Strona 2 z 3

Re: co sprzyja zdradzie

: 10 sty 2019, 13:06
autor: Lawendowa
happybean pisze: 10 sty 2019, 12:30
Jonasz pisze: 09 sty 2019, 13:53 No nie wiem czy z takim wnioskiem stanąłbym powtórnie przed ołtarzem. :lol:
No ale gdybym wziął po uwagę myśl, że druga osoba jest ...darem? :?:
No i dlaczego mam ścierpieć, przecież wspólne życie to droga i także czas do przemiany :shock:
Jaka droga? Mam juz kilka zwiazkow za soba i to sa piekne idealy niemozliwe do spelnienia.
Jestesmy zbyt slabi aby im sprostac.
Czy ja Cię dobrze zrozumiałam? Zamierzasz stanąć przed ołtarzem, zawrzeć sakramentalne małżeństwo, od razu zakładając, że będzie ono tylko na jakiś czas?

Re: co sprzyja zdradzie

: 10 sty 2019, 13:12
autor: happybean
Lawendowa pisze: 10 sty 2019, 13:06
happybean pisze: 10 sty 2019, 12:30
Jonasz pisze: 09 sty 2019, 13:53 No nie wiem czy z takim wnioskiem stanąłbym powtórnie przed ołtarzem. :lol:
No ale gdybym wziął po uwagę myśl, że druga osoba jest ...darem? :?:
No i dlaczego mam ścierpieć, przecież wspólne życie to droga i także czas do przemiany :shock:
Jaka droga? Mam juz kilka zwiazkow za soba i to sa piekne idealy niemozliwe do spelnienia.
Jestesmy zbyt slabi aby im sprostac.
Czy ja Cię dobrze zrozumiałam? Zamierzasz stanąć przed ołtarzem, zawrzeć sakramentalne małżeństwo, od razu zakładając, że będzie ono tylko na jakiś czas?
Zle zrozumiales.
Nie wierze juz tylko w idealy w zwiazki w ktorychludzir sie rozumia, dobrze dogaduja, jedno nie rani drugiego i czlowiek ma poczucie szczescia

Re: co sprzyja zdradzie

: 10 sty 2019, 13:26
autor: jacek-sychar
Happybean

To w co Ty wierzysz odnośnie związków między ludźmi?
Po co w takim razie jesteś na naszym forum?

Re: co sprzyja zdradzie

: 10 sty 2019, 14:01
autor: happybean
jacek-sychar pisze: 10 sty 2019, 13:26 Happybean

To w co Ty wierzysz odnośnie związków między ludźmi?
Po co w takim razie jesteś na naszym forum?
W to ze to ze malzenstwo to ciezka orka i ze bez odniesienia do Boga i glebokiego potraktowania serio przysiegi byc z kims do konca zycia jest niemozliwe. Wszyscy ktozy zostawiaja sobie furtke wchodzac w malzenstwo z niej na 100 procent skorzystaja

Re: co sprzyja zdradzie

: 10 sty 2019, 14:38
autor: przemo2938
Jeśli się kogoś Kocha to się co nie zostawia.Nie ma pojęcia że nagle przestaje się Kochać.Czemu nasi dziadkowie potrafili że soba być aż do smierci

Re: co sprzyja zdradzie

: 10 sty 2019, 14:46
autor: Jonasz
happybean pisze: 10 sty 2019, 14:01 Wszyscy ktozy zostawiaja sobie furtke wchodzac w malzenstwo z niej na 100 procent skorzystaja
Toteż nasz genialny Pan wiedząc o tym przywrócił nierozerwalność małżeństwa :D

A pomyślałaś co się stanie kiedy spotkają się dwie osoby bez takich furtek?

Re: co sprzyja zdradzie

: 10 sty 2019, 15:58
autor: happybean
Jonasz pisze: 10 sty 2019, 14:46
happybean pisze: 10 sty 2019, 14:01 Wszyscy ktozy zostawiaja sobie furtke wchodzac w malzenstwo z niej na 100 procent skorzystaja
Toteż nasz genialny Pan wiedząc o tym przywrócił nierozerwalność małżeństwa :D

A pomyślałaś co się stanie kiedy spotkają się dwie osoby bez takich furtek?
Czasem koegzystuja obok siebie gdy lawina nieporozumien ich przygniata

Re: co sprzyja zdradzie

: 10 sty 2019, 22:49
autor: lena50
Ja na 99 procent moge powiedziec ze bym nigdy nie zdradzila. 1 procent daje na to dlatego ze "tyle o.sobie wiemy na ile nas sprawdzono" i np w sytacji bycia zdradzona nie wiem jak do konca bym sie zachowala czy w ogole bym potrafila wybaczyc i byc z ta osoba dalej.
Hm...a ja mimo,że mam swoje zasady,że jestem wierząca ......nie powiem....nigdy nie zdradzę.
Nie chcę,nie zamierzam i dzięki Bogu trwam.
Mój mąż zarzekał się.....nigdy....na pewno....i zdradzał przez kilka lat.

Re: co sprzyja zdradzie

: 10 sty 2019, 23:19
autor: lena50
happybean.......o co tak naprawdę chodzi?
Dlaczego tu jesteś?

Re: co sprzyja zdradzie

: 11 sty 2019, 7:04
autor: happybean
lena50 pisze: 10 sty 2019, 23:19 happybean.......o co tak naprawdę chodzi?
Dlaczego tu jesteś?
Nie wiem. Zeby gdzies sie wygadac?

Re: co sprzyja zdradzie

: 11 sty 2019, 18:20
autor: Ukasz
happybean pisze: 10 sty 2019, 13:12 Nie wierze juz tylko w idealy w zwiazki w ktorychludzir sie rozumia, dobrze dogaduja, jedno nie rani drugiego i czlowiek ma poczucie szczescia
Czyli, jak dla mnie, nie wierzysz w moc sakramentu i nie rozumiesz sensu małżeństwa. Bóg powołuje nas do tej szczególnej więzi właśnie po to, żeby tych dwoje ludzi się rozumiało, dobrze dogadywało, jedno nie raniło drugiego, żeby czuli się szczęśliwi; nawet więcej, żeby się kochali. I ma moc dać te dary tym, którzy z wiarą o nie proszą. Czasem się nie udaje, bo człowiek może obrać inną drogę. Wchodzenie w małżeństwo z przekonaniem, że to jest przede wszystkim ciężka orka i bez oczekiwania szczęścia to jakieś nieporozumienie. Twój narzeczony też tak patrzy na Wasz przyszły związek? Nie mam nawet pewności, czy przy takim nastawieniu sakrament będzie ważny.

Re: co sprzyja zdradzie

: 11 sty 2019, 22:22
autor: happybean
Ukasz pisze: 11 sty 2019, 18:20
happybean pisze: 10 sty 2019, 13:12 Nie wierze juz tylko w idealy w zwiazki w ktorychludzir sie rozumia, dobrze dogaduja, jedno nie rani drugiego i czlowiek ma poczucie szczescia
Czyli, jak dla mnie, nie wierzysz w moc sakramentu i nie rozumiesz sensu małżeństwa. Bóg powołuje nas do tej szczególnej więzi właśnie po to, żeby tych dwoje ludzi się rozumiało, dobrze dogadywało, jedno nie raniło drugiego, żeby czuli się szczęśliwi; nawet więcej, żeby się kochali. I ma moc dać te dary tym, którzy z wiarą o nie proszą. Czasem się nie udaje, bo człowiek może obrać inną drogę. Wchodzenie w małżeństwo z przekonaniem, że to jest przede wszystkim ciężka orka i bez oczekiwania szczęścia to jakieś nieporozumienie. Twój narzeczony też tak patrzy na Wasz przyszły związek? Nie mam nawet pewności, czy przy takim nastawieniu sakrament będzie ważny.
Wierze w moc Sakramentu. Ale Sakramentow jest az 7. Sam jeden nie wystarczy. Pozatym zaden nie dziala magicznie bez naszego udzialu oprocz Eucharysti ale to ze ona nas nie przemienia tez jest wynikiem naszej zbyt malej wiary. A nawet korzystajac z wszystkich Sakramentow i tak sie ranimy bo jestesmy tylko ludzmi. Ktos kto mysli ze malzenstwo jest latwe i przyjemne i po to aby czlowiek byl szczesliwy nie rozumie sensu malzenstwa. Bo tak malzenstwo nie jest dla ludzkiego szczescia a zupelnie inne cele i zadania.
https://youtu.be/pk1dlsiYvhY

Re: co sprzyja zdradzie

: 12 sty 2019, 0:10
autor: s zona
Happebean ,
dzieki za przypomnienie dr Wandy Poltawskiej
a przy okazji moze warto odswiezyc Najczęstsze wady małżeńskie
https://www.youtube.com/watch?v=GUQKuIhsADc
3 wady kobiet na poczatek i od 4 :50 2 wady mezczyzn ...

ps czytalas
pisze: 11 sty 2019, 14:41
ps
happybean , to dobrze ,ze szukasz ,piszesz ,pytasz ..

Od siebie moge Ci polecic wspomniane 12 Krokow , zeby lepiej poznac sama siebie i " zaczac zyc pelnia zycia" :D
oraz ksiazke Kochaj siebie a nieważne z kim się zwiążesz
Eva Maria Zurhorst
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/236707/k ... e-zwiazesz

Moglabys wrzucic ten lin ,w ktorym O Szustak mowi o calkowitym rozpuszczeniu granic ?

Re: co sprzyja zdradzie

: 13 sty 2019, 8:36
autor: Pustelnik
s zona pisze: 12 sty 2019, 0:10 Happebean ,
dzieki za przypomnienie dr (...)
a przy okazji moze warto odswiezyc Najczęstsze wady małżeńskie (...)
3 wady kobiet na poczatek i od 4 :50 2 wady mezczyzn ... (...)
Od siebie moge Ci polecic wspomniane 12 Krokow , zeby lepiej poznac sama siebie i " zaczac zyc pelnia zycia" :D
oraz ksiazke (...)
Moglabys wrzucic ten lin ,w ktorym O Szustak mowi o (...)
1/
Zapewne waro sięgać (codziennie ?) do brewiarza i otwierać się na Słowo Boże (indywidualnie/wspólnota).
2/
Życie duchowe nie polega na ... czytaniu książek, oglądaniu "filmików" nt duchowości.Przy czym wbrew pozorom swiadectw nt duchowości często tam ... niewiele.

Sam ciągle mam (być może do końca :-) ) problem z
"1" i "2"

Pogody Ducha !

Re: co sprzyja zdradzie

: 13 sty 2019, 14:17
autor: lustro
Ukasz pisze: 11 sty 2019, 18:20
happybean pisze: 10 sty 2019, 13:12 Nie wierze juz tylko w idealy w zwiazki w ktorychludzir sie rozumia, dobrze dogaduja, jedno nie rani drugiego i czlowiek ma poczucie szczescia
Czyli, jak dla mnie, nie wierzysz w moc sakramentu i nie rozumiesz sensu małżeństwa. Bóg powołuje nas do tej szczególnej więzi właśnie po to, żeby tych dwoje ludzi się rozumiało, dobrze dogadywało, jedno nie raniło drugiego, żeby czuli się szczęśliwi; nawet więcej, żeby się kochali. I ma moc dać te dary tym, którzy z wiarą o nie proszą. Czasem się nie udaje, bo człowiek może obrać inną drogę. Wchodzenie w małżeństwo z przekonaniem, że to jest przede wszystkim ciężka orka i bez oczekiwania szczęścia to jakieś nieporozumienie. Twój narzeczony też tak patrzy na Wasz przyszły związek? Nie mam nawet pewności, czy przy takim nastawieniu sakrament będzie ważny.
Mam podobne watpliwosci i spostrzeżenia co Ukasz.

Happybean
Małżeństwo nie jest nieustannym trudem, orką na ugorze, krzyżem... To moim zdaniem złe podejście.
A u narzeczonej wręcz wywołujące niepokój.
To może lepiej, żebyś poszła do klasztoru o ścisłej i trudnej regule, skoro od życia oczekujesz trudów i samozaparcia.

Rozmawiałaś, o swoim widzeniu małżeństwa, ze swoim narzeczonym?
Obawiam się, że on zupełnie nie tego oczekuje i pragnie u startu nowej drogi życia. A to ma być wasze wspólne życie i wspólna decyzja... A nie tylko twoja.

Małżeństwo to droga, ale kto powiedział, że pełna cierpienia?

Fajnie, że tu jesteś, ale to chyba nie jest najlepsze miejsce.
Są miejsca skupiające wierzących malzonkow ze szczęśliwych małżeństw. Może tam powinnaś szukać recepty na szczęśliwe i pełne malzenskie życie? Szczęśliwych i trwałych malzenstw jest ciągle sporo na tym świecie.
A Ty się "chcesz zakumplowac" z "rozbitkami" wierząc, że dadzą Ci receptę na... No właśnie, na co szukasz recepty?
Na trud, znój, ból, krzyż...?
Czy na szczęśliwe małzenstwo?