Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

Uczciwa zona
Posty: 240
Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Uczciwa zona » 03 cze 2021, 17:34

elena pisze:
03 cze 2021, 16:42
Uczciwa zona pisze:
03 cze 2021, 14:46

Tak Blawatku,
Oni bardzo chetni są by przeprowadzic rozwod. Będę szukala innego. Choc mi sie tylko rozchodzi o alimenty ta moja adwokat od poczatku walkuje temat rozwodu. Juz przy pierwszym spotkaniu mowila mi ze ona by wziela rozwod z takim mezem jak moj a gdy spytalam czy ona jest po rozwodzie odpowiedziala ze jeszcze nie i brakuje jej odwagi i ze obecnie jest w seperacji.

Tylko teraz mysle jak odwolac jej pelnomocnictwo, jakby ktos byl zorientowany proszę o informację bede niezmiernie wdzieczna.
A widzisz jej brakuje odwagi na rozwód a Tobie radzi rozwód, łatwo się doradza innym prawda.
Z punktu widzenia prawnika to rzeczywiście łatwiej i szybciej załatwić sprawę mając zgodę na rozwód, ale później z konsekwencjami tej decyzji zostajemy my a nie prawnicy. Gratuluję Ci Twojej postawy, jednoznacznie powiedziałaś, ze nie chcesz rozwodu, zależy ci tylko na zabezpieczeniu finansowym. Brawo!
Dokladnie jest tak jak piszesz.
Dziękuję za wsparcie.
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Ruta » 03 cze 2021, 17:36

Uczciwa zona pisze:
03 cze 2021, 15:46

Dziekuję Ruto.
Ja z moją mecenas juz rozmawialam kilka razy na temat zmiany jej stanowiska niestety nie dala sie przekonac. Mowilam jej ze jestem osobą wierzacą i ze ja nie zgodze sie nigdy ani na rozwod ani nie bede o niego wystepowac. To powiedziala mi zebym to przemyslala ze ona uwaza ze to nierozsadnie tak robic. A pozatym mowila ze jestem jeszcze mloda i zebym zaczela jaknajszybciej "nowe" zycie bo sobie go marnuje itd.
Znam takie gadanie z mojego otoczenia. Przykre, ale już się uodproniłam. Brawo! Potrafisz mimo presji pozostać przy swoim - i przy Bogu. Ja musiałam się tej postawy nauczyć, z począku było mi trudno. Takie słowa za każdym razem sprawiały z początku, że się wahałam, zastanawiałam, staczałam wewnętrzne walki. Odkąd po prostu wiem, czego nie zamierzam robić, a co zamierzam, jest mi łatwiej.

No to faktycznie pozostaje znależć prawnika, który będzie reprezentował ciebie, nie zaś swoje poglądy. Wspomnę w modlitwie.

Uczciwa zona
Posty: 240
Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Uczciwa zona » 04 cze 2021, 8:30

Juz podziekowalam Pani adwokat za wspolprace i poczulam duzą ulgę. Teraz czuje sie o niebo lepiej.

Juz dostalam pismo od meza adwokata by polubownie podzielic majatek bo inaczej sprawę skierują do sądu....ja nie bede robic zadnych ruchow w tym kierunku jak skierują to skierują......
Najlepsze jest to ze maz tu mieszka. ( Niby jest a go nie ma ale tu mieszka)
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...

fiołek
Posty: 23
Rejestracja: 22 sty 2021, 10:14
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: fiołek » 04 cze 2021, 9:25

modlitwa do sw.Jozefa przez 30dni, litanią, oraz do sw. Wenantego nowenna 9 dniowa w spr.finansowych, sw.Józef nigdy nie odmawia ponocy, jest potężnym świętym,najbliższym świętym przy tronie Boga, pomaga rodzinom I małżenstwom.

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Ruta » 04 cze 2021, 11:32

Uczciwa zona pisze:
04 cze 2021, 8:30
Juz podziekowalam Pani adwokat za wspolprace i poczulam duzą ulgę. Teraz czuje sie o niebo lepiej.

Juz dostalam pismo od meza adwokata by polubownie podzielic majatek bo inaczej sprawę skierują do sądu....ja nie bede robic zadnych ruchow w tym kierunku jak skierują to skierują......
Najlepsze jest to ze maz tu mieszka. ( Niby jest a go nie ma ale tu mieszka)
Uczciwa zono, mądrze zrobiłaś, jesteś w trudnej sytuacji życiowej, ale masz w tym wszystkim swoje rozeznanie, wiesz czego chcesz, co jest właściwą ścieżką. Nie potrzebujesz, żeby twój prawnik zamiast cię wspierać, starał się ciebie zawrócić i naciskał na ciebie. To dodatkowe i zupełnie niepotrzebne obciążenie - w miejscu gdzie należy ci się wsparcie. Teraz tylko trzeba wymodlić mądrego prawnika z dobrym kompasem moralnym. Codziennie rozmawiam ze świętym Józefem, bo jestem w Nowennie do niego, wspomnę i jemu o twojej potrzebie.

Ze swojej strony mogę cię zapewnić, że jeśli trzymam się Bożej ścieżki, i ufam Bogu, że będzie się mną opiekować, to wszystko się układa, prostuje, nie jestem nigdy sama. Jestem pewna, że dotyczy to każdego - jeśli jesteśmy przy Bogu, On jest przy nas.
Tak patrząc na ten czas od kiedy mąż mnie opuścił, to doznaję tyle pomocy i wsparcia, że to aż niesamowite. Sama o własnych siłach nigdy bym nie dała rady nawet z połową tych spraw, ale z Bożą pomocą wszystko idzie dobrze. Nawet sprawy materialne są zadbane. Choć mogłoby się wydawać, że będzie bardzo trudno, i bardzo bałam się o sferę finansową, nigdy nie zdarzyło się, bym nie miała jak zaspokoić ważnych potrzeb swoich lub dziecka. Gdy nie miałam pieniędzy, dostawałam gotowe zakupy, naprawdę. Gdy mały potrzebował butów czy czegoś, albo na przykład chciałam wyjechać na jakieś rekolekcje, także okazywało się, że jestem w stanie ponieśc koszt. Czuję się coraz bezpieczniej, spokojniej, że mimo, że męża z nami nie ma, jesteśmy zaopiekowani. Zawsze się bałam, że ze wszystkim zostanę sama, ale nie jestem sama.
W Bibilii wiele razy jest napisane, że Bóg opiekuje się wdowami i sierotami, myślę, że dotyczy to także porzucanych żon i dzieci. Doświadczam tej opieki. Piszę ci o tym, żebyś się nie bała. Ja z początku bardzo się bałam, mnóstwo czasu poświęcałam na zamartwianie się, niepokoje, jak ja sobie dam radę. W końcu przekonałam się, że naprawdę mogę ufać i mam w sobie więcej spokoju.

Nie oznacza to, że odstępuję od kwestii wymagań wobec męża, także finansowych. Wręcz przeciwnie, uczę się dbać o swoje sprawy. Tu idzie mi powoli, bo miałam dostąd zwyczaj wszystko wszystkim odpuszczać, nie zabiegać nigdy o swoje. Myślę, że gdy bierze się to z dojrzałej postawy, może się Bogu podobać. Ale u mnie to kwestia wielu braków, niepewności, lęków by otwarcie mówić o sobie, o swoich potrzebach, domagać się godziwej zapłaty. No to dojrzewam :)

Nie daj się zaszantażować żadnym podziałam majątku. Dokąd trwa małżeństwo i wspólność majątkowa, majątek podzielony być nie może, za wyjątkiem zgody małżonków - u notariusza. Sąd może podzielić majątek dopiero po orzeczeniu separacji lub rozwodu. Możliwy jest też wniosek o zmianę ustroju majątkowego, ze wspólności na rozdzielność także (co umożliwia podział) bez wnoszenia o rozwód lub seprację. Ale sąd bierze pod uwagę zdanie drugiej osoby, motywacje i może taki wniosek odrzucić. Zwykle takie wnioski są uwzględniane, gdy jedno trwoni majątek na przykład. U was takiej sytuacji nie ma.

Swoją drogą twój mąz najpierw chciał przecież rozszerzania wspólności, żeby stał się też właścicielem domu, który należy do ciebie, a teraz nagle rozdzielność... Tak z boku - zapewne jest w głębokim kryzysie, stąd częste zmiany zdania, wymuszanie, próby szantaży. Osobę w kryzysie lepiej traktować jak trochę lub nawet bardzo szaloną. Wtedy ludzie nie podejmują racjonalnych decyzji, więc uleganie im, to jak poddawanie się szaleństwu. Napiszę jeszcze raz: jestem pełna uznania dla twojego zdrowego rozsądku i trzymania się realiów. Zapewne emocjonalnie kosztuje cię ta sytuacja wiele, ale z podziwem patrzę, jak mimo wszystko nie ulegasz emocjom, nie działasz pod ich wpływem, opierasz się naciskom. Mocno cię przytulam :)
fiołek pisze:
04 cze 2021, 9:25
modlitwa do sw.Jozefa przez 30dni, litanią, oraz do sw. Wenantego nowenna 9 dniowa w spr.finansowych, sw.Józef nigdy nie odmawia ponocy, jest potężnym świętym,najbliższym świętym przy tronie Boga, pomaga rodzinom I małżenstwom.
Potwierdzam świadectwo o Świętym Józefie. Jest wspaniały, troskliwy i czuły i chętnie spełnia nasze prośby. Kocham go coraz mocniej. Ma także wspaniałe poczucie humoru, o tym także się przekonuję. Wprowadza dużo radości życia, miłości, czułości - takiej czystej. Jest wspaniałym mężczyzną, ojcem, mężem, czuję się przy nim bezpiecznie.

Mogłabym napisać już całą książkę o tym, jak pięknie Józef wspiera tych, którzy go proszą o pomoc i wsparcie. Nie tylko swoimi świadectwami, ale też takimi, które dostaję od innych osób, gdy dzielę się swoimi doświadczeniami. To za każdym razem są cuda, czynione z taką miłością i troską, że czuję wzruszenie i miłość.

Ale podzielę się taką zabawną historyjką: do sklepu z dewocjonaliami wpadła pani, intesywnie szukała po półkach, ale nie znajdowała tego, czego szukała, więc zwróciła się do ekspedientki, że potrzebuje figury Świętego Józefa. Pani wyszukała jakieś takie małe figurki mówiła, że innych nie ma. Ale klientka naciskała, że na pewno jest i mówiła uparcie "niech pani szuka dalej". Z taką pewnością, że ekspedientka szukała, wspinała się na wyższe półki. I w końcu znalazła piękną figurę Świetego Józefa, poważnych rozmiarów. Na mnie obserwującej to z boku zrobiło to wrażenie, ale pani klientka przyjęła to jako oczywiste. Po prostu była pewna, że skoro przyszła po figurę Świetego Józefa, to ona na pewno jest w tym sklepie do którego przyszła i jest taka jaką chce mieć. No i była :lol:
Pani powiedziała, że dużo modli się do świętego Józefa. Tak widzę, że czcicieli Świętego Józefa cechuje niezachwiana pewność w jego wstawiennictwo i opiekę i niezawodność. To jest na granicy szaleństwa z naszego racjonalnego punktu widzenia. Ale też przecież Święty Józef odznaczał się właśnie takim bezgranicznym zaufaniem.

Wielu świętych także czciło Świętego Józefa, między innymi Święta Tereska, która zostawiła wiele zapisków, zaświadczających o niezawodności Świętego Józefa i o jej pełnym oddaniu dla niego i głębokiej miłości i czci.

Uczciwa zona
Posty: 240
Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Uczciwa zona » 04 cze 2021, 16:57

Dziekuję Ruto i Fiołku.
Obecnie odmawiam codziennie 2razy te modlitwy
http://sychar.org/modlitwa/egzorcyzm-malzenski.pdf

Rano dodatkowo 10 tke a wieczorem rozaniec to wszystko o łaske nawrocenia dla meza. Nawrocenia jego serca, mysli, czynow.
Dzis dokladam modlitwę do Sw. Józefa.

Powiem szczerze ze to dzięki moim rodzicom tak twardo stąpam po ziemi ( nawet jak boli, czuje strach, niepewnosc co przyniesie jutro) to oni bardzo dbali o moje i mojego rodzenstwa wychowanie religijne nie tylko przez modlitwę, chodzenie na nabozenstwa, czy chodzenie do kosciola w niedziele i przez tydzień ale sa dla mnie kolejnym wzorem malzenstwa po Maryji i Jozefie. To oni pokazali mi jak powinno wygladac zycie z Bogiem kazdego dnia ale i jak wstawac gdy nie mamy juz sił. Pokazali mi jak kochac drugiego czlowieka i jak wybaczac.
Jak bylam dzieckiem to pamietam jak bardzo nudzilo mi sie na wspolnej rozancowej rodzinnej modlitwie i zasypialam na niej na kleczaco a budzilam sie jak juz byl koniec😊. Nigdy nie zapomne ale i obecnie widze jak wspolnie razem moi rodzice nadal sie modlą. Gdy przychodza do mnie to mnie blogoslawia. Wspieraja modlitwą, Komunią Swietą.
Nie wiem kim bym byla teraz gdyby nie oni.....

Czuje ze moja wiara jest mocna, twarda, zasady ktorymi się kieruje sa nie do podwazenia i nic nie moze ich zachwiac choc czasami tak po ludzku mam co jakis czas dola przez cala tą sytuacje w ktorej sie znajduje ale potem znow sie zbieram.

Dziekuje Wam Kochane Sycharki wszystkie ktore mnie wspieracie w tym tak trudnym dla mnie czasie. Was tez podziwiam za spokoj, radosc zycia, silę, determinację. Choc rowniez jestescie w bardzo trudnej sytuacji moze nawet trudniejszej niz ja.
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...

Uczciwa zona
Posty: 240
Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Uczciwa zona » 07 cze 2021, 8:08

Dajcie proszę znac czy bylyscie, byliscie kiedys na wakacjach z sycharem? Jak one wygladaly? Jak to przezylyscie, przezyliscie?
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...

Lawendowa
Posty: 7650
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Lawendowa » 09 cze 2021, 11:42

Uczciwa zona pisze:
07 cze 2021, 8:08
Dajcie proszę znac czy bylyscie, byliscie kiedys na wakacjach z sycharem?
Jak one wygladaly?
Jak to przezylyscie, przezyliscie?
Ad 1. Tak, kilka razy.
Ad 2. Każde inaczej, a jednak podobnie. Były góry takie i owakie, morze, Podlasie... leżing, plażing smażing i chodzenie po górach, nicnierobienie i intensywne zwiedzanie, i nocne Polaków rozmowy w ilości dowolnej. A wszystko w wolności bo każdy wybiera z tego to co chce.
Ad 3. Wspólny mianownik to poczucie wspólnoty , pełna akceptacja i zrozumienie, poczucie bezpieczeństwa i to najwyższy lewel. Pierwszy raz pojechalam tuż po trafieniu na Forum, w bardzo głębokim kryzysie i tak naprawdę siłą woli i na oparach energii życiowej.
I to byla najlepsza rzecz jaką mogłam dla siebie zrobić.
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."

Uczciwa zona
Posty: 240
Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Uczciwa zona » 09 cze 2021, 11:55

Lawendowa pisze:
09 cze 2021, 11:42
Uczciwa zona pisze:
07 cze 2021, 8:08
Dajcie proszę znac czy bylyscie, byliscie kiedys na wakacjach z sycharem?
Jak one wygladaly?
Jak to przezylyscie, przezyliscie?
Ad 1. Tak, kilka razy.
Ad 2. Każde inaczej, a jednak podobnie. Były góry takie i owakie, morze, Podlasie... leżing, plażing smażing i chodzenie po górach, nicnierobienie i intensywne zwiedzanie, i nocne Polaków rozmowy w ilości dowolnej. A wszystko w wolności bo każdy wybiera z tego to co chce.
Ad 3. Wspólny mianownik to poczucie wspólnoty , pełna akceptacja i zrozumienie, poczucie bezpieczeństwa i to najwyższy lewel. Pierwszy raz pojechalam tuż po trafieniu na Forum, w bardzo głębokim kryzysie i tak naprawdę siłą woli i na oparach energii życiowej.
I to byla najlepsza rzecz jaką mogłam dla siebie zrobić.
Dziękuję Lawendowa.
Wlasnie tego szukam. Mam nadzieję ze uda mi sie pojechac ...
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...

Lawendowa
Posty: 7650
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Lawendowa » 09 cze 2021, 12:04

Uczciwa zona pisze:
09 cze 2021, 11:55
Dziękuję Lawendowa.
Wlasnie tego szukam. Mam nadzieję ze uda mi sie pojechac ...
Spokojnie, jak masz jechać pojedziesz 😀
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."

Uczciwa zona
Posty: 240
Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Uczciwa zona » 10 cze 2021, 13:40

Lawendowa pisze:
09 cze 2021, 12:04
Uczciwa zona pisze:
09 cze 2021, 11:55
Dziękuję Lawendowa.
Wlasnie tego szukam. Mam nadzieję ze uda mi sie pojechac ...
Spokojnie, jak masz jechać pojedziesz 😀
:)
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...

Uczciwa zona
Posty: 240
Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Uczciwa zona » 12 cze 2021, 15:59

Jak myslicie jak maz juz prawie pol roku sie do mnie nie odzywa, traktuje mnie jak powietrze, nie interesuje go gdzie wychodzę co robię czy ja wogole powinnam sie do niego odzywac?
Mowie nie duzo ale tak sie zastanawiam czy nadal mowic czy lepiej nic nie mowic i bedzie lepszy skutek? Jak myslicie?
Jesli juz maz mi w smsach cos napisze to jest arogancki.
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...

Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Caliope » 12 cze 2021, 19:38

Uczciwa zona pisze:
12 cze 2021, 15:59
Jak myslicie jak maz juz prawie pol roku sie do mnie nie odzywa, traktuje mnie jak powietrze, nie interesuje go gdzie wychodzę co robię czy ja wogole powinnam sie do niego odzywac?
Mowie nie duzo ale tak sie zastanawiam czy nadal mowic czy lepiej nic nie mowic i bedzie lepszy skutek? Jak myslicie?
Jesli juz maz mi w smsach cos napisze to jest arogancki.
Możesz się odzywać w sprawach dzieci, o was nie radzę, bo to wywoła niepotrzebne zarzuty. Ja się nie odzywałam i jakoś to się rozeszło bez emocji, ale nie wiem co będzie, to już półtora roku jak jest kryzys.

Uczciwa zona
Posty: 240
Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Uczciwa zona » 12 cze 2021, 22:43

Dzis pytalam meza czy planuje ze mną powaznie porozmawiac to powiedzial mi ze nie ma czasu. Ciezko sie tak zyje gdy jedna strona widzi problem i cierpi a druga nie widzi zadnego problemu.
I jak sie mieszka z mezem pod jednym dachem to mysle ze jest trudniej gdyz ma sie wobec niego jakies oczekiwania. Natomiast ja dla niego nie istnieje.

Wiecie co ciezko jest nic nie robic w tej sprawie choc tyle krokow bym zrobila ktore pewnie i tak by nic nie daly ale ta bezczynnosc jest ciezka.
Wiadomo modle sie duzo, poglebiam relacje z Bogiem, pracuje nad sobą ale ciezko mi bez jakiegokolwiek innego dzialania.
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?

Post autor: Ruta » 12 cze 2021, 23:12

Lista Zerty, pierwsza pomoc w takich dylematach
pozdrawiam cię serdecznie :)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 4 gości