Niesakramentalny2

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

twardy
Posty: 1894
Rejestracja: 11 gru 2016, 17:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Niesakramentalny2

Post autor: twardy »

jacek-sychar pisze: 18 gru 2017, 16:49 Ale zadam Ci pytanie, które moim zdaniem dojrzało do tego, żeby je postawić.
A jak ze stosunkiem do naszego Najwyższego. Czy nie uważasz, że może warto i na tym gruncie poukładać wszystko? :P
Aleksandrze, odniesiesz się jakoś do tego pytania Jacka?
Lawendowa
Posty: 7702
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Lawendowa »

s zona pisze: 21 gru 2017, 21:36 Aleksandrze , przypomnial mi sie taki wczesniejszy link ,moze Ci sie przyda :D
http://tv-trwam.pl/film/siodmy-sakrament-15052015
Siódmy Sakrament: Randka małżeńska
Tylko tutaj Sakramentu brak i może warto nad tym się pochylić i zastanowić dokąd to zmierza...
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Jacku, twardy....

... cóż - fakt faktem, że takie wydarzenie w życiu jak kryzys... wiele zmienia.
Mój stosunek do duchowości również.
Na pewno jestem bliżej Boga (Źródła) niż byłem rok temu.

Ale aby to poukładać tak, aby pasowało to wszystko do "Waszej katolickiej układanki" .... no to pewnie mi jeszcze trochę brakuje.

Ale myślę, że jestem na dobrej drodze :)
renta11
Posty: 846
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: renta11 »

Aleksandrze
Myślę, że jesteś na bardzo dobrej drodze. :D Niczego nie przyspieszaj. Masz komfort, ale to pewnie wyjdzie później, możesz z tego korzystać. Widać, że jest tak jak powinno być.
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
lena50
Posty: 1391
Rejestracja: 17 sie 2017, 0:29
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: lena50 »

Aleksander......udanego wyjazdu życzę....tylko....nie napieraj tak na to fizycznie zbliżenie,bo możesz się "przejechać".
Tak napisałam......
Lustro.....lista Zerty nie ma tu nic do rzeczy.
Bardziej chodziło mimo o to ,żeby Aleksander nie nastawiał się tak na to fizyczne zbliżenie i nie czuł się potem rozczarowany.
Będzie co ma być.
lena50....dawniej lena
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Leno - napisze ponownie. Ja się NIE NASTAWIAM.

Wręcz przeciwnie - to ja nie jestem całkiem gotowy... żona jest bardziej, niż ja.
To ja mam w głowie "jej skażony obraz" - nie ona... - więc to ja się muszę z tym uporać. To moja praca.

Z drugiej strony, nie chciałbym zbyt długo tego "przeciągać" bo w końcu żona też ma jakieś potrzeby ... wiec może znów się rozejrzy za jakimś kowalskim, jak ja będę się zbyt długo "zabierał do rzeczy" :P

Więc wszystkim co się martwili o moja cnotę :P - spokojnie - nic w te święta nie będzie :P niczego nie zamierzam i na nic się nie nastawiam.

ps. w Zakopanem jest śnieg, ale kurcze pada deszcz, 2 stopnie na plusie, więc jutro może być już gorzej :( - ;) no ale klimat świąteczny jest, a widok ośnieżonych "choinek" przy drodze... bezcenny :)
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13369
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Nirwanna »

Aleksandrze, mam nadzieję, że oprócz świątecznego klimatu w postaci ośnieżonych choinek zaprosicie do rodziny też ten "klimat duchowy" Świąt Narodzenia Zbawiciela. Górale pomogą ;-) Jakoś tak gdzieś w tle daleko mam wizję, że zmieniam tytuł tego wątku na "Sakramentalny 2" ;-) a nuż.... ;-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: s zona »

Nirwanna pisze: 24 gru 2017, 6:32 Aleksandrze, mam nadzieję, że oprócz świątecznego klimatu w postaci ośnieżonych choinek zaprosicie do rodziny też ten "klimat duchowy" Świąt Narodzenia Zbawiciela. Górale pomogą ;-) Jakoś tak gdzieś w tle daleko mam wizję, że zmieniam tytuł tego wątku na "Sakramentalny 2" ;-) a nuż.... ;-)
To moze i ja dolacze w tym duchu ..... dla Alexandra i nas wszystkich :
Oby Dzieciatko Jezus narodzilo sie w nas i oswietlalo nam Droge w naszych malzenstwach oraz nauczylo nas zyc zgodnie z Wola Boga...

ps wierze ,ze Aleksander tez bedzie mial swoj " Damaszek" .. kropla drazy skale ...
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

OK - to wróciliśmy... było nawet OK... w sumie tak rodzinnie - miło.
Przełomu żadnego nie było :P ... ale to z mojej strony jest opór - nie z jej...

Miewam kryzysy wiary w to, że to się "jakoś ułoży"... ale mijają... potem znów przychodzą ... i tak w kółko - męczy mnie to trochę - no ale niby jesteśmy razem... zobaczymy co dalej.
twardy
Posty: 1894
Rejestracja: 11 gru 2016, 17:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Niesakramentalny2

Post autor: twardy »

Aleksander pisze: 28 gru 2017, 13:05 Miewam kryzysy wiary w to, że to się "jakoś ułoży"... ale mijają... potem znów przychodzą ... i tak w kółko - męczy mnie to trochę - no ale niby jesteśmy razem... zobaczymy co dalej.
Bo z Bogiem Aleksandrze jest łatwiej uwierzyć ;)
lena50
Posty: 1391
Rejestracja: 17 sie 2017, 0:29
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: lena50 »

Aleksandrze.....przepraszam....nie zrozumiałam.

Z regóły to my kobiety ten opór przełamać musimy.
Ciężko,ale czasem warto.
lena50....dawniej lena
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Dlaczego tak uważasz... że z reguły? ...

To, że większość ... taka procentowa - wątków z tego forum, to jednak kobiety zdradzone przez mężczyzn... głównie wynika z tego, że kobiety mają większa łatwość do dzielenia się emocjami - do szukania pomocy "na zewnątrz".

Przecież ci wszyscy "źli" faceci... zwykle zdradzają z mężatkami... więc to nie znów taka reguła, że to kobieta musi przełamać opór do niewiernego męża... ;)
lena50
Posty: 1391
Rejestracja: 17 sie 2017, 0:29
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: lena50 »

Dlaczego tak uważasz... że z reguły? ...

Aleksandrze.....pisząc....Z regóły to my kobiety ten opór przełamać musimy (konkretnie o współżycie mi chodziło)....nie sugerowałam się ani forum,ani zdradą...ale bardziej predyspozycjami psychicznymi,róznicami między kobietą a mężczyzną.
To bardzo złożony problem i chyba nie na ten wątek.

Aleksandrze....w trakcie rozwodu jesteś......nie każdy w trakcie rozwodu jedzie z żoną w góry.Nie każda żona/mąż by się na to zgodził/zgodziła.......skoro wyraziła/wyraził zgodę to nie bez powodu.
Może warto docenić ten fakt i nagiąć trochę swoje zasady,przełamać się......?
lena50....dawniej lena
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

(no to pora na mały update i zmianę statusu... ;) )

Ja to oczywiście doceniam, że żona wyraziła zgodę na wspólne święta.

Święta w górach były dobrym pomysłem.
Później wspólny weekend w SPA... trochę się zbliżyliśmy do sobie.

Dziś (5 stycznia) było drugie (i ostatnie) spotkanie u mediatora.
Żona w sumie była za wycofaniem mojego wniosku o pozew - ja jednak wolałem, aby pozostał status "zawieszenia" - efekt końcowy jest dokładnie taki sam - bo "nie rozwodzimy się" - a sąd z automatu umorzy (po 12 miesiącach) zawieszoną (na zgodny wniosek obu stron) sprawę rozwodową.

Jakby komuś nas (mi czy żonie) jednak przyszedł do głowy jednak ten rozwód, to zawieszoną sprawę po prostu się odwiesza - bez dodatkowych kosztów, pisania kolejnych pozwów i innej biurokracji.

Pół roku temu pewnie byłbym bardzo szczęśliwy z takiego rozwoju wypadków.
Dziś.. jest - ja wiem... jest jakoś tak - nostalgicznie.

Ostatnie miesiące postępowania żony... oraz zebrany w międzyczasie materiał - dosyć skutecznie zabiły uczucie, które na wiosnę było (albo wydawało się być?) tak mocno zranione...

Oczywiście, będę się starać kolejne miesiące (lata?) - bo wiem i widzę jak dużo pracy jest przede mną.
Zastanawia mnie tylko, jak długo można ciągnąć ten wózek zwany rodziną w pojedynkę?
Jak długo można okazywać zainteresowanie i atencję - gdzie w zamian otrzymujemy obojętność?

Bardzo cieszy mnie fakt, że dzieci mają mamę i tatę razem - to z pewnością jest cenne i jest to jakiś sukces. To mi jakoś pomaga... kiedy dopadają takie gorsze chwile - dołki ... choć obiektywnie i uczciwie rzecz ujmując, to tych dołków jest znacznie mniej niż górek :) - więc generalnie naprawdę nie jest źle :) ... zwłaszcza, że niedługo będzie wiosna :) ;)
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13369
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Nirwanna »

Aleksandrze - gratulacje i bardzo się cieszę! :-D

Tak sobie myślę.... może by tak, już na spokojnie, o 12 Krokach pomyśleć? ;-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
ODPOWIEDZ