Re: Wita
: 11 sty 2019, 20:14
tak myślę, podobnie do tego, co napisał Jacek, że wcale nie słyszysz tego, co mówimy
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
https://www.kryzys.org/
No proszę jak szybko podzieliłeś ludzi na wartościowych i niewartościowych - i to po paru postachprzemo2938 pisze: ↑11 sty 2019, 19:56 Widzę że forum się zmieniło od mojego ostatniego postu i odeszło wiele wartościowych osób.Zamiast pomocy dostałem lekcje żeby raczej pewnym osobą nie ufać.Bo człowiek który się rozwiodl ma żyć samemu do końca swoich dni
Przemo, ale czy ty wiesz o co ci chodzi, czy tylko jesteś podkurzony i sfrustrowany? Przeczytaj priva ode mnieprzemo2938 pisze: ↑11 sty 2019, 21:02 Ponieważ ludzie którzy tu byli starali mi się pomóc.Mowicie o związku sakramentalnym ale nie mówicie co druga osoba może czuć.Nie jestem tu po to żeby komuś coś wmawiać ale mimo to kocham ta kobiete
A czy to dziwne, że ktoś się może zakochać? Nawet ksiądz może się zakochać. Ale to nie znaczy, że trzeba zaraz rzucać swojego małżonka czy kapłaństwo i wiązać się z inną osobą.przemo2938 pisze: ↑11 sty 2019, 21:02 Mowicie o związku sakramentalnym ale nie mówicie co druga osoba może czuć.Nie jestem tu po to żeby komuś coś wmawiać ale mimo to kocham ta kobiete
Przemo , ja byłem przemocowcem , kochanek żony miałpodobne argumenty ,moja żona przedstawiła mnie nie w całości takiego jakim byłem , szukała pocieszenia , nie pomocy nam razem ...przemo2938 pisze: ↑11 sty 2019, 19:42 Ale o czym wy gadacie.Moze mam pomoc jeszcze jej mężowi ja pobić??Ja byłem w związku z ta kobieta która nadal kocham.Ludzie wszystko wszystkim
Ja mam zmienić jej męża.Moze jeszcze pomoc mu?A co ona było jego własnością?ozeasz pisze: ↑11 sty 2019, 22:00Przemo , ja byłem przemocowcem , kochanek żony miałpodobne argumenty ,moja żona przedstawiła mnie nie w całości takiego jakim byłem , szukała pocieszenia , nie pomocy nam razem ...przemo2938 pisze: ↑11 sty 2019, 19:42 Ale o czym wy gadacie.Moze mam pomoc jeszcze jej mężowi ja pobić??Ja byłem w związku z ta kobieta która nadal kocham.Ludzie wszystko wszystkim
To co mówisz to egoizm i egocentryzm nic innego ,a Twoje zakochanie i twierdzenie że żyjąc z kobietą która ma męża ,nawet takiego który ją rani (o tym mówili poprzednicy , można się odseparować) to skazanie jej wg słów Chrystusa na cudzołóstwo ,jeśli wg Ciebie skazanie kochanej osoby nawet jeśli nie na potępienie ,ale na jakieś cierpienie z tego wynikające jest miłością ,to myślę że z Nią-Miłością to nie ma wiele wspólnego.
Kto dał Ci prawo decydowania kto jest dobry ,a kto zły ? Tzn ty dobry , jej mąż zły ?
Ile zrobiłeś żeby porozmawiać i zmienić męża tej którą podobno kochasz ,a jeśli nie to czy w takim razie nie chcesz sobie przywłaszczyć czegoś co nigdy nie było twoje ?
Relacja małżeńska do której nie masz prawa z tą kobietą ,to nigdy nie było twoje...Bo ona poślubiła męża nie ciebieozeasz pisze:Ile zrobiłeś żeby porozmawiać i zmienić męża tej którą podobno kochasz ,a jeśli nie to czy w takim razie nie chcesz sobie przywłaszczyć czegoś co nigdy nie było twoje ?
Czas nie dewaluuje małżeństwa ...i to że go poznałeś i wg ciebie był zdolny do wszystkiego dało ci prawo do tego by ją posiąść , wciągnąć ją w cudzołóstwo ?Czy ja napisałem ma męża?Miała to 3 lata temu.Ten mąż wykręca jej rada i nas nachodzil.Wyzywajac ja na fb.Poznalem go osobiście i wierzcie mi Ale był zdolny do wszystkiego
A nie ,bo lepiej jest bezpardonowo wykorzystać sytuacje pod płaszczykiem miłości ?przemo2938 pisze:Ja mam zmienić jej męża.Moze jeszcze pomoc mu?
Nie będzie do niego chciała wrócić to jestem do tego pewny.Pozatym on uklada sobie życie z inna kobieta bo ma do tego prawo.JolantaElżbieta pisze: ↑11 sty 2019, 23:12 Przemo, a jak ta kobieta będzie chciała wrócić do męża, to co zabronisz jej? Miała dwa śluby - rozwód jeden - w księgach parafialnych są zapisani jako małzeństwo.
Przemoprzemo2938 pisze: ↑12 sty 2019, 17:26 Czemu to forum katolickie skoro jestem bez pewne osoby potępiany i szykanowany.
Oczywiście, ale nie poprzez wiązanie się w związki niesakramentalne.