W trakcie kryzysu i rozwodu

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13317
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: Nirwanna »

...uciekamy się Święta Boża Rodzicielko....
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
burza
Posty: 497
Rejestracja: 29 maja 2018, 22:23
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: burza »

Naszymi prosbami racz nie gardzic...
Klara*
Posty: 39
Rejestracja: 19 wrz 2018, 8:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: Klara* »

w potrzebach naszych , ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać.
Lunaaa
Posty: 15
Rejestracja: 15 wrz 2019, 15:53
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: Lunaaa »

Panno Chwalebna i Błogoslawiona..
dywan
Posty: 88
Rejestracja: 09 sty 2018, 17:45
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: dywan »

Bóg zapłać wszystkim za modlitwę.Otrzymaliśmy rozdzielność od dnia wyprowadzki męża.
tata999
Posty: 1172
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: tata999 »

dywan pisze: 16 paź 2019, 17:02 Bóg zapłać wszystkim za modlitwę.Otrzymaliśmy rozdzielność od dnia wyprowadzki męża.
Jedna sprawa mniej na głowie. Pogody ducha!
dywan
Posty: 88
Rejestracja: 09 sty 2018, 17:45
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: dywan »

I to jaka! Uniknięcie długów męża.Jeszcze zostaje podział majątku.
dywan
Posty: 88
Rejestracja: 09 sty 2018, 17:45
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: dywan »

Kochanka męża w ciąży.
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: Astro »

Bardzo Ci współczuję
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
dywan
Posty: 88
Rejestracja: 09 sty 2018, 17:45
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: dywan »

Czuję się okropnie.Boli mnie głowa,nie mogę jeść,radować z dziećmi.Trzy lata w sądach,Bog nie dopuścil do rozwodu, a teraz daje im dziecko.Beznadzieja...A jutro trzeba do pracy,funkcjonowac normalnie,tylko jak???Jak ja to wszystko zniosę...Boże ratuj,Jezu pomóż żyć.
annes
Posty: 57
Rejestracja: 04 sie 2017, 23:04
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: annes »

Bardzo, bardzo współczuję, mogę Ci tylko powiedzieć, że musisz się teraz trzymać dla dzieci, dla swojej pogodniejszej przyszłości, ten najgorszy ból kiedyś minie...nie wiem, jak u Ciebie wygląda sprawa alimentów, ale to będzie teraz bardzo istotna kwestia, z którą być może się zmierzysz....
Mąż odszedł od nas dwa lata temu, tak wielu ludzi żyje z tym samym smutkiem chociaż wydaje się, że wokół nas tylko szczęśliwe rodziny.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: s zona »

Dywan,
a moze trzeba pozwolic sobie na "przezycie zaloby" i pojscie dalej .. Wiem , jak to brutalnie brzmi, ale .."co zrobisz,jak nic nie zrobisz" ..Moze warto zostawic Panu Bogu uchylona furtke , niech On dziala i robic swoje ..
Pomodle sie dzisiaj za Was ..

Ps gdybys zechciala posluchac, to dzisiaj wieczorem o 21h30 w Radio Maryja Audycja dla Małżonków i Rodziców: Wdowieństwo, żałoba i co dalej?
ks. Jacek Szczech; Lucyna Kojder
Mozna zadzwonic na antene lub wesprzec sie sugestiami innych ..
Mnie bardzo kiedys te audycje pomagaly ..
burza
Posty: 497
Rejestracja: 29 maja 2018, 22:23
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: burza »

Dywan, co mogę powiedzieć musisz zmierzyć się z tym dla swoich dzieci. A stres odbija się na zdrowiu niestety, więc musisz czasem odpuścić, wiem co mówię ja tak mam.
Wierzę że, dasz radę dużo zwyciezylas np:to że, sąd was nie rozwiodl. Chwała Bogu. Dla każdej żony która kocha nadal swojego męża pomimo różnych złych rzeczy to bardzo boli. Z modlitwą.
Pantop
Posty: 3167
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: Pantop »

Spokojnie dywan
Już spokojnie
Jeszcze trochę zawirowania, chaosu kilka deko
Kilka, może tysiąc dręczących myśli - tyleż wezbrań emocji
A wszystko przesiewane na nowo przez sito czasu.
Za rok będziesz na to wszystko patrzeć inaczej, za dwa, trzy, pięć, dziesięć..
I jeszcze to:
Z niczym co się tyczy obecnej sytuacji męża, kochanki i jej obecnego stanu - RACZEJ staraj się delikatnie od siebie odsuwać.
Stoję w opozycji do zdania osób, które sugerują zmierzenie się z tym, poradzeniem sobie z tym, przepracowaniem tego.
Wolne żarty.
Nie dość, że Z TYM SIĘ NIC NIE DA ZROBIĆ, to jeszcze jest realne niebezpieczeństwo, że ta sytuacja zacznie negatywnie majsterkować przy psychice.
Można - tylko po co?

Na razie wykonałbym ruch całkowicie pozbawiony ziemskiej logiki i zaprzeczający ziemskiemu sposobowi działania, a mianowicie - oddaj tą CAŁĄ sytuację Jezusowi i Jego Matce.

Spokojnie - nie staniesz się nieodczuwającym robotem.
Myśli i emocje oraz potoki łez napłyną w swoim czasie tak czy tak - człowiecza natura nie odpuści.
Tylko że mając najpotężniejszych opiekunów łatwiej stawić opór.

Tyle od wujka Pantopa
Pustelnik

Re: W trakcie kryzysu i rozwodu

Post autor: Pustelnik »

Pantop pisze: 23 paź 2019, 8:58 Spokojnie dywan
Już spokojnie
(...) Z niczym co się tyczy obecnej sytuacji męża, kochanki i jej obecnego stanu - RACZEJ staraj się delikatnie od siebie odsuwać.
Stoję w opozycji do zdania osób, które sugerują zmierzenie się z tym, poradzeniem sobie z tym, przepracowaniem tego.
Wolne żarty.
Nie dość, że Z TYM SIĘ NIC NIE DA ZROBIĆ, to jeszcze jest realne niebezpieczeństwo (...)
;) RACZEJ jedna z bardziej wartościowych "porad" w znaczeniu ogólnym, tzn nie tylko ten wątek.

Tak myślę i pozdrawiam (akurat z wiosennego "końca świata", bo ... tak "wyszło").
ODPOWIEDZ