Niesakramentalny2

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

happybean pisze: 23 mar 2019, 11:18 [...]
Coz poslanie rodzica do domu opieki chyba tylko w polsce jest negatywnie postrzegane.
O - fajnie, że dajesz się poznać.

"Tylko w Polsce jest negatywnie postrzegane" - śmiem wątpić.
W ilu krajach żyłaś, aby stawiać tak śmiałe tezy?

Czy oddanie dziecka do domu dziecka też uważasz, że powinno być "pozytywnie" postrzegane?
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

happybean pisze: 23 mar 2019, 10:28 [...]

Wg mnir to zdecydowanie lepsze niz zycie kalmstwie i udawanie ze "sie kochamy" jeali ktoa nie chce kochac tylko dalej ciagnc romanse to nie poprostu odejdzie
Trzeci raz powtarzasz coś, co nie jest prawdą.

Załóżmy że jest para (dla ułatwienia i uproszczenia dodajmy, że bezdzietna i młoda - np. ok 20-25 lat).
Umawiają się, że są ze sobą (mieszkają, wspólny biznes, wspólne wakacje, wspólny dach) ... ale w otwartym związku - do dobrze im ze sobą... ale chcą dać sobie maksymalnie dużo wolności i możliwość doświadczania (nazwijmy to delikatnie) nowego.

Również dla ułatwienia - dodajmy - że wychodzi ta propozycja owego związku od nich równolegle / jednocześnie.
(nie, że jedna ze stron jest zmuszona / przymuszona / stawiana jest przed faktem)

Gdzie widzisz kłamstwo? Co jest konkretnie kłamstwem wg. Ciebie w takim układzie?
JolantaElżbieta
Posty: 752
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: JolantaElżbieta »

happybean pisze: 23 mar 2019, 11:18
Pustelnik pisze: 23 mar 2019, 10:28
Aleksander pisze: 23 mar 2019, 10:18

Oho. Mocna ocena.
Dużo większą fikcję i kłamstwa to ja miałem przez kilkanaście ostatnich miesięcy mojego małżeństwa.
Życie to (między innymi ? / przede wszystkim ?) ... trudne (często niejednoznaczne) wybory ...
Np. posłanie rodzica (Alzheimer) do ośrodka opieki ...

Happybeam, napiszesz też coś o swojej historii wyborów (a nie tylko - jak powinno być) ?
Coz poslanie rodzica do domu opieki chyba tylko w polsce jest negatywnie postrzegane.
Bo na zachodzie nie ma więzi rodzinnych i maja wyprane mózgi, nastawione na konsumpcjonizm i życie dla siebie;
Pustelnik

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Pustelnik »

JolantaElżbieta pisze: 23 mar 2019, 12:03 Ja rozmawiając z mężem przed rozwodem zaproponowałam, żebysmy przez jakiś czas mieszkali osobno, spotykali się na randkach, żeby odtworzyć czas narzeczeński, ale musi być sam. Mąż to odrzucił i odszedł, ale ja nie wyobrażałam sobie tolerowania układu my i ta trzecia:-(
JE,
mnie ma pewnych etapach kryzysu małżenskiego randki (o randkowym charakterze ... :-) ) , trudno jednak sobie wyobrazić ...
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13373
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Nirwanna »

Aleksander pisze: 23 mar 2019, 14:01 Załóżmy że jest para (dla ułatwienia i uproszczenia dodajmy, że bezdzietna i młoda - np. ok 20-25 lat).
Umawiają się, że są ze sobą (mieszkają, wspólny biznes, wspólne wakacje, wspólny dach) ... ale w otwartym związku - do dobrze im ze sobą... ale chcą dać sobie maksymalnie dużo wolności i możliwość doświadczania (nazwijmy to delikatnie) nowego.

Również dla ułatwienia - dodajmy - że wychodzi ta propozycja owego związku od nich równolegle / jednocześnie.
(nie, że jedna ze stron jest zmuszona / przymuszona / stawiana jest przed faktem)

Gdzie widzisz kłamstwo? Co jest konkretnie kłamstwem wg. Ciebie w takim układzie?
Aleksandrze, po ludzku i na logikę ludzką masz rację. Sami siebie nie okłamują. Niby. Bo tak naprawdę zdradzają swoje człowieczeństwo. Sprzedają za "dobrze im ze sobą". Wolna wola.

Tylko, że jesteśmy na takim forum, gdzie wolność i wolną wolę staramy się sobie własnoręcznie ograniczyć dla większego Dobra.
Żeby na koniec życia móc sobie, drugiemu człowiekowi i Bogu powiedzieć - nie sprzedałem/łam się za garść przyjemności.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Nirwanna pisze: 23 mar 2019, 15:41 [...]
Tylko, że jesteśmy na takim forum, gdzie wolność i wolną wolę staramy się sobie własnoręcznie ograniczyć dla większego Dobra.
Żeby na koniec życia móc sobie, drugiemu człowiekowi i Bogu powiedzieć - nie sprzedałem/łam się za garść przyjemności.
Ja to Nirwanno doskonale rozumiem.
Zgadzam się, że taki układ/związek - oceniony moralnie - jest dość pokraczną konstrukcją. Masz rację.

Może dla uściślenia :D - nie ja wymyśliłem taki typ związku (choć on funkcjonuje od lat i jest dość dobrze opisany... ) ...
... ja nie jestem zwolennikiem takiego układu - i nie mam żadnej kowalskiej... i nie miałem... i mieć nie zamierzam...

To nie jest mój pomysł - moje życzenie - moje dążenie.

To jedynie obawa, w jakim kierunku może podążyć związek dwojga odwieszonych od siebie ludzi.

Będę się przyglądać rozwojowi sytuacji - ale dzielić się już raczej i relacjonować na forum nie będę...
... bo widać nie brakuje osób, które śmiało porzucają kamieniami w heretyka, który ma dość niełatwą sytuację rodzinną.
"Ludzie bez zasad...bez Boga...sami sie ciągna na dno."
"Te dewiacje i patologie są nie dla mnie"
"godzenie się na patologiczny układ"
"Taki uklad to fikcja i zycie w klamstwie"
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: marylka »

A ja dodam do tego, co pisze Nirvanna, że przodkowie nasi przez tyle wiekow stanowili rodzine w sposob polaczenia kobiety i meżczyzny węzłem małżeńskim. Widocznie człowiekowi potrzebne jest oswiadczenie i przysiega złożona w obecnosci Boga i ludzi. Żeby w chwili kryzysu nie pryskac tak łatwo i szybko w swojej wolnej woli.
Czy przez tyle wiekow ludzie sie mylili?
Rodzina przetrwała.
A z obserwacji tego co dzieje sie dzisiaj...niestety....ale rodzina jest mega zagrożona.
I człowiek.
Już mamy dorosłe pokolenie, ktorych rodzice jak chcieli to byli a jak nie - to nie byli razem

Dewiacje, homo, samobojstwa...równia pochyla do samozaglady.
I coraz wieksze odczłowieczenie.

Nie widze sensu udawadniac Aleks co i rusz, że żyjesz jak żyjesz i tak jest ok.
Zostaw to.
Robisz jak chcesz.
Nie musisz co chwile podnosic tego tematu.
Po co to robisz?
Mnie nie przekonasz.
Ty....wiem, że zastanawiasz sie i slusznie/chociaż tego nie przyznasz/ czy stwory jakie sa - sa niestworami.
Rozeznaj to w swoim sercu i z Bogiem.
To forum katolickie.
I to nic, że podajesz przyklady niekatolickich zachowań zdradzajacych małżonków katolików..
Ja też je niestety znam.
Ale to i tak nie zmienia mojej postawy, że z Bogiem można wszystko.
Osobiscie jestem świadkiem, gdzie Bóg mnie wspomogł i mojego meża wyciagnął z bagna.
Nie musze teraz tworzyc jakis dziwnych trojkató w swoim zwiazku.
I TA OBECNOSC BOGA jest kluczowa w tej dyskusji.
Dla mnie.
Nie przekonasz mnie, że z Bogiem to to samo co bez NIEGO
I że można i tak ze slubem i tak bez żadnych deklaracji.
Dla mnie - NIE MOŻNA.
Ale żyjemy w takich czasach jak pisałam, że można wydaje sie z każdym i na każdych warunkach - wiec w czym problem?
Ja mam takie poczucie, że gdybym żyla bez ślubu z facetem - to by był dla mnie brak szacunku do mnie.
samej. Bo jak?
Dzisiaj zbliżenie intymne jutro-spadaj mała pojutrze inny w zbliżeniu za trzy lata....sorki...jednak nie ty..
Ale to ja.
Ty pewnie masz inaczej.
Każdy ma swoje życie i swoje k9nsekwencje poniesie.
Pozdtawiam
Pustelnik

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Pustelnik »

Nirwanna pisze: 23 mar 2019, 15:41 Tylko, że jesteśmy na takim forum, gdzie wolność i wolną wolę staramy się sobie własnoręcznie ograniczyć dla większego Dobra.
???
? Nirwanno, dlaczego mówisz te same teksty co moja żona ?
Proponując inny układ siedzeń na weselu młodszej cory pisała Ona :
"Pustelniku, (...) dzis mowila mi o ustaleniach dot miejsca przy stole. Pustelniku, To Slub Corki, to Uroczystosc wazna. Uwazam, ze powinnismy usiasc obok sebie. (...) Prosze rozwaz dla Wiekszego Dobra. Pozdrawiam"
:o :roll: :lol:
Lawendowa
Posty: 7704
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Lawendowa »

W związku z kierunkiem dyskusji, która przerodziła się w personalne wycieczki, decyzją moderatorów watek zostaje zamknięty i wszystkie dotychczas nieopublikowane posty zostają usunięte. Informacja o odrzuceniu postów dotyczy wszystkich użytkowników, których posty nie zostały puszczone, a w związku z dużą ich ilością nie otrzymali dotąd informacji na priv o ich odrzuceniu.
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Cześć :)

Wątek odblokowany...

U mnie w domu z żoną jest obecnie bardzo dobrze :D.
Bardzo dużo szczerości, uczciwości i rozmów - choć bardzo daleko leży obecnie nasz związek od sycharowskiego wzorca.

Ja zacząłem swoje 12-kroków - chciałem się podzielić tą informacją z Wami - ale w sumie faktycznie - co w grupie 12-krokowej się zobaczyło / usłyszało - tam powinno pozostać - więc żadnych szczegółów podać nie mogę - dziękuję moderacji za przypomnienie, aby trzymać się tej zasady - więc tylko informacja, że zacząłem i jestem mocno ciekawy, jak to wpłynie na moje życie.

Wszystkim nowym forumowiczom życzę sprawnego odwieszania się od żon czy mężów. To faktycznie jest bardzo ważne.
Oraz wzięcia odpowiedzialności za własne emocje - sami jesteśmy odpowiedzialni za to, co czujemy (owszem, możemy być prowokowani... coś może być w nas wyzwalane... ale myśl, emocja rodzi się w nas). Dlatego każdemu wiele spokoju życzę - takiego głębokiego, wewnętrznego, prawdziwego.

Idzie wiosna, słońce i wakacje :) - ja zamierzam więcej czasu niż dotychczas spędzać na łonie natury :) ... w ogóle warto wyjść z domu, mieszkania... w którym często kłębią się negatywne energie, nasze trudne wspomnienia, zranienia.

Robię też wiosenne porządki - przez lata zgromadziłem w mieszkaniu (i na działce i w domu na strychu) mnóstwo w sumie niepotrzebnych rzeczy - większość tylko kurz zbiera :) - idę więc pomału w stronę minimalizmu - lepiej się czuje w oczyszczonej przestrzeni, gdzie są jedynie faktycznie niezbędne elementy... - obrosłem w masę niepotrzebnych rzeczy - chcę się z tego uwolnić :).

Zaglądać będę na kryzys.org pewnie jeszcze przez chwilę ... jak długo - zobaczę... jak szybko będą szły porządki w moim życiu :)

Wszystkiego dobrego dla Was :)

Aleksander
tata999
Posty: 1173
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Niesakramentalny2

Post autor: tata999 »

Obawiałem się, że wątek zablokowali na zawsze. Fajnie, że napisałeś.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13373
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Nirwanna »

Oni nie są tacy wredni. Z reguły ;-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: marylka »

Aleks fajnie, że tu jesteś.
Porzadki w życiu, porzadki w domu....fiu fiu....
Powodzenia!
Owocnego kroczenia ;)

A wiesz....ja też sie odgruzowuje :lol: :lol: :lol:
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Pavel »

marylka pisze: 05 kwie 2019, 0:05
A wiesz....ja też sie odgruzowuje :lol: :lol: :lol:
Jak się odgruzujecie przybądżcie i mi na pomoc.
Jestem ekspertem w gromadzeniu rzeczy które może się kiedyś przydadzą :lol: :lol: :lol:
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Nie bardzo wiem co napisać :) ...

Jest stabilnie i spokojnie.
Chodzę na te swoje 12 kroków....

Odwiedziłem swój motocykl ;) Podładowałem akumulator po zimie :) ... maszyna mruczy jak nowa :)

Cóż - żona fizycznie aktywna cały czas... biegi, półmaratony, sztafety... - mało kiedy jest w mieszkaniu.

Ja zaś chodzę sobie od niedawna na lekcję pianina :) :D - zupełny początek - poznaję nutki i staram się powiązać nutkę z klawiszem na klawiaturze :) .... będę grajkiem na stare lata :P ... a co :D

Udanego (mimo pogody) weekendu :) wszystkim życzę :) ... i wszystkim przypominam... i sobie w szczególności: "Nie jesteśmy myślami, które myślimy, ani emocjami które czujemy" :)
ODPOWIEDZ