Moja historia - Krzysztof

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

krzychforum
Posty: 330
Rejestracja: 06 gru 2017, 22:52
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Moja historia - Krzysztof

Post autor: krzychforum »

Przepraszam, że nie odpisywałem, napiszę późnym wieczorem co u mnie.
Pantop
Posty: 3167
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Moja historia - Krzysztof

Post autor: Pantop »

UUUUUUUUUFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pantop
Posty: 3167
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Moja historia - Krzysztof

Post autor: Pantop »

..

Widzę że mamy wspólną cechę.
Lubimy sami.
EL_KWA
Posty: 3
Rejestracja: 16 paź 2018, 11:28
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Moja historia - Krzysztof

Post autor: EL_KWA »

krzychforum jak ciąg dalszy Twojej historii ?
SAMOA
Posty: 157
Rejestracja: 20 lut 2017, 9:43
Płeć: Kobieta

Re: Moja historia - Krzysztof

Post autor: SAMOA »

Krzych odezwij się...
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1541
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Moja historia - Krzysztof

Post autor: Niepozorny »

Witaj Krzysztof,

widzę, że dawno u siebie w wątku nie byłeś, bo twoja historia jest niedokończona.

W innym wątku napisałeś:
krzychforum pisze: 20 lut 2024, 12:05 "Mieć rację czy relację?" Nie z każdym da się zbudować relacje. Taka jest prawda. Ale można mieć dobrą relację z samym sobą.
Skoro twoim zdaniem nie z każdym da się zbudować relacje, to na pytanie "Mieć rację czy relację?" wybrałeś "mieć rację"?
Z braku rodzi się lepsze!
krzychforum
Posty: 330
Rejestracja: 06 gru 2017, 22:52
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Moja historia - Krzysztof

Post autor: krzychforum »

Niepozorny pisze: 20 lut 2024, 12:38 Witaj Krzysztof,

widzę, że dawno u siebie w wątku nie byłeś, bo twoja historia jest niedokończona.

W innym wątku napisałeś:
krzychforum pisze: 20 lut 2024, 12:05 "Mieć rację czy relację?" Nie z każdym da się zbudować relacje. Taka jest prawda. Ale można mieć dobrą relację z samym sobą.
Skoro twoim zdaniem nie z każdym da się zbudować relacje, to na pytanie "Mieć rację czy relację?" wybrałeś "mieć rację"?
Witam,

moja historia jest niedokończona i ciągle się toczy.
Zaglądam często na forum i gdy mam taką potrzebę to udzielam się w wątkach innych.

Jednak nie mam na ten moment gotowości dzielenia się z Wami moją szczegółową sytuacją(ogólną opiszę niżej). Może kiedyś to się zmieni, dlatego też poprosiłem administrację o zamknięcie mojego tematu(może nie na zawsze ;) ).

Odpowiem tylko na pytanie Niepozornego : Mam trochę racji i trochę relacji.

Żona mieszka osobno, kręcą się tam jacyś adoratorzy od czasu do czasu, jednak ona nie jest w żadnym procesie zmian, więc szybciutko się te relacje rozpadają. Córkę wychowujemy razem, jakoś się dogadujemy, jej dobro jest dla nas istotne, więc kierunek jest dobry.

Ja jestem na terapii, w swoim dojrzewaniu jestem na etapie młodzieńca, który przeszedł bunt i staje się mężczyzną. Bóg jako mój ojciec trochę się ode mnie nasłuchał i myślę, że obaj dogadujemy się coraz lepiej. Moje zdrowienie jest dość bolesne, uczę się na własnych błędach i to też nie zawsze za pierwszym razem wyciągam wnioski. Moja przemocowa rodzina pierwotna nie przygotowała mnie kompletnie na to z czym się muszę zmagać w życiu(teraz to już jest w moich rękach). Ale już nie narzekam.

Relacje z nastoletnią córką mam dobre i się pogłębiają. Przychodzi do mnie z problemami i dużo rozmawiamy o naszej przyszłości.

Proszę o modlitwę i do zobaczenia tutaj lub na żywo :)
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Moja historia - Krzysztof

Post autor: Nirwanna »

Jestem z modlitwą :-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Zablokowany