Strona 7 z 14

Re: Trudne chwile z zona

: 08 lis 2018, 21:56
autor: Monti
Mikki, ja jestem świeżo po wyprowadzce od żony. Czas pokaże, czy to była dobra decyzja. Na razie odpoczywam psychicznie, ale rzeczywiście, ciężko jest cokolwiek naprawiać na odległość.

Re: Trudne chwile z zona

: 08 lis 2018, 22:48
autor: Mikki
No i uparta ona jest jak osiol. Nic nie daja rozmowy. Wydziera sie na mnie ze ona chce sie rozejsc, chce rozwodu i chce abym sie wyprowadzil. A jak jej mowie ze ja nie chce sie wyprowadzic bo dzieci, bo rachunki, bo wszystko nasze wspolne, ze chcialbym wszystko naprawic to dalej sie na mnie wydziera, ze ona nie chce i czemu nie moge tego zrozumiec. To jej mowie ze jak ona bedzie w domu to ja bede w pracy a jak ona bedzie w pracy to ja bede w domu i nie musimy nawet ze soba rozmawiac to ona na to, ale tu jestes. No i co teraz? W ogole nie mam szans z nia. I jeszcze chce abym pomagal jej w rachunkach. Ciekawe z czego skoro sam bede musial sobie cos wynajac. Nie mam sil. Jutro lece do polski i chce sie odseparowac.

Re: Trudne chwile z zona

: 08 lis 2018, 22:57
autor: Mikki
Wczoraj powiedzialem ze ok, ze sie wyprowadze jesli tak tego chce i rozmawialismy normalnie. Dzis jak powiedzialem ze nie chce, ze tez chce tu byc to zaczela sie awantura, oczywiscie z jej strony jakby diabel jakis w nia wstapil. A za chwile mowi ze kiedy wczoraj sie zgodzilem to zaczela sie zastanawiac czy to faktycznie dobry pomysl. Potem zeby dal potesknic, zrozumiec...

Re: Trudne chwile z zona

: 08 lis 2018, 22:59
autor: Mikki
I to wlasnie dzis jest nasza rocznica. A swieta sobie planuje sama z synem. A ja zostane sam jak palec. Jak mozna byc tak okrutna?

Re: Trudne chwile z zona

: 09 lis 2018, 2:52
autor: Angela
twardy pisze: 08 lis 2018, 21:50 Owszem, trudne jest życie z kimś kto okazuje brak szacunku, pogardę, nie wspominając o braku miłości ale uważam, że ucieczka nie jest korzystnym wyjściem.
Potwierdzam. Mąż drwił, że nie wytrzymam i za kilka miesięcy się wyprowadzę. Trwam. Gdy zaczynał złośliwości, szłam na spacer, dla zdrowia i miałam czas na różaniec.
Teraz mąż się znudził i zniechęcił utrudnianiem mi życia, bo i jego się przez to komplikowało.

Re: Trudne chwile z zona

: 09 lis 2018, 5:55
autor: Grzegorz1985
Mikki pisze: 08 lis 2018, 22:59 I to wlasnie dzis jest nasza rocznica. A swieta sobie planuje sama z synem. A ja zostane sam jak palec. Jak mozna byc tak okrutna?
Można być naprawdę okrutnym w swojej nienawiści.
Co.do świat spędź je z kimś bliskim i nie siedz sam

Re: Trudne chwile z zona

: 09 lis 2018, 8:41
autor: s zona
Mikki ,
moze to Ci pomoze /rozjasni troche zrozumiec zachowanie zony ...

Jak rozpoznać niedojrzałą kobietę?
https://www.youtube.com/watch?v=GvF9DMEegcw

Re: Trudne chwile z zona

: 09 lis 2018, 10:29
autor: Mikki
Grzegorz1985 pisze: 09 lis 2018, 5:55
Mikki pisze: 08 lis 2018, 22:59 I to wlasnie dzis jest nasza rocznica. A swieta sobie planuje sama z synem. A ja zostane sam jak palec. Jak mozna byc tak okrutna?
Można być naprawdę okrutnym w swojej nienawiści.
Co.do świat spędź je z kimś bliskim i nie siedz sam
Nie mam w tym kraju innej rodziny niz zona i syn.

Re: Trudne chwile z zona

: 11 lis 2018, 7:04
autor: Grzegorz1985
A ona z kim je spędza?
Ja w tym roku będę zapraszał żonę na wigilię bo syn jest u mnie. Czy się zgodzi to wątpię ale krok zrobiłem

Re: Trudne chwile z zona

: 11 lis 2018, 19:55
autor: Mikki
No ona bedzie sobie sama z nim

Re: Trudne chwile z zona

: 12 lis 2018, 23:59
autor: Mikki
A dzis poszla do jakiegos kolegi na urodziny. Wziela ze soba synka.

Re: Trudne chwile z zona

: 22 lis 2018, 16:06
autor: Mikki
Witam. Dlugo sie nie odzywalem. Bylem na urlopie, dzis w nocy wrocilem do domu. Wyszly nowe okolicznosci. Dzis dowiedzialem sie, ze zona mnie zdradzila. Na dodatek utrzymuje z nim kontakt. Powiedzialem, ze wybaczam jej i chce z nia byc. Chyba jest w szoku, nie odpowiedziala mi. Powiedziala za to, ze nawet jakbysmy sie zeszli, to juz nie bedzie to samo. Powiedzialem, ze byc moze nie odrazu, a byc moze z czasem bedzie lepiej niz kiedys. Caly czas wierze i mam nadzieje, ze bedzie dobrze.
Ja ze swojej strony chcialbym zauwazyc, ze wrocilem do kosciola (moj przyjaciel pomogl mi z rozterkami, przez ktore zwatpilem) skonczylem ze wszystkimi uzywkami.

Re: Trudne chwile z zona

: 22 lis 2018, 17:29
autor: Nirwanna
Mikki, dobrze, że jesteś :-)

Re: Trudne chwile z zona

: 22 lis 2018, 17:59
autor: Mikki
Co mozecie mi doradzic w takiej sytuscji? Zamierzam kontynuowac to co zaczalem mimo wszystko. Jest jeszcze jedna sprawa ktora zamierzalem zrobic zanim ja poznalem, w sumie byl to powod dla ktorego wyjechalem za granice. Chce wstapic do sluzb mundurowych, to ustalam za cel w tej chwili

Re: Trudne chwile z zona

: 23 lis 2018, 20:34
autor: Mikki
Dzis w koncu spedzilismy milo dzien. Bylo kilka nerwowych momentow, ale bez awantur. W koncu trafilo mnie uczucie ktore zapomnialem jak wyglada, szczescie.
Pomagalem jej pozniej przymiezyc buty i sukienke na kolacje wigilijna w mojej firmie, ktora odbedzie sie za tydzien. Chyba zgodzi sie pujsc ze mna. W pewnym momencie usiadla i widzialem, ze o czyms mysli, powiedziala, Wez przestan sie starac.
Mam nadzieje ze idzie w dobrym kierunku.
Aha, poza tym, udalo sie ja przekonac, abym mogl zostac z nia w mieszkaniu. Na razie jeszcze mowi o rozwodzie dalej, ale trzymajcie kciuki i modlcie sie. Ja modle sie praktycznie codziennie.