Jak mogę pomóc rodzicom w kryzysie jako córka?
: 16 maja 2019, 19:55
Witajcie
Sam tytuł mówi bardzo dużo, więc jedynie co, to podam więcej szczegółów.
Kończę za miesiąc 17 lat, a odkąd pamiętam, w moim domu były codziennie kłótnie.
Jestem jedynaczką. Bardzo mnie to smuciło. Nie miałam za dobrych relacji z rodzicami, więcej w nich było niezrozumienia czy pretensji. Teraz nastąpiła malutka poprawa.
Kilka lat temu przez przypadek odkryłam, że tata pisze z innymi kobietami na portalach randkowych. Był to dla mnie szok, załamanie, niezwykłe wyrzuty w kierunku taty. Do dzisiaj pewnie mi one zostały. Nie powiedziałam o tym mamie ani słowa. Nie wyobrażam sobie rozwodu rodziców.
Moje pytanie brzmi, jak im pomóc odbudować więź? Zaproponowałabym oczywiście RWS, ale nie są zbyt religijni.
Mam wielki mętlik w głowie. Nie wiem co robić, a chcę działać.
Wiem, że pewnie pojawi się opcja rozmowy- wierzcie mi, że chyba nie dam rady. To jest bardzo bardzo stresujące. Jak chodzenie po polu minowym.
Dodam, że nie było u nas w rodzinie żadnych problemów alkoholowych, ogólnie z uzależnieniami.
Proszę Was o rady.
Sam tytuł mówi bardzo dużo, więc jedynie co, to podam więcej szczegółów.
Kończę za miesiąc 17 lat, a odkąd pamiętam, w moim domu były codziennie kłótnie.
Jestem jedynaczką. Bardzo mnie to smuciło. Nie miałam za dobrych relacji z rodzicami, więcej w nich było niezrozumienia czy pretensji. Teraz nastąpiła malutka poprawa.
Kilka lat temu przez przypadek odkryłam, że tata pisze z innymi kobietami na portalach randkowych. Był to dla mnie szok, załamanie, niezwykłe wyrzuty w kierunku taty. Do dzisiaj pewnie mi one zostały. Nie powiedziałam o tym mamie ani słowa. Nie wyobrażam sobie rozwodu rodziców.
Moje pytanie brzmi, jak im pomóc odbudować więź? Zaproponowałabym oczywiście RWS, ale nie są zbyt religijni.
Mam wielki mętlik w głowie. Nie wiem co robić, a chcę działać.
Wiem, że pewnie pojawi się opcja rozmowy- wierzcie mi, że chyba nie dam rady. To jest bardzo bardzo stresujące. Jak chodzenie po polu minowym.
Dodam, że nie było u nas w rodzinie żadnych problemów alkoholowych, ogólnie z uzależnieniami.
Proszę Was o rady.