobiłam to i Matka Boża uśmiechnęła się. Najpiękniejsze jest to, co mówi nam Matka Boża: uwierzyć, że modlitwa i post naprawdę czynią cuda, powstrzymują wojny, odmieniają serca, zawieszają klęski żywiołowe. Wierzę, że dzisiejsze zaproszenie Matki Bożej do postu i modlitwy jest również spowodowane tym wirusem, który wzbudza w nas lęk. Maryja mówi nam, że jeśli wrócimy do modlitwy i postu, nie będziemy się już więcej bać.

Wiele razy powtarzamy, że jesteśmy chrześcijanami, ale nie mamy odwagi świadczyć, nie mamy odwagi wziąć krzyża, różańca do ręki. Widzę, że będąc w Medziugorju, wszyscy obwieszamy się różańcami, medalikami itd, ale kiedy jesteśmy daleko od Medziugorja, wydaje się, że Bóg nie istnieje. Dlatego Maryja wciąż woła: „Wracajcie do Boga i do Jego przykazań". Ponieważ, kiedy mamy Boga i żyjemy Jego przykazaniami, Duch Święty będzie działał, zmieni nas i odczujemy potrzebę świadczenia o Bogu. Wraz z naszym świadectwem zmieni się także oblicze Ziemi; wierzę, że potrzebuje się odmienić nie tylko duchowo, ale także moralnie i fizycznie. Wiele razy powtarzam, że jeżeli zaczniemy być dziećmi Boga, będziemy przestrzegać Jego przykazań, jak również uznamy, że On jest Stwórcą całego świata, natury i będziemy ją chronić i dbać o nią.

Bardzo mnie drażni, kiedy pomyślę do ilu osób już o tym mówiłam a one nic nie robią. Jako chrześcijanie, a przede wszystkim jako dzieci Maryi, zostaliśmy powołani, aby modlić się za tych, którzy się nie modlą, aby być radością dla tych, którzy nie widzą wyjścia, żyją pełni niepokoju. Musimy im zanieść światło, a by rozświetlić mrok, w którym się znajdują. Dokładnie o to prosi nas Maryja. Odwagi! Zróbmy to razem. Może wydarzyć się wszystko, jakiś wypadek, jakaś choroba, i wtedy spytamy: Czym my żyjemy? Czy się zajmujemy? Naszym życiem duchowym czy tylko chlebem codziennym?....

O. L.: Czy możesz wyjaśnić, o jaki post Maryja prosiła przez cały rok w środy i w piątki, od północy do północy?

M.: Chcę coś wyjaśnić, ponieważ pewien ksiądz opowiadał, że słyszał jak mówiłam, że minutę po północy nastawialiśmy wodę by gotować spaghetti. Powiem jasno: jeśli ktoś nie ma miłości, niech nie pości; jeśli nie ma pragnienia, tylko ducha krytyki, lepiej tego nie robić! To trzeba czynić sercem. Początkowo Matka Boża prosiła nas o post o chlebie i wodzie w piątki, a potem także w środy. Odprawialiśmy nowenny, nawet czterdziestodniowe, przez wszystkie dni Wielkiego Postu, nowenny przed świętami, ale zawsze robiliśmy to z ogromną miłością…

Jeśli zaczniesz krytykować i mówić, że to zbyt trudne, lepiej zrezygnuj z postu! Post jest zaproszeniem, które skierowała do nas Matka Boża i jeśli wierzymy Jej słowom, wierzymy w Jej obecność i pomoc, post jest gestem miłości i wiem, że moje wyrzeczenie ma sens, ponieważ dzięki postowi i modlitwie można powstrzymać nawet wojny. Jeśli nie możesz pościć o chlebie i wodzie, ofiaruj jakieś wyrzeczenie, powstrzymaj się od obmowy, zrezygnuj z mięsa, wina, palenia papierosów, telefonu, gier, komputera... najlepiej znasz swoje słabości. Padnij na kolana i módl się, ponieważ ten, kto się modli, łatwiej zachowuje post, z większą miłością i umacnia się w wierze.

Modlitwa nie jest zwykłym powtarzaniem słów, ale staje się życiem. Modlitwa staje się także więzią jedności między chrześcijanami, którzy kochają, dzielą się i trwają we wspólnocie, jak pierwsi chrześcijanie... Widzimy to na przykładzie pielgrzymów, którzy przybywali do Medziugorja w pierwszych latach: łączy nas silna przyjaźń, więź silniejsza niż więzy krwi własnego rodzeństwa, ponieważ jest to braterstwo oparte na wierze. Tak jest z tak wieloma kapłanami, siostrami zakonnymi, którzy tutaj odnaleźli swoje powołanie …

O. L.: Matka Boża ponownie zaprasza nas, abyśmy byli świadkami nadziei. Tak jakby chciała powiedzieć: <Znaleźliście się w takiej sytuacji, w której można się zniechęcić i dojść do wniosku, że wszystko stracone, ale musisz zaświadczyć, że moje Niepokalane Serce zatriumfuje>. Wydaje mi się, że jest to misja, którą powierza nam Matka Boża.

M.: Dokładnie. Wierzę, że Matka Boża przygotowywała nas przez te wszystkie lata. Właśnie dzisiaj rozmawiałam z moją przyjaciółką Jeleną, koleżanką ze szkoły, później z grupy modlitewnej, z którą łączyły mnie również prześladowania, jakich doznaliśmy w czasach komunizmu. Przeszliśmy przez bardzo ciężkie czasy, bardzo trudne czasy, ale zostaliśmy umocnieni łaską, którą Pan Bóg dał nam przez tych ludzi, przyjaciół, którzy są naszymi braćmi i siostrami w Chrystusie, którzy zawsze nas wspierali.

My, Widzący, codziennie byliśmy w niebezpieczeństwie życia. Policja nas nękała, straszyli nas, zawieźli nas do domu wariatów, wozili nas po szpitalach, zamykali w pustych pokojach jak w więzieniu. Dzięki Bogu, byliśmy nieletni, więc nie trafiliśmy do prawdziwego więzienia, tak jak ojciec Jozo. Rozmawiałam z przyjaciółką o tych sprawach. Minęło czterdzieści lat, a wydaje się, że to cztery dni, ponieważ w naszych sercach jest świeżość nieustannej obecności Matki Bożej pośród nas. Kiedy rozmawiamy ze sobą, wydaje się, że Matka Boża jest z nami... Pan Bóg dał nam tę łaskę: zostaliśmy wybrani przez Boga. Nasza wdzięczność jest ogromna. Ze wzruszeniem w sercu mówimy: „Panie, dlaczego dałeś tak wiele łask akurat mnie?”.

Nawet jeśli ta łaska przynosi także ból i cierpienie, bo często spotykamy się z niezrozumieniem, jesteśmy nazywani wizjonerami, ale ci ludzie, którzy wraz z nami przyjęli orędzia Matki Bożej, z którymi modliliśmy się wspólnie, podejmowaliśmy wyrzeczenia i pokutę, chodziliśmy na Wzgórza, kiedy była bora, było zimno. Wszystko to, aby złożyć ofiarę, jakieś wyrzeczenie w intencjach Matki Bożej, aby ofiarowała wszystko swojemu Synowi Jezusowi za pokój na świecie, pokój w sercach, za zgodę w rodzinach, aby zakończyły się wojny i pandemia...

O. L.: Matka Boża mówi nam: <wierzcie i przeżywajcie ten czas łaski w wierze i z wiarą>, a w teraz kiedy jest tyle niepokoju, panuje zamęt, jesteśmy rozdrażnieni, mamy tak wiele problemów, Ona daje nam piękną obietnicę: <... moje Niepokalane Serce nie zostawi w niepokoju nikogo kto się do mnie ucieka>. Wzywa nas, byśmy oddali Jej macierzyńskiemu Sercu wszystko, co nas niepokoi i przeraża.
M.: Cóż za radość, kiedy usłyszałam te słowa! Gdyby Ojciec wiedział, ilu ludzi zwierza mi się ze swoich obaw, lęku o przyszłość… Odpowiadam, że jesteśmy w ręku Boga. Jeśli taka jest wola Boga, mogę umrzeć na atak serca, z powodu koronawirusa lub na cokolwiek innego; być może będę musiała przejść swoją Kalwarię, mękę cierpienia, respirator... Ale jeśli jestem osobą wierzącą, to szybciej odzyskam zdrowie. Naukowcy to potwierdzają: kto ma wiarę, ma w sobie to pozytywne nastawienie, które jednocześnie przyczynia się do uzdrowienia…

Matka Boża umieszcza w naszych sercach ten pokój, tę pogodę ducha, tę nadzieję, która sprawia, że nie będziemy się bać przyszłości. Nadzieja, którą żyli nasi dziadkowie, nadzieja, którą żyli pierwsi chrześcijanie, nawet jeśli musieli ponieść śmierć męczeńską, rozszarpywani na arenach przez dzikie zwierzęta. Dzisiaj też są chrześcijanie, którzy umierają za wiarę...
Matka Boża od samego początku prosiła nas o dobrą spowiedź. Jeśli naprawdę wierzymy w moc sakramentów, nowe życie zaczyna się od dobrej spowiedzi. Panuje wielki zamęt, a spowiedź bardzo nam pomaga. Kiedyś w grupie modlitewnej Matka Boża powiedziała, że nawet jeśli ksiądz byłby wielkim grzesznikiem, jego rozgrzeszenie jest ważne, jest łaską. Ten czas Wielkiego Postu to nie tylko zaproszenie do modlitwy, postu, wyrzeczeń, lecz także do dobrej spowiedzi...

O. L.: Mario dziękuję Ci za te wspaniałe słowa, chcę w tym momencie zakończyć. Pomódlmy się.

Marija i o. Livio odmówili na koniec Magnificat oraz Chwała Ojcu, i o. Livio udzielił błogosławieństwa.
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

tereska
Posty: 578
Rejestracja: 05 lut 2017, 10:07
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: Medjugorje

Post autor: tereska » 26 mar 2021, 14:14

Orędzie, 25 marca 2021 r.

Drogie dzieci! Również dziś jestem z wami, by wam powiedzieć: dzieci, kto się modli, nie boi się przyszłości i nie traci nadziei. Jesteście wybrani, by nieść radość i pokój, bo należycie do mnie. Przyszłam tu jako Królowa Pokoju, bo diabeł chce niepokoju i wojny, chce wypełnić wasze serca lękiem o przyszłość, a przyszłość należy do Boga. Dlatego bądźcie pokorni, módlcie się i powierzcie wszystko w ręce Najwyższego, który was stworzył. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.
Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Jan Paweł II, ( Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas mszy św. na placu Zwycięstwa, Warszawa, 2 czerwca 1979.)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości