Strona 14 z 23

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 01 lut 2019, 12:13
autor: Uczciwa zona
Ukasz pisze: 27 sty 2019, 14:50 Widzę w Twoich postach osobę dzielną, prawą i dotkliwie skrzywdzoną przez męża.
Ukasz ma tu pełną rację. Myślę, że jest w Tobie dużo autokrytyki - co również jest mega pozytywem.

Twoim obowiązkiem jest dbanie o swoje i dzieci bezpieczeństwo. Podjęłaś wiele prób, zawiesiłaś sprawę u komornika, jednak powinnaś (według mnie) postawić pewną granicę. W Ewangelii wg Św. Mateusza 21, 12-13 (Jezus w świątyni) mamy przykład, gdzie sam Jezus powiedział dość! Dojrzała miłość powinna być twarda. Kocham cię, chcę twojego powrotu, chcę odbudowy małżeństwa, ale nie pozwolę na krzywdę dzieci i jakiekolwiek groźby!
Zgadzam się z tymi słowami w 100 procentach.

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 01 lut 2019, 13:09
autor: Mika
Uczciwa żona ...
Chętnie bym z nim pojechała chociaż by na 1 dzień ale on się nie zgodzi mieszka od 7 miesięcy sam rodzice jego mieszkają 120km od nas ale mają kasę i kupują mu stracone dzieciństwo. On nie potrafi się im sprzeciwić chciałabym pobyć z nim.
Ale wiem jak bedzie proponowalam kino to było ze nie kasy. Ale do rodziców na wyjazdy ma.
Zapytam go zobaczymy.

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 02 lut 2019, 10:17
autor: Ukasz
Czytając Twoje wpisy mam wrażenie, że Twój mąć nie potrafi zadać sobie pytania o jego miejsce. Komu jest teraz potrzebny. Swoim rodzicom czy swojej żonie i dzieciom. Nie wiem, czy Ty mu to pytanie zadawałaś. Raczej go teraz nie przekonasz, że z Tobą będzie mu lepiej, bo jest do Ciebie negatywnie nastawiony. Spojrzenie z innej strony ma chyba większe szanse. Pokazanie mu, jak jest ważny. A raczej sprowokowanie go pytaniem, żeby on sam sobie to uświadomił. Potem potwierdzenie tego. I podkreślenie, że najważniejsze nie są jego pieniądze, lecz jego osoba. Jego czas, jego obecność.
Pewnie i tego już próbowałaś, ale podsuwając Ci taki pomysł chyba Wam nie zaszkodzę.

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 02 lut 2019, 12:11
autor: Mika
Ukasz....
Masz rację próbowałam pokazywałam ze jest potrzebny i dzieciom tylko problem w tym że teraz to już chyba zależy tylko mi i malej. Starsze dzieci twierdzą że on ma nas gdzieś to oni nie będą się mu do kłaniaĆ.
Może mają rację tylko że przez to wszystko widzę że on jest tak daleko ze chyba już za daleko od nas.

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 03 lut 2019, 22:46
autor: Mika
Witajcie ....
Potrzebuje dziś Waszej porady jak sądzicie sobie z tz. Dołem.
Dziś mnie dopadł.
Mój mąż chyba kogoś ma.
Prubowałam z mężem się dogadać tak jak mi pisała uczciwa żona na forum może wspólny weekend I co znowu nie odtrąca mnie cały czas obwinia o całe zło świata.
Modlę się do Boga i zamierzam mu wszystko ale idzie to w odwrotnym kierunku.
Powiedzcie może jest tu ktoś kto upierał się z mamy synkiem.
Kocham męża i boli to okropnie co on robi.
Może poradzicie co dalej....

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 04 lut 2019, 19:58
autor: Smutek
Mika Kochana, no ja poślubiłam synka mamusi, który teraz do niej wrócił i ma tam swój pokoik, dostaje obiadki pod nos i wszyscy tam skaczą koło niego...
Szczerze, to nic nie zrobisz, póki dla niego ważniejsza jest mamusia. Mam o tyle "łatwiej" (w życiu nie sądziłam, że tak kiedyś napiszę), że nie mamy dzieci i nie muszę patrzeć na ich cierpienie.
To są emocjonalne, ubezwłasnowolnione przez własne matki kaleki - przepraszam, że tak ostro. Wcześniej tego wszystkiego nie widziałam, ale zaczynam dostrzegać mechanizmy i ich źródła, które powodują takie a nie inne zachowania. Ja też kocham męża, chociaż teraz już chyba tylko swoim rozumem, decyzją, i jest mi go strasznie szkoda i żal. Myśli, że odzyska wolność i będzie dzięki temu szczęśliwy i spokojny, że będzie używał życia i nie będzie problemów. Naiwne, dziecinne i niedojrzałe podejście. Staraj się tego nie rozbijać na atomy, bo oszalejesz, ja się prawie sama na własne życzenie do tego doprowadziłam. Jednak Bóg mnie nie zostawił i ciągłe jest przy mnie, widzę to na codzień. I chociaż po ludzku boję się, bo mała jest moja wiara, to ufam, że bez względu na finał, wynik rozprawy, która mnie czeka, będzie dobrze. Przecież On mnie kocha i nie chce mojej krzywdy.
Ufaj Kochana.

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 04 lut 2019, 21:39
autor: mare1966
Smutek pisze: 04 lut 2019, 19:58
To są emocjonalne, ubezwłasnowolnione przez własne matki kaleki - przepraszam, że tak ostro.

Kobieta kobiecie wilkiem .
"Troskliwe" mamusie czynią to przyszłym synowym .
A z synów robią kaleki , tak jest niestety .

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 04 lut 2019, 22:16
autor: s zona
mare1966 pisze: 04 lut 2019, 21:39
Smutek pisze: 04 lut 2019, 19:58
To są emocjonalne, ubezwłasnowolnione przez własne matki kaleki - przepraszam, że tak ostro.

Kobieta kobiecie wilkiem .
"Troskliwe" mamusie czynią to przyszłym synowym .
A z synów robią kaleki , tak jest niestety .
Albo jeszcze taki paradoks ..
Synowa skarzy sie na mamisynka a robi to samo z wlasnym dzieckiem :shock:
W tym wypadku wyjatkowo nie pisze o sobie .. tesciowa cenie mimo uplywu lat a synowie dorosli maja odciete pepowiny ponad 30 lat temu ;)
Na ten moment synowe sa zadowolone :D

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 05 lut 2019, 11:51
autor: Mika
Smutku masz rację....
Oni się obudzą jak mamusi już nie będzie ale to chyba za późno.
Ja też mam synów jednych już dorosłych.
Ale chyba matka musi wiedzieć kiedy odpuścić.
Nie mogła bym wtrącać się w osobiste sprawy mojego syna i jego dziewczyny czy kiedyś żony.


A mój małżonek warjuje.
Przestałam od kilku mu odpisywać na smsy i nie odbieram telefonów.
Powiedziałam że mam już dość skoro mnie nie chcę to ok ma takie prawo.
Ale już dość nie będę odbierał telefonów i smsów.
I znowu problem.
Wypisuje i dzwoni a ja nic.

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 05 lut 2019, 23:30
autor: Ukasz
Czy on na pewno wie, dlaczego przestałaś odbierać telefony i SMS? I co miałby zrobić, żeby odnowić kontakt?
Dlaczego nie odbierasz SMSów - rozumiem, że nie chcesz odpowiadać, ale jak miałby przekazać Ci coś ważnego?
Czy postępujesz konsekwentnie, w sposób spójny?

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 06 lut 2019, 15:00
autor: Mika
Ukasz Witaj
Pytasz czy mój mąż wie dlaczego nie odbieram.
Tak wie bo mi napisałam że nie będę odpisywać na jego smsy w których mnie tylko obraża oraz nie będę odbierać telefonów z obelgami.
Wiesz jak by miał coś ważnego do przekazania to by to zrobił.
Wczoraj był u córki i przepraszał za swoje zachowanie i za głupoty które pisał.
Więc chyba coś dotarło jeśli przeprosiny były szczere.
Teraz usłyszałam że jestem nadal jego żona i wielkie przytulił mnie.
Powiedziałam mi że wiem że jestem jego żona a on moim mężem a miejsce me za jest przy rodzinę....

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 07 lut 2019, 23:21
autor: Ukasz
To mamy trochę podobnie. Ja też ostatnio dwa razy, po ponad roku przerwy, mogłem przytulić żonę. I u mnie też na razie nic z tego nie wynika. Tyle, że mnie żona za nic nie przeprasza... Ciekaw jestem, co też Bóg dla nas przygotował. Co by nie było - z góry dziękuję.

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 11 lut 2019, 0:01
autor: Mika
Witajcie .....
Masz rację Ukasz ja też nie wiem jak mam odbierać zachowanie męża.
Przyjeżdża całuje mnie przytula bierze za rękę robi zdjęcia ze mną i z córką.
Trochę to dziwne ....
Może ma to uśpić moją czujność.
Nie wiem sama, chcę ze mną porozmawiać
Zobaczymy co ma do powiedzenia.
Niczego sobie nie chcę wyobrażać zobaczymy co Bóg da.

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 11 lut 2019, 23:11
autor: Smutek
Zdjęcia? A to ciekawe...
Nie chcę snuć teorii spiskowych, ale czasami tak bardzo chcemy wierzyć, że przestajemy być czujni i mierząc swoją miarą zachowanie drugiego, niechcący dajemy się nabrać...
Trzymaj się Kochana i bądź czujna.

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

: 11 lut 2019, 23:21
autor: Ukasz
Czujna i otwarta. Ufna i wymagająca.