Trochę tak to wygląda ... widziałabym teraz bardziej formę ,, komunikatów,,. Przyjmij postawę proponowania, ale bez oczekiwania by było po Twojemu, bez pretensji, gdy odmówi i bez komentarzy Twoich. Gdy zapyta odpowiedz, ale nie by się mu przypodobać tylko to co naprawdę czujesz - prosto, spokojnie i na temat.Smutek pisze: ↑15 mar 2018, 21:36 Kochani po tej rozmowie o przeklinaniu zdałam sobie sprawę, że sama spycham się do roli podnóżka, bo zaczęłam i nie wiedziałam jak przestać i kiedy przestać. A on poczuł się znów tym kto rozdaje karty. Tu nie chodzi o to kto rządzi ale o to kto siebie nie zatraci w tym wszystkim, a ja muszę się opamiętać, bo zaczyna mi to grozić.
np.
- proszę byś nie przeklinał, bo mi to przeszkadza
- idę z psem czy chcesz pójść z nami
- itp
Ale bez naciskania. Coś mi się wydaje, że na siłę chcesz wszystko ulepszyć, naprawić. To nie jest moja droga naprawa , a jedynie pokolorowanie tego co szare.