Co zrobic?

[marcin1993]

Witajcie, pytanie mam do Was bo kompletnie nie umiem tego zrozumieć z punktu widzenia kobiety. A więc moja żona chce rozwodu , mówi że mnie nie kocha i nienawidzi po prostu się mną brzydzi ale mimo to zachowuje się normalnie , troszczy się ( obiady, chęć kupna czegoś nowego , prezent na święta ) nawet buziaki daje ,wczoraj powiedziala żebym jej dał 50 za to że obiad zrobiła. Nie mówię bo cieszę się bardzo z tego powodu tylko nie rozumiem że raz chłód raz ciepło. Wiem potrzeba czasu, ale jest to normalne? Martwię się że mocno siedzi jej to wszystko w głowie i sobie z tym nie poradzi, a nie chce żadnej pomocy psychologa czy terapii. Jestem tylko ja , który przekonuje każdego dnia jak bardzo kocham i szanuję żonę i żałuję wszystkiego.

[JolantaElżbieta]

Pozwól, nie to się trochę uleży, bądź po prostu dobrym mężem, wspieraj ją i czekaj. Czas to dobry lekarz. Nic nie przyśpieszaj. Może Pan Bóg chce Cię nauczyć cierpliwości w tym czasie. No i trochę musi się pomścić - toż to kobieta. Trochę żartuję, ale tylko trochę. I już jej nie przekonuj, powiedziałeś jej o tym. Czyny nie słowa - kobiety oczekują czynów:-)

[marcin1993]

Nie przekonuje słowem w żaden sposób bo wiem że działa to jak płachta na byka. Oj z tą cierpliwością to na pewno Pan Bóg daje mi ogromną lekcje..