Statystyki
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 22 kwie 2018, 8:12
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Statystyki
A ja mam takie pytanie (chyba dlatego, że w głębi duszy jestem umyslem ścisłym i cyrefki do mnie przemawiaja): czy istnieją jakiekolwiek statystyki pokazujące, jaki odsetek małżeństw do siebie wraca po rozwodzie/separacji? Zarówno w skali "globalnej", jak i "sycharowej"?
Wiem, że to tylko statystyki, nie muszące nic wnosić. Ale łatwiej mieć nadzieję wiedząc, że jesteś powiedzmy w 30%, a nie dajmy na to 1%☺
Wiem tylko, że mężczyźni częściej wracają niż kobiety (choć ciekawi mnie, na ile znacząca jest ta roznica), ale czy coś więcej wiadomo?
Wiem, że to tylko statystyki, nie muszące nic wnosić. Ale łatwiej mieć nadzieję wiedząc, że jesteś powiedzmy w 30%, a nie dajmy na to 1%☺
Wiem tylko, że mężczyźni częściej wracają niż kobiety (choć ciekawi mnie, na ile znacząca jest ta roznica), ale czy coś więcej wiadomo?
Re: Statystyki
Mont Blanc, obawiam się, że zbyt dużo jest tu zmiennych, żeby statystyka mogła się wypowiedzieć.
Zwłaszcza, że Sychar istnieje raptem 15 lat, a wcześniej też małżonkowie wracali do siebie. Wracają również poza Sycharem. Czasem nie wiemy, bo tracimy z ludźmi kontakt.
Sądzę więc, że zamiast ufać statystyce, lepiej zaufać Bogu. Czyli niezależnie czy mąż wróci zaraz, za lat dziesięć, za lat dziesiąt w wieku 80+ z balkonikiem w komplecie - to nie ma znaczenia. Bo Pan Bóg ma plan na życie każdego z nas, i z Nim każda chwila może być szczęśliwa. Z mężem u boku czy bez.
Zwłaszcza, że Sychar istnieje raptem 15 lat, a wcześniej też małżonkowie wracali do siebie. Wracają również poza Sycharem. Czasem nie wiemy, bo tracimy z ludźmi kontakt.
Sądzę więc, że zamiast ufać statystyce, lepiej zaufać Bogu. Czyli niezależnie czy mąż wróci zaraz, za lat dziesięć, za lat dziesiąt w wieku 80+ z balkonikiem w komplecie - to nie ma znaczenia. Bo Pan Bóg ma plan na życie każdego z nas, i z Nim każda chwila może być szczęśliwa. Z mężem u boku czy bez.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 22 kwie 2018, 8:12
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Re: Statystyki
Takiej odpowiedzi się obawialam miałam nadzieję na jakiś konkret, bo od ponad roku błądzę w jednej wielkiej niepewności, ale rozumiem, o co Ci chodzi, gwarancji nikt mi nigdy nie da.
Ale nie ma nawet statystyk pokazujących, jaki odsetek wszystkich małżeństw (nie tylko sycharowych) do siebie wraca?
Ale nie ma nawet statystyk pokazujących, jaki odsetek wszystkich małżeństw (nie tylko sycharowych) do siebie wraca?
Re: Statystyki
Hm, a w jakim przedziale czasu?
Bo sądzę że możliwe byłyby jedynie badania krótkoterminowe, tak do maks. 10 lat. Tymczasem w Sycharze mamy świadectwa powrotów po kilkunastu latach, rekordziści - po 30 latach.
Hardcore, nie? taki sycharowski
Bo sądzę że możliwe byłyby jedynie badania krótkoterminowe, tak do maks. 10 lat. Tymczasem w Sycharze mamy świadectwa powrotów po kilkunastu latach, rekordziści - po 30 latach.
Hardcore, nie? taki sycharowski
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 22 kwie 2018, 8:12
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Re: Statystyki
Nawet badania dotyczące ostatnich 10 lat by mnie usatysfakcjonowały albo np krzywa pokazująca, po ilu latach ludzie najczęściej wracają...
No i bardzo mnie ciekawi fakt, jaka jest różnica w powrotach małżeństw "sycharowych", a zwykłych. No cóż, chyba za bardzo skupiam się na liczbach, ale, jak już pisałam, bardzo do mnie przemawiają:)
powrót po 30 latach hardcore, ale dający nadzieję
No i bardzo mnie ciekawi fakt, jaka jest różnica w powrotach małżeństw "sycharowych", a zwykłych. No cóż, chyba za bardzo skupiam się na liczbach, ale, jak już pisałam, bardzo do mnie przemawiają:)
powrót po 30 latach hardcore, ale dający nadzieję
Re: Statystyki
Problem w tym, że Bóg nie działa według statystyk. Gdyby Abraham patrzył na statystyki, nie uwierzyłby, że w podeszłym wieku stanie się ojcem. Z drugiej strony, wielu spotykają niespodziewane nieszczęścia, które statystycznie nie powinny na nich spaść, ale po czasie okazują się one czyjąś drogą do Boga. Tak więc w tym przypadku akurat wykorzystanie tej dziedziny wiedzy może okazać się zawodne.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 22 kwie 2018, 8:12
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Re: Statystyki
Wiem, że macie racje. Ale chyba potrzebuje jakiś konkretów, czegoś namacalnego, czego mogłabym się chwycić. Bo że Boga i wiary, to jasne. Ale może jeszcze za mało tej wiary we mnie?
Re: Statystyki
Malutki cytacik z książki G Chapmana:
"Zaledwie mały odsetek ludzi rozwiedzionych twierdzi, że w drugim lub trzecim związku bardziej im się poszczęściło.
Podczas gdy w pierwszym małżeństwie wskaźnik rozwodów wynosi 40 %, w drugim osiąga 60 %, w trzecim 75 %"
"Zaledwie mały odsetek ludzi rozwiedzionych twierdzi, że w drugim lub trzecim związku bardziej im się poszczęściło.
Podczas gdy w pierwszym małżeństwie wskaźnik rozwodów wynosi 40 %, w drugim osiąga 60 %, w trzecim 75 %"
Re: Statystyki
A dopuszczasz, bynajmniej teoretycznie, że dla kogoś w drodze wiary (nieraz i ludzkiego szczęscia?) "nieudane małżeństwo" było tylko (chociaż ważnym !) jednym z ... etapów ?Mont Blanc pisze: ↑15 lut 2019, 20:06 Wiem, że macie racje. Ale chyba potrzebuje jakiś konkretów, czegoś namacalnego, czego mogłabym się chwycić. Bo że Boga i wiary, to jasne. Ale może jeszcze za mało tej wiary we mnie?
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 22 kwie 2018, 8:12
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Re: Statystyki
Szczerze mówiąc, na tym etapie absolutnie nie. Na pewno ma na to wpływ fakt, że dla mnie rodzina zawsze była na pierwszym miejscu. A i wiary za mało.
I trudno mi ogarnąć rozumem, jak można być szczęśliwym pomimo braku małżonka u boku, choć świadectwa na forum niejednokrotnie to potwierdzają.
I trudno mi ogarnąć rozumem, jak można być szczęśliwym pomimo braku małżonka u boku, choć świadectwa na forum niejednokrotnie to potwierdzają.
Re: Statystyki
MB, bo to nie jest do zrozumienia, tylko do przeżycia
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Statystyki
OK, dobrze, że to widzisz ...Mont Blanc pisze: ↑16 lut 2019, 10:37 (...) trudno mi ogarnąć rozumem, jak można być szczęśliwym pomimo braku małżonka u boku, choć świadectwa na forum niejednokrotnie to potwierdzają.
Dla mnie na przykład "niemożliwe" jest jak ktoś straci nogi w wieku powiedzmy 20 lat i potem za jakiś czas żyje szczęśliwy i spełniony ... Bez nóg ...
Nogi są dla mnie ważne (ważniejsze niż np. włosy czy ... zęby ).
Pogody Ducha !
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 22 kwie 2018, 8:12
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Re: Statystyki
Nirwanna, tylko ja chyba jeszcze nie jestem gotowa na przeżycie tego
Pustelniku, bardzo podoba mi się to porównanie, także dlatego, stracić męża to dla mnie trochę jak stracić część siebie
Pustelniku, bardzo podoba mi się to porównanie, także dlatego, stracić męża to dla mnie trochę jak stracić część siebie