Wytyczne Pastoralne do Adhortacji „Amoris laetitia” Konferencji Episkopatu Polski

[MareS]

https://www.gosc.pl/doc/4800421.Wytyczn ... onferencji

CHWAŁA PANU.

[Pantop]

https://www.gosc.pl/doc/4800421.Wytyczn ... onferencji

CHWAŁA PANU.

CHWAŁA PANU

Ach
Gdyby na forum znalazł się jeszcze dobrodziej, który raczyłby to co tam stoi napisane przetłumaczyć na język polski tak, aby mógł to pojąć bez trudu uczeń gimnazjum..

Hę?

[GosiaH]

Pantop, z twojego sposobu pisania można bezpośrednio wnioskować, że przewyższasz poziom ucznia gimnazjum.
To i z powyższym tekstem, ufam, dasz sobie radę.

To po co taka zaczepka ?
Czy zaproszenie do dyskusji "jak ja rozumiem co biskupi chcieli powiedzieć" ?

[Pantop]

Do GosiaH

Pantop, z twojego sposobu pisania można bezpośrednio wnioskować, że przewyższasz poziom ucznia gimnazjum.
To i z powyższym tekstem, ufam, dasz sobie radę.

To po co taka zaczepka ?
Czy zaproszenie do dyskusji "jak ja rozumiem co biskupi chcieli powiedzieć" ?

Szanowna GosiuH


Już wykładam swe stanowisko.

NIE MA ŻADNEJ ZACZEPKI.

Jak w żadnym innym temacie tak w tym pragnę aby ktoś mi wytłumaczył kawa na ławę o co chodzi.

Skąd taki pomysł? Ano po przeczytaniu zarysowało mi się bardzo nieparlamentarne skojarzenie.
Jako, że ostatnimi czasy studzę swe zapały i emocje, postanowiłem oddać głos mędrszym i światlejszym ode mnie czyli przerażająco większej części forumowiczów.

Ot i wszystko.


A jeszcze!

Czy zaproszenie do dyskusji "jak ja rozumiem co biskupi chcieli powiedzieć" ?

Optymalnie byłoby tego uniknąć.
My nie powinniśmy dochodzić, spekulować/dyskutować co chcieli powiedzieć.
Myśmy powinni to wiedzieć po przeczytaniu.

[bosa]

Ja również mimo najszczerszych chęci, nie rozumiem o co tam chodzi.
Mam wrażenie jakby, czytała niegdysiejszą "Trybunę Ludu", czy inny partyjny organ. , a tak naprawdę nic nowego chyba to nie wnosi do tego co było. Czyli aby "pochylić się z troską" nad wiernymi mającymi "nieregularne "związki..

[mare1966]

Kościół , jak każda korporacja
ma swój język ( prawnicy , informatycy ) .

"Pochylić się z troską" to takie bardzo dyplomatyczne określenie .
Poprawne moralnie i bezpieczne zarazem .
Jednych pocieszyć , drugich nie zrazić .
Dla każdego coś miłego .

[Pantop]

Do: mare1966

Zaprosiłem Cię na spotkanie, gdzie obiecałem przedstawić jednoznaczne stanowisko czy warto Ci zainwestować milion złotych w biznes mogący przynieść krocie.
Idąc na to spotkanie wiedziałeś jedno: będę wiedział : TAK czy NIE.
I cieszyłeś się.

Spotkanie się odbyło.
I nie wiedzieć czemu - nie tylko nie wiesz czy TAK czy nie NIE - ale wiesz jeszcze mniej niż przed spotkaniem.
Jesteś skonsternowany.



A ja bezpieczny.

[mare1966]

Gosiu ,
przeczytałem całość dość uważnie .
Z pewnością wiedza gimnazjalisty tu nie wystarczy .
Uważam , że aby zrozumieć treść trzeba być na bieżąco
i co najmniej średnio orientować się w sytuacji Kościoła ,
tematyce małżeńskiej w szczególności .

Nieskromnie napiszę , że rozumiem co tam jest napisane .
Owszem , można by to przetłumaczyć na język potoczny
i w prostszych słowach "oddać ducha" wypowiedzianym słowom .

Powiem tyle - Adhortacja w bardzo istotny sposób zmienia
postrzeganie Kościoła ( poprzez papieża Franciszka )
w tematyce małżeńskiej .
Są to zmiany znaczne , wręcz rewolucyjne .

[Angela]

a tak naprawdę nic nowego chyba to nie wnosi do tego co było. Czyli aby "pochylić się z troską" nad wiernymi mającymi "nieregularne "związki..

A o pochyleniu się z troską nad opuszczonymi, chcącymi trwać w wierności, nad ich lękami i samotnością, ani słowa.
To boli, gdy pasterze zapominają o części swych owiec. I nie chodzi tu raczej o pozostawieniu reszty stada w bezpiecznym miejscu by ratować jedną zagubioną owcę jak w przypowieści, ale zaniedbanie. Bo kryzys małżeństwa, opuszczenie, jest tak wielkim zawirowaniem, że nie jest bezpiecznym miejscem, jest próbą wiary i wytrzymałości psychiczno- fizycznej. Również grozi pogubieniem.

[Kate81]

Powiem tyle - Adhortacja w bardzo istotny sposób zmienia
postrzeganie Kościoła ( poprzez papieża Franciszka )
w tematyce małżeńskiej .
Są to zmiany znaczne , wręcz rewolucyjne .

Mare, co masz na myśli? Wydawało mi się, że Adhortacja AL raczej nie wprowadziła żadnych zmian. "Pochylanie się z troską i towarzyszenie" osobom w związkach niesakramentalnych raczej już wcześniej było praktykowane, od czasów Jana Pawła II i jego FC.
Czy możesz przytoczyć, jakie to zmiany?

[Nirwanna]

Komentarz arcybiskupa Hosera:
http://www.niedziela.pl/artykul/36059/A ... uczania-ws
https://www.deon.pl/religia/kosciol-i-s ... -nie-.html
https://www.gosc.pl/doc/4808396.Abp-Hos ... -malzenstw
oraz komentarz z zagranicy:
https://www.deon.pl/religia/kosciol-i-s ... titia.html

[Kate81]

Ciekawi mnie ten przypis dotyczący okoliczności zmniejszających winę za rozpad małżeństwa poszczególnych osób: "niedojrzałość uczuciowa, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne" (przypis 12, KKK 2352).
Szczególnie te nabyte nawyki
Czy to nie jest tak, że poniekąd można wszystko podciągnąć pod okoliczności zmniejszające winę?

[Kate81]

O, i kolejna perełka:
KKK 1735: Poczytalność i odpowiedzialność za działanie mogą zostać zmniejszone, a nawet zniesione, na skutek niewiedzy, nieuwagi, przymusu, strachu, przyzwyczajeń, nieopanowanych uczuć oraz innych czynników psychicznych lub społecznych.

[Nirwanna]

Kate, o co chodzi z tym kontestowaniem KKK?
Warto może pamiętać, że te kanony KKK odnoszą się do działu KKK mówiącego ogólnie o wolności i odpowiedzialności człowieka.

Całej, nie tylko w życiu małżeńskim.

[Kate81]

W artykule o wytycznych który podesłałaś, na DEONie, jest dużo przypisów, w których cytowany jest KKK. Spojrzałam po prostu na przypisy dotyczące akapitu "Rozeznawanie".