zawieszenie
: 10 sty 2018, 22:46
Kochani, pomóżcie...
Jesteśmy małżeństwem od 16 lat, od ponad 20 razem, mamy dwoje dzieci.Od 3 miesięcy mój maż mieszka osobno.. Po pierwszych bardzo trudnych momentach przyszło małe wyciszenie ( min. po lekturze forum ). Funkcjonujemy teraz w taki sposób, że maż przyjeżdża 2-3 razy pomiędzy poniedziałkiem a piątkiem, spędzamy razem weekendy - większość dnia, a od jakiegoś czasu mąż chodzi tez z nami do kościoła w niedzielę. To zawieszenie jest bardzo trudne dla mnie i dla dzieci - maż w żaden sposób nie chce się określić co będzie dalej. Nie wie czy wróci kiedykolwiek, nie wie czy chce spróbować naprawiać nasze relacje, nie zgadza się na terapię i co najgorsze nie chce rozmawiać o nas. Wiem, że to niewiele informacji, ale gdybym opisała całą nasza historię, to nie wiem czy ktoś by przez to przebrnął...ale jeżeli będziecie chcieli mi pomóc, to chętnie wszystkim szczegółowo odpiszę w komentarzach .
Jesteśmy małżeństwem od 16 lat, od ponad 20 razem, mamy dwoje dzieci.Od 3 miesięcy mój maż mieszka osobno.. Po pierwszych bardzo trudnych momentach przyszło małe wyciszenie ( min. po lekturze forum ). Funkcjonujemy teraz w taki sposób, że maż przyjeżdża 2-3 razy pomiędzy poniedziałkiem a piątkiem, spędzamy razem weekendy - większość dnia, a od jakiegoś czasu mąż chodzi tez z nami do kościoła w niedzielę. To zawieszenie jest bardzo trudne dla mnie i dla dzieci - maż w żaden sposób nie chce się określić co będzie dalej. Nie wie czy wróci kiedykolwiek, nie wie czy chce spróbować naprawiać nasze relacje, nie zgadza się na terapię i co najgorsze nie chce rozmawiać o nas. Wiem, że to niewiele informacji, ale gdybym opisała całą nasza historię, to nie wiem czy ktoś by przez to przebrnął...ale jeżeli będziecie chcieli mi pomóc, to chętnie wszystkim szczegółowo odpiszę w komentarzach .