Re: Mój smutny koniec?
: 15 sie 2018, 19:45
Chwała Panu !!!!!!!!!!1
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
https://www.kryzys.org/
zenia1780 pisze: ↑15 sie 2018, 14:11 STOPko, bardzo dziękuję Ci za to krótkie, ale jakże wymowne świadectwo zarówno powrotu jak działania Tatusia w naszym życiu.
Szczególnie za ten fragmenty dziękuje:
jakże podobny do moich doświadczeń, że w momencie, kiedy już oddam wszystko i sama przestanę psuć swoim działaniem, to robi się miejsce dla Jego Mocy i Jego Działania. Pan Bóg przychodzi z pomocą 15 minut za późno i zawsze zdążySTOPka pisze: ↑15 sie 2018, 13:06 Jeszcze się tli iskierka nadziei, że może to uratujesz, że może jeszcze będziemy razem...aż w końcu gaśnie. Nie ma już nic w moim sercu. Ty chyba czekałeś na ten moment, bo własnie wtedy wydarzył się cud i znów postawiłeś nas zwróconych ku sobie.
I znów jesteśmy razem. I tylko myślę - nie zmarnujmy tego.
https://www.youtube.com/watch?v=91vKcplxsV0
STOPko życzę Wam/Tobie wielu łask Bożych.
Chwała Panu.