Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

Niegodny
Posty: 59
Rejestracja: 06 paź 2021, 10:52
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: Niegodny »

Pavle rozumiem co mówisz ale wy zrozumcie mnie bo czuje że " mamy" problem z komunikacją w grupie. Dostałem pomoc w temacie w którym się tu zjawiłem szybko i ekspresowo czy się to podoba czy nie, czuje ulgę i nie mam zamiaru żałować że ja czuję. Przy okazji zostały mi wskazane inne rzeczy całkiem sporo nad którymi nie da sie myśleć 24h na dobę. ( bo jeszcze jest praca i rodzina). Moje doświadczenie zawodowe tez tak mowi nie da sie siedzieć nad jedna sprawa 24h na dobę bo mając rozwiązanie pod nosem nie widzisz go. Czasem trzeba zrobić krok do tyłu wyczilowac oczyścić głowę i wnioski później same do niej płyną. Ja mowie wyczilujmy pośmiejmy się trzeba chwile odsapnąć żeby temat w głowie ułożyć. .. a pani piękna co nieodpowiedzialnie, uciekasz od konsekwencji, mechanizm obronny .. kochani !!! Czasem trzeba odsapnac, złapać oddech. "A bo Ty tu piszesz elaborat", tak pisze bo chciałbym żebyście zrozumieli co chce powiedzieć. A na razie tylko ja mam odwagę powiedzieć nie rozumiem, proszę przetłumaczyć. Są tu osoby z którymi chętnie bym porozmawiał sam I pewnie tak zrobię. Ale temat z którym sie tu do was zgłosiłem według mnie jest wyczerpany ale dalszy rozwój wskazany.
O masz żonę, czy masz dzieci opowiedz.. a no nie opowiem, nie wam wszystkim bo wy poznaliście mnie ale ja was tez i jest kilka osób którym by poleciały styki po tej historii. Moze wszyscy macie wiedzę i wiarę której mi brakuje ale góra 3 osoby z Was umieją ja przekazać. Ja mam braki, jeszcze 2 miesiące temu myślałem że koronka to część bielizny. Wcale mi nie wstyd bo z Bogiem rozmawiałem po swojemu a nie recytowałem z kartki rzeczy których nie rozumiem. Idę włączyć mój mechanizm obronny w trybie ucieczka od problemów i mam zamiar się bawić i śmiać z synem. Pozdrawiam
Nocą ludzie śpią spokojnie w swoich łóżkach tylko dlatego, że na straży stoją mężczyźni o surowych obliczach, gotowi stosować przemoc w ich imieniu. - G.Orwell
JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: JolantaElżbieta »

Niegodny pisze: 23 paź 2021, 10:55 Pavle rozumiem co mówisz ale wy zrozumcie mnie bo czuje że " mamy" problem z komunikacją w grupie. Dostałem pomoc w temacie w którym się tu zjawiłem szybko i ekspresowo czy się to podoba czy nie, czuje ulgę i nie mam zamiaru żałować że ja czuję. Przy okazji zostały mi wskazane inne rzeczy całkiem sporo nad którymi nie da sie myśleć 24h na dobę. ( bo jeszcze jest praca i rodzina). Moje doświadczenie zawodowe tez tak mowi nie da sie siedzieć nad jedna sprawa 24h na dobę bo mając rozwiązanie pod nosem nie widzisz go. Czasem trzeba zrobić krok do tyłu wyczilowac oczyścić głowę i wnioski później same do niej płyną. Ja mowie wyczilujmy pośmiejmy się trzeba chwile odsapnąć żeby temat w głowie ułożyć. .. a pani piękna co nieodpowiedzialnie, uciekasz od konsekwencji, mechanizm obronny .. kochani !!! Czasem trzeba odsapnac, złapać oddech. "A bo Ty tu piszesz elaborat", tak pisze bo chciałbym żebyście zrozumieli co chce powiedzieć. A na razie tylko ja mam odwagę powiedzieć nie rozumiem, proszę przetłumaczyć. Są tu osoby z którymi chętnie bym porozmawiał sam I pewnie tak zrobię. Ale temat z którym sie tu do was zgłosiłem według mnie jest wyczerpany ale dalszy rozwój wskazany.
O masz żonę, czy masz dzieci opowiedz.. a no nie opowiem, nie wam wszystkim bo wy poznaliście mnie ale ja was tez i jest kilka osób którym by poleciały styki po tej historii. Moze wszyscy macie wiedzę i wiarę której mi brakuje ale góra 3 osoby z Was umieją ja przekazać. Ja mam braki, jeszcze 2 miesiące temu myślałem że koronka to część bielizny. Wcale mi nie wstyd bo z Bogiem rozmawiałem po swojemu a nie recytowałem z kartki rzeczy których nie rozumiem. Idę włączyć mój mechanizm obronny w trybie ucieczka od problemów i mam zamiar się bawić i śmiać z synem. Pozdrawiam
Ale co nie rozumiesz, że dostałeś wskazówki nie do tych przesłanek co powinieneś? To co zrobiłeś to manipulacja - nie wiem czy świadoma, czy nie - ale to w pewien sposób świadczy o Tobie. Jak? Dojdź sam do tego - to trudna droga do poznania prawdy o sobie. Na kłamstwie daleko nie ujdziesz. Wykorzystałeś ludzi do swoich celów - to okropne:-(
Niegodny
Posty: 59
Rejestracja: 06 paź 2021, 10:52
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: Niegodny »

Heheheeh widzisz( wypowiedź Jolanty) Pavle to jest dokładnie to o czy mówię .. koniec terapii grupowej.
Jolu - Ksiądz który wspomniał m.in. o tym forum zaznaczył że udzielają tu odpowiedzi, m.in. " osoby przypadkowe" A nie tylko duchowne na co muszę brać poprawkę. Dodał że ja mogę swój problem opisać i szukac pomocy ale wy nie możecie mnie oceniać ani ja wam się z moich czynów które mnie doprowadziły do tego miejsca tłumaczyć. A nic sie tu głównie nie dzieje poza ocenianiem mnie A ja ciągle muszę się z czegoś tłumaczyć. Dla was, części z was to była bardzo istotna informacja A dla.mnie nie I tyle. To jest temat zakończony lata temu i kropka. A teraz zrobie co będę mógł żeby ten ślub unieważnić.
Nocą ludzie śpią spokojnie w swoich łóżkach tylko dlatego, że na straży stoją mężczyźni o surowych obliczach, gotowi stosować przemoc w ich imieniu. - G.Orwell
elena
Posty: 427
Rejestracja: 14 kwie 2020, 19:09
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: elena »

Niegodny pisze: 23 paź 2021, 12:35
A teraz zrobie co będę mógł żeby ten ślub unieważnić.
Mówisz o stwierdzeniu nieważności sakramentu, czyli ze od początku małżeństwo było zawarte nieważne. Do momentu gdy sąd nie stwierdzi nieważności to małżeństwo wciąż trwa. A co jeśli małżeństwo było ważnie zawarte?
Gdybyś napisał, ze chce rozeznać czy moje małżeństwo było ważnie zawarte, pójdę, zapytam, mam wątpliwości itp. to miałoby inny wydźwięk dla mnie.
„Kocha się nie za cokolwiek, ale pomimo wszystko, kocha się za nic”. Ks. Jan Twardowski
Micealo
Posty: 178
Rejestracja: 27 wrz 2021, 14:04
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: Micealo »

Polecam oddanie się Bogu... W całości. To mega trudne. Ja sam nie jestem święty... I w życiu wiele rzeczy rzeczy robiłem. Byłem kozakiem na ulicy. Ale tutaj trafiłem... Sam nawet nie pamiętam jak dokładnie się to wydarzyło...
Niegodny rozumiem Twoje położnie... Rozumiem że chcesz unieważnić małżeństwo...
Czasem potrzeba mega pokory... Takiej pokory... Pokory. Prawdziwej i spojrzenia na siebie z boku.
Tu wszyscy na pewno chcą pomagać...
Niegodny
Posty: 59
Rejestracja: 06 paź 2021, 10:52
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: Niegodny »

Eleno a jak sie nie da to wezmę sobie cywilny jeśli tez tak będzie chciała moja dziewczyna.
Naprawdę nie interesuje mnie wasze zdanie w tym temacie bo to nasza decyzja i wam nic do tego.
Nocą ludzie śpią spokojnie w swoich łóżkach tylko dlatego, że na straży stoją mężczyźni o surowych obliczach, gotowi stosować przemoc w ich imieniu. - G.Orwell
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: Monti »

Niegodny, myślę, że informacja o małżeństwie nie jest nieistotna. Nawet z czysto świeckiego punktu widzenia ma to znaczenie, jeżeli chce się wejść głębiej w Twoje obecne problemy.
Co do stwierdzenia nieważności małżeństwa, to masz oczywiście możliwość wnioskować o to. Pewnie byłaby to jakaś droga wyprostowania Twojej sytuacji i powrotu do życia sakramentalnego. W tym zakresie nie za wiele Ci powiemy, bo po pierwsze, nie opisałeś swojego małżeństwa, a po drugie nie jesteśmy specjalistami z prawa kanonicznego.
Natomiast Twój komunikat, że poczułeś się oceniony myślę, że powinien być istotną informacją zwrotną dla wszystkich piszących. Niezależnie od Twojego sposobu pisania, który nie każdemu może się podobać, myślę, że czasem zapominamy o tym, że Kościół ma być szpitalem polowym, a nie sądem.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Niegodny
Posty: 59
Rejestracja: 06 paź 2021, 10:52
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: Niegodny »

Micealo to jak byłeś kozakiem na ulicy to wiesz jak tacy jak ja traktują takich jak ty.. z wzajemnością hehe. Ale.moze nam będzie sie rozmawiało normalnie.
Nocą ludzie śpią spokojnie w swoich łóżkach tylko dlatego, że na straży stoją mężczyźni o surowych obliczach, gotowi stosować przemoc w ich imieniu. - G.Orwell
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4368
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: ozeasz »

Monti pisze: 23 paź 2021, 14:22 Niezależnie od Twojego sposobu pisania, który nie każdemu może się podobać, myślę, że czasem zapominamy o tym, że Kościół ma być szpitalem polowym, a nie sądem.
Monti biorąc pod uwagę Twoje porównanie, mam taką myśl że przychodzi tutaj człowiek który może ma gangrenę ale jego pomysł na wyleczenie polega na tym, by dokonać kosmetycznych, zewnętrznych zmian bo niema komfortu życia jak dotychczas.

A człowiek ów dodatkowo widząc że zamierzony (lub nie) plan nie wypalił, jeszcze ma pretensje o to że proponują mu amputację nogi.

I On ma rację że to jego życie i konsekwencje, więc czego tu w tym szpitalu szuka, tu ludzie z podobnymi " chorobami już w trakcie leczenia, często świadomi swej "choroby" nieraz już akceptujący brak kończyn w imię życia które zachowali.

Niegodny,z tego co czytam, masz taki plan, plan wycięcia sakramentalnej małżonki, nie piszesz skąd taki plan, bo to Twoja sprawa, dla mnie to rodzaj buty, piszesz że chcesz sie nawracać ale Boży plan na małżeństwo mam wrażenie Cię nie interesuje, mam również wrażenie że tak jak próbujesz wykorzystać to forum, tak masz plan jak Bóg ma załatwić Twoje sprawy, a tutaj zong..Bo ani Ci ludzie tutaj ani Bóg nie są ubezwłasnowolnieni a mają swoje zdanie na ten temat, Bóg zna Twoje serce lepiej niż Ty sam, a ludzie tutaj dokonali oceny na podstawie Twoich informacji i zachowania przez te kilkanaście dni.

Nie podoba się, to nie tak miało być? :lol: Czyżby scenariusz się znów powtórzył, deja vu?

Nie wiem jaki masz zawód ale w tych czasach większości wiadomo jak działa komputer, otrzymując niepełne dane, dochodzi się do błędnych wniosków, ale może chcąc uzyskać sobie wiadomy wynik, można dokonywać "manipulacji" aby ten wynik uzyskać. Tylko wiesz, to ciągle błędny wynik.

Na koniec napiszę, że forma mojej wypowiedzi jest różna od tej, która jest bliska memu sercu, ale czytając Twoje posty pozwoliłem sobie na szczerość i bezpośredniość, dałem ponieść się emocjom, przyznaję się, poczułem bunt i złość na to co u Ciebie przeczytałem, co kierujesz w stronę wypowiadających się tu forumowiczów, bo mam też wrażenie że to Twój sposób na funkcjonowanie w otoczeniu które się nie adaptuje do Twoich oczekiwań.
W żadnym razie nie twierdzę że tak jest, taki jest mój odbiór tego co tu czytam, może być całkowicie błędny, pytanie czy Ty masz tego świadomość, że Twoje przekonanie z którym tu przyszedłeś, jesteś, też takie może być? Pozdrawiam serdecznie.
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
Micealo
Posty: 178
Rejestracja: 27 wrz 2021, 14:04
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: Micealo »

Niegodny pisze: 23 paź 2021, 14:36 Micealo to jak byłeś kozakiem na ulicy to wiesz jak tacy jak ja traktują takich jak ty.. z wzajemnością hehe. Ale.moze nam będzie sie rozmawiało normalnie.
Wiesz..
Czasem potrzeba, głowę posypać popiołem. Trzeba tak pisałem spojrzec na siebie z boku. To że tu jesteś to już jest jakiś cud. Ja wiele nie rozumiem jeszcze, wiele mam przed sobą pracy. Wiele jeszcze muszę się nauczyć.
Tutaj nie ma nikogo kto by nie chciał w jakimś stopniu pomoc. Jasne czasem trafisz... Na kogoś z kim w realu... Być nie poszedł na... :) ale najważniejsze jest to jak ktos napisał na moim wątku., aby z tych wszystkich postów wyciągać dla siebie to co wartościowe i akurat w danym momencie się przydaje. Czasem trzeba, przetrawić niektóre rzeczy, przeczytać parę razy.
Więc głowa do góry... I walczymy o to aby być jak najlepszym człowiekiem.
Ewuryca

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: Ewuryca »

Niegodny kiedy czytałam twoje pierwsze posty to wnioski nasuwały się podobne czyli przemocowiec i mundurowy. Jeśli coś zrozumiałeś z przekazanych ci postów to super, to znaczy ze warto było tu trafić, i to znaczy ze masz szanse pracować nad sobą dla siebie, nie dla żony czy twojej obecnej partnerki. A jeśli dodatkowo uchyliłeś chociaż odrobine twojej duszy dla Jezusa to tym lepiej, bez względu na twoją sytuacje życiową bądź z nim, warto zagłębiać się jeszcze bardziej w lekture Pisma św, książki duchownych, konferencje i inne, a jeśli możesz mieć stałego duchownego to daj mu się prowadzić. Ja kiedy zaczynał się proces nawrócenia tez nie wiedziałam czym jest koronka, ale Bóg Mnie prowadził, szedł moim tempem, nie narzucał mi nic, podsuwał mi ludzi i modlitwy. Wiec idź z Nim, ale nie przestawaj pracować nad sobą. Na tym polega skandal miłosierdzia Bożego, nie my decydujemy kto jest Jego godny, bo nikt z nas godny nie jest.
Avys
Posty: 220
Rejestracja: 21 cze 2020, 8:31
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: Avys »

Niegodny, przychodzisz tutaj przebrany za małżonka sakramentalnego, który ma kryzys z żoną. Żona okazuje się kowalską. „Ręce Ci opadają” bo Twoja konkubina podaje Ci siódmą wersję swojej zdrady i kłamie Cię obrzydliwie a Ty -sam kłamiąc- jesteś oburzony jej kłamstwami. Żalisz się jaki to jesteś biedny, bo zdradzony a sam w tym czasie zdradzasz, bo jesteś małżonkiem innej kobiety. To suche fakty nie ocena Ciebie.

Czuję się zmanipulowana i okłamana. Piszesz, że nie podoba się jak ktoś Cię okłamuje i czujesz wtedy złość. Ja też. Po przeczytaniu Twoich postów oprócz czucia się okłamaną, miałam też wrażenie przemocy i manipulacji tam zawartych. Piszę o tym, bo ja mogę więcej nie czytać tego co piszesz jeśli to dla mnie za ciężki kaliber i zapomnieć o sprawie. Ale Twoja rodzina i dzieci mają z Tobą kontakt i jeśli masz taki sam sposób komunikowania się i mówienia do nich to warto poruszyć ten temat na terapii czy z księdzem. Obym się myliła, ale napisałam co czuję, bo sposób komunikacji można zmienić i usuwać z niego kłamstwo, elementy manipulacji i przemocy. I żeby nie było ja też ciągle poprawiam swój sposób komunikacji (z różnym skutkiem).
Życzę Ci tego samego co sobie - nawracania się (=zmiany sposobu myślenia), życia w prawdzie i miłości - tej z hymnu o miłości i bliskiej relacji z Bogiem- którą mówisz, że zacząłeś nawiązywać- tak trzymaj :-)
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: Pavel »

Nic nie musisz, wiele natomiast warto.
Twój wybór, daj znać gdy zmienisz zdanie.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: renta11 »

Niegodny

Strasznie wierzgasz jak koń na pastwisku. :D
Ale i tacy kozacy uliczni już tutaj bywali.
A ja myślę, że Ciebie to bardzo boli. Ta Twoja sytuacja faktyczna, z Twoim małżeństwem i obecna z kowalską.
I dzieci w tym wszystkim.
Ja w podobnej sytuacji bardzo oddaliłam się od Boga, i w głębi serca czułam się niegodna, aby przyszedł do mnie.
Ale właśnie w takiej sytuacji Bóg jest bardzo potrzebny, bo właśnie chorzy potrzebują go najbardziej. I właśnie ludzie żyjący w grzechu ciężkim, tak jak Ty żyjesz.
Także myślałam o uznaniu za nieważne sakramentu mojego kowalskiego, ale szybko odrzuciłam tę myśl. Bo on chciał wziąć ślub ze swoją żoną, a ja nie chciałam oszukiwać. No bo jak mogłabym chcieć oszukiwać Boga ? :D
Nie wiem, jak było z Twoim małżeństwem, może są przesłanki, aby uznać je za nieważnie zawarte? To Ty musisz rozeznać to w swoim sercu, w rozmowie z Bogiem. Ale Bóg to nie księga życzeń i zażaleń, aby miał spełniać Twoje widzimisię. To tak nie działa. Jeśli przez tyle lat tego nie zrobiłeś, a jesteś w związku z kowalską już długo, to pytanie dlaczego tego nie zrobiłeś?
Co jest głęboko w Twoim sercu? Bo ja czuję, że wielki strach i odrzucenie, dlatego taka buta, taka droga na zwarcie. Nie wiesz jeszcze, że zupełnie niepotrzebnie.
Nawet jeśli czujesz, że nie jesteś godny, to i tak Bóg puka od spodu. I czeka na Ciebie. Bo jesteś Synem Króla, jak ja jestem Córką Króla. I warto tak o sobie myśleć.
Może zacznij po prostu od modlitwy
„Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja”.
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa

Post autor: Caliope »

Wiesz, nikt Ciebie nie ocenia jako osobę, a twoje zachowania. Szczególnie rzuca się w oczy manipulowanie ludźmi do swoich celów, żeby tylko nic nie wyszło. To zachowania są problemem, nie ty sam. Nic nie musisz, a możesz jeśli zechcesz.
ODPOWIEDZ