Niesakramentalny2

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Ewuryca

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Ewuryca »

Ok, przepraszam, że drążę ale próbuje zrozumieć. Czyli dwoje dorosłych ludzi, mieszkających razem, wychowujących wspólnie dzieci i jest to obojętne czy złożysz pozew o rozwód czy nie. Może nie zdajecie sobie konsekwencji, to znaczy.. co dalej z mieszkaniem, co z podziałem wychowania, co jesli ktoś będzie się chciał przenieś do innego miasta.. jesli rozwód ma być znowu postraszeniem żony to raczej nie składałabym wniosku, a jesli myślisz poważnie o złożeniu to przeprowadziłabym poważną rozmowę na temat jak będzie wasze życie po rozwodzie wyglądało. U mnie osobiście rozwód stał się gwoździem do trumny, i o ile szanse naprawy były przed, po rozwodzie staliśmy się już prawnie wolni i tak też nas inne osoby spostrzegały. To znaczy na przykład, jesli żona miałaby teraz Kowalskiego to będzie zdrada, a po rozwodzie już nie, każdy jej powie żeby układała sobie życie. Decyzje musisz podjąć ty sam, ale wez pod uwagę wszystkie konsekwencje, które później będziesz musiał dźwignąć.
jacek-sychar

Re: Niesakramentalny2

Post autor: jacek-sychar »

Ewuryca

O kowalskich piszemy z małej litery.
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Ewuryca pisze: 27 cze 2019, 12:33 [...] .. jesli rozwód ma być znowu postraszeniem żony to raczej nie składałabym wniosku [...]

[...] jesli żona miałaby teraz Kowalskiego to będzie zdrada, a po rozwodzie już nie, każdy jej powie żeby układała sobie życie. Decyzje musisz podjąć ty sam, ale wez pod uwagę wszystkie konsekwencje, które później będziesz musiał dźwignąć. [...]
Nie - tym razem nie ma być już żadnym postraszeniem. Wcześniej tak. Teraz?

A co do kowalskich... cóż - w sumie to tylko etykietka... ale chyba wolę jednak, aby ten jak to mawia forumowicz nałóg - "puchar przechodni" - nie miał etykiety "żona Aleksandra".
vertigo
Posty: 242
Rejestracja: 30 mar 2018, 10:16
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Mężczyzna

Re: Niesakramentalny2

Post autor: vertigo »

Aleksander pisze: 27 cze 2019, 13:20 A co do kowalskich... cóż - w sumie to tylko etykietka... ale chyba wolę jednak, aby ten jak to mawia forumowicz nałóg - "puchar przechodni" - nie miał etykiety "żona Aleksandra".
Mój śp. Tata mawiał, że nie pożycza się innym "szczoteczki do zębów, grzebienia, samochodu i żony".
Ludzie robią wszystko, aby siebie samych przekonać, że świat nie wygląda tak, jak wygląda naprawdę.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: s zona »

s zona pisze: 27 cze 2019, 15:57 Alex ,
tak mi sie skojarzylo w Twoim klimacie " czarny humor " , szczegolnie w 3 min :shock:
https://www.youtube.com/watch?v=g0kgw2kkFnM
Krzysztof Krawczyk & Goran Bregovic - Moj przyjacielu
renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Ukasza

Post autor: renta11 »

Nirwanna pisze: 27 cze 2019, 6:52
renta11 pisze: 23 cze 2019, 23:23 Przecież większość ludzi tutaj na forum zawierała małżeństwa sakramentalne w sposób zupełnie niedojrzały, a kiedy małżonek chce odejść to larum, że sakrament. Punkt widzenia często zależy od punktu siedzenia. KK niedojrzałość dzisiaj często widzi jako powód do unieważnienia sakramentu.
Moderacja przeniosła posty dot. rozważań o wątkach niesakramentalnych w bardziej adekwatne miejsce.
Wytłuszczona rzecz wymaga jednak komentarza.
Nie ma możliwości unieważnienia sakramentu, jakiegokolwiek. Sakramenty są to znaki widzialne niewidzialnej łaski ustanowione przez Chrystusa, powierzone Kościołowi. W jaki sposób człowiek mógłby unieważnić łaskę Pana Jezusa, którą On dał w przestrzeni sakramentalnej? Kościół może jedynie stwierdzić, że przy zachowaniu wszelkich widzialnych znaków, z różnych przyczyn (np. wzmiankowana niedojrzałość) Pan Jezus łaską tych ludzi, tego człowieka, w tej konkretnej przestrzeni sakramentalnej - nie obdarzył.
Porównać można z sakramentem pokuty i pojednania, aby spowiedź była ważna, potrzebne są do spełnienia konkretne warunki.
A jakie "adekwatne miejsce"? A to miejsce jest złe? Bo brak odnośnika. Więc gdzie to zesłanie, bo nie mogę odszukać?
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Nirwanna »

Rento, to jest właśnie adekwatne miejsce, czyli wątek Aleksandra, dokładnie tu. Posty przeniesione z innego wątku zachowują tytuł pierwotnego wątku, choć znajdują się w nowym miejscu.
Odnośnik do Twojego postu: viewtopic.php?f=10&t=559&start=765#p171022
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Sporo renta11 :) czuj się jak u siebie :D
Serdecznie zapraszam :)
renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: renta11 »

Nirwanna pisze: 27 cze 2019, 22:46 Rento, to jest właśnie adekwatne miejsce, czyli wątek Aleksandra, dokładnie tu. Posty przeniesione z innego wątku zachowują tytuł pierwotnego wątku, choć znajdują się w nowym miejscu.
Odnośnik do Twojego postu: viewtopic.php?f=10&t=559&start=765#p171022
Nirwanno,

wydaje mi się, że ja właśnie w tym wątku ten wpis dałam, dlatego nie rozumiem, że napisałaś o przeniesieniu. Bo skoro wpis był w tym wątku i nadal jest to... Ale może się mylę. Jeśli tak to sorry.
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: renta11 »

Aleksandrze

Więc przeklejam.
Wbrew pozorom, my niesakramentalni, nie mamy tak lekko. Bo bardzo łączą dzieci, wszak jednak to rodzina. A Bóg jest przeszkodą? Nawet Franciszek porównywał długie niesakramentalne małżeństwa do małżeństw sakramentalnych.Przecież w Biblii pisze się o małżeństwach, ale forma ich zawierania była dosyć dowolna. I przecież potem ubrano tę formę w jeszcze inną formę, ślubu kościelnego. Czyli małżeństwa w Biblii nie były sakramentalne? I Jezusowi to nie przeszkadzało? KK powbijał wiele rzeczy, spraw w sobie wiadome, umowne formy. Inne odłamy religii mają inaczej, które się mylą, czy jakieś w ogóle są właściwe? I dla kogo, dla lekko wierzących, niewierzących? Przecież większość ludzi tutaj na forum zawierała małżeństwa sakramentalne w sposób zupełnie niedojrzały, a kiedy małżonek chce odejść to larum, że sakrament. Punkt widzenia często zależy od punktu siedzenia. KK niedojrzałość dzisiaj często widzi jako powód do unieważnienia sakramentu. Dużo takich myśli mi się kłębi. Był to mój mąż, nie był? Niby jestem wolna, ale czy na pewno jestem wolna? Mam jakieś powinności, czy to zupełnie obcy człowiek? Brak jasności, pewności w oglądzie sytuacji, w emocjach. Myślę, że także tak masz, choć uciekasz w sarkazm, humor, lekkość.
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
Lawendowa
Posty: 7662
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Lawendowa »

renta11 pisze: 28 cze 2019, 8:29 Nirwanno,

wydaje mi się, że ja właśnie w tym wątku ten wpis dałam, dlatego nie rozumiem, że napisałaś o przeniesieniu. Bo skoro wpis był w tym wątku i nadal jest to... Ale może się mylę. Jeśli tak to sorry.
Ja nie Nirwanna, ale odpowiem .
Renta, posty Twój i Aleksandra były w wątku Ukasza, więc zdecydowaliśmy o przeniesieniu ich tutaj. Jak wrócisz do wcześniejszych swoich postów w tym watku, to go znajdziesz (z nagłówkiem tematu "Wątek Ukasza").
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Ewuryca pisze: 27 cze 2019, 12:33 [...] Może nie zdajecie sobie konsekwencji, to znaczy.. co dalej z mieszkaniem, co z podziałem wychowania, co jesli ktoś będzie się chciał przenieś do innego miasta... [...]
Akurat sam rozwód ma się nijak do podziału majątku (a rozdzielność majątkową mamy od paru lat, odkąd żona weszła w sp. z o.o.).
A co do "innego miasta" - teraz też każdy z rodziców może wyjechać... przecież ludzie często w małżeństwach nawet dalej... za granicę (za pracą) wyjeżdżają...

Zresztą tak to zwykle bywa, że to na ogół kobiety jeszcze PRZED rozwodem zabierają dzieci i wyprowadzają się gdzieś (do mamusi czy gdziekolwiek) ... więc jak ktoś chce, to sobie pojedzie gdzieś, niezależnie czy ma rozwód czy nie ma.

Papier nie jest gwarantem - są związki które bez papierka mają świetną relację - i na odwrót - z papierkiem, ale relacji brak. Można nawet wysnuć teorię, że papier nieco przeszkadza... daje złudne poczucie "mój ci on" / "moja ci ona" - taki glejt, po otrzymaniu którego co niektórzy przestają się starać.
renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: renta11 »

Lawendowa

Dzięki, wszystko jasne
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4368
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Niesakramentalny2

Post autor: ozeasz »

Aleksander pisze: 28 cze 2019, 10:05
Ewuryca pisze: 27 cze 2019, 12:33 [...] Może nie zdajecie sobie konsekwencji, to znaczy.. co dalej z mieszkaniem, co z podziałem wychowania, co jesli ktoś będzie się chciał przenieś do innego miasta... [...]


Zresztą tak to zwykle bywa, że to na ogół kobiety jeszcze PRZED rozwodem zabierają dzieci i wyprowadzają się gdzieś (do mamusi czy gdziekolwiek) ... więc jak ktoś chce, to sobie pojedzie gdzieś, niezależnie czy ma rozwód czy nie ma.

Papier nie jest gwarantem - są związki które bez papierka mają świetną relację - i na odwrót - z papierkiem, ale relacji brak. Można nawet wysnuć teorię, że papier nieco przeszkadza... daje złudne poczucie "mój ci on" / "moja ci ona" - taki glejt, po otrzymaniu którego co niektórzy przestają się starać.
Aleksander czy Ty piszesz : małżeństwo sakramentalne = papierek, czy o coś innego Ci chodzi ?
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

ozeasz pisze: 28 cze 2019, 11:36 [...]
Aleksander czy Ty piszesz : małżeństwo sakramentalne = papierek, czy o coś innego Ci chodzi ?

Pisałem o swoim małżeństwie - więc niesakramentalnym.
(więc "o coś innego")

A pisałem jedynie o tym, że "papier wszystko przyjmie".
To nie przez papier (ślub cywilny) ludzie się zakochują, ani nie przez papier (rozwód cywilny) rozstają.
ODPOWIEDZ