Kryzys małżeński :: Forum Pomocy SYCHAR :: Uzdrowienie Małżeństwa

Pan Bóg przez kryzys pokazał mi jak bardzo zgrzeszyłam robiąc z męża Boga, to jakby chciał mi powiedzieć: i co teraz zrobisz? Ludzie? Do kogo się zwrócisz? Do kogo pójdziesz po pomoc? Oni może dadzą Ci jakieś rady, pomogą w jakiś sposób ale będą tylko na chwilę... A Ja Twój Ojciec jestem ZAWSZE... ZAWSZE...Tak po ludzku jesteś z tym sama ale beze mnie nic nie możesz uczynić. Jestem z Tobą...
Tak oddałam Bogu i Maryi nasze małżeństwo, tak po ludzku nie mam siły, ale ufam i trwam. Proszę o pokój w sercu.
Nadal mam męża i zawsze będzie moim mężem a ja jego żoną bez względu na to co się stanie.
Narazie to tyle, chciałam się wygadać. Chętnie chodzilabym na spotkania ale tu gdzie mieszkam ich nie ma, mieszkam zagranicą, w obcym języku niewiele by mi dały takie spotkania, tylko w ojczystym języku mogę powiedzieć w 100% co czuję i co się dzieje.
Z Panem Bogiem

Julia25 pisze: ↑13 lis 2017, 23:26 Narazie to tyle, chciałam się wygadać. Chętnie chodzilabym na spotkania ale tu gdzie mieszkam ich nie ma, mieszkam zagranicą, w obcym języku niewiele by mi dały takie spotkania, tylko w ojczystym języku mogę powiedzieć w 100% co czuję i co się dzieje.

Julia jeśli chcesz możesz założyć na forum swój wątek i pisać o tym czego doświadczasz

Czarek chętnie to zrobię tylko jestem tu nowa i nie wiem co i jak, dopiero się uczę jak obsługiwać stronkę

Julio, wielu sycharków mieszkających za granicą korzysta ze spotkań modlitewnych na Skype, nie zastąpi to spotkania Ogniska, ale jest to już duże wsparcie. Zajrzyj tu: http://sychar.org/skype/

Nirwanna myślałam też o tym, zobaczę może kiedyś uda mi się czasowo zgrać, pozdrawiam

Witam, czytam drugi raz książkę Pani Anny " Ile warta jest Twoja obrączka " . Bardzo dużo daje do myślenia, książka jest świetna.
Mam nadzieję że wszystko dobrze się ułożylo u Pani Anny i jest wreszcie z mężem.
Czy wie ktoś jak się skontaktować z Panią Anną? Może nadal jest tutaj tylko pod jakim imieniem? Jeżeli ktoś wie proszę napisać, będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich

Ani na tym forum nie ma (jeszcze? ), ale jeździ na rekolekcje i Wakacje z Sycharem. Bardzo warto się wybrać

Nirwanna dziękuję za odpowiedź

Nirwanna pisze: ↑18 lis 2017, 8:17 Ani na tym forum nie ma (jeszcze? ), ale jeździ na rekolekcje i Wakacje z Sycharem. Bardzo warto się wybrać

Czy coś się zmieniło od tamtego czasu? Ostatnie świadectwo bardzo owocuje i dostałem cichą prośbę od jednej z sióstr w ognisku prośbę o pomoc w nawiązaniu kontaktu, choćby mailowego...

Julii25, kiedy u mnie zaczęło się rozpadac 4lata temu małżeństwo, zaczęłam szukać po internecie i też natknelam się na tą książkę Anny Jedyny. Oczywiście, przeczytałam ja i dała ta książka mi nadzieję, zaczęłam wierzyć i inaczej postrzegać sakramentalne małżeństwo, zaczęłam słuchać na YouTube rekolekcji. Też, miałam taką myśl aby się z nią skontaktować co u niej. Ta książka i świadectwa tych ludzi daja mi taka wiarę i nadzieje, że może kiedyś.. I jak moja wiara była kiedyś letnia teraz jest mocna wbrew ludziom, których spotykam na swojej drodze. Ja wierzę w sakrament małżeństwa.

Julio, napisałaś coś, co mnie bardzo poruszyło... Też zrobiłam z męża Boga, centrum wszystkiego. Zrezygnowałam dla niego z wielu rzeczy. A teraz będzie miał dziecko z inną kobietą. Mnie nie udało się mu tego dać. Wspomnę w modlitwie.

Szarość Dnia dziekuje, ja również pomodle sie w Twojej intencji. Bardzo potrzebuje modlitwy zwłaszcza teraz, niestety szatan nie daje za wygraną.
Burza dziekuję za wpis, modle sie za wszystkich tutaj na forum Sychar o opieke Matki Bożej, o siłę dla nas wszystkich, której tak często brak.
Wybaczcie że tak późno odpisuje, ale dopiero teraz zobaczyłam nowe wpisy

Julia25 pisze: ↑18 lis 2017, 2:57 Witam, czytam drugi raz książkę Pani Anny " Ile warta jest Twoja obrączka " . Bardzo dużo daje do myślenia, książka jest świetna.
Mam nadzieję że wszystko dobrze się ułożylo u Pani Anny i jest wreszcie z mężem.
Czy wie ktoś jak się skontaktować z Panią Anną? Może nadal jest tutaj tylko pod jakim imieniem? Jeżeli ktoś wie proszę napisać, będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich

Julio 25 ,
nie wiem czy sluchalas tego swiadectwa , bylo wklejone niedawno na forum ...

Wierność po rozstaniu jest możliwa | Świadectwo | Anna Jedna
https://www.youtube.com/watch?v=fC0lki2qUrI
Dla mnie uderza taka pokora i ufnosc Bogu , wypelnianie jego Woli ...
I trwanie pomimo...

ps osobiscie jestem wdzieczna Ani , bo to dzieki niej i ksiegarni katolickiej tolle .pl https://www.tolle.pl/search?q=ile+warta+jest+Twoja+
dowiedzialam sie o Sycharze

S zona tak słuchałam , Pani Anna daje nadzieje, trwa wiernie przysiędze małżeńskiej pomimo...tak jej świadectwo bardzo mnie wzruszyło. Sama też sobie mówie nie raz- nigdy sie nie poddawaj, walcz pomimo trudności. Bez Boga i Matki w Niebie dawno bym się poddała. Wierzę że to ma sens, kiedyś po drugiej stronie dowiemy się jak wielki. Walka o duszę małżonka jest warta każdego cierpienia.
Gorąco pozdrawiam

Witaj Julio! Także doszłam do wniosku, że mąż był dla mnie bożkiem! dopiero w kryzysie, kiedy zostałam zdradzona, a nie wiem czy nadal nie jestem zdradzana - emocjonalnie, uświadomiłam sobie fakt, że modlę się do Boga, ale w taki sposób, żeby "wyszło po mojemu". Jestem w trakcie lektury "miłość potrzebuje stanowczości" - polecam. Z jednej strony obserwuję, że mąż się stara...zaprasza mnie na wycieczki, jest miły, czuły....ale z drugiej strony boli fakt, że nie było szczerej rozmowy...mąż trochę się przyznaje do zdrady, trochę zaprzecza...a pisanie z młodymi znajomymi (męża, bo ja ich nie znam) na portalach społecznościowych to już zupełnie nic takiego - w jego ocenie! Zastanawiam się ciągle co jeszcze mogę zrobić? czasami dopada mnie chęć rezygnacji z tej "walki"....zgodnie z kanonami dla doświadczających zdrady, postawić sprawę na ostrzu!grać w otwarte karty!tak się staram....