Wątek Taty

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

Tata
Posty: 3
Rejestracja: 11 lut 2018, 23:34
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Wątek Taty

Post autor: Tata »

Witam serdecznie. Moje małżeństwo obecnie jest w kryzysie, mieszkamy osobno od trzech miesięcy. Dzieci nasze są od tamtego czasu tydzień u żony i tydzień u mnie. Bardzo to przeżywają. Dla możliwości pojednania chcielibyśmy bardzo by spotkać się w poradni małżeńskiej, z osobą psychologa i terapeuty, który jednocześnie był mediatorem naszym. Ciężko jest nam porozumieć się między sobą. Ciągle wypominamy sobie przeszłość. Żona widzi tylko moją winę w tym. Ja używam liczby mnogiej my. Bo to razem jesteśmy winni. Od strony żony rodzina stała się dla niej schronieniem dla niej samej i ukryciem się przede mną. Wpływ na jej podejście do mnie wywarli ogromny, by nie dała mi się abym nią manipulował i mydlił jej oczy. Przeciwko mnie ją nastawili. Przy tym kłamstwa które posłużyły do tego abym wyszedł na potwora. Obecnie jestem dla niej tylko obcym człowiekiem który jednocześnie ma być dla rodziny jej przypisaniem mi wszystkich win.
jacek-sychar

Re: Wątek Taty

Post autor: jacek-sychar »

Witaj Tata na naszym forum.

Pozwoliłem sobie wydzielić Ci oddzielny watek. Ten będzie dla Ciebie.

Kryzys najczęściej jest wynikiem działania obu małżonków. Rzadko za kryzys odpowiada tylko jedna osoba. Warto jednak zastanowić się, nie kto jest winny, tylko jakie działania można podjąć, żeby naprawić zaistniałą sytuację. Dobro dzieci jest tutaj bardzo ważne.

Niestety zmieniać możemy tylko siebie. Ale nasza zmiana często jest w stanie wywołać chęć zmiany i u małżonka. Warto więc tego spróbować.

Internet nie jest anonimowy. Pisząc staraj się nie podawać szczegółów, które umożliwiłyby identyfikację Ciebie. Co prawda im dokładniej napiszesz, tym więcej będziemy widzieć Twoja sytuację. Musisz wybrać jakiś złoty środek.
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Wątek Taty

Post autor: Grzegorz1985 »

Więc masz podobnie jak ja, ale idzie z tym żyć.
ODPOWIEDZ