Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 » 25 kwie 2021, 16:03

Witam mam pytanie a moze ktos z Państwa wie jak wygląda możliwość przesłuchania swiadka psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa. U psychologa byliśmy z zoną podczas prob ratowania i wtedy Pani psycholog wydala pewne wazne opinie. Mam na mysli tajemnice lekarską. Z góry dziękuję

Nowiutka

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Nowiutka » 29 kwie 2021, 12:46

Nie wiem czy się da ale robiłam pod wpływem męża i jego oskrazen testy psychologiczne pod kątem zaburzeń osobowości. Ksiądz psycholog to był i powiedział że w przypadku weryfikacji ważności i tak będą jak już swoje testy i opinie prowadzić. Nie wiem zatem czy podobnie nie będą podchodzić do opinii psychologa.

Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Monti » 30 kwie 2021, 8:41

Raczej będzie ciężko. Polecam poczytać poniższy link, pamiętając, że sąd kościelny nie ma kompetencji do zwolnienia z tajemnicy zawodowej:
http://www.sekcjapsychoterapii.pl/opini ... hoterapii/
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 » 30 kwie 2021, 9:41

Dziękuję za odp. To juz cos

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Ograniczona liczba swiadkow w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 » 30 kwie 2021, 10:08

Witam mam pytanie jak w tytule. Gdzieś natchnąłem sie na informacje iz Jan Paweł II wydał ( nie wiem jak to nazwac ) dokument ? w ktorym dopuszcza sie mniejszą liczbę świadków np 1 plus inny dowód. Mam tu na mysli korespondencje miedzy mna i żoną gdy staralem sie wyjasnic przyczyny rozstania rozwodu. Jest tam: wyrzucanie mnie z domu, stwierdzenia bagatelizujace przysięge małżeńską, przymioty małżeństwa, jeszcze przed wizytą u psychologa plany rozwodu ( po roku małżeństwa ), stwierdzenie ze slub to byl błąd, ze chciala go odwołać, ze chce byc sama, obecnie półtorej roku po rozwodzie przynanie się ze ma kogos choc słyszałem ze miala romans jeszcze w trakcie małżeństwa, ze nie wie czy mnie wogole kochala i rzeczy ktore pokazuja kłamliwe zarzuty z pozwu. To pewnie nie wszystko. Niestety swiadkow na moją korzysc moge nie mieć zbyt wielu ponieważ mieszkaliśmy u zony. Świadkowie ze strony zony podczas rozwodu na ktory sie nie godzilem zeznawali jawne kłamstwa o czym swiadczy wlasnie Messenger i smsy. Ma ktos wiedze jak w takiej sytuacji ma sie sprawa i gdzie znalesc mozna ten dokument wydany przez Jana Pawła II. Dziękuję z góry

Lawendowa
Posty: 7651
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Lawendowa » 30 kwie 2021, 10:16

Tutaj jest dużo istotnych zmiennych:
- czy sprawa już sie toczy?
- kto wniósł/ chce wnieść ?
i jeszcze sporo innych by sie znalazło.

Zasadniczo to chyba najskuteczniej będzie zasięgnąć informacji w Sądzie Biskupim.
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13301
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Nirwanna » 01 maja 2021, 9:37

Krzygo5, twój nowy post został doklejony do istniejącego już Twojego wątku.
Warto nie mnożyć wątku na szczegółowe kwestie, tylko być w jednym, gromadzącym Twoje wątpliwości i pytania.

Zasadnym jest pochylenie się nad pytaniami i wskazówką Lawendowej.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Całkowita przemiana żony

Post autor: krzygo5 » 15 maja 2021, 15:40

Witam zona po slubie okazała sie toksycznie uzależniona od członków rodziny ( opinia psychologa ) . Rok po slubie rozwod oparty na klamstwach. Prawdziwy powod to kochanek zony do ktorego przyznala sie teraz po rozwodzie. Moje życie na starcie zostalo złamane. Marne szanse o stwierdzenie nieważności małżeństwa z racji braku swiadkow bo psycholog niestety nie moze. Mam teraz cale życie byc sam by nie pozostac poza kościołem tylko dlatego ze zostalem paskudnie " oszukany " przez niedojrzałosc zony. Dramat

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13301
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Nirwanna » 16 maja 2021, 7:42

Krzygo, ponownie dołączyłam Twój post do istniejącego już, Twojego wątku.
Przyznaję, że trochę się gubię, w tym co piszesz...
Mówiąc wprost - wrzucasz kolejne pytania, oczekując zapewne odpowiedzi, jednak nie pisząc w zasadzie o sobie.
Czego oczekujesz od forumowiczów? Jakiej pomocy?
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Całkowita przemiana żony

Post autor: Monti » 16 maja 2021, 8:14

krzygo5 pisze:
15 maja 2021, 15:40
Witam zona po slubie okazała sie toksycznie uzależniona od członków rodziny ( opinia psychologa ) . Rok po slubie rozwod oparty na klamstwach. Prawdziwy powod to kochanek zony do ktorego przyznala sie teraz po rozwodzie. Moje życie na starcie zostalo złamane. Marne szanse o stwierdzenie nieważności małżeństwa z racji braku swiadkow bo psycholog niestety nie moze. Mam teraz cale życie byc sam by nie pozostac poza kościołem tylko dlatego ze zostalem paskudnie " oszukany " przez niedojrzałosc zony. Dramat
Skoro jesteś ochrzczony, to jesteś w Kościele, niezależnie od tego, co się potem dzieje w Twoim życiu.
Co do stwierdzenia nieważności, to skonsultuj się z kimś kompetentnym i po odpowiednim rozeznaniu podejmij decyzję. Natomiast jeśli oczekujesz wsparcia od forumowiczów, to - tak jak pisze Nirwanna - napisz coś więcej o sobie. Warto popatrzeć na siebie trochę krytycznie. Przerzucanie całej winy na drugą osobę jest wygodne, ale rzadko zgodnie z rzeczywistością.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 » 17 maja 2021, 4:41

Witam tylko co mialbym pisac o sobie. Chyba tylko frajer ktory ozenil sie z nieszczesliwa skrzywdzona przez trudne zycie dziewczyna. A pozniej okazało sie ze ten frajer jest wszystkiemu winny. Bo nie tańczyl jak mu zagrali.

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13301
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Nirwanna » 17 maja 2021, 6:19

Witaj,
Słychać u Ciebie całe pokłady frustracji... co - jeśli zostałeś oszukany - jest najzupełniej normalne.
Natomiast doświadczenie tego forum i tej wspólnoty pokazuje, że taplanie się we frustracji na dłuższą metę niczego na lepsze nie zmieni, nie pomaga. Dlatego, gdy będziesz gotowy oczywiście, warto abyś jednak napisał o sobie. Np.:
- czemu jesteś winny? przynajmniej wg Twojej żony? Czego nie robiłeś, a wg żony miałeś robić?
- co takiego się zadziało, że ożeniłeś się ze swoją żoną? Czym Cię pociągnęła? Czego nie widziałeś przed ślubem, a zobaczyłeś po ślubie?

Odpowiedzi na te pytania pomogą Tobie (i nam) spojrzeć inaczej. A potem coś zrobić - też inaczej. To klucz do wyjścia ze studni frustracji, w którym teraz jesteś. Oczywiście gdy będziesz gotowy z niej wyjść. Bo masz prawo sobie w niej siedzieć, nikt na siłę Cię stamtąd wyciągać nie będzie.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Caliope » 17 maja 2021, 8:25

krzygo5 pisze:
17 maja 2021, 4:41
Witam tylko co mialbym pisac o sobie. Chyba tylko frajer ktory ozenil sie z nieszczesliwa skrzywdzona przez trudne zycie dziewczyna. A pozniej okazało sie ze ten frajer jest wszystkiemu winny. Bo nie tańczyl jak mu zagrali.
Krzygo5, to ja też jestem straszną frajerką która wyszła za takiego samego mężczyznę jak twoja żona i też jestem winna, bo nie spełniłam oczekiwań. Rozpocznij swój wątek, polecam.

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 » 18 maja 2021, 17:10

Caliope nie bardzo rozumiem Twoja odp. Spelnianie oczekiwan zony ok. Ale spelnianie oczekiwan szwagierki i tescia i tanczenie jak zagrają to chyba nie o to chodzi. Zresztą psycholog stwierdziła " jest pani uzależniona od ojca ze względu na problem dda i sugeruje terapie " i co Pani ma na mysli piszac "takiego samego "

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 » 18 maja 2021, 18:00

Nirwanna oj masz racje cale mnóstwo frustracji zlosci na zone ale tez siebie ze dalem sie tak nabrac.
Winny wg zony jestem poniewaz nie biegalem na smyczy jak piesek na zawołanie ojca. Oczywiście zona zyjac w 18 letnim klimacie współuzależnienia byla na kiwniecia palca tescia. Ale uwaga nasililo sie dopiero po slubie. Przed ojciec byl tym ktory jej zycie zniszczyl. I zona tez zaczęła przyjmować taka postawe kaprala we wojsku. Gdy bylo nie po myśli to odrazu sceny.
Przed slubem byla cudowną kobietką zagubioną z ciezkim bagażem zyciowym 18letniego alkoholizmu rodziców, smierci mamy, ciaglymi awanturami ponizaniem, interwencjami policji, przemocą. Na początku związku z silna depresją z ktorej dzieki wizytom u psychologa udalo sie wyjsc. Wtedy bylem " darem z nieba za krzywdy w zyciu ". Po slubie nagle to ojciec stal sie idealem a ja na szarym koncu po ojcu siostrze ktora zawsze gdy zona potrzebowala pomocy w dziecinstwie zostawiala ja sama i po dzieciach siostry ktore zona po slubie stwierdzila kocha jak swoje. O mezu przypominala sobie gdy cos trzebabylo.
Czego nie widzialem przed slubem? Az tak silnego uzaleznienia od ojca i siostry. Nie widzialem bo przed slubem nie bylo wtracania sie ojca i siostry w nas a po slubie to ojciec z siostra zaczeli ukladac nasze zycie. Dobre rady dla zony co ma robic , co nie i jak traktowac meza. Pomimo iz przed slubem mnostwo rzeczy robilismy razem po slubie w miare czasu i wizyt siostry postawa zony zaczela sie robic anty co we mnie wywolalo tez jakas pewnie reakcje. Po ok 6 do 12 miesiecy od slubu najprawdopodobniej zona zaczela miec blizsza relacje z kims z pracy z kim obecnie jest w zwiazku. O tym ze ma kogos przyznala mi sie miesiac temu jednak plotki o kochanku dochodzily jeszcze przed rozwodem. Kochanek byl prawdziwym powodem rozwodu ktory byl oparty na 80% klamstw ktore wychodzily w konfrontacji z np smsami. Falszywe zeznania ojca siostry i kolezanki ukladaly falszywa historie pod pozew. Pozatym w pozwie zawarte byly blache sprawy ktore nawet Pani sedzina skwitowala ze to sa jakies drobne sprawy do dogadania a nie rozwodu. Klamstwa swiadkow i zony szybko zostaly zauwazone u Góry. 4 miesiace po rozwodzie tesc zmarl na covid jak rowniez ojciec kochanka. Zona zostala sama z kochankiem a ja ze zlamanym zyciem. Gdy sie to zaczelo zaczalem jezdzic na ognisko Sychar. Jesli cos wiecej potrzeba to chetnie odp

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości